Guiraud P. - Rzym. Życie prywatne i publiczne Rzymian.doc

(1436 KB) Pobierz

 

 

Guiraud Paul

RZYM

Życieprywatne i publiczne Rzymian

 

 

 

 

ROZDZIAŁ I.

MIASTO RZYM.

 

1. Założenie Rzymu. — 2. Budownictwo Rzymian. — 3. Dzielnice Rzymu za Cesarstwa. — 4. Palatyn. — 5. Forum. — 6. Wodociągi. — 7. Kanały i ścieki. — 8. Łaźnie publiczne. — 9. Cyrki, teatry i amfiteatry. — 10. Portyki i ogrody. — 11. Ulice Rzymu. — 12. Policya w Rzymie.

 

Założenie Rzymu.

 

Pierwszem staraniem założyciela był wybór miejsca na nowe miasto; ale wybór ten zostawiano zawsze postanowieniu bogów. Gdyby Romulus był Grekiem, pytałby o radę wyroczni w Delfach, — gdyby był Samnitą, szedłby za tropem świętego wilka lub śledził bieg świętego dzięcioła. Ponieważ zaś był Latynem, sąsiadem blizkim Etrusków, wtajemniczonym w sztukę augurów, prosił bogów, żeby mu objawili swą wolę za pomocą lotu ptaków. Bogowie wskazali mu wzgórze Palatyńskie.

W dniu zakładzin złożył naprzód ofiarę. Towarzysze otoczyli go kołem, zapalili stos chróstu, i każdy po kolei skakał przez ogień. Obrzęd ten oznaczał, że przy czynności, która miała nastąpić, lud powinien być czystym, — starożytni zaś wierzyli, że oczyszczają, się od wszelkiej zmazy, skacząc przez ogień poświęcony.

Po dokonaniu tych obrzędów świętych, przygotowujących lud do wielkiego dzieła założenia miasta, Romulus wykopał nieduży okrągły dół, w który rzucił bryłę ziemi, przyniesionej z Alby. Następnie każdy z jego towarzyszy zbliżał się z kolei do dołu i ciskał grudkę ziemi, którą zabrał ze swego kraju rodzinnego. Obrzęd ten zasługuje na uwagę, wykrywa nam bowiem myśl tych ludzi, którą należy zaznaczyć. Przed osiedleniem się na Palatynie każdy z nich mieszkał w Albie lub w innem z miast sąsiednich; tam było ich ognisko święte, tam żyli i pochowani zostali ich ojcowie. Otóż religia zabraniała opuszczać ziemię, w której znajdowało się ognisko domowe, w której boscy przodkowie spoczywali. Dla uniknięcia bezbożności trzeba było, żeby każdy z tych ludzi użył fikcyi, żeby wziął z sobą bryłkę ziemi, jako symbol gruntu poświęconego, w którym pogrzebane były ciała przód-

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:47:59 ---------------

7/517 

 

 

 

 

 

ków, do którego przywiązane były ich Many(1). Człowiek może się przesiedlić, tylko zabierając z sobą ziemię swoją i przodków swoich. Spełnienie tego obrzędu było potrzebnem, żeby można było powiedzieć o nowem miejscu zamieszkania: "To także ziemia ojców moich (terra patria), to moja ojczyzna, bo tutaj są Many mojego rodu. "

Dół, do którego każdy rzucał bryłę ziemi, nazywano mundus, — wyraz zaś ten w starożytnym języku religijnym oznaczał specyalnie siedlisko Manów. Z miejsca tego, według podania, dusze zmarłych wymykały się trzy razy do roku, spragnione ujrzenia choć na chwilę światła dziennego. Czyż nie widzimy w tem podaniu prawdziwej myśli ludzi starożytnych? Składając w dole grudki ziemi z dawnej ojczyzny, wierzyli, że umieszczają w nim dusze przodków. Te dusze, zgromadzone tam, powinny odbierać cześć wieczną i czuwać nad swymi potomkami. Romulus postawił na tem miejscu ołtarz i rozniecił ogień. Było to ognisko święte miasta.

Dokoła tego ogniska powinno było wznieść się miasto, jak dom otacza ognisko domowe.

 

------------------

(1) Mannmi (Dii Manes) nazywano wogóle dusze zmarłych.

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:01 ---------------

8/517 

 

 

 

 

 

Romulus wyorał pługiem brózdę, która miała stanowić granicę miasta. W tym razie rytuał określał także najdrobniejsze szczegóły. Założyciel musiał wziąć pług z lemieszem miedzianym, zaprzężony w białego byka i białą krowę. Z nakrytą głową, w ubiorze kapłańskim, Romulus sam kierował pługiem, śpiewając modlitwy. Towarzysze jego szli za wodzem w milczeniu pobożnem. W miarę, jak lemiesz odwalał skiby ziemi, zbierano troskliwie każdą grudkę i odkładano na stronę wewnętrzną brózdy, ażeby najmniejsza cząstka świętego gruntu nie została po stronie obcych.

Ten obwód, który religia nakazywała zakreślić, był nietykalnym; ani cudzoziemiec, ani obywatel nie miał prawa go przekroczyć. Przeskakiwanie przez brózdę było czynem bezbożnym; tradycya rzymska opowiada, że brat założyciela popełnił to świętokradztwo i zapłacił za nie życiem.

Ponieważ jednak trzeba było wchodzić do miasta i wychodzić z niego, przerywano brózdę w kilku miejscach; Romulus podejmował wtedy w górę i niósł pług, — nazwano więc te przerwy portae (od portare — nieść) i taksamo później nazwano bramy, które w owych miejscach zbudowano.

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:03 ---------------

9/517 

 

 

 

 

 

Nad brózdą świętą, albo nieco poza nią stanął następnie mur miejski, który równie był święty; nie wolno było dotykać się do niego, nawet w celu naprawy, bez pozwolenia kapłanów. Po obu stronach muru pasy gruntu, kilka kroków szerokie, oddane były na użytek religijny. Nazywano te smugi pomaerium. Nie wolno było jeździć po nich wozem, ani stawiać na nich budynków.

Taki był, według mnóstwa świadectw starożytnych, obrzęd założenia Rzymu. Gdyby ktokolwiek dziwił się, jakim sposobem wspomnienie tej uroczystości zachowało się aż do czasów pisarzy, którzy nam je przekazali, odpowiemy, że obrzęd ten corocznie utrwalała w pamięci ludu uroczystość, jak ją nazywano, urodzin Rzymu. W starożytności stale obchodzono tę uroczystość, a lud rzymski święci ją dotychczas 21 kwietnia.

(Fustel de Coulanges, La cité antigue, str. 153 — 157, wydanie VII).

 

2. Budownictwo rzymskie.

 

Etruskowie byli pierwszymi nauczycielami Rzymian w sztuce budownictwa; ale Rzymianie wkrótce ich przewyższyli: udoskonalili

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:06 ---------------

10/517 

 

 

 

 

 

stosowanie materyałów, poprzednio używanych, wynaleźli nowe, ulepszyli sposoby wznoszenia murów i krycia budowli.

Do budowania murów, jeżeli gmach miał pewne znaczenie, Etruskowie używali najchętniej kamieni ciosanych w kształcie wielkich płyt, możliwie jednakowego wymiaru, które układali poziomo w rzędach prawidłowych. Stosownie do rozmiarów kamieni, mówiono, że mury są wielkiego lub małego układu; opus quadratum nazywano mur z kamieni, ociosanych prostokątnie. Ten sposób murowania nadawał budowlom cechy powagi i trwałości, ale miał też strony ujemne. Naprzód kamień, używany do budownictwa w Italii, był wogóle niezbyt dobrego gatunku. Peperyn, którego wyłącznie używano w pierwszych wiekach istnienia Rzymu, jest po prostu konglomeratem skamieniałych popiołów wulkanicznych, — trawertyn zaś, później pospolicie brany do budowy, jest kamieniem miękkim i lichym. Z drugiej strony użycie tych materyałów wymagało dużo czasu i pracy: trzeba było znaleźć kamień w możliwie dobrym gatunku, wydobyć go z kopalni, sprowadzić do warsztatu, ociosać umiejętnie płyty, zawieźć je znowu na miejsce budowli i nieraz z wielkim mozołem podejmować wysoko, aż tam, gdzie miały być umie-

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:08 ---------------

11/517 

 

 

 

 

 

szczone; wszystkiego zaś należało dokonać za pomocą narzędzi pierwotnych. Ponieważ Rzymianie chcieli budować nie tylko trwale, lecz i pośpiesznie, poprzestać nie mogli na sposobach etruskich; wynaleźli więc cement, a właściwie zaprawę wapienną, lub przynajmniej pierwsi stale używać jej zaczęli.

Użycie wapna zwiększyło liczbę materyałów budowlanych i ułatwiło robotę. Kamienie w budowlach etruskich, układane bez wapna, trzymały się na zasadzie prawa ciężkości, trzeba więc było przy tej robocie pilnować się ściśle prawideł geometrycznych. Przeciwnie, od chwili, kiedy zaprawa wapienna umożliwiła spajanie materyałów, skrupulatne przestrzeganie prawideł stało się zbytecznemi w mur kładziono odłamy kamieni, głazy, drobne kamyki, kawałki cegły, dachówek, a nawet skorupy stłuczonych garnków. Kilku doświadczonych mularzy wystarczało do wyrabiania zaprawy, do prowadzenia linii murów, do robót przy wzmacnianiu załamów i występów zewnętrznych. Sam mur składał się z kamieni i innych drobnych materyałów, i bardzo szybko stawiać go mogli zwyczajni robotnicy, nie posiadający wprawy specyalnej.

Budowle Rzymian nie tylko prędko były wznoszone, ale miały też zaletę zadziwiającej

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:10 ---------------

12/517 

 

 

 

 

 

trwałości. Zaprawa wapienna z piaskiem, wyrabiana bardzo starannie, z biegiem czasu stawała się coraz twardszą. Wskutek tego cały budynek był jakby jedną bryłą, zwłaszcza, że drobne materyały, z których mur się składał, przylegały doskonale do siebie. Dzisiaj nawet, po upływie tylu wieków, te stare mury nie rozpadają się, i z trudnością można je skruszyć.

Różnorodność materyałów, używanych przez Rzymian, pozwalała im urozmaicać do nieskończoności sposoby budowy i wygląd murów. Można jednak rozklasyfikować te odmiany i sprowadzić je do trzech typów głównych.

Najdawniejszy typ, znany pod nazwą opus incertum (układ lub wiązanie luźne), jest najbardziej nieprawidłowy; mur składał się z drobnych głazów i kamieni, umieszczonych bez żadnego porządku i symetryi i spojonych za pomocą zaprawy wapiennej, wypełniającej wszystkie luki między nimi. Typ ten był niemal wyłącznie używany aż do czasów Maryusza, to jest do końca II wieku przed Chrystusem; później, zdaje się, stosowano go tylko w budowlach najskromniejszych.

W początkach I wieku przed nar. Chr. zjawia się typ nowy — opus reticulatum (wiązanie siatkowe lub kratkowe), nazwany tak dla-

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:13 ---------------

13/517 

 

 

 

 

 

tego, że przedstawia jakby sieć, rozciągniętą na murze. Otrzymywano ten efekt przez użycie małych cegieł o bokach kwadratowych, lub kawałków tufu, ociosanych w sześciany, które układano nie na płask, ale opierając je na jednym kancie. Tego rodzaju muru nie używano wyłącznie, ale zawsze w obsadzie z większych lub mniejszych kamieni, jakby w ramach, co dawało widok bardzo przyjemny dla oka. Opus reticulatum zyskał dużą wziętość, ale miał jedną wielką wadę: brakowało mu trwałości, wskutek czego rychło został zaniechany, bo już w końcu I wieku naszej ery.

Zastąpił go typ trzeci — mur z cegieł, opus latericium, który za Cesarstwa był w użyciu powszechnem nawet w prowincyach. Cegły rzymskie były cienkie, szerokie i długie. Układano je poziomo i na płask na zaprawie z wapna z piaskiem. Nie troszczono się wcale o wygląd zewnętrzny i nie myślano o zastosowaniu układu cegieł do ozdobienia budowli. Często wprawdzie w pewnej odległości nad oknami i drzwiami układano rząd cegieł w kształcie łuku, ale czyniono to jedynie dla dodania mocy murowi.

Dziwną wydaje się ta obojętność architektów rzymskich na wygląd zewnętrzny mu-

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:15 ---------------

14/517 

 

 

 

 

 

rów w budowlach ozdobnych; ale trzeba pamiętać, że zazwyczaj pokrywano ściany sztukateryą lub tynkiem, który na zewnątrz malowano w ten sposób, że naśladował mur z kamieni ciosowych, wewnątrz zaś pokrywano rozmaitemi ornamentacyami. Często mur z cegły był w obsadzie z kamienia ciosowego.

Nie poprzestawano zresztą na tych materyałach grubych i prostych; w domach ludzi zamożnych kolumny w perystylach, ozdoby dekoracyjne, a nawet pokrycia ścian w salach paradnych były z marmuru. W II wieku przed narodzeniem Chrystusa Rzymianie zaczęli eksploatować kopalnie marmuru w Carrarze. Znajdująca się tam góra od podnóża do szczytu składa się z marmuru, którego pokłady ciągną się wzdłuż 8 kilometrów i dochodzą 800 metrów wysokości. Tysiące robotników pracowały ciągle przy łamaniu, wywożeniu, ociosywaniu i wygładzaniu tego kosztownego materyału. Później Rzymianie sprowadzali także marmury z Grecyi, Azyi i Afryki. Okręty posuwały się w górę Tybru i składały swój cenny ładunek u podnóża Aventinu, — musiały zaś przychodzić w znacznej liczbie, kiedy wyznaczono dla nich osobną przystań, która do dziśdnia nosi starożytną nazwę Marmorala.

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:17 ---------------

15/517 

 

 

 

 

 

Rzymianie wprowadzili budownictwo na drogę postępu nie tylko dzięki użyciu nowych materyałów, ale i dzięki nowym sposobom krycia i wieńczenia budowli. Bez wątpienia nie zarzucili całkowicie sposobów etruskich; budowali powały, jakich nauczyciele, robotą ciesielską, podpierane przez wystające tramy, z prawidłowem krzyżowaniem się belek, — ale nie poprzestali na tem i, zamiast poziomych pował, zaczęli budować sklepienia. W Etruryi używano sklepień tylko przy budowie kanałów ściekowych, wodozbiorów i korytarzy podziemnych, — Rzymianie zaś zastosowali je na szeroką skalę w domach mieszkalnych.

Zapewniło to wielkie korzyści ich budownictwu. Naprzód mogli pokrywać olbrzymie sale, nie podpierając pokrycia rzędami kolumn, wskutek czego mieli więcej przestrzeni i światła; powtóre — użycie sklepienia daje większą swobodę w kreśleniu planu budowy, pozwala urozmaicać kształty komnat, które niekoniecznie muszą być prostokątnemi.

Sklepienia rzymskie były doskonale obłączne, t. j. zakreślały całkowite półkole; lecz odróżniano sklepienia kabłąkowate, oparte na dwóch murach równoległych, — sklepienia szczytowe, powstające z przecięcia się dwóch poprzednich pod kątem prostym i właściwe do

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:19 ---------------

16/517 

 

 

 

 

 

krycia sal czworobocznych, — i nakoniec sklepienia półkuliste, albo kopuły, odpowiednie dla sal okrągłych. Należy zaznaczyć w budownictwie rzymskiem sposób techniczny, uważany zwykle za wynalazek nowoczesny: w łaźniach i wielkich salach dla zebrań publicznych sklepienia, jak świadczy Vitruvius, opierały się często na rusztowaniu żelaznem, złożonem z pasów i zaokrąglonych kabląków z tego metalu.

Wogóle, podczas gdy Grecy lubili najbardzej linię prostą, Rzymianie mieli zamiłowanie wyraźne do linii krzywej. To lubowanie się w kształtach okrągłych skłaniało ich do pomnażania liczby sklepień w domach mieszkalnych, do wprowadzania luków i obłęków. Stanowi to na pierwszy rzut oka różnicę charakterystyczną pomiędzy ruinami budowli rzymskich i greckich; formy zaokrąglone, doskonale obłączne, są pospolite w ruinach rzymskich.

Trzeba dodać, że sklepienia lub kopuły stanowiły pokrycie dachowe tylko gmachów publicznych; w domach mieszkalnych nad sklepieniem, jak i nad powałą, stawiano robotą ciesielską dach, pokryty dachówkami.

(Garnier i Ammann, L'habitation humaine, str. 496 i nast).

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:22 ---------------

17/517 

 

 

 

 

 

3. Dzielnice Rzymu za Cesarstwa.

 

August podzielił Rzym na 14 regiones i 265 vici. Oto ich wykaz z oznaczeniem głównych gmachów. Liczba domus i insulae (1) wzięta jest z czasów Konstantyna, t. j. z pierwszej ćwierci czwartego wieku po nar. Chr.

Regio I [PorIa Capena). 10 vici. Dwie świątynie Marsa; gaj święty i źródło nimfy Egeryi; grobowiec Scipionów; łuki tryumfalne Drususa, Trajana, Luciusa Verusa; termy (łaźnie ciepłe) Commodusa (2) i Septimusa Severusa. 12O domus, 3250 insulae.

Regio II (Coelimontium). 7 vici. Świątynia Claudiusa; targ Nerona; dom Commodusa; świątynie Bacchusa i Faunusa. 127 domus i 3600 insulae.

 

---------------------

(1) Domus — były domy prywatne, które Francuzi nazywają hôtels particuliers, zaś insulae — domy, wynajmowane kilku lub więcej lokatorom.

(2) Z wyjątkiem imion i nazw, najbardziej znanych i od dawna w użyciu spolszczonych, wszystkie inne przytaczamy w pisowni łacińskiej, nadmieniając, że Rzymianie prawdopodobnie wymawiali c jak k nie tylko przed a, o, u, ale i przed e, i, y, a więc: Kikero — Cicero, Keler — Celer, Kynthia — Cynthia i t. p.

[Przyp. tłóm. ).

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:24 ---------------

18/517 

 

 

 

 

 

Regio III (Isis et Serapis). 8 vici. Colosseum (Kolizeum); termy Titusa i Trajana; portyk Livii; świątynie Izydy i Serapisa. 160 domus, 2757 insulae.

Regio IV (Templum Pacis). 8 vici. Świątynia i Forum Pokoju; Forum Nerwy; świątynia miasta Rzymu; świątynia Wenery szczęśliwej (Venus felix) i wiecznego Rzymu; świątynia Ziemi; bazyliki Aemiliusa Paulusa i Konstantyna; łuk tryumfalny Konstantyna; Droga święta (Via sacra); posąg olbrzymi Nerona. 88 domus, 2757 insulae.

Regio V (Escuiliae). 15 vici. Nymphaeum Aleksandra Severusa; ogrody Mecenasa; świątynia Minerwy leczącej (Minerva medica); targ Livii. 180 domus, 3850 insulae.

Regio VI (Alta Semita). 15 vici. Świątynia Wenery; ogród Sallustiusa; termy Dioklecyana i Konstantyna; świątynia Quirinusa. 146 domus, 3403 insulae.

Regio. VII (Via lata), 15 vici. Grobowiec Publiliusa Bibulusa; Sepia Agrippy; świątynia Słońca; targ świński; łuk tryumfalny Marka Aureliusa; świątynie Nadziei i Fortuny. 120 domus, 3805 insulae.

Regio VIII (Formum). 34 via. Stare Forum (Forum Romanum), Forum Cezara, Augusta, Trajana; Kapitol (Capitolium). 130 domus, 3480 insulae.

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:26 ---------------

19/517 

 

 

 

 

 

Regio IX (Circus Flaminius). 35 vici. Targ na oliwę; teatry Pompejusa, Marcellusa, Balbusa; amfiteatr Statiliusa Taurusa; Panteon; termy Agryppy; mauzoleum Augusta; portyk Octavii; świątynie i kolumny Antonina i Marka Aureliusa; termy Aleksandra Severusa; świątynia Minerwy Chalcidiki. 140 domus, 2, 777 insulae.

Regio X (Palatium). 20 vici. Pałace (domus) Augusta, Tiberiusa, Caliguli, Nerona, Domitianusa; Septioconium Severusa. 89 domus, 2, 642 insulae.

Regio XI (Circus Maximus). 18 vici. Cyrk wielki; świątynie Cerery, Merkurego i Herkulesa. 88 domus, 2, 600 insulae.

Regio XII (Piscina publica). 14 vici. Termy Caracalli. 113 domus, 2, 487 inulae.

Regio XIII (Aventinus), 17 vici. Świątynia wolności (Aedes liberiatis), później Jupitera wyzwoliciela; świątynie Diany i Junony Królowej (Juno Regina); spichlerze Galby; targ mączny. 130 domus, 2, 487 insulae.

Regio XIV (Trans Tiberim). 78 mci. Cyrki Caliguli i Hadriana; mauzoleum Hadriana; gaj święty Cezarów; ogród Gety; świątynia Eskulapa. 150 domus, 4, 405 insulae.

Ogółem było wtedy w Rzymie (w początku IV wieku naszej ery) 1, 790 domus i 46, 602

 

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:29 ---------------

20/517 

 

 

 

 

 

insulae. Jeżeli przypuścimy, że pierwsze miały średnio po 30 mieszkańców (wraz z niewolnikami), drugie zaś po 40, otrzymamy około 2, 000, 000 ludności.

 

4. Palatyn.

 

Palatyn (Palatium, Mons Palatinus) jest wzgórzem, mającem około 1, 800 metrów w obwodzie i 35 metrów wysokości, tworzącem jakby wyspę pośród innych pagórków, na których rozsiadło się "miasto wieczne. " Jakkolwiek pagórek palatyński jest najmniejszym, "inne zdają się otaczać go czcią, jak swego władcę. " Istotnie Palatyn zajmuje pierwsze miejsce w dziejach Rzymu.

Był on kolebką społeczności rzymskiej; wiadomo, że miasto Romulusa było zbudowane na tym pagórku. Granice pierwotnego obwodu oznaczały kamienie, kładzione w pewnej odległości jeden od drugiego. Pokazywano je jeszcze za czasu Tacyta. Była to Roma Quadrata, tak nazwana od kształtu samego pagórka, a bardzie] jeszcze wskutek tego, że miasto zbudowano według prawideł sztuki augurów, które zalecały taką postać. Znaleziono w naszych czasach w różnych miejscowościach szczątki murów pierwotnych, ota-

 

 

 

 

 

 

--------------- 2013-03-30 07:48:31 ---------------

21/517 

 

 

 

 

 

czających miasto; są to wielkie kamienic, które wydobywano na miejscu. Sądzą nawet, że wykryto główne wejście. Około łuku Titusa oddziela się od Via Sacra ulica i biegnie w górę: jest to Clivas Palatinus. Zaledwie przejdziemy po niej kilka kroków, spotykamy podstawy wielkiej bramy; nieco dalej leżą na ziemi olbrzymie bryły kamienne, oderwane od muru; jest to ten sam mur, którego wzniesienie przypisywano Romulusowi. Brama nie jest tak starożytną, ale prawdopodobnie zastąpiła tę, która prowadziła niegdyś do Roma Quadrata. Nazywano ją Porta Magunia; nazwa pochodzi, jak twierdzą, od ryczenia wołów, które co rano przez tę bramę wypędzano na pastwisko, późniejsze Forum.

Na prawo od tej bramy wznosiła się świątynia Jupitera Statora, zbudowana przez Romulusa na miejscu, gdzie Jupiter powstrzymał Rzymian, uciekających przed Sabinami. Titus Livius powiada, że Tarquinius Stary mieszkał w pobliżu tej świątyni. Niżej była świątynia Westy, w której płonął ogień święty; przypuszczają, że fundament jej istnieje dotychczas pod sąsiednim kościołem. Na pochyłości pagórka, naprzeciw targu wołowego, pokazywano ciekawym niewielką grotę, ocienioną drzewem figowem. Nazywano ją Lupercal; mówio-

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin