FRANKOWIE.txt

(12 KB) Pobierz
FRANKOWIE


W IV i V wieku naszej ery, kiedy imperium rzymskie chyli�o si� ku upadkowi, plemiona germa�skie, takie jak Wizygoci, Wandalowie, Frankowie, Longobardowie, Anglowie czy Sasi, przemierza�y wzd�u� i wszerz kontynent europejski, niszcz�� na swej drodze stare kr�lestwa i zak�adaj�c nowe. Spo�r�d lud�w tych, Frankowie mogli z pocz�tku sprawia� wra�enie najmniej ruchliwych, poniewa� w czasie swoich migracji nie odalili si� zbytnio od macierzystych obszar�w w dolinie Renu, docieraj�c zaledwie do terytorium obecnej Belgii. Jednak ju� w V wieku zostali zjednoczeni przez Chlodwiga z rodu Merowing�w, kt�ry opanowa� znacz�c� cz�� Galii. Nast�pnie podbili Alaman�w (502), Turyng�w (531) i Burgund�w (534), uzale�nili od siebie tak�e Bawar�w. W ten spos�b powsta�o najsilniejsze w tym czasie pa�stwo germa�skie. P�niej jednak si�a ekspansji Frank�w os�ab�a z powodu podzia�u pa�stwa mi�dzy Merowing�w oraz przej�cia w�adzy w r�ce urz�dnik�w kr�lewskch, znwanych majordomami z rodu Karoling�w. 

Wej�cie w kontakt z kultur� imperium rzymskiego powodowa�o, �e plemiona germa�skie szybko przyjmowa�y wiar� chrze�cija�sk�. Wi�kszo�� z nich opowiedzia�a si� za arianizmem, wyznaniem, kt�re w oczach papiestwa uchodzi�o za heretyckie (Arianie nie wierzyli w Tr�jc� �wi�t�, w kt�rej Ojciec, Syn i Duch �wi�ty stanowi� mieli jedno��. Czcili oni Chrystusa jako osobne b�stwo, stworzone przez Ojca, uznawanego za w�asciwego Boga.) Jako, �e Frankowie oko�o 496 r. przyj�li katolicyzm, mogli oni na podbitych przez siebie teranach liczy� na poparcie rzymskokatolickiej hierarchii ko�cielnej. 

Frankowie stali, si� wi�c naturalnym sprzymierze�cami papiestwa. Sa�o si� to jasne po tym, jak Pepin Ma�y z rodu Karoling�w zdetronizowa� ostatniego Merowinga i w 751 r. wst�pi� na tron uzyskawszy ko�cielne namaszczenie. W 754 i 755 r. na wezwania papie�a Pepin zaatakowa� p�nocn� Ital�, pokonuj�c Longobard�w, kt�rzy zagra�ali istnieniu papiestwa. Zdobyte ziemie kr�l Frank�w przekaza� papie�ow Stefanowi III, k�ad�c w ten spos�b podwaliny pod Pa�stwo Ko�cielne. Chociarz przez d�ugi czas pa�stwo to by�o ca�kowicie uzale�nione od poparcia Frank�w, p�niej odegra�o wa�n� rol� w polityce europejskiej, stanowia� pot�g� sam� w sobie. Zdo�a�o przetrwa� do dziewi�tnastego wieku, a jego wsp�czesn� kontynuacj� jest Watykan. 

W momencie �mierci Pepina (768) Frankowie kontrolowali du�o obszary zachodniej Europy, znacznie wykraczaj�ce poza granice dzisiejszej Francji. Jednak Pepin, post�puj�c zgodnie ze zwyczajem Frank�w, podzieli� swoje kr�lestwo pomi�dzy dw�ch syn�w Karola i Karlomana. wyczaj ten by� potencjalnym �r�d�em rozbicia i os�abienia pa�stwa, jednak w tym przypadku do tego nie dosz�o. Karloman zmar� w 881 r. i jedynym w�adc� Frank�w sta� si� Karol. Jego przysz�e dokonania by�y tak donios�e, �e do historii przeszed� jak Charlemagne - Karol Wielki. 



Imponuj�cego wzrostu i si�y, Karol stanowi� wz�r plemiennego wodza, cz�sto staj�c u boku swoich wojownik�w na polu bitwy. Opr�cz tego jednak, by� on doskona�ym strategiem, wychodz�cym zwyci�sko z jednej kampanii po drugiej, mimo �e cz�sto stawa� musia� na czele niedo�wiadczonych oddzia��w, zebranych napr�dce w chwilach nag�ego zagro�enia. w okresie rz�d�w Karola Frankowie podbili ogromne obszary Europy, w tym p�nocno wschodni� Hiszpani�, p�nocne Niemcy, Austri�, W�gry i p�nocne W�ochy. Eschodnia granica pa�stwa przebiega�a wzd�u� �aby i ustanowiona zosta�a po trzydziestoletnich walkach z Sasami, ako�czone zwyci�stwem 804 r. W odr�nieniu od cesarstwa rzysmiego, kt�re koncentrowa�o si� wok� basenu Morza �r�dziemnego, pa�stwo Karola by�o pierwszym imperium europejskim ze stolic� le��c� w sercu kontynentu, w Akwizygranie w dolinie Renu. 

Dla swoich wsp�czesncyh, jak r�wnie� dla �yj�cych w p�niejszych stuleciach �redniowiecza Karol Wielki by� nie tylko wielkim zdobywc�, ale tak�e gorliwym propagatorem i obro�c� wiary chrze�cija�skiej. Podbite plemiona poga�skie, takie jak chocia�by Sasi, by�y si�� smuszane do przyj�cia chrze�cija�stwa. W przypadku stawiania oporu mia�y miejsce masowe mordy i deportacje. Waleczni Awarowie, kt�rzy przez wieki panowali na Nizinie W�gierskiej, zostali doszcz�tnie rozbicie, a po drugiej stronie Europy mu�zumanie zostali wyparci z Pirenej�w. Pomimo pora�ki w w�wozie Roncesvalles (778), jak na ironi� najs�ynniejszej bitwie Karola, ze wzgl�du na jej uwiecznienie w Pie�ni o Rolandzie. Frankowie zdobyli Barcelon� (801) i zaj�li wystarczaj�co du�e tereny na p�nocnym wschodzie P�wyspu Iberyjskiego, by mog�y one w przysz�o�ci s�u�y� jako baza wypadowa w czasie rekonkwisty. 

Za panowania Karola stosunki pomi�dzy pa�stwem Frank�w, a Ko�cio�em zacie�ni�y si� jeszcze bardziej. Ko�ci� popiera� jego ekspansywn� polity�, a kler odgrywa� g��wn� rol� w administrowaniu jego posiad�o�ciami - nie bez znaczenia by� tu fakt, �e wi�kszo�c os�b �wieckich w tym czasie nie potrafi�a czyta� i pisa�. Niemniej jednak pa�stwo Frank�w nie by�o strukturalnie rozwini�te - w�adz� sprawowali silni w�adcy lokalni, utrzymywani w pos�usze�stwie przez zaufanych ludzi Karola. Byli to tak zwani missi dominacy, urz�dnicy kontroluj�cy administracj� prowincjonaln�. Jeden �wiecki i jeden duchowny missi dominacy, w czasie swoich podr�y po pa�stwie, kontrolowali mo�now�adc�w oraz duchowie�stwo i wymierzali sprawiedliwo�� w imieniu cesarza. 

Pieni�dze nie odgrywa�y wi�kszej roli w godpodarce, chociarz Karol by� autorem reformy monetarnej, kt�ra wprowadza�a do obiegu srebrn� monet� zwan� denarem. Porz�dek spo�eczny dopiero zaczyna� nabiera� cech pa�stwa feudalnego, z rozwini�tym systemem zale�no�ci. 

Terytoria graniczne ogromnego kr�lestwa Frank�w by�y marchiami, kt�rych w�adcy mieli stosunkowo du�� w�adz�, co pozwala�o im na skuteczn� obron� przez zewn�trznymi najazdami. Jednak ich si�a czyni�a z nich r�wnocze�nie potencjalnych wrog�w w�adzy centralnej. Karol by� w�adc�, kt�ry znajdowa� si� w ci�g�ym ruchu, dlatego uda�o mu si� utrzyma� kontrol� nad ogromnymi obszarami swojego pa�stwa, jednak ju� nied�ugo mia�o si� okaza�, �e by�o ono zbyt du�e w stosunku do �redniowiecznych mo�liwo�ci administracyjnych. 

Karol Wielki nie m�g� uczyni� zbyt wiele, by podnie�� niski poziom �redniowiecznego �ycia, jednak popiera� rozw�j nauki i kultury. Hojny mecenat przyci�ga� uczonych, nauczycieli, pisarzy i artyst�w na jego dw�r, gdzie mogli oni podzieli� si� swoj� wiedz� i umiej�tno�ciami z innymi. Jednnym z najbardziej wp�ywowych uczonych tego okresu by� Alkuin, bededyktyn pochodzenia anglosaskiego i doradca Karola w sprawach nauki i wychowania. By� on tw�rc� i kierownikiem szko�y pa�acowej w Akwizygranie i odegra� g��wn� rol� w religijnym, literackim i artystycznym ruchu okre�lanym mianem "renesansu karoli�skiego". 

Jednym z osi�gni�c tego okresu by�o rozpowszechnienie kopiowania Nowego Testamentu i innych pism religijnych, co mia�o du�y wp�yw zar�wno na �ycie religijne, jak edukacj� poddanych Karola. Bardzo wa�n� spraw� by�o wiernie kopiowanie tekst�w, jako �e przed wynalezieniem druku by� to jedyny spos�b "publikowania" i rozpowszechniania dzie� literackich. Ewentualne b��dy by�y powielane w nast�pnych kopiach i w ten spos�b cz�sto wypaczony obraz orgina�u kr��y� w�r�d zainteresowanych, b�da �r�d�em nieporozumie� i przek�ama�. Konieczne by�o opracowanie standarowego rodzaju pisma, kt�re by�o �atwe zar�wna do odczytania jak i przepisania. Pismem takim sta�a si� tzw. minusku�a karoli�ska, rozpowszechniania przez Alkuina, kt�rej u�ywano a� do renesansu. W czasach Karola rozkwit�a r�wnie� sztuka iluminowania manuskrypt�w, rozwijana w klasztornych skryptoriach. Pr�by ujednolicenia stylu na obszarze ca�ego cesarstwa, polegaj�ce na nawi�zaniu do tradycji chrze�cija�skiej, imperium rzymskiego i naturalistycznych idei antyku, z uwzgl�dnieniem miejscowego dziedzictwa, spowodowa�y, �e sztuk� tego okresu okre�la si� mianem karoli�skiej. 

Edukacja w prowadzonej przez Alkuina szkole pa�acowej, w kt�rej kszta�cono zar�wno dziecki, jak i doros�ych mia�a na celu przygotowanie kompetentnych administrator�w, kt�rzy mogliby si� zaj�� zarz�dzaniem ogromnym pa�stwem Frank�w. chocia� Karola bardzo interesowa�y kwestie naukowe i religijne sam by� analfabet�. wprawdzie m�wi� po �acinie i rozumia� grek�, to jednak nigdy nie nauczy� si� pisa� i czyta�. Uwa�a�, �e zabra� si� do tego zbyt p�no. 

Centrum "renesansu karoli�skiego" by� przede wszystkim dw�r w Akwizygranie, jednak starano si� rozwija� tak�e szko�y klasztorne, katedralne i wiejskie. Nie zmienia to faktu, �e pozostawa�y one jedynie male�kimi wysepkami na morzu ignorancji i ceimnoty i musia�o up�yn�� jeszcze kilka wiek�w, zanim Europa osi�gn�a poziom rozwoju kulturalnego por�wnywalny z cesarstwem rzymskim. Bez wzgl�du na to, jak pokaza�a przysz�o�c Karola mia� sta� si� przynajmniej w jakim� sensie nastepc� rzymskich cesarzy. 

Dosz�o do tego dzieki dobrym stosunkom Karola z papiestwem. 

wielokrotnie interweniowa� w Italii, staj�c w obronie Pa�stwa Ko�cielnego, na przyk�ad w latach 773-774, kiedy rozpocz�� now� kampanie przeciwko Longobardom. Po pora�ce Longobardowie zostali wch�oni�ci przez kr�lestwo Frank�w. W 779 r., po zamachu na swoje �ycie, papie� Leon III musia� ucieka� z Rzymu i schroni� si� u Karola. Uda�o mu si� przekona� kr�la o bezpodstawno�ci wysuwanych wobec niego zarzut�w, dzi�ki czemu Karol doprowadzi� do ponownego osadzenia go na tronie papieskim. 



W dow�d wdzi�czno�ci w dzie� Bo�ego Narodzenia 800 r. Leon III koronowa� Karola na cesarza w bazylice �w. Piotra w Rzymie. Kr�l Frank�w oficjalnie og�oszony zosta� w�adc� odrodzonego cesarstwa zachodniorzymskiego. Historycy nie s� zgodni co do faktycznego znaczenia tego epizodu. S� tacy, kt�rzy uwa�aj�, �e Karol nigdy nie traktowa� idei cesarstwa powa�nie, o czym mo�e �wiadzy� fakt, �e zgodnie z tradycj� Frank�w planowa� podzlie� pa�stwo na swoich syn�w. Z drugiej strony musia� z dum� nosi� nowy tytu� skoro jego uznanie przez cesarza Bizancjum - czyli teoretycznie jego odpowiednika w cesarstw...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin