Dywiancja a religia - Włodzimierz H. Zylbertal.txt

(28 KB) Pobierz
W�odzimierz H. Zylbertal
Dywinacja a religia

Nie czy� sobie obrazu rytego, ani �adnego podobie�stwa rzeczy tych, kt�re s� na niebie wzg�r�, i kt�re na ziemi nisko, i kt�re s� w wodach pod ziemi�. 
Ksi�ga Wyj�cia 20,3 
I. Wst�p
Dywinacja, albo jak kto woli wr�biarstwo, czyli sztuka przewidywania przysz�o�ci towarzyszy ludzko�ci w�a�ciwie od jej pocz�tk�w. Trafne przewidywanie nadchodz�cych zdarze�, czy cho�by tylko tendencji by�o w przesz�o�ci i jest do dzi� jednym z warunk�w przetrwania i rozwoju cz�owieka. Jednocze�nie od tych�e pocz�tk�w pojawia si� potrzeba duchowa i jej instytucjonalne zagospodarowanie - religia. 
   Poniewa� w czasach zamierzch�ych kreowanie przysz�o�ci, tak�e dla cz�owieka, przynale�a�o bogom, przeto maj�ca wiedz� o �wiecie bog�w religia uwa�a�a si� za uprawnion� tak�e do odgadywania ich woli1. Mo�na powiedzie�, �e pierwotna dywinacja by�a integraln� cz�ci� religii, a dopiero z czasem cz�ciowo zdesakralizowa�a si� i wyodr�bni�a. Od tego te� momentu rozpocz�� si� konflikt religii i dywinacji, kt�ry - jak wyka�emy w dalszej cz�ci pracy - raz tl�c si�, raz otwarcie wybuchaj�c, doprowadzi� do uwyra�nienia i rektyfikacji tak prze�ycia wieszczego, jak i religijnego, z po�ytkiem dla obu omawianych dziedzin.
   W niniejszej pracy poj�cie "religia" u�ywane b�dzie w znaczeniu �cie�ka duchowa b�d� droga samorozwoju, nie za� w rozumieniu powszechnym, jako instytucjonalne zagospodarowanie ludzkich potrzeb duchowych. Pomini�ty b�dzie ca�y kontekst spo�eczno-polityczny religii, na co dzie� odczuwalny o wiele silniej, ni� jej funkcje zasadnicze, lecz dla rozwa�a� merytorycznych pracy nieistotny.
   II. Religijne i spo�eczne schematy postrzeganie wr�biarstwa 
   Przewidywanie przesz�o�ci metodami dywinacyjnymi nie jest jednolite. Istnieje wiele system�w wr�ebnych, wiele pogl�d�w na ich trafno��, jest te� mnogo�� s�d�w na temat funkcji dywinacji jako takiej. Nie wnikaj�c w szczeg�owe spory, wyr�nimy trzy zasadnicze metody uprawiania wr�biarstwa:
   - wr�biarstwo pos�uguj�ce si� systemem dywinacyjnym, dost�pnym w zasadzie ka�demu cz�owiekowi, kt�ry zada sobie wysi�ek przyswojenia poj�� systemu i obowi�zuj�cej w jego ramach logiki wnioskowania; do tej grupy nale�� najpopularniejsze i najcz�ciej z wr�bami kojarzone systemy: astrologia, numerologia, Tarot, chi�ska Ksi�ga Przemian, kamyki runiczne, chiromancja.
- wr�biarstwo oparte na interpretacji znak�w przypadkowych ze �wiata zewn�trznego, w praktyce najcz�ciej zjawisk przyrodniczych (lot ptak�w, zjawiska atmosferyczne, niecodzienne zjawiska na niebosk�onie). By�o bardzo rozpowszechnione w �wiecie antycznym. Do interpretacji znak�w s�u�� tu pewne regu�y, ale g��wn� rol� odgrywa natchnienie wieszcze; dopiero taki stan umys�u wr�bity umo�liwia trafne odczytanie przes�ania, jakie nios� znaki. Natchnienie takie jest darem bog�w i nie mo�e by� osi�gni�te inaczej jak tylko poprzez modlitw� do b�stwa o jego �ask�.
-wr�biarstwo b�d�ce wynikiem niekontrolowanego natchnienia wieszczego, z grecka zwanego mani�. W stanie manii wieszczej wr�bita nie potrzebuje �adnych pomocy dodatkowych, gdy� widzi jasno i nie umie zapanowa� nad przepe�niaj�c� go wizj�. Musi da� jej wyraz; tego pochodzenia s� zar�wno wieszczkowie rodem z greckich tragedii, jak i ksi�gi prorockie Starego Testamentu. W �wiecie staro�ytnym cz�owiek zdolny do wej�cia w stan manii wieszczej uwa�any by� za pos�a�ca bog�w. 
   Zazwyczaj formy opisane powy�ej rzadko wyst�puj� w postaci czystej. Regu�� jest ��czenie przynajmniej dwu z nich. Jest to wr�cz zalecane przez mistrz�w tego fachu2. Niezb�dne do prawid�owej interpretacji wyroczni g��bszy stan �wiadomo�ci, w kt�rym mo�liwe jest natchnienie wieszcze ma natur� podobn� do natchnie� tw�rczych i mistycznych, co od pocz�tk�w wr�biarstwa z jednej strony sprzyja�o ��czeniu go z religi�, z drugiej utrudnia�o wyra�ne rozgraniczenie domini�w dywinacji i religii. Problem ten rozwi�zywano najcz�ciej przez wcze�niej opisane ��czenie roli kap�ana i wr�bity, jak to mia�o miejsce w s�awnej wyroczni delfickiej3. Najcz�ciej - ale nie zawsze: w �wiecie staro�ytnym wr�bitami bywali i inni "pracownicy Ducha" (szamani, uzdrowiciele, czasem po prostu obdarzeni wra�liwo�ci� duchow� ludzie do�wiadczeni �yciowo). Ze sztuk wr�ebnych stosunkowo najszybciej wyodr�bni�a si� astrologia, nobilitowana mianem "wiedzy kr�lewskiej" do rangi wiedzy niezb�dnej do rz�dzenia pa�stwem. Tak by�o w Babilonii i w Indiach, gdzie na potrzeby astrologii budowano wielkie i dok�adne obserwatoria astronomiczne. Tu� za ni� ulokowa�a si� numerologia, co wi�za�o si� z popularn� i dobrze rozwini�t� na terenie Dwurzecza matematyk�4. Bardziej ortodoksyjnie potraktowa�a kap�ana-wr�bit� religia �ydowska, w kt�rej pierwszy z opisanych poziom�w wr�biarstwa by� wr�cz zakazany, tolerowano interpretacj� znak�w, za� szacunkiem otaczano natchnionych prorok�w, jako pos�a�c�w Najwy�szego5. Religijne uprawomocnienie by�o atrakcyjne nawet tam, gdzie wr�biarstwo uleg�o ze�wiecczeniu, jak to mia�o miejsce w Rzymie u schy�ku republiki. Rzymscy wr�bici cz�sto nale�eli do ezoterycznych stowarzysze�, kt�re, w�a�nie poprzez tajno�� i hermetyczno��, na�ladowa�y hierarchi� kap�a�sk�. 
   Z chwil� tryumfu chrze�cija�stwa i preferowanego przez t� religi� pe�nego zaufania cz�owieka do Boga, wykluczaj�cego sam� potrzeb� podgl�dania przysz�o�ci, kap�an traci uprawnienia wr�biarskie, i tym samym uruchomiony zostaje jego konflikt z wr�bit�. Ten ostatni, pozbawiony religijnego wsparcia, szuka swojego duchowego raison'd'etre w odrzuconej przez chrze�cija�stwo ortodoksyjne ezoteryce (udowodni�!). St�d te� p�niejsze postrzeganie wr�biarstwa jako sojusznika wrogich chrze�cija�stwu religii, w�r�d kt�rych chrze�cija�stwo wyrasta�o. Jako namiastk� dawnych praktyk, tolerowanych przez religi� �ydowsk� mamy proroctwa wyg�aszane przez chrze�cija�skich �wi�tych; ich kanonizacja, ich w��czenie w oficjaln� wyk�adni� doktryny przy r�wnoczesnym uto�samieniu natchnienia wieszczego i uniesienia religijnego, by�o dla chrze�cija�stwa gwarancj� jego sp�jno�ci. Logiczn� konsekwencj� tego procesu sta�o si� zaw�aszczenie nap�ywaj�cej ze �wiata arabskiego astrologii przez p�no�redniowieczn� teologi� chrze�cija�sk�.
   Tam, gdzie nie uda�o si� w��czy� wr�biarstwa do religii, zosta�o ono napi�tnowane, jako jej namiastka, odci�gaj�ca ludzi od prawdziwej duchowo�ci. Taki los spotka� bujnie rozwijaj�c� si� w Renesansie astrologi�, do kt�rej degeneracji i o�mieszenia cegie�k� przy�o�y� i sam Ko�ci� katolicki, po cichu popieraj�c w opanowanych przez siebie krajach groteskowe, bezwarto�ciowe ?prognostykarze", samym swoim poziomem zniech�caj�ce do powa�niejszych studi�w. Drugi cios wr�biarstwu zada�a rozwijaj�ca si� nauka, kt�ra, szybko grawituj�c w stron� materializmu, ex definitione przeciwna by�a wszystkiemu, co nie mie�ci�o si� w materialistycznym paradygmacie, wi�c wr�biarstwu jako pierwszemu. Efektem sta�o si� niemal ca�kowite poderwanie spo�ecznego zaufania do wr�biarstwa jako wiarygodnego �r�d�a informacji o �wiecie, traktowanie go jako reliktu przesz�o�ci, lub zwyk�ego przes�du. Stan taki trwa� do po�owy XIX w., kiedy to po publikacjach Towarzystwa Teozoficznego rozpocz�y si� w Europie powa�niejsze studia nad prze�yciami pozazmys�owymi. Sprzyja�y one i lepszemu zrozumieniu roli i znaczenia dywinacji6; z�otymi zg�oskami zapisa�y si� tu prace C. G. Junga po�wi�cone alchemii, astrologii i chi�skiej Ksi�dze Przemian. Dzi�ki temu od lat 60-tych XX stulecia wr�biarstwo, cho� oficjalnie nie uznawane ani przez religie, ani przez nauk�, jest powszechnie praktykowane, obecne w spo�ecznej �wiadomo�ci, a nawet wcale popularne7. Staje si� coraz wyra�niej samoistn� dziedzin� dzia�alno�ci, cho� cz�sto usi�uje korzysta� z autorytetu wiedzy ju� uznanej, dzi� przede wszystkim psychologii. 
   III. Struktura prze�y� pozazmys�owych 
   Aby opisa� i zrozumie� miejsce dywinacji w ludzkim Imago Mundi, musimy najpierw odwzorowa� te sfery bytu, w kt�rych dywinacja si� rozgrywa. Problem jest o tyle z�o�ony, �e �aden z dost�pnych wsp�cze�nie i powszechnie uznawanych j�zyk�w opisu sfery styku psychiki i losu (j�zyki teologii i psychologii przede wszystkim) nie jest adekwatny do �wiata dywinacji, albowiem do opisu tego �wiata w og�le nie by�y konstruowane8. Pr�by podj�te przez C. G. Junga9 nie znalaz�y godnych uznania kontynuator�w, ani nie zapocz�tkowa�y �adnej wsp�czesnej szko�y ?lingwistyki dywinacyjnej". Opis teoretyczny proponowany przez przedstawicieli dywinacji jest albo usi�owaniem po��czenia j�zyka psychologii i dywinacji10, albo podany ca�kowicie ju� dzi� niestrawnym j�zykiem tradycyjnej ezoteryki. Z drugiej strony pr�by opisu zjawisk dywinacyjnych podejmowane przez przedstawicieli �wiata nauki w j�zyku czy to nauk przyrodniczych, czy to spo�ecznych, czy wreszcie psychologii, lub nawet medycyny, s� dalekie od satysfakcjonuj�cych rezultat�w, a to z powodu dopiero co wspomnianego przystosowania tych j�zyk�w do opisu zupe�nie innych ni� dywinacyjna sfer rzeczywisto�ci. Stosunkowo najbli�szy dzi� idea�u jest j�zyk psychotroniki11, eklektycznie ��cz�cy elementy psychologii, ezoteryki, biologii i fizyki. Wobec takiego stanu rzeczy sprawny j�zyk opisu dywinacji jest wci�� wyzwaniem dla badaczy, za� do chwili wytworzenia si� powszechnie uznanej terminologii, wszelkie pr�by b�d� lepszym lub gorszym przybli�eniem. Z tak� te� intencj� podejmiemy pr�b� opisu miejsca dywinacji na rozszerzonej mapie ludzkiej psychiki.
   Cech� szczeg�ln� technik badawczych psychotroniki jest pos�ugiwanie si� wgl�dem dokonanym w odmiennym stanie �wiadomo�ci, przewa�nie w stanie jasnowidzenia, lub g��bokiej medytacji12. Uzyskane w takim stanie informacje maja pewn� wag� poznawcz�, gdy� s� powtarzalne, o ile wszyscy uczestnicz�cy w badaniach badacze umiej� wprawi� si� w podobnego nat�enia odmienne stany �wiadomo�ci. Obowi�zuje tu zale�no��: im g��bsze jest skupienie medytacyjne tym dok�adniejsze poznanie subtelnych sfer Bytu. Jednak nie ka�dy cz�owiek dysponuje zdolno�ci� do wystar...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin