UNICEF.doc

(23 KB) Pobierz
UNICEF

UNICEF

 

(...) Przez prawie 40 lat Polacy dawali się nabierać na wzniosłe, charytatywne cele Międzynarodowego Funduszu Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom. Kupowali pocztówki, kalendarze i papeterie, z których dochód miał wspomóc biedne, niedożywione dzieci na całym świecie.

 

Jeśli dziecko ma być biedne i niedożywione, lepiej żeby w ogóle nie przyszło na świat - w myśl tej zasady Organizacja Narodów Zjednoczonych i jej agendy, w tym także UNICEF, promują w świecie antykoncepcję czy też postulują np. sterylizację. "Ubodzy mieszkańcy Trzeciego Świata mają zbyt wiele dzieci i są odpowiedzialni za swoją własną nędzę. Wzrost populacji jest przyczyną nędzy i bezrobocia, jest przeszkodą na drodze do rozwoju, dlatego musi być pod ścisłą kontrolą" - to niektóre tezy ONZ. Stolica Apostolska wielokrotnie zajmowała stanowisko, potępiając takie hasła i działania zmierzające do ich realizacji.

 

W marcu br. gościł w Polsce ks. prof. Michael Schooyans, wybitny etyk i demograf, prof. uniwersytetu w Louvain w Belgii. W przemówieniu, jakie wygłosił w Senacie RP, zwrócił uwagę na to, iż pierwszym przełożonym UNESCO w roku 1946 został Julian Huxley, który znany był z tego, że opowiadał się za sterylizacją upośledzonych umysłowo i tych, z którymi społeczeństwo nie wiedziało, co zrobić. ONZ podejmuje zatem działania mające na celu zahamowanie przyrostu liczby ludności na świecie, kierując się kryteriami dyskryminującymi ubogich. Od roku 1994, kiedy w Kairze odbyła się konferencja poświęcona demografii, ONZ zobligowała uczestniczące w niej państwa do zdawania raportów o stanie przyrostu naturalnego w tych krajach. (...)

 

Fragment artykułu "Charytatywne malwersacje" p. Katarzyny Cegielskiej, Nasz Dziennik z 20 grudnia 2001r.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin