TP 2011 04 (519).pdf

(1793 KB) Pobierz
Zima 2011
A.D. 2011 — A.M. 6140
Nr 519
SPIS TREŚCI
SPIS TREŚCI
Pełne zapewnienie wiary . . . . . . . . . . . 50
Czekanie na Boga . . . . . . . . . . . . . . . 53
Młodociani Godni . . . . . . . . . . . . . . . .57
Pytania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60
Pamiętamy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 64
„A gdy [Baranek] otworzył siódmą pieczęć…” „Aleście przystąpili do góry
Syon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalemu Niebieskiego (…) Patrzcie,
abyście nie gardzili Tym, Który mówi (…): Jeszcze ja raz poruszę nie
tylko ziemią, ale i niebem (…) Przeto przyjmując Królestwo nie chwiejące
się, miejmy łaskę, przez którą służmy przyjemnie Bogu
z bojaźnią i uczciwością.” „… Chrystus przyszedłszy Najwyższy Kapłan
(…) Przez większy i doskonalszy przybytek, (…) Znalazłszy wieczne
odkupienie.” — Obj. 8:1; Żyd. 12:22,25,26,28; 9:11,12.
911450154.041.png 911450154.042.png 911450154.043.png 911450154.044.png
PEŁNE ZAPEWNIENIE
WIARY
PEŁNE ZAPEWNIENIE
WIARY
„Nad to do bro dziej stwo i mi ło sier dzie twe pój dą za mną po wszyst kie dni ży wo ta me go,
a bę dę miesz kał w do mu Pań skim na dłu gie cza sy” – Psalm 23:6.
Ś
WIĘ TY PA WEŁ mó wi o peł nym za pew nie niu
na dziei i pew nej gwa ran cji wia ry ja ko o wła ści -
wym stanie dla ludu Pańskiego (Żyd. 6:11; 10:22).
Ta ką myśl wy ra ża pro rok w na szym wer se cie –
pełną ufność, że Ten, kto rozpoczął dobre dzieło
w nas, nie tylko jest w stanie je ukończyć, ale także
tego pragnie (Fil. 1:6). Lecz jakże stosunkowo nie-
wie lu chrze ści jan po sia da to peł ne za pew nie nie
wia ry, ja kże nie wie lu mo że po wie dzieć: „z pew no -
ścią, bez wąt pie nia, do bro i mi ło sier dzie pój dą
za mną w życiu i przez łaskę Bożą ostatecznie osią-
gnę Ty siąc let nie Kró le stwo i chwa leb ne rze czy, któ -
re Bóg obiecał tym, którzy go miłują!”. Ci nieliczni,
którzy potrafią w pełni odczuć to, o czym mówią
Apo stoł i pro rok w tych wy ra że niach, ma ją w tym
wiel ką ra dość, wspa nia łe bło go sła wień stwo, wiel -
kie od pocz nie nie ser ca, któ re go in ni nie po sia da ją.
Za sta nów my się więc, dla cze go licz ba tych, któ rzy
wcho dzą do od pocz nie nia wia ry, jest tak nie wiel -
ka. Ja kie są prze szko dy, na któ re na po ty ka ją in ni
i jak można je usunąć, tak by większa ilość ludu
Pań skie go mo gła otrzy mać tę ła skę.
Prze szko dy są dwo ja kie go ro dza ju:
(1) Wie le osób, znaj du ją cych się po stro nie Pa na,
któ re zo sta ły bar dzo przez Nie go po bło go sła wio ne,
i któ re po czy ni ły spo ry po stęp w zna jo mo ści Je go
Sło wa, i któ re ufa ją w za słu dze ofia ry Pa na Je zu sa
ja ko je dy nej na dziei przy szłe go ży cia, i któ re są
uspra wie dli wio ne, mi mo to nie do ko na ło na stęp ne -
go kro ku nie zbęd ne go do peł ne go przy ję cia do ro -
dzi ny Bo żej, bli skiej spo łecz no ści z Chry stu sem
i otrzy ma nia naj wy ższych mo żli wo ści ofe ro wa -
nych przez Kró le stwo. Ce lem te go kro ku, nie zbęd -
ne go do te go, by stać się Je go lu dem, jest peł ne po -
świę ce nie (Rzym. 12:1) – peł ne pod da nie na szej
wo li, łącz nie ze wszyst ki mi am bi cja mi i ce la mi na -
szego życia oraz ze wszystkim, co mamy, w posta-
ci cza su, wpły wu, środ ków i re pu ta cji. Po nie waż
klasa ta nie podjęła tego kroku, nie wzięła krzyża
w ce lu na śla do wa nia Ba ran ka bez wa ha nia, gdzie -
kolwiek by On ich nie poprowadził, bardzo słusz-
nie od czu wa wąt pli wo ści do ty czą ce te go, do ja kie -
go stop nia na le żą do niej obiet ni ce Pań skie od no -
śnie życia czy to obecnego, czy też przyszłego. Ma-
ją w tym rację, ponieważ żadna z tych obietnic,
obecnych czy przyszłych, nie należy do nich, ani
do ni ko go, kto nie wej dzie pod wa run ki peł ne go
pod da nia się, od da nia, sta wie nia się przed Bo giem
świę tym i god nym przy ję cia przez na sze go Pa -
na Je zu sa Chry stu sa.
Naszą radą dla takich osób jest, by zdając sobie
spra wę z tej sy tu acji, nie zwle ka ły dłu żej, lecz po -
PL ISSN 0239–4480
Czasopismo wydawane 4 razy rocznie (Wiosna, Lato, Jesień, Zima)
przez
ŚWIECKI RUCH MISYJNY „EPIFANIA”
Redaktor
Ralph M. Herzig, Chester Springs, Pa. 19425–2700, USA.
Redaktor odpowiedzialny w Polsce
Piotr Woźnicki
ul. Zdobywców Kosmosu 17
05–100 Nowy Dwór Mazowiecki.
Roczna prenumerata 4 szt. x 3 zł = 12 zł.
Inne publikacje:
Sztandar Biblijny i Zwiastun Chrystusowego Królestwa
Edycje obcojęzyczne
angielska, francuska, niemiecka, portugalska, tamilska, malajalam,
kannada, ukraińska, litewska
Cza so pi smo wol ne od wpły wu ja kich kol wiek wy znań, par tii, or ga ni za -
cji i wierzeń ludzkich, związane jest z Bogiem w takim stopniu, w jakim
ro zu mie Je go Sło wo. Jest ono wy da wa ne:
• w obro nie Praw dy pa ru zyj nej, udzie lo nej przez Pa na za po śred -
nic twem „one go Słu gi”, ja ko pod sta wy wszel kie go dal sze go roz wo ju
Praw dy;
• w obro nie za rzą dzeń, sta tu tu i te sta men tu rów nież da nych przez
Pa na za po śred nic twem „one go Słu gi”;
• w ce lu przed sta wia nia oraz bro nie nia roz wi ja ją cej się Praw dy epi -
fa nicz no–ba zy lej skiej, bę dą cej po kar mem na cza sie dla lu du Pa na, zgod -
nie z Jego wolą.
Wszel kie wpła ty na wy daw nic two pro si my do ko ny wać na ra chu nek
bie żą cy: Świec ki Ruch Mi syj ny „Epi fa nia”, Za rząd Głów ny, PKO BP
No wy Dwór Ma zo wiec ki Nr 18 1020 1026 0000 1802 0014 8916.
Te raź niej sza Praw da bę dzie rów nież wy sy ła na bez płat nie tym człon -
kom Ruchu, którzy o to poproszą.
50 • T ERAŹNIEJSZA P RAWDA I Z WIASTUN C HRYSTUSOWEJ E PIFANII
911450154.001.png 911450154.002.png 911450154.003.png 911450154.004.png
śpie szy ły się i jak naj szyb ciej sko rzy sta ły z te go
przy wi le ju ofe ro wa ne go przez Wszech mo gą ce go.
Je śli po zo sta ną bez czyn ne, to we dług słów Apo sto -
ła przyj mu ją ła skę Bo żą nada rem no – nie ko rzy sta -
jąc z niej w określonym czasie (2 Kor. 6:1). Łaska Bo-
ża zsy ła na jest dar mo na tych, któ rzy zro zu mie li, że
od ku pie nie, któ re jest w Chry stu sie Je zu sie, jest ła -
ską od pusz cze nia grze chów, uspra wie dli wie nia
przez wia rę; zo sta li -
śmy nią ob da rze ni
właśnie po to, byśmy
mogli, tj. byśmy speł-
nia li wa run ki te go,
by być słu ga mi mo -
żli wy mi do przy ję cia
przez Boga przez
wiel ką ofia rę na sze -
go Od ku pi cie la.
Kto kol wiek więc
doj dzie do te go pun -
k tu i do wie się o swo -
im przy wi le ju, a jed nak nie zde cy du je się od dać
swe go „ma łe go wszyst kie go”, od rzu ca ofe ro wa ną
mu ła skę Bo żą, a to ob ja wia brak za in te re so wa nia
od da niem nie do sko na łe go frag men tu te go obec ne -
go ży cia w ce lu otrzy ma nia w za mian wspa nia łe go
sta no wi ska w Ty siąc let nim Kró le stwie. Ta cy lu dzie
bio rą ła skę Bo żą nada rem no, nie ko rzy sta jąc z niej
bardziej niż świat, który na razie znajduje się
w ciem no ści i za śle pie niu.
Co po win ny zro bić ta kie oso -
by? Po win ny nie zwłocz nie po sta -
no wić, że od da nie wszyst kie go,
co mają, na służbę Panu, jest nie
tyl ko roz sąd ną rze czą, lecz ofia rą
o wiele za małą – o wiele mniejszą
niż to, co chcieliby dać Temu, kto
oka zał ta kie współ czu cie i ła skę
w stosunku do nas. I tak właśnie
po win ni śmy czuć, na wet gdy by
z ta kim po świę ce niem sa me go
siebie nie wiązały się żadne na-
gro dy. Jed na kże, zwa żyw szy
na to, że Bóg przewidział nagrody
i bło go sła wień stwa, po win ni śmy
czuć, że od mo wa przy ję cia wska zy -
wa ła by nie tyl ko na brak oce nie nia Bo skie go mi ło -
sierdzia, lecz także na słabość umysłu, osądu, który
nie jest w sta nie ze sta wić zni ko mych i prze mi ja ją -
cych przy jem no ści sa mo wo li przez kil ka krót kich
lat z wiecz no ścią ra do ści i bło go sła wień stwa w Kró -
le stwie, w har mo nii z Pa nem.
Co wię cej, po świę ce ni są je dy ny mi, któ rzy na -
prawdę w pełni cieszą się obecnym życiem, gdyż
na praw dę ma ją po kój ser ca, któ re go świat nie mo że
ani dać, ani odebrać – stan, którego pożąda i szuka
cały świat, lecz go nie znajduje, ponieważ nie szuka
go Pań skim spo so bem po le ga ją cym na zu peł nym
pod da niu się Je mu. Na kła nia my więc kla sę, do któ -
rej się obecnie zwracamy, by niezwłocznie weszła
w przy mie rze z Pa nem i sta ła się dzie dzi ca mi Je go
do brych obiet nic do ty czą cych ży cia obec ne go, jak
i przy szłe go, i aby po -
ło ży ła fun da men ty
pod wej ście do „peł -
ne go za pew nie nia
wia ry” i peł ne go za -
pew nie nia na dziei, że
Bo skie mi ło sier dzie
i do broć pój dą za nią
przez wszystkie dni
jej obec ne go ży cia,
i że będzie mieszkać
w swym przyszłym
domu na zawsze.
TEKST GODŁA NA ROK 2012
(2) Wśród tych, którzy są prawdziwymi chrze-
ści ja na mi, i któ rzy we szli w peł ne przy mie rze po -
świę ce nia Pa nu, znaj du je my wie lu ta kich, któ rzy
mówią, a jeszcze więcej takich, którzy nie mówiąc,
myślą: „o, gdybym mógł mieć pewność, że Boska
dobroć i miłosierdzie będą ze mną we wszystkich
dniach mo je go ży cia i osią gnę Kró le stwo! O, gdy -
bym mógł mieć pełną gwarancję wiary, zupełną
pew ność, że zo sta łem przy ję ty przez Pa na, i że
dzię ki Je go ła sce osta tecz nie sta -
nę się zwycięzcą!”. W czym tkwi
pro blem tej kla sy? Dla cze go nie
po sia da tej peł nej gwa ran cji
wia ry? Od po wia da my, że jej
trud ność po le ga na bra ku wia ry
w Boga, a taki brak wiary nie po-
doba się Stwórcy, gdyż „bez
wia ry nie mo żna po do bać się
Bogu”. Co więcej, taki brak wia-
ry jest dla nich ciągłą przeszko-
dą w zwyciężaniu, tak jak jest
na pi sa ne: „to jest zwy cię stwo,
któ re zwy cię ży ło świat, wia ra
na sza”. Chrze ści ja nin, któ ry nie
ma tarczy wiary, i to dużej tar-
czy, cią gle znaj du je się w nie ko rzyst nej sy tu acji
wo bec prze ciw ni ka (Żyd. 11:6; 1 Ja na 5:4).
Po kój Bo ży, któ ry prze wy ższa
wszel ki ro zum
Co na le ży zro bić, aby prze zwy cię żyć ten brak
wia ry i ją wzmoc nić? Od po wia da my, że tak jak
Apo sto ło wie daw no te mu, ta ki chrze ści ja nin po wi -
nien się modlić: „Panie, przymnóż nam wiary”. Na-
stęp nie, dzia ła jąc zgod nie z tą mo dli twą, ka żdy po -
wi nien pie lę gno wać wia rę w swo im ser cu: (a) przez
Z IMA 2011 • 51
911450154.005.png 911450154.006.png 911450154.007.png 911450154.008.png 911450154.009.png 911450154.010.png 911450154.011.png 911450154.012.png 911450154.013.png 911450154.014.png 911450154.015.png 911450154.016.png 911450154.017.png 911450154.018.png 911450154.019.png 911450154.020.png 911450154.021.png 911450154.022.png 911450154.023.png 911450154.024.png 911450154.025.png 911450154.026.png 911450154.027.png 911450154.028.png 911450154.029.png 911450154.030.png 911450154.031.png 911450154.032.png 911450154.033.png 911450154.034.png 911450154.035.png
 
cią głe przy wo ły wa nie na pa mięć obiet nic Bo żych
i do kład ne za po zna wa nie się z ni mi w Sło wie Oj ca.
(b) Po wi nien co raz bar dziej sta rać się pa mię tać, że
po nie waż za warł przy mie rze z Pa nem, obiet ni ce te
na le żą do nie go, a w swo im ser cu i w sło wach po -
wi nien uzna wać je za swo je przed Pa nem w mo dli -
twie z dzięk czy nie niem. Po wi nien uzna wać je
za wła sne w swo ich my ślach i w roz mo wach z brać -
mi na temat świętych rzeczy.
Kie dy po ja wią się pró by, trud no ści lub kło po ty,
po wi nien my śleć o tych obiet ni cach, pa mię ta jąc że
należą one do niego – ponieważ Bóg obiecał je tym,
któ rzy Go mi łu ją – któ rzy za war li przy mie rze przez
i sil na, je śli na sze po świę ce nie jest wciąż peł ne i zu -
pełne, tak że nie usiłujemy pełnić własnej woli, ale
Je go wo lę w na szych spra wach, wte dy na praw dę
mo że my mieć peł ne za pew nie nie wia ry, po nie waż
wiedząc, że Bóg jest niezmienny i wiedząc, że my
wciąż je ste śmy w zgo dzie z Je go obiet ni ca mi i za rzą -
dze nia mi, wie my, że wszyst kie Je go ła ska we opatrz -
ności wciąż działają na naszą korzyść. To jest pełne
za pew nie nie wia ry – peł na uf ność w Pa nu.
Mo żli we jest jed nak, by ta ki praw dzi wy chrze ści -
ja nin, któ ry pod jął krok uspra wie dli wie nia i krok
po świę ce nia oraz zo stał przy ję ty do ro dzi ny Bo żej
i któ ry po sia dał bło go sła wień stwo peł ne go za pew -
nienia wiary – możliwe jest, by to utracił, jeśli zosta-
nie przy gnie cio ny tro ska mi te go ży cia, sta nie się zim -
ny i obo jęt ny w sto sun ku do Pa na, Je go Kró le stwa,
Jego braci, Jego sprawy, itd. Takie osoby nie mają
oczy wi ście peł ne go za pew nie nia wia ry. Bóg nie
przewiduje go dla nich, lecz raczej przewiduje, że je-
śli opusz cza my od po wied nią po świę co ną po sta wę,
po win ni śmy ta kże utra cić ra dość i po cie sze nie, któ -
re się z nią wiążą. Nie jest to jedynie zamierzone ja-
ko kara, lecz jest przewidziane szczególnie po to, by
nas prze bu dzić i uświa do mić nam, co tra ci my, z tym
zamiarem, by ci, którzy „utracili swą pierwszą mi-
łość”, zo sta li oży wie ni, od no wi li swe ślu by po świę -
ce nia i po wró ci li do Pa na, któ ry hoj nie im prze ba czy
i przy wró ci do ra do ści Swe go zba wie nia.
Tak więc, pod su mo wu jąc nasz wer set stwier -
dzamy, że to zapewnienie wiary, że Boska dobroć
i mi ło sier dzie pój dą za na mi przez wszyst kie dni
ży cia, i że osta tecz nie dzię ki Je go ła sce osią gnie my
Królestwo, jest dla klasy wspomnianej w tym Psal-
mie, tj. owiec Pańskich – dla tych, którzy podążają
za Nim i któ rzy do świad cza ją rze czy opi sa nych
w tym Psalmie. Jedną z nich jest to, że podążając
za Pa ste rzem, nie są po zo sta wie ni na pa stwę gło du
i pra gnie nia, lecz są ob fi cie za opa try wa ni w zie lo -
ne pastwiska i ciche wody Prawdy. Co więcej, za-
pew nie nie to do ty czy tych, któ rzy do świad cza ją
opie ki Pa ste rza, Je go la ski i ki ja, któ re ich dys cy pli -
nują, karcą i kierują. Owce, które uczą się miłować
i ufać Pa ste rzo wi oraz je go pro wa dze niu, jak rów -
nież znaj do wać po cie sze nie i bło go sła wień stwo we
wszel kich utra pie niach i pró bach ży cia, ja kie mo gą
na nie przyjść, świadome tego, że są one opatrzno-
ścio we i dla ich bło go sła wień stwa – ta kie owce na -
dal po dą ża ją za Pa ste rzem, na dal do zna ją prze wi -
dzia nych dla nich do świad czeń i mo gą ra do wać
się pełnym zapewnieniem wiary, że Ten, który roz-
po czął do bre dzie ło pa sie nia ich i wy pro wa dza nia
ich z bez dro ży grze chu i sa mo lub stwa do peł ni bło -
go sła wieństw nie biań skie go Oj ca, bę dzie kon ty -
nuował to dzieło i go dokończy, jeśli będą mieszkać
w Nim (Psalm 23:4-6).
Al bo wiem nie
ma my bo ju prze -
ciwko krwi i ciału,
ale prze ciw ko (…)
du cho wym zło -
ściom, które są
wy so ko. A prze toż
we źmij cie zu peł ną
zbro ję Bo żą, aby -
ście mogli dać od-
pór w dzień zły,
a wszyst ko wy ko -
nawszy, ostać się.
– Efez. 6:12, 13
po świę ce nie (Rzym. 12:1). Po wi nien po sta no wić
bez gra nicz nie ufać Sło wu nie biań skie go Oj ca. Je śli
przy da rzy mu się po zor ny przy pa dek, niech przy -
woła na myśl obietnicę, że „wszystkie rzeczy dopo-
ma ga ją ku do bre mu tym, któ rzy Bo ga mi łu ją, któ rzy
we dług je go po sta no wie nia po wo ła ni są” i upew ni
się, że to, co na pozór wydaje się przypadkiem, nie
wy da rzy ło by się, gdy by Bóg nie wi dział spo so bu
uczy nie nia te go prze wo dem po trzeb nej lek cji lub
bło go sła wień stwa. Niech po krze pi swój umysł my -
ślą, że po sta no wie nia tej obiet ni cy go obej mu ją, po -
nie waż mi łu je Pa na, i tak Go umi ło wał, że zu peł nie
Mu się oddał, a przez to jest upewniony, że obietni-
ca ta zo sta ła dla nie go prze wi dzia na.
Niech ta ka oso ba przy po mni so bie ta kże sło wa
Apostoła, że skoro Bóg tak nas umiłował, gdy jesz-
cze by li śmy grzesz ni ka mi, że przy go to wał dla nas
wiel kie zba wie nie w Chry stu sie Je zu sie, na szym Pa -
nu, to tym bardziej miłuje nas, odkąd jesteśmy
uspra wie dli wie ni przez wia rę w wiel kie po jed na nie,
w peł ni się Je mu po świę ci li śmy i zo sta li śmy przy ję -
ci do Jego rodziny. Niech też pamięta, że Ten, któ-
ry zaczął dobre dzieło, nigdy się nie zmienia, i że je-
śli nasze serce wciąż jest w harmonii z Nim, jeśli na-
sza wiara w wielkie pojednanie jest wciąż czysta
52 • T ERAŹNIEJSZA P RAWDA I Z WIASTUN C HRYSTUSOWEJ E PIFANII
911450154.036.png 911450154.037.png
PIEŚŃ NA ROK 2012
Pieśń nr 152: ŚMIAŁO PRZED SIEBIE
Śmia ło przed sie bie dąż piel grzy mie,
Niech troska Twoja leci w dal,
Dzie ło Kal wa rii prze ol brzy mie,
Dziś błyszczy nam jak cudny kwiat.
Choć teraz chmury są nad nami,
I ucisk gnębi wszystek lud,
Piel grzy mi bę dą wy brań ca mi,
Gdy przejdą ten najcięższy trud.
RE FREN:
Bo Ty siąc le cie chwa ły Pa na,
Zle wa nam bło go sła wieństw moc,
Obecność Jego już nam dana,
Roz pro szy wnet ciem no ści noc.
Brzask Tysiąclecia już nam świta,
Wszak prawdę tę nam głosi wieść,
Niech każdy więc sposobność chwyta,
By Prawdę Pańską światu nieść.
Gdy przej dziem pró bę prze sie wa nia,
Za godnych gdy nas uzna Bóg,
Za sią dziem z Nim do Kró lo wa nia,
Które zgotował dla swych sług.
Izrael ducha niech Go chwali,
Niech się pocieszy cały świat,
Bo już się światło prawdy pali,
I błysz czeć bę dzie ty siąc lat.
PT ‘11, 50-53
CZE KA NIE NA BO GA
Do brze jest cier pli wie ocze ki wać na zba wie nie Pań skie.
Tre ny 3:26
P LAN ZBA WIE NIA bę dzie prze bie gał swo im
nial sze go na zie mi niż czło wiek, któ ry ży je w ci -
chej wierze w Boga.
Mojżesz czekał przez czterdzieści lat na pu-
styni na to, by Bóg wyznaczył go na wybawcę
swo ich bra ci. Wie rzył w Pań ską obiet ni cę, że Je go
try bem zgod nie z cza sa mi i po ra mi, któ rych nie
mo żna zmie nić ani przy śpie szyć. Ca łe stwo rze nie
oczekuje tego, co upodobało się Bogu, lecz ci, któ-
rzy ro zu mie ją Plan Wie ków, nie cze ka ją w nie wie -
dzy. Dzieci Boże czekają, bo wierzą, że Boskie po-
ry są najlepsze, a dzieci świata czekają, bo muszą
(Rzym. 8:19-23).
Na gro dy za wier ne cze ka nie
Przy po mi na my so bie, jak Pan szcze gól nie na gro -
dził nie któ rych ze Sta ro żyt nych God nych, któ rzy
po śród prób i do świad czeń wier nie cze ka li na wy -
peł nie nie Je go obiet nic. Noe po wy bu do wa niu ar -
ki czekał siedem dni na potop (1 Moj. 7:10). To cze-
kanie, choć krótkie, musiało być czasem wielkiej
pró by. Noe wy trwał, a je go wier ne cze ka nie na Bo -
ga zo sta ło na gro dzo ne, gdy wo dy unio sły ar kę,
a on i je go ro dzi na by li je dy ny mi oca lo ny mi.
Abra ham po dłu gim, 25–let nim, cze ka niu do -
znał ra do ści spło dze nia sy na, w któ rym sku pia ły
się wszyst kie obiet ni ce. Na wy peł nie nie tych
obietnic wciąż czeka, podobnie jak Izaak i Jakub,
je go dzie dzi ce. Lecz te obiet ni ce wy da wa ły się
tak prawdziwe, że ci trzej patriarchowie „według
wia ry umar li (…) z da le ka je upa tru jąc, i cie szy li
się nimi, i witali je i wyznawali” (Żyd. 11:13). Ja-
kimi wielkimi ludźmi oni byli! Nie ma nic wspa-
Ca łe stwo rze nie ocze ku je te go,
co upodobało się Bogu
lud zo sta nie wy zwo lo ny z nie wo li egip skiej
w czwar tym po ko le niu (1 Moj. 15:13-16), a gdy
miał 40 lat starał się zostać obrońcą uciśnionych.
Lecz wtedy Mojżesz działał w oparciu o własne si-
Z IMA 2011 • 53
911450154.038.png 911450154.039.png 911450154.040.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin