00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:33:{y:i}Hej, mam ładny, ciasny tyłek,|{y:i}tatuku, chciałby takš ładnš, ciasnš dupę? 00:00:36:{y:i}Chcesz mnie przelecieć?|- {y:i}Hej, możesz mieć mnie i kolegę w cenie jednego. 00:00:39:{y:i}Co ty na to?|{y:i}Lubisz młode kutasy? 00:00:42:{y:i}Możesz mi possać za 50 dolców.|{y:i}Zrobię, co zechcesz. 00:00:45:{y:i}Tylko tyle mam, decyduj się.|{y:i}Pierdol się! Nie jestem zakażony! 00:00:48:{y:i}Do jutra! 00:00:50:{y:i}Tak, niezły jeste.|{y:i}Warto ci zapłacić? 00:00:52:{y:i}Chcesz tego.|{y:i}Wiesz, że tak. 00:00:54:{y:i}Podejd tutaj, zrobisz, co zechcesz.|{y:i}Chciałby przelecieć taki ładny, goršcy tyłek? 00:00:58:{y:i}Jestem naprawdę ciasny. 00:00:59:{y:i}Nie trać czasu... 00:01:01:{y:i}...zabieraj kasę.|{y:i}Nie chcesz... 00:01:03:pisz? 00:01:05:Żartujesz? 00:01:06:Czuję się,|jakbym spał na ulicy. 00:01:10:Albo ulica spała u nas. 00:01:13:{y:i}Lubisz mieć czystego kutasa?|- Miarka się przebrała. 00:01:15:Nie, Michael. 00:01:17:Nie wyrzucaj butów.|To działa tylko na koty w kreskówkach. 00:01:21:A co proponujesz? 00:01:25:{y:i}Warte każdego grosza.|{y:i}Całš noc. 00:01:27:{y:i}Hej, facet... 00:01:29:{y:i}Chcesz dowiadczyć czego więcej? 00:01:31:Chłopaki!|-{y:i}No chod, facet. 00:01:32:Chłopaki! 00:01:34:Jeli nie macie nic przeciwko...?|Ludzie próbujš tu spać. 00:01:37:Tak? Nie masz nic przeciwko...?|My próbujemy tu pracować. 00:01:40:/Możesz go possać za stówkę./ 00:01:42:Posłuchajcie, 00:01:44:Ja nie...|próbuje stwarzać żadnych problemów, 00:01:46:Dobra? Ja tylko|próbuję grzecznie was poprosić, 00:01:49:żebycie gdzie indziej robili swoje interesy.|- Hej, mam lepszy pomysł. 00:01:52:Dlaczego ty nie znajdziesz sobie|innego miejsca do spania? 00:01:55:W porzšdku. 00:01:57:Zobaczymy,|co gliniarze będš mieli do powiedzenia. 00:01:59:/Gliniarze!/ 00:02:01:Skurwysyn! 00:02:03:Włanie wisisz mi 100 dolców!|- Taa, jakby kto chciał zapłacić za ten kawałek kurczaka. 00:02:07:No dobrze,|możesz mi to wynagrodzić. 00:02:11:Ile masz lat? 00:02:14:A ile chciałby, żebym miał? 00:02:16:Masz nie więcej niż 16. 00:02:18:Lubisz młode kutasy? 00:02:19:Mógłby go possać za stówkę. 00:02:21:Za dwie możesz mnie pieprzyć. 00:02:24:Bez gumki. 00:02:26:{y:i}Jestem młody i goršcy. 00:02:28:{y:i}Chod tu,|{y:i}kolego... nie odjeżdżaj. 00:02:31:Nie. 00:02:33:Dzięki. 00:02:35:Jeli zmienisz zdanie,|wiesz, gdzie mnie znaleć. 00:03:22:Chcesz trochę jogurtu brzoskwiniowego? 00:03:25:Nie, dzięki. 00:03:26:To jest o wiele zdrowsze|od tych wszystkich papierosów, które wypalasz. 00:03:32:Masz depresję|praktycznie od kiedy tu mieszkasz. 00:03:37:Wybacz, jestem wstrętnym współlokatorem. 00:03:41:Wyprowadzę się, jeli chcesz. 00:03:42:Czy ja tak powiedziałam? 00:03:44:Ja tylko chcę cię rozweselić. 00:03:46:Nic na to nie poradzę.|Nie potrafię przestać o nim myleć. 00:03:50:Znowu mi się nił wczorajszej nocy. 00:03:52:Nauczył się jako lewitować|i pieprzylimy się w powietrzu. 00:03:56:Ciekawe, co to oznacza. 00:03:58:Prawdopodobnie,|że powienienem zobaczyć się z psychiatrš. 00:04:00:To naturalne,|że te sprawy potrzebujš czasu, 00:04:02:wiesz, powiniene jako o nim zapomnieć. 00:04:05:Ruszyć naprzód. 00:04:07:Powiedz sobie, że Ethan to przeszłoć. 00:04:11:A kto mówi o Ethanie? 00:04:13:Ja mówię o Brianie. 00:04:15:Brian? 00:04:17:Ale ja... mylałam, że dałe sobie z nim spokój.|Tak powiedziałe. 00:04:21:Tak też mylałem. 00:04:24:Więc co robisz, jak zdasz sobie sprawę, 00:04:25:że popełniła największš, pieprzonš pomyłkę|swojego żałosnego, głupiego życia? 00:04:29:Zakopuje to w swojej podwiadomoci i... 00:04:32:zapominam o tym? 00:04:33:Najwyraniej to nie działa. 00:04:35:Więc pogód się z tym. 00:04:37:Powiedz mu,|że go cišgle kochasz. 00:04:38:Tak, jasne. 00:04:41:Rozemiałby mi się kurewsko w twarz.|- Napisz do niego list. 00:04:43:Podarłby go. 00:04:45:No, nie wiem,|próba samobójcza? 00:04:47:Pozwoliłby mi umrzeć. 00:04:50:Dobra, pamiętasz,|co zrobiłam, kiedy szaleńczo, namiętnie 00:04:53:zakochałam się w Billym Hauserze? 00:04:55:Zrobiła z siebie idiotkę.|- Nie! Nie! 00:04:59:Zapisałam się na każde zajęcia,|na których on był. 00:05:01:Chodziłam nawet na trening na pływalnię. 00:05:03:Wpraszałam się na każde przyjęcie,|na którym wiedziałam, że będzie. 00:05:06:Gdziekolwiek poszedł, ja tam byłam.|Nie mógł mnie uniknšć. 00:05:14:Uu, popatrz na siebie. 00:05:16:Co? le się ubrałam, prawda?|Powinnam była założyć ciemnopurpurowš, prawda? 00:05:19:Założę ciemnopurpurowš.|- Czekaj, czekaj. Wyglšdasz wspaniale. 00:05:24:Kupowałabym od ciebie obraz każdego dnia. 00:05:28:Gus jadł?|- Tak, wszystko zrobione. 00:05:30:Co mu dała? 00:05:31:Hiszpańskiego omleta|z dużš ilociš papryki i cebuli. 00:05:34:Nie zrobiła tego!|- Oczywicie, że nie. 00:05:36:Mamusia zrobiła ci twoje ulubione.|Płatki owsiane z rodzynkami. 00:05:40:Jest jakby trochę zarumieniony.|Nie wydaje ci się, że ma wypieki? 00:05:42:Nie, nie ma wypieków. 00:05:44:A teraz lepiej już id.|Zostawię go w domu opieki dzienniej po drodze do pracy. 00:05:48:Pa, kochanie. 00:05:51:Będę za tobš tęskniła, pšczuszku. 00:05:54:Będę mylała o tobie cały dzień, jagništko. 00:05:57:To najwspanialsze pożegnanie od czasów Rhetta i Scarlett. 00:06:00:Nic na to nie poradzę. Byłam z nim|praktycznie każdš chwilę, od kiedy się urodził. 00:06:05:Cóż, i tak będziesz musiała go pucić, jak skończy 18 lat,|więc możesz zaczšć się do tego przyzwyczajać. 00:06:09:Przecież chciała tę pracę.|- Wiem! Jestem tylko trochę zdenerwowana. 00:06:12:Nie masz powodu, żeby się denerwować. 00:06:16:Jeste inteligentna. 00:06:17:Jeste utalentowana. 00:06:18:Poradzisz sobie ze wszystkim i z każdym. 00:06:21:A teraz, wyjd na wiat|i zawojuj go. 00:06:25:Dzięki. 00:06:32:Pa!|{y:i}Mama? 00:06:59:Idealnie! 00:07:03:Dobrze. 00:07:07:Jeli tak brzmisz, kiedy dochodzisz, 00:07:09:to jestem zaskoczony,|że cię nie wyeksmitowano z mieszkania. 00:07:11:Wyglšda na to,|że i tak będziemy musieli się przeprowadzić. 00:07:13:Tak, twój przyjaciel Stockwell|przepędził wszystkie męskie dziwki z Alei Liberty 00:07:17:i teraz siedzš|dokładnie pod oknem naszej sypialni. 00:07:19:Mów co chcesz o życiu w miecie, 00:07:21:teraz nie możesz stšd zmiatać w poszukiwaniu wygody. 00:07:22:Niektórzy wyglšdajš na 14 lat.|Za młodzi nawet dla ciebie. 00:07:26:Nie mogę przestać|myleć o tym jednym dzieciaku. 00:07:28:Powiedział, że za dwiecie dolców|mogę go wypieprzyć bez kondoma. 00:07:32:Trzeba było. 00:07:34:Przynajmniej miałby dosyć na swoje|inhibitory proteazy. 00:07:36:Patrz, kto tu jest!|Ted! 00:07:38:Chryste! Czy on to musi ogłaszać? 00:07:40:Nie widzielimy cię od tygodni! 00:07:42:Nie mógł się doczekać,|żeby tu przyjć. 00:07:44:Nie masz pojęcia,|ile to zabrało. 00:07:48:Naprawdę muszę ci to przyznać,|Theodore. 00:07:50:Wiesz, większoć facetów,|którzy włanie wszystko stracili 00:07:52:i byli upokorzeni|we wszystkich większych mediach 00:07:54:miałaby zbyt dużo szacunku do siebie,|żeby pokazywać publicznie swojš twarz... 00:07:57:Ale nie ty. 00:07:59:Nie wiem, czy powiedzieć ci| "dziękuję" czy "pierdol się". 00:08:02:Ludzie zapominajš o takich sprawach. 00:08:03:Teraz oni będš na następnym nagłówku. 00:08:04:Tak, "Były Król Porno Bezdomny." 00:08:07:Nie, staniesz na nogi szybciej,|niż mylisz. 00:08:10:Lepiej, żeby tak było.|Moja hipoteka sama się nie spłaci. 00:08:12:Nie będzie musiała. 00:08:14:Postanowiłem,|że wezmę drugš pracę. 00:08:17:Nie, absolutnie nie. Sam poradzę sobie z tym bałaganem,|sam się z tego wygrzebię. 00:08:20:To bardzo szlachetne, ale obaj w tym tkwimy. 00:08:23:Dobra, nie chcę już słyszeć słowa więcej o tym. 00:08:26:To jest nas dwóch. 00:08:27:Hej, przebierzmy się 00:08:29:i poćwiczmy na stepperze. 00:08:31:I spoćmy się.|- Tak! Uwolnijmy te endorfiny, 00:08:34:spalmy trochę kwasu mlekowego. 00:08:35:No już!|- Macie rację. 00:08:37:Gimnastyka to pewnie to,|czego teraz potrzebuję. 00:08:43:Teddy... Teddy, co się stało? 00:08:46:Wszystko w porzšdku? 00:08:48:To... jest...|- Ted? 00:08:49:Czy ty się...? 00:08:50:Czy to tam... gdzie...|- Nie. 00:08:53:Constance Dalyeau była prostytutkš, 00:08:55:którš Toulouse Lautrec odkrył w jednym z burdeli,|do których chadzał. 00:08:59:Legenda głosi,|że kiedy wszedł do jej pokoju, 00:09:02:ona była naga i malowała. 00:09:05:Zamiast uprawiać z niš|{y:i}l'amour, 00:09:07:nalegał, żeby ukończyła swoje płótna. 00:09:10:Potem pokazał jej prace na salonach w Paryżu. 00:09:13:Dla krytyków był to istny horror. 00:09:16:Dzisiaj jest stosunkowo nieznana... 00:09:20:ale, gdyby była mężczyznš, 00:09:22:może być pan pewien,|że byłaby tak samo sławna, jak Degas czy Manet. 00:09:25:Co za niezwykła opowieć. 00:09:27:Skšd pani to wszystko wie?|- Uczyłam kiedy historii sztuki... 00:09:30:Jestem również malarkš. 00:09:33:No cóż, sprzedała mnie pani. 00:09:36:Cudownie. 00:09:37:Więc napiszemy zamówienie 00:09:39:i każę dostarczyć obraz do pana,|jak tylko skończy się wystawa. 00:09:43:To była przyjemnoć. 00:09:44:Cała przyjemnoć po mojej stronie. 00:09:48:Alfred! 00:09:49:Czeć, Sidney. 00:09:50:Dzięki tej czarujšcej,|młodej damie, jestem teraz włacicielem Dalyeau. 00:09:55:Wymienity wybór. 00:10:00:Jaki miły człowiek. 00:10:02:Przychodził do galerii ponad 10 lat. 00:10:08:Nigdy nic nie kupił. 00:10:10:Jak ci się to udało? 00:10:12:Och, to było łatwe. 00:10:13:Kocham sztukę i kocham ludzi. 00:10:17:A uwielbiasz też imprezy? 00:10:20:Ubóstwiam imprezy.|- Dobrze. 00:10:24:Więc zajmiesz się wspólnie z Florindš Zeckendorff,|byłš kochankš Hitlera, 00:10:29:obecnym planowaniem naszego otwarcia. 00:10:31:Wpadnie tu jutro jak burza,|żeby prze...
gayboy75