wczesna nauka.pdf

(159 KB) Pobierz
ZAPISZ SŁOWO ABYM JE USŁYSZAŁ WYRAŹNIEJ
Prof. dr hab. Jagoda Cieszyńska
Katedra Logopedii i Lingwistyki Edukacyjnej
Uniwersytet Pedagogiczny
NAPISZ TO SŁOWO ABYM JE USŁYSZAŁ WYRAŹNIEJ
SYMULTANICZNO-SEKWENCYJNA WCZESNA NAUKA CZYTANIA W TERAPII
DZIECI NIESŁYSZĄCYCH W WIEKU PONIEMOWLĘCYM
Prowadzenie zajęć logopedycznych z dzieckiem w wieku poniemowlęcym wymaga
wiedzy na temat: rozwoju procesów poznawczych oraz znajomości etapów kształtowania się
systemu językowego w ontogenezie. Wzajemne przenikanie się tych procesów rozwojowych
implikuje rodzaj podejmowanych przez surdologopedę działań.
Pogląd, iż dzieci niesłyszące gaworzą tak jak dzieci słyszące został już zweryfikowany
negatywnie. Analiza dźwięków wydawanych przez niemowlęta z uszkodzonym słuchem
wykazała ich specyfikę - istnienie dużej liczby sekwencji gardłowych oraz brak
reduplikowanych sylab (J. G. Kyle, 1994).
Otrzymanie przez niesłyszące niemowlę aparatów słuchowych nie jest jedynym warunkiem
niezakłóconego procesu nabywania systemu językowego. Przede wszystkim domownicy
muszą się nauczyć pewnego szczególnego sposobu językowej komunikacji z dzieckiem. Jej
podstawowym założeniem jest świadome dostarczanie zwiększonej ilości informacji na temat
struktury języka. Konieczne jest zastosowanie specyficznych metod terapeutycznych, jedną z
nich jest symultaniczno-sekwencyjna wczesna nauka czytania.
Rozważanie problemu kształtowania komunikacji językowej niesłyszącego niemowlęcia
jest jednocześnie pytaniem o percepcję dźwięków mowy dziecka słyszącego. Niektórzy
autorzy widzą specyfikę analizatorów słuchowych odbierających mowę i inne dźwięki z
otoczenia. Alvin Liberman i Ignatius Mattingl y 1 (za: I. Kurcz, 2000) są skłonni przypuszczać,
iż istnieje odrębny moduł percepcyjny mowy, ściśle związany z mechanizmami produkcji
językowych. Sprowadzałaby się to, zdaniem wspomnianych badaczy, do zaprogramowania
genetycznego funkcji wytwarzania i odbioru mowy. Potwierdzają to obserwowane u niemowląt
umiejętności:
1 A. M. Liberman, I. G. Mattingly, 1985, The motor theory of speech peception revised. Cognition 21,
s. 1-36, !989, A specialization for speech perception, Science 243, s.489-494..
1
 kilkudniowe dziecko potrafi rozróżnić głoski a kilkumiesięczne, wypowiada w okresie
gaworzenia głoski charakterystyczne dla wielu systemów językowych;
 odbiór dźwięków mowy, odbieranych w tempie od 10 do 20 na sekundę (I. Kurcz, 2000,
s.62) jest dwukrotnie szybszy niż percepcja innych dźwięków;
 istnieje przewaga prawego ucha dla odbioru mowy (badania Doreen Kimur y 2 ) , z wyjątkiem
samogłosek, wobec których nie istnieje przewaga prawego ucha w odbiorze;
 percepcja spółgłosek nie jest ciągła, ale kategorialna (kategorialna percepcja charakteryzuje
się sztywnymi granicami w ciągu zmieniających się bodźców);
Przeciwnikiem motorycznej teorii percepcji mowy jest Dominic W. Massaro 3 (za: Kurcz,
2000). Odrzuca on założenie o istnieniu specyficznego analizatora do odbioru mowy i
kwestionuje kategorialność w percepcji głosek. Nie przyjmuje fonemu jako najmniejszej
jednostki percepcyjnej. Najmniejszą jednostką percepcyjną według tego badacza jest sylaba,
składająca się z samogłoski lub samogłoski i spółgłoski. Tempo identyfikacji sylab jest takie
samo jak w sytuacji odbioru innych dźwięków, co zostało uznane za dowód koncepcji uznającej
sylabę za naturalną jednostkę w procesach percepcji. Massaro przytacza, potwierdzony przez
innych badaczy, fakt iż ludzie niepiśmienni oraz nieposługujący się pismem fonetycznym (np.
Chińczycy) lepiej identyfikują sylaby niż głoski.
Kategorialną percepcję fonemów podważają także badania, w wyniku których stwierdzono
prawidłowe różnicowanie różnych realizacji danego fonemu. Percepcja dźwięków mowy byłaby
więc zjawiskiem ciągłym, a obserwowane przez innych badaczy zjawisko kategorialnej percepcji
głosek uznaje się za wynik procesów decyzyjnych.
Przedstawiając własną metodę chciałabym rozpocząć od przywołania rzeczywistego,
osobowego losu. Łukaszek, dziś ma 2 lata i trzy miesiące. Kiedy w wieku piętnastu miesięcy
zapoznawał się z globalnym zapisem słów, wielokrotnie na widok zapisanego na kartoniku
słowa mama odwracał się do matki i wskazywał na nią. Był zafascynowany odkryciem
odpowiedniości znaczenia między napisem a przywołaną nim osobą. Sądzę, że to właśnie
głębokie, metafizyczne doznanie umożliwia małym dzieciom sześćdziesięciominutową
koncentrację uwagi podczas nauki czytania. Czytanie urzeczywistnia się wówczas gdy,
obrazowo mówiąc, litery ułożone w słowo stają się przezroczyste dla znaczenia i pozwalają
dostrzec, ukrytą poza słowem MAMA własną, kochaną, uśmiechniętą mamę.
I jeszcze dwie historie Julii i Marysi. Wspólnie ze studentką wolontariuszką pracowałam z
Julią od ósmego miesiąca życia (ubytek słuchu w paśmie mowy 95 dB) Gdy Julia miała rok i
2 D. Kimura, 2006, Płeć i poznanie , Warszawa
3 D. W. Massaro, 1994, Psychological aspects of speech perception, [w:] M. A. Gernsbacher (red) Handbook of
Psycholinguistics, San Diego.
2
sześć miesięcy odczytywała 18 wyrazów globalnie (w tym 6 onomatopei): mama, tata, Bartek,
Jarek, Marta, Aga, Jagoda, Julia, miś, lala, auto, osa, iii, pi pi, mu, be be, hau hau, miau Julia
jest uczennicą drugiej klasy szkoły powszechnej, hospitujący moje zajęcia z dziewczynką
studenci nie zorientowali się, że dziecko nie słyszy. Oczywiście nadal pracujemy nad
rozszerzaniem słownictwa, pojęciami abstrakcyjnymi i budowaniem tekstów pisanych.
Marysia jest dziś w maturalnej klasie krakowskiego liceum, mimo głębokiego ubytku słuchu i
poważnej wady wzroku (minus 11 dioptrii) spowodowanej retinopatią. To właśnie nauka
czytania była przed laty czynnikiem wyzwalającym spontaniczne artykulacje, które stały się
źródłem rozwoju mowy.
Nauka czytania ułatwia dziecku dotarcie do struktury fonemowej języka i poznanie reguł
morfologicznych, morfonologicznych i składniowych. Umożliwia równocześnie prowadzenie
stymulacji rozwoju funkcji słuchowych i wzrokowych, zgodnie z etapami ich kształtowania
się u dzieci zdrowych.
We wczesnej terapii konieczne jest nieustanne myślenie o wzajemnym wpływie
doświadczeń płynących ze wszystkich zmysłów. Intermodalne powiązania są wprawdzie
zaprogramowane rozwojowo ulegają jednak zmianom pod wpływem zdobywanych
doświadczeń (Vasta i in. 1995). Doświadczenia te powinny być świadomie przez terapeutów
kształtowane.
Współczesna wiedza na temat percepcji bodźców wizualnych przez niemowlęta jest bardzo
duża, choć oczywiście badania trwają nadal. Natomiast procesy odbioru bodźców słuchowych
nie są jeszcze tak dobrze poznane. Dla surdologopedy cenne są wyniki badań dotyczące
powiązań między modalnością wzrokową i słuchową. Na szczególną uwagę zasługują te,
podkreślające niezwykłą wrażliwość niemowlęcia na zgodność obrazów wzrokowych i
słuchowych. Doświadczenia owe potwierdziły nasze wcześniejsze intuicje, że wczesna nauka
czytania może mieć ogromny wpływ na pobudzenie słuchowych możliwości dzieci
niesłyszących. Czytanie samogłosek i sylab zapewnia względną stałość dopływających
bodźców słuchowych i wzrokowych mimo wielu odmiennych realizacji u osób
dostarczających stymulacji.
Dzieci kilkumiesięczne są szczególnie wrażliwe na powiązania słuchowo-wzrokowe,
odbywające się z udziałem ludzi. Niemowlę patrzy dłużej na twarz matki, gdy słyszy jej głos,
niż wówczas gdy mówi ktoś inny.
Vasta (i in. 1995) przytacza ciekawe badania dotyczące reakcji dzieci w wieku od 2;6. do 6.
miesięcy. Okazało się, że niemowlęta są wrażliwe na brak synchronizacji między ruchami ust
3
i dźwiękami, które słyszą. Być może odczuwają wówczas dyskomfort podobny do naszego,
gdy patrzymy na film ze źle zsynchronizowaną ścieżką dźwiękową.
Wiek poniemowlęcy, szczególnie jego ostatni etap jest doskonałym momentem do
rozpoczęcia poznawania języka pisanego. Rzecz jasna strategie nauki czytania małych dzieci
muszą być tak przygotowane, by jednocześnie uwzględniały aspekt rozwojowy, terapeutyczny
i neurobiologiczny.
Teoretyczne podstawy metody symultaniczno-sekwencyjnej wczesnej nauki czytania
oparte są na:
- wynikach badań neuropsychologicznych, dotyczących powiązań intermodalnych,
budowanych podczas przetwarzania bodźców słuchowych i wzrokowych.
- badaniach neurofizjologicznych potwierdzających, iż sylaba a nie fonem jest
najmniejszą jednostką percepcyjną
- wiedzy na temat funkcji symultanicznych (prawopółkulowych) i sekwencyjnych
(lewopółkulowych) oraz kształtowania się struktur umożliwiających przesyłanie
informacji między półkulami mózgu (spoidło wielkie, istmus )
- powtórzeniu sekwencji rozwoju mowy dziecka (od samogłosek, sylab, przez wyrażenia
dźwiękonaśladowcze, do wyrazów)
- naśladowaniu 3 etapów nabywania systemu językowego: POWTARZANIA,
ROZUMIENIA, NAZYWANIA (samodzielnego czytania)
Najnowsze badania neuropsychologiczne potwierdzają fakt, że posługiwanie się
językiem pisanym może być czynnikiem modyfikującym mózgową organizację funkcji
językowych. A także może wpływać na kształtowanie się pewnych, istotnych dla rozwoju
intelektualnego struktur spoidła wielkiego.
Wczesna nauka czytania daje ogromne możliwości formowania intelektu dziecka. Poprzez
czytanie kształtuje się wyobraźnia, niezbędna do kreatywnego myślenia. Z powodu
agresywnej stymulacji obrazami we współczesnej kulturze konieczne są, dla przeciwwagi,
świadome i zwielokrotnione oddziaływania językowe. Tym bardziej, że bodźce wizualno-
przestrzenne organizowane są przez struktury mózgowe półkuli prawej, natomiast
sekwencyjność języka w optymalny sposób przetwarzana jest jedynie przez półkulę lewą.
Ciało modzelowate, zwane też spoidłem wielkim, pojawia się późno zarówno w
filogenezie (w rozwoju gatunku), jak i w ontogenezie (w rozwoju osobniczym). Jest ono
zbudowane z włókien nerwowych spoidłowych, a jego zadaniem jest przesyłanie informacji
4
między półkulami. 4 Formuje się ono już w życiu płodowym, ale najszybszy wzrost dokonuje
się między narodzinami a drugim rokiem życia. Wówczas spoidło wielkie podwaja swą
wielkość i osiąga rozmiar najmniejszego ciała modzelowatego obserwowanego u dorosłych.
Dla osób zajmujących się nauką czytania ważna jest informacja, dotycząca kształtowania się
środkowej części spoidła wielkiego zwanej istmus (cieśń). Istmus łączy ze sobą struktury
mózgowe odpowiedzialne za czynność czytania i pisania. Zaobserwowano, iż w okresie
wczesnoszkolnym na skutek nauczania języka pisanego następuje znaczny wzrost tej
struktury w spoidle wielkim. Należy więc przypuszczać, że nauka czytania w wieku
poniemowlęcym pozwoli na wcześniejsze formowanie się istmus . Będzie to miało
niebagatelne znaczenie dla rozwoju funkcji poznawczych dziecka niesłyszącego.
Naukę czytania rozpoczyna się od poznania liter, odpowiadających wszystkim
samogłoskom ustnym. W ten sposób powraca się do prymarnych artykulacji niemowlęcia.
Warto przypomnieć w tym miejscu etapy formowania się systemu językowego u dziecka z
prawidłowo funkcjonującym słuchem. Praca z dzieckiem niesłyszącym nie jest jedynie
prostym naśladowaniem etapów rozwoju mowy dziecka słyszącego. Nie chodzi bowiem
jedynie o przesunięcie w czasie (opóźnienie) pojawienia się umiejętności językowych.
Ważne jest to wszystko czego dziecko niesłyszące n i e p o z n a ł o, będąc pozbawione
wrażeń słuchowych. 5
Tab. 1. Rozwój mowy w wieku niemowlęcym
Wiek dziecka w
Umiejętności oczekiwane rozwojowo
miesiącach
4 miesiące
wokalizacje samogłosek
6 miesięcy
wymawianie łańcuchów sylab – gaworzenie samonasladowcze
4 A. Nowicka, Współpraca lewej i prawej półkuli: rola spoideł międzypółkulowych w : Psychologia – Etologia
– Genetyka, nr 1, 2000
5 J. Cieszyńska, 2001, Od słowa przeczytanego do wypowiedzianego. Droga nabywania systemu językowego
przez dziecko niesłyszące w wieku poniemowlęcym i przedszkolnym , Kraków
5
386606359.001.png 386606359.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin