26.pdf

(45 KB) Pobierz
378935499 UNPDF
Dwadzieścia sześć
Staliśmy tam przez prawie piętnaście minut zanim odsunęłam się spoglądając na
Manuela Czy jest tu ktoś jeszcze spojrzał na mnie a jego oczy zrobiły się szerokie i
— ? —
zaszklone z wszechogarniającego szoku Potrząsnęłam go za ramiona tak lekko jak tylko
.
mogłam Manuel czy jest tu ktoś jeszcze Ktokolwiek
— , ? ?
— .... — — , .
On odesłał wszystkich powiedział Wiedział że przyjdziesz Nie chciał aby
ktoś tu był kiedy przyjdziesz
Odesłał wszystkich pozostawił tylko dwójkę dzieciaków na których mi zależało
. , , — ,
, .
Zamknęłam oczy Aż do dzisiaj nigdy nie przypuszczałam że mógł być aż tak zły Chodź
Manuel Weźmiemy twoje rzeczy
.
Nie chce jej zostawiać
Spojrzałam z powrotem na niego zmuszając się do uśmiechu Musisz Manny Czas
— , .
na
NocnychŁowców
,
nie zrobią tego co muszą zrobić kiedy ty tu będziesz
— ...
Ale
Chodź
Pokój który dzielili Dare i Manuel z pół tuzinem innych dzieciaków Devina był
,
zaciemniony nie wspominając już o panującym tam bałaganie Hamaki zwisające ze
.
, .
środka sufitu miały pozwolić na to aby materace nie zajęły całej wolnej przestrzeni Było tu
na tyle znajomo że zabolało jak cholera Kiedyś dzieliłam pokój taki jak ten z Mitchem i
, .
Julie i grupką innych każdy z nas walczył o kąty pokoju w poszukiwaniu namiastki
, ,
' '
Oprałam się o ścianę obserwując jak Manuel pakuje swój skromny dobytek Echo
, .
skrzydeł
. ,
dochodziło z korytarza znajdującego się we frontowej części
budynku Ostrzegało żywych aby trzymali się z daleka oni załatwiali swoje interesy tylko z
martwymi
.
NocniŁowcy
.
pracowali szybko Do czasu aż Manuel pojawił się z powrotem w
drzwiach trzymając płócienny worek w jednej ręce i czerwoną walizkę w drugiej odgłos
, ,
skrzydeł zniknął całkowicie
Wciąż szklistymi oczami spojrzał na mnie i zapytał Dokąd idziemy
, — ?
Nie wiem
prywatności jaką stwarzało mieszkanie w tej właśnie części
NocnychŁowców
,
.
Manuel ze sobą Zamilkł i z powrotem wpadł w otępiający szok na widok manekina swojej
. . .
?
— — . , ,
— . ? —
. — ,
— , ,
.
.
spoglądając w ciemność Nikt nigdy nie był w gabinecie Devina kiedy jego tu nie było a on
.
, , .
, .
Ale teraz to mogło zaczekać martwy nie zmartwychwstanie bez względu na to co zrobimy
. ,
. ,
wiszącej na ścianie Te wszystkie fotografie
.
Znalezienie mojego zdjęcia było łatwe Mitch górował nade mną i Julie sprawiając
, ,
nowych ulicznych ciuchach i nerwowych próbach sprawienia aby ten cały obrazek
wyglądał niebezpiecznie Wyjęłam to zdjęcie nadal przeglądając inne
, .
, .
sprawiał że nawet na zdjęciu ciężko było na nie patrzeć Zdjęłam ujęcie Dare i Manuela ze
,
. ,
w którym czekał Manuel
.
,
. ,
,
Ciała w pomieszczeniu teraz kiedy przypominały ludzkie wcale nie były czymś na co
łatwiej było spoglądać Zmusiłam się aby skupić swój wzrok na drzwiach ciągnąc
. ,
siostry Nie mogłam go winić Utracił siostrę i swoją mentorkę tej samej nocy Kto się teraz
o niego zatroszczy
Zaczekaj tutaj powiedziałam Manuel nie odpowiedział tylko stał tam patrząc
tempo w ścianę Idę do gabinetu Zaczekasz tu na mnie przerwałam dając mu czas
na odpowiedz Nie odpowiedział W porządku po prostu krzycz gdyby cokolwiek się
działo zostawiłam go tam stojącego w towarzystwie fałszywego martwego kiedy
skręciłam i po raz ostatni poszłam do gabinetu Devina
, . ,
Światła były wyłączone rzucając cienie na cały pokój Przystanęłam w drzwiach
nigdy nie siedział tutaj po ciemku Naprawdę już go nie było
Będziemy musieli wrócić tu później i przeszukać to miejsce cegła po cegle aby
,
dowiedzieć się kto jeszcze mógł coś wiedzieć o jego planach kogo wynajął ile im zapłacił
Apteczka była pod biurkiem Podniosłam ją krzywiąc się kiedy ruch ten naciskał na
żebra i zawróciłam w stronę drzwi Wtedy przystanęłam spoglądając w kierunku tablicy
. ...
że obie wyglądałyśmy na bardzo małe i nawet jeszcze młodsze niż byłyśmy w naszych
.
Na samym końcu znalazłam ich zdjęcie po oczach Cień połyskującej zielenie
ściany i schowałam je razem ze zdjęciem mojego małego gangu do tylnej kieszeni
dżinsów Wtedy odwróciłam się i pozostawiłam moje duchy za sobą wracając do miejsca
Nie czekał sam Stanęłam w drzwiach i zamrugałam
Pomoc przybyła kiedy byłam w gabinecie Sylvester Torquill i wszyscy jego rycerze
których był w stanie zebrać w tak krótkim czasie Rycerze rozglądali się po pokoju
wyglądając odrobinę niepewnie szukając tego z czym niby mieli walczyć
,
— , — . ,
Witaj wasza miłość powiedziałam znużona Podeszłam do niego kładąc
apteczkę u jego stóp Proszę powiedz mi że masz ze sobą samochód Nie mam zamiaru
— , .
brać kolejnej taksówki
— ? — —
Jesteś ranna Sylvester wyciągnął rękę ścierając krew z mojego policzka
Powiedz że to nie twoja krew
,
— — , , —
To krew Devina powiedziałam czułam że zbiera mi się na płacz A może
, .
Sylvester zamrugał Przykro mi Zwołałem rycerzy tak szybko jak tylko dostałem
— .
wiadomość dokąd się wybierasz ale zabezpieczenia magiczne na budynku były znacznie
,
silniejsze niż oczekiwałem Nie mogliśmy wejść
— —
.
Na zewnętrzne drzwi jest rzucony potężny urok powiedziałam i zmarszczyłam
— ...?
— , —
Podążyliśmy za
NocnymiŁowcami
Och na dąb i jesion zrobiłam krok do przodu opierając dłoń na piersi Sylvestra
— . . . ....
— — , .
Ciiii powiedział obejmując mnie ramionami Wydałam z siebie jęk i odsunął się
natychmiast z szeroko otwartymi oczami October
— ?
— — — , ,
Przepraszam zmusiłam się do uśmiechu To moje żebra wydaje mi się że są
złamane
— ?
Jak
— , —
Devin zdecydował że przydałoby mi się parę kopniaków wskazałam na
apteczkę Myślisz że ktoś mógłby mnie poskładać
— , —
— , ?
Zabieram cię ze sobą do domu was oboje ton Sylvestra nie pozostawiał
— —
Tak jest wasza miłość zgodziłam się
Podniosłam apteczkę objęłam ramieniem Manuela i poszliśmy za Sylvestrem w
,
oczyszczającą ciemność nocy
Sylvester i jego rycerze przyjechali w trzech dużych białych wanach które nie
wyglądałyby nie na miejscu na parkingu pralni chemicznej gdzie stały Sylvester
.
poprowadził mnie do samochodu i zajął miejsce tuż obok mnie Wzdrygnęłam się kiedy
zapinałam pas próbując uniknąć ucisku na żebra
,
Sylvester stał obok Manuela wyjęty miecz wisiał u jego boku
Dare nie wiem Jestem ranna ale prawdopodobnie przeżyje
brwi Jeśli nie znaleźliście znaku to jak
To Devin To od początku był Devin Miałeś racje Nigdy nie powinnam była
miejsca na kłótnie Musisz zobaczyć się z Jin zanim pozwolę ci zniknąć mi z oczu
, .
Wtedy zamknęłam oczy i oparłam się na siedzeniu pozwalając sobie na relaks
, .
Sylvester mógł zająć się tym wszystkim przez chwilę To od tego między innymi są
.
zwierzchnicy i przyjaciele
Zostaliśmy otoczeni przez wystraszone twarze kiedy dotarliśmy do Cienistych
Wzgórz
, .
z Luną i Connorem na czele tego stada Rayseline nie było nigdzie w zasięgu
wzroku Sylvester oddał mnie w ręce Jin uzdrowicielki rezydującej w jego włościach i
. , ,
, . ,
zgodziłam się na to chętnie zbyt wykończona aby się o to spierać Poskładała moje żebra
krzyczała za ponowne otwarcie rany na ramieniu krzyczała jeszcze bardziej za to że nie
, ,
jadłam nic normalnego przez ostatnie kilka dni i położyła mnie do łóżka z całą górą
,
jedzenia zakazując poruszania się bez jej zgody Byłam tak wykończona że jej
, . ,
posłuchałam To też była dobra rzecz w tym wszystkim szesnaście godzin snu w
. ,
CienistychWzgórzach
gdzie odczułam ostatnie chwile prawdziwego relaksu jakie miałam
w ciągu ostatnich kilku tygodni
Tydzień zajęło mi dojście do siebie po tym wszystkim co się stało Gdy moja magia
.
chciała nadrobić swój stracony czas ze mną kiedy byłam osłabiona klątwą Evening i moim
,
niedawnym kontaktem z
KuferkiemNadziei
, .
zrobiła to naprawdę mocno Jin opiekowała
, ,
. , ,
, ,
zająć Zostałam z nimi przez dziesięć dni i rozpieszczałam ich dzieciaki jak tylko mogłam
. , .
moje mieszkanie aby uspokoić mojego właściciela Upewnił się też że wymienili mi dywan
Prawie mu za to podziękowałam
Sylvester zajął się Manuelem i zorganizował czuwanie dla Dare Nie miała żadnej
.
rodziny oprócz Manuela nikt w świecie śmiertelników jej nie opłakiwał Pogrzebaliśmy
, .
ciało które pozostawili
NocniŁowcy
w
LetnichKrainach
,
w lasach po zewnętrznej stronie
.
płakałam Byłam jej bohaterką i zawiodłam ją Na końcu okazało się że byłam taka jak
. . ,
każdy
Odwiedzam jej grób tak często jak tylko mogę Zostawiam bukiety rozmarynu i ruty
.
, ,
postaram następnym razem jak ktoś uczyni mnie swoim bohaterem to go ocalę Trzy
, .
tygodnie zajęło usunięcie rzeczy Devina z Domu
..
Wszystkie te nagrania które sobie
zatrzymał wszystkie rzeczy które ukradł
, .
się mną przez ten najgorszy okres i kiedy mogłam znowu chodzić przekazała mnie w ręce
Mitcha i Stacy którzy byli zdecydowanie zbyt szczęśliwi tym że mogą się mną w końcu
.
które zresztą nie omieszkały skrzętnie tego wykorzystywać Mitch regularnie odwiedzał
za murem odgradzającym książęce włości Sylvester stał przy mnie i pocieszał kiedy
i mówię jej jak bardzo jest mi przykro obiecuje też że następnym razem bardziej się
,
magazynie w
CienistychWzgórzach
, .
czekając aż ich właściciele powrócą aby je odebrać
Jakoś nie wydaje mi się aby to miało kiedykolwiek nastąpić
, .
,
.
historii możesz tylko spróbować przeżyć ją tak jak sama się układa
,
,
po tym jak wszystko co warte ocalenia
zostało już usunięte udaliśmy się tam z pochodniami i z trzema tłustymi salamandrami w
kryształowych słoikach Sylvester położył dłonie na moich ramionach pytając Jesteś
. —
pewna że chcesz to zrobić Ja mogę jeśli wolisz
— , — ,
. ,
salamandrę na chodnik Usiadła tam mrugając opalizujące oczy wyrażające tępą gadzią
dezorientację Sylvester rzucił zapalona pochodnie przez otwarte drzwi do domu
, .
Salamandra odwróciła się nagle zainteresowana i śmignęła do przodu w kierunku płomieni
Jej rodzeństwo podążyło tuż za nią
,
.
.
CienistychWzgórzach
tak długo jak tylko chciał
Dochodzi do siebie po utracie siostry i przez większość czasu wydaje się być szczęśliwy
. .
pojawiam się w
CienistychWzgórzach
.
i pozwalam mu na to Kiedyś znowu będzie w stanie
na mnie spojrzeć mogę poczekać
Dużo częściej bywam w
CienistychWzgórzach
.
od czasu śmierci Devina Luna
.
. , ,
wydarzyło Connor i ja mijamy się w korytarzach próbuje być ze mną sam na sam ale ja
.
KuferekNadziei
znajdował się w mych rękach przez dwa dni po tym jak Tybalt mi
.
. , .
.
Połowa z jego dzieciaków nigdy nie została odnaleziona ich rzeczy znajdują się w
Żałowałam że wszystko nie potoczyło się inaczej Oddałaby prawie wszystko aby
Evening mogła jeszcze raz mnie obrazić albo Dare spojrzała na mnie z tym podziwem w
oczach Ale czasem kawałki układanki spadają tak jak same chcą i nie możesz zmienić
,
Ostatni raz kiedy udaliśmy się do Domu
, ?
Nie w porządku odkręciłam wieczko pierwszego słoika wytrząsając
Udało nam się złapać salamandry zanim przybyły wozy straży pożarnej wywabiając
je z płomieni laskami cynamonu i mirry Źródło pożaru nigdy nie zostało ustalone
Manuel miał swoje miejsce w
Nie ma jednak w sobie tego ognia który miała Dare Może to i lepiej Unika mnie kiedy
, .
pomogłam mi odzyskać moją licencję Próba odejścia nie udała się więc równie dobrze
mogłam spróbować wrócić Może gdybym zrobiła tak od razu nic z tego by się nie
.
próbuje go unikać Właśnie zaczęłam odzyskiwać moje życie i nie oddam go tak tanio
go zwrócił i nigdy go nie otworzyłam Nigdy nawet go nie dotknęłam po tej nocy kiedy go
znalazłam To jednak nie oznacza że nie miał on szansy na to aby mnie zmienić Moje
bóle głowy nie są tak intensywne jak były kiedyś
Zgłoś jeśli naruszono regulamin