Czcić Chrystusa Eucharystycznego-ADORACJE.doc

(328 KB) Pobierz
ADOROWAĆ CHRYSTUSA EUCHARYSTYCZNEGO

ADOROWAĆ CHRYSTUSA EUCHARYSTYCZNEGO

(wydawnictwo Diecezji Tarnowskiej 2005 r.)

 

Adoracje dla młodzieży

 

WYTRWAĆ W MIŁOŚCI CHRYSTUSA

 

Kanon: Ukaż mi, Panie, swą twarz, daj mi usłyszeć Twój głos,

Bo słodki jest Twój głos i twarz pełna wdzięku.

 

Lub pieśń: „Zbliżam się w pokorze

 

Panie Jezu ukryty pod tym małym kawałkiem białego Chleba. Chryste, dla którego wszystko i przez którego wszystko istnieje oraz w którym wszystko odnajduje swoje właściwe miejsce, prawdziwy sens i autentyczną wartość. Upadamy pełni pokory przed Twoim Majestatem i wołamy z głębi serc za Apostołami: „Panie, przemnóż nam wiary”, wiary w Twoją osobową obecność wśród nas i w Twoją nieskończoną, bezgraniczną, bezinteresowną miłość.

 

Pieśń

 

Panie, stajemy przed Twoim Obliczem w prostocie serca, bez jakiegokolwiek skrępowania i bez jakiejkolwiek potrzeby upiększania rzeczywistości naszego życia. Przychodzimy do Ciebie, nasz Zbawicielu, tacy, jakimi naprawdę jesteśmy. Przychodzimy z naszymi problemami, trudnościami, niepowodzeniami i kłopotami, ale nie zapominamy równocześnie o wszelkich przejawach Twojej, Jezu, miłości, o małych i wielkich naszych radościach i powodzeniach.

 

Pieśń

 

Panie, wierzymy, że tylko „Ty masz słowa życia wiecznego”. Wierzymy Twoim słowom, które wypowiedziałeś do Apostola Tomasza: „Ja jestem drogą i prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Jesteśmy świadomi, że słowa Twoje niosą ze sobą niełatwą odpowiedzialność, że są wymagające i przesiąknięte radykalizmem. Pytałeś, Panie, uczniów: „Czy   i wy chcecie odejść?”. Dzisiaj zadajesz nam to samo pytanie, jedno z wielu w ciągu naszego życia: „Czy i wy chcecie odejść?” i szukać tego, co tak naprawdę nie daje radości i pokoju, bo przecież świat dać go nie może. I wsłuchując się z ufnością słyszymy słowa nadziei, a zarazem prośby Twojej, Jezu, skierowanej do każdego z nas: „Wytrwajcie w miłości Mojej”, miłości trudnej, ale dającej życie nieprzemijające.

Pieśń

 

Jan Paweł II w Orędziu na XIV Światowy Dzień Młodzieży mówił: „Zachęcam was abyście wraz   z całym Kościołem zwrócili się ku Bogu Ojcu, przyjmując z wdzięcznością i zachwytem niezwykłą prawdę objawioną przez Jezusa: „Ojciec was miłuje”. Trzymajcie się mocno tej niezawodnej prawdy, która jedynie zdolna jest napełnić życie sensem, mocą i radością: „Jego miłość nie odstąpi od was i nie zachwieje się Jego przymierze pokoju z wami”. „On wyrył wasze imiona na swoich dłoniach”.

Pieśń

 

„Od chwili wcielenia istnieje ludzkie oblicze, w którym można ujrzeć Boga: „Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie” – mówi Jezus już nie tylko do Filipa, ale do wszystkich, którzy wierzą. Od tamtej pory, kto przyjmuje Syna Bożego, przyjmuje i tego, który Go posłał. I na odwrót: „Kto Mnie nienawidzi, ten i Ojca Mego nienawidzi”. Od tamtego czasu między stworzeniem           a Stwórcą może istnieć nowa relacja – relacja dziecka z Ojcem”.

Trafnie ujął w słowa ową relację, tęsknotę i cel i cel naszego pielgrzymowania św. Augustyn: „Boże, stworzyłeś nas dla siebie i niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Tobie”. A poeta Jerzy Liebert zachęca każdego z nas: „Uczyniwszy na wieki wybór, w każdej chwili wybierać muszę”.

Pieśń

 

Panie Jezu! Raz dokonawszy wyboru, wyboru Ciebie, w każdej chwili naszego życia, chcemy stawać na nowo przed Tobą. Chcemy trwać przy Twoich przykazaniach, odnajdywać Ciebie          w naszych obowiązkach i starać się nie zatrzymać na tej drodze.

              Panie, tylko Tobie należy się cześć, moc i chwała, dlatego chcemy teraz uwielbiać Ciebie, za wszystkie przejawy Twojej ku nam Miłości.

 

Będziemy powtarzać: UWIELBIAMY CIĘ, PANIE

§         Za Twoją obecność w tej kruszynie białego Chleba…

§         Za ofiarę Twojego uobecnienia we Mszy Świętej…

§         Za dar naszego życia, życia naszych krewnych, bliskich, przyjaciół i tych, których postawiłeś na naszej drodze do domu Ojca…

§         Za możliwość pojednania się z Tobą w sakramencie miłości i pokuty…

§         Za łaski, które na nas, bez naszych zasług, nieustannie zsyłasz…

§         A dar i pragnienie modlitwy, jakie wlewasz w nasze serca przez Ducha Świętego…

§         Za to, że zawsze wierzysz w nas i chcesz nas zrozumieć…

§         Za każdy nasz dzień, który przeżyliśmy z Tobą…

 

Pieśń

 

Panie Jezu! Chcemy teraz zastanowić się na tym, czym dla każdego z nas jest Eucharystia? Czy rzeczywiście jest ona dla nas źródłem i szczytem życia?

              Chwila ciszy

 

Jezu, nie musiałeś przychodzić na świat, ale Bóg Ojciec, który jest Miłością, tak go umiłował, że Ciebie – Syna swego Jednorodzonego – dał, aby każdy, kto w Ciebie wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.

              Panie, stałeś się Człowiekiem, Bogiem – Człowiekiem, stałeś się podobny nam. Przyszedłeś, aby w nas odnowić to, co przez grzech pierworodny straciliśmy, przyszedłeś, aby odnowić Twój obraz i Twoje podobieństwo w nas, o którym czytamy na kartach Księgi Rodzaju: ‘Uczyńmy człowieka na nasz obraz, podobnego nam”. Jakże wielka jest to tajemnica, że Bóg, który stworzył wszystko, przybrał postać człowieka.

Pieśń

 

Panie, w Wieczerniku, podczas Ostatniej Wieczerzy, gdy obmyłeś nogi swoim uczniom, postawiłeś im pytanie: „Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście      i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem”.

Nam wszystkim dałeś też przykazanie nowe, abyśmy się wzajemnie miłowali, jak Ty nas umiłowałeś. Zachęciłeś nas w ten sposób do okazywania miłości bliźniemu. A jaka jest nasza miłość? Czy tylko potrafimy składać puste deklaracje, wypowiadać piękne i górnolotne słowa, za którymi nic się tak naprawdę nie kryje? Bezczynność to przeciwieństwo miłości.

Panie Jezu, za wszystko, co było w nas nie takie, jakie powinno być, chcemy Cię teraz        w szczerości serca przeprosić.

 

Będziemy powtarzać: PRZEPRASZAMY CIĘ, JEZU

§         Za niegodne przyjmowanie Ciebie do naszych serc…

§         Za brak wiary w Twoją obecność w Eucharystii…

§         Za uchylanie się od krzyża codziennych obowiązków…

§         Za to, że często nie mamy dla Ciebie czasu i nie chcemy żebyś był obecny w naszej codzienności…

§         Za brak szacunku dla rodziców, wychowawców, kapłanów i starszych…

§         Za naszą pychę i wiarę jedynie w nasze siły…

 

Pieśń: „Panie przebacz nam

 

Panie Jezu, chcemy dziś przed Tobą zastanowić się nad ważną, choć niedocenianą we współczesnym świecie cechą – nad wdzięcznością. Świadomi jesteśmy, że człowiek żyjący            w dzisiejszych czasach nastawiony jest tylko na zysk, na nieustanne branie i domaganie się wszystkiego, co tylko możliwe. Widać to również w nas i naszych bliskich. Prawie na każdym kroku wykazujemy postawę roszczeniową, mówimy, że „nam się to i tamto należy”. Tak często zapominamy o wdzięczności wobec Boga i ludzi. Nie chcemy przestrzegać wskazania św. Pawła: „Dziękujcie zawsze za wszystko bogu Ojcu w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa!”.

 

Pieśń

 

Panie! Ty sam uczysz nas, jak winniśmy postępować, kiedy otrzymamy jakiś dar, kiedy zostanie nam okazana dobroć. Z Ewangelii św. Łukasza dowiadujemy się, że gdy wraz z uczniami zmierzałeś do Jerozolimy, wyszło naprzeciw Ciebie 10 – ciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka   i głośno zawołali: „Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!”. Na ich widok poleciłeś im: „Idźcie, pokażcie się kapłanom!”. A gdy szli zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do Twoich nóg i dziękował Tobie. A był to Samarytanin. Ty zaś powiedziałeś: „Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, któryby wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec”.

Pieśń

 

Panie Jezu! My sami często postępujemy podobnie jak trędowaci, którzy nie zdecydowali się zawrócić i podziękować Tobie. O ileż bardziej my winni jesteśmy Tobie wdzięczność za niezliczone dobra, jakie codziennie otrzymujemy. Wiemy, że nie oczekujesz od nas nie wiadomo jakiej wdzięczności. Wystarczy, byśmy postąpili jak Samarytanin, który wrócił, aby pokłonić się Tobie.

              Panie, nie chcemy być jak owych dziewięciu trędowatych, którzy nie oddali należnej Ci chwały, dlatego też pragniemy Tobie dziękować.

 

Będziemy powtarzać: DZIĘKUJEMY CI, PANIE

§         Za Twoją obecność wśród nas…

§         Za Twoją miłość, która trwa od wieków…

§         Za to, że jesteś dla nas ratunkiem w trudnych sytuacjach…

§         Za rodziców, katechetów i życzliwych nam ludzi…

§         Za wszystko, czym nas darzysz w swoim miłosierdziu…

§         Za każdą chwilę życia…

Pieśń: „Być bliżej Ciebie chcę

 

Panie Jezu, Ty powiedziałeś: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście,   a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”. Mówiłeś też: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie,       a otworzą wam”.

Panie Jezu, gromadzimy się dziś w tej świątyni, by zawierzyć Tobie siebie, by powierzyć Tobie nas samych i by prosić Ciebie o to, co dla nas jest najważniejsze, a równocześnie zgodne       z Twoją wolą. Do takiej postawy zachęca nas Maryja, która w Kanie Galilejskiej do sług weselnych powiedziała: „Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn mój wam powie”. Maryja zawsze patrzy na każdego z nas z matczyną miłością, dobrocią i czułością. Zawsze gotowa jest wstawiać się za nami. Dlatego też na weselu w Kanie, chcąc uchronić przed zakłopotaniem młodą parę, zwróciła się do Ciebie o pomoc. A Ty powiedziałeś do sług: „Napełnijcie stągwie wodą! I napełnili je aż po brzegi”. Wtedy to woda stała się winem.

Pieśń

 

Jezu, przemieniłeś wodę w dobre wino i ochroniłeś zarówno państwo młodych, jak i ich rodziców od wstydu. Dziś stajemy przed Tobą, Panie, podobni do tych stągwi, które mamy napełniać pracą    i zapałem, czyli musimy coś z siebie dać. Wtedy to woda naszego życia zmieni się w wyborne wino życia. Pragniemy, abyś nas wewnętrznie przemienił. Chcemy, Panie, zrobić to wszystko, co do nas każdego dnia mówisz. Wierzymy, że Ty wszystko możesz i wołamy za św. Pawłem: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.

              Panie Jezu! Ty stawiasz nam wymagania, tak jak postawiłeś je sługom weselnym. Wiemy, że czynisz to dla naszego dobra. Przypomniał nam o tym kardynał Stefan Wyszyński, gdy mówił: „Każda rzecz wielka musi kosztować i być trudna. Tylko rzeczy małe i liche są łatwe”. Nie chcemy iść na łatwiznę, dlatego pełni nadziei i ufności w Twoje słowa „proście, a będzie wam dane”,  zwracamy się do Ciebie.

 

Będziemy powtarzać: PROSIMY CIĘ, PANIE

§         Aby pokój i zgoda zapanowały w ludzkich sercach…

§         Abyśmy umieli znosić nasze cierpienia, łącząc je z Twoim krzyżem…

§         Abyśmy potrafili dostrzec Ciebie w innych…

§         Abyśmy mieli odwagę świadczyć o Tobie w życiu codziennym…

§         Abyś naszych rodziców, bliskich i potrzebujących modlitwy wspierał łaską zdrowia…

§         Abyś wysłuchał wszystkich próśb naszych, które są zgodne z Twoją świętą wolą…

 

Pieśń

 

Jezu, nasz Zbawicielu! Daj nam silną wiarę, abyśmy nie wycofywali się i nie zapominali o Tobie, gdy przyjdą życiowe trudności. Daj nam każdego dnia jasną pewność w Twoje istnienie i w Twoją troskę o nas i naszych bliskich. Spraw, aby pojawiające się w naszym życiu trudne sytuacje nie zagrodziły drogi prowadzącej do Dobra, którym Ty jesteś. Spraw też, byśmy nawet w najtrudniejszych chwilach nie stracili nadziei, że zawsze możemy się do Ciebie zwrócić. Spraw, aby dane nam było nieść naszym bliźnim odblask Twoich ożywczych promieni i daj nam to, co jest konieczne, byśmy je odbijali całym naszym życiem.

 

Pieśń

 

Panie Jezu! Czas naszego dzisiejszego spotkania z Tobą w tej świątyni szybko mija. Pragniemy jednak zabrać Ciebie do naszych serc, do naszych codziennych obowiązków. Chcemy, gdy przekroczymy próg tego kościoła, zanieść Ciebie tam, gdzie jest Ciebie jeszcze zbyt mało. Chcemy nieść miłość tam, gdzie panuje nienawiść; zgodę tam, gdzie panuje podział; radość tam, gdzie słychać płacz, aby inni patrząc na nas mogli powiedzieć: „Popatrzcie, jak oni się miłują” – i to nie tylko siebie, ale każdego, kogo spotkają.

 

POWOŁANI DO ŚWIĘTOŚCI

 

Pieśń: „Zbliżam się w pokorze

Z Psalmu 95:

„Przyjdźcie, zaśpiewajmy radośnie Panu,

  Głośno pochwalmy skałę naszego zbawienia,

  Oblicze Jego powitajmy z dziękczynieniem

  I głośno śpiewajmy Mu psalm, bo wielkim bogiem jest Pan,

  Wielkim Królem nad wszystkimi bogami,

  A w Jego dłoni są głębokości ziemi i szczyty górskie,

  I Jego jest morze, które uczynił,

  I ziemia, którą Jego ręce ukształtowały.

  Pójdźmy, pokłońmy się i ukorzmy,

  Uklęknijmy przed Panem, który nas stworzył,

  Albowiem On jest naszym Bogiem,

  A my jesteśmy ludem Jego pastwiska i owcami Jego ręki” (Ps 95,1-7).

 

                                                           Pieśń

 

Upadamy na kolana przed Tobą, Panie nasz i Boże, uwielbiamy Cię, bo jesteś naszym Bogiem, panem nieba i ziemi. Wierzymy w Twoją rzeczywistą obecność pod postacią konsekrowanego Chleba. Wyznajemy nadzieję, że zawsze czekasz na nas i masz dla nas czas. Przynosimy naszą małą miłość, aby zanurzyć ją w nieskończonej Twojej miłości.

 

Pieśń

 

Panie! W pierwszy piątek miesiąca przychodzimy, aby oddać Ci pokłon. Zachęcenie przez Ojca Świętego przynosimy na spotkanie z Tobą, ukrytym w Eucharystii, cały entuzjazm naszego młodego wieku, naszej nadziei, naszej zdolności miłowania. W chwili ciszy pragniemy cię teraz uwielbiać za dar Twojej eucharystycznej obecności

chwila ciszy

Pieśń

Z Psalmu 139:

              „Panie, Ty mnie przenikasz i znasz.

                Ty mnie znasz, gdy siedzę i gdy stoję,

  Rozumiesz z daleka moje myśli

  I widzisz moją ścieżkę i spoczynek,

  I obeznany jesteś z wszystkimi moimi drogami.

  Zanim jeszcze słowo jest na moim języku,

  Ty już je w pełni poznałeś, o Panie.

  Otoczyłeś mnie ze wszystkich stron

  I położyłeś na mnie swoją rękę.

  Zbyt przedziwna jest dla mnie ta wiedza,

  Tak stroma, że nie umiem jej dosięgnąć. (…)

  Albowiem ukształtowałeś moje nerki

  I utkałeś mnie w łonie mojej matki.

  Sławię Cię, albowiem cudownie mnie stworzyłeś,

  A dzieła Twoje są przedziwne,

  I wie o tym dusza moja” (Ps 139,1-6.13-14).

 

                                                          Pieśń

 

Panie Jezu! Wokół nas rozbrzmiewa wiele słów, jednak tylko Ty masz słowa, które nie starzeją się wraz z upływem czasu. Okres, który przeżywamy, każde nam podejmować rozstrzygające wybory dotyczące nauki, kierunku studiów, rodzaju pracy, roli, jaką chcemy odgrywać w społeczeństwie     i w Kościele. Świadomi jesteśmy tego, że wśród licznych pytań, jakie rodzą się w naszych sercach, te najistotniejsze nie zaczynają się od „có?”, lecz brzmią „do kogo” się udać, „za kim” pójść, „komu” zawierzyć swoje życie? Dlatego przychodzimy do Ciebie obecnego w Najświętszym Sakramencie, w którym dajesz nam siebie, bo nas kochasz. Kochasz każdego z nas w sposób osobisty i jedyny w konkretnych sytuacjach codziennego życia: w rodzinie, wśród przyjaciół,         w miejscach nauki i pracy, w chwilach wypoczynku i rozrywki. Kochasz nas, kiedy napełniasz radością dni naszego życia, a także w godzinie cierpienia, gdy dopuszczasz, by przyszedł na nas czas próby, bo nawet w najcięższych doświadczeniach dajesz nam słyszeć swój głos.

 

Pieśń

 

Panie! Wierzymy mocno, że nas kochasz i kochasz nas zawsze! Kochasz nas nawet wtedy, kiedy zawodzimy, kiedy nie spełniamy Twoich oczekiwań wobec nas. Nigdy nie zamykasz przed nami ramion swojego miłosierdzia. Jakże moglibyśmy nie być wdzięczni Tobie, nasz Boże, który nas odkupiłeś, posuwając się aż do szaleństwa krzyża? Jakże moglibyśmy nie być wdzięczni Tobie, który stanąłeś po naszej stronie i pozostałeś z nami aż do końca? (por. Jan Paweł II, homilia do młodzieży, Rzym 2000 r.).

              Panie! Ty wiesz, co kryje się w sercu każdego z nas. Pragniemy dziękować Ci za to, że kochasz nas więcej niż możemy to sobie wyobrazić, że znasz nas lepiej niż my sami siebie, a także za piękny dar młodości. Teraz w chwili ciszy pragniemy oddać Tobie naszą przeszłość, ofiarować teraźniejszość i zawierzyć przyszłość.

              Chwila ciszy

Pieśń

Z Psalmu 130:

              „Z głębokości wołam do ciebie, Panie,

                Panie, wysłuchaj mojego głosu

                I nachyl Twe ucho na głos mojej błagalnej modlitwy.

                Jeżeli będziesz pamiętał grzechy, Panie,

                Któż się ostoi, mój Panie?

                Lecz u Ciebie jest win przebaczenie,

                Aby Ci z bojaźnią służono.

                Ufam Panu i ufa dusza moja,

                A ja czekam na Jego słowo.

                Dusza moja bardziej oczekuje Pana

                Niż stróże nocni poranku.

                Oczekuj Pana, Izraelu!

                Albowiem u Pana jest łaska

                I obfite u Niego odkupienie.

                On odkupi Izraela od wszystkich jego nieprawości” (Ps 130).

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin