Sara Canning dla TV Line.docx

(34 KB) Pobierz

Sara Canning dla TV Line

Serwis TV Line przeprowadził wywiad z Sarą Canning (Jenna) na temat jej pożegnania z serialem.

"Pamiętniki Wampirów" straciły kilka dobrych kobiet w czwartkową noc, ale śmierć jednej była bardziej bolesna i wzruszająca niż reszty. Zanim zdradzimy kim jest ta nieszczęsna postać, podam duży spoiler, zachęcam was, śmiało - z ostrożnością - abyście dowiedzieli się, co aktorka naprawdę sądzi o jej losie w Mystic Falls.

Niestety, Sara Canning - grająca ukochaną ciotkę Jeremy'ego i Eleny, i dziewczynę Alarica, Jennę - była najważniejszym z czterech aktorów, których postaci w oszałamiającym czwartkowym odcinku zostały pogrzebane. Oto co aktorka powiedziała w ekskluzywnym wywiadzie dla TVLine na temat swojego zniknięcia z "Pamiętników...".

TVLINE | To było bardzo smutne widzieć twoje odejście wczoraj w nocy! Jak się czujesz z tym wszystkim "dzień po"?

Sara: Tak naprawdę nie widziałam tego jeszcze - jestem złym uczniem! [Śmiech] Jestem pewna, że w końcu to obejrzę. Widziałam dużo śmierci, kiedy nagrywałam dubbing do odcinka, więc miałam przedsmak tego.

TVLINE | widzę, że miałaś też okazję zasmakować tego, jak wierni mogą być fani "Pamiętników wampirów". Oburzenie na Twitterze po śmierci Jenny było skandaliczne - w dobrym znaczeniu.

S: Ucieszyło mnie to zajście na Twitterze. Byłam bardzo szczęśliwa i wdzięczna każdej osobie, która uznała, że Jenna była integralną częścią serialu, ponieważ uważam tak samo.

TVLINE | Jak się czujesz po śmierci Jenny? Czy uważasz, że to był dobry sposób by ją pożegnać?

S: Myślę, że tak. To było trochę nagłe, ale mimo wszystko chciałam pokazać to, co należało w Jennie pokazać w czasie który dla niej pozostał. Widzieliśmy ją wcześniej, zdając sobie sprawę z tego, że wiele było przed nią ukrywane. Nigdy nie była ochroną dla Jeremiego i Eleny, mimo że tak sądziła. Prawdą jest, że nie miała na to szans, ponieważ żyła w nieświadomości. Miłym akcentem w końcowym akcie Jenny było to, że wszystko złożyła do kupy i podjęła decyzję o zabiciu Grety. Ostatnią rzeczą, którą mogła zrobić, było pozbycie się kluczowego elementu w planie ofiary. To było bardzo spostrzegawcze z jej strony - uświadomienie sobie, że wiedźma była ważnym trybikiem w kole Klausa, i że musi się jej pozbyć - nawet jeśli próba nie była udana. [Śmiech]

TVLINE | Od jak dawna wiedziałaś, że Jenna zostanie zabita?

S: Około trzech tygodni - jest to krótki czas, ale to coś charakterystycznego dla seriali takich jak "Pamiętniki...", gdy wszystko zmienia się tak szybko. Plany Kevina [Williamsona] i Julie [Plec] [produc. wykon.] równie nagle ulegają modyfikacji. Tak, to było szybkie przejście - zarówno dla mnie jak i dla programu.

TVLINE | Jaka była Twoja reakcja po otrzymaniu ostatecznego scenariusza? Czy byłaś zaskoczona sposobem, w jaki przedstawiono śmierć Jenny?

S: Julie wyjaśniła mi śmierć Jenny wcześniej, więc nie byłam tak bardzo zaskoczona. Choć rzeczywiście, nie wiedziałam, że będzie koncentrować się tak bardzo na Jennie i Elenie, i na tym, co wydawało jej się, że było jej winą. Nasze postaci miały podobny moment na początku sezonu 1, więc to było trudne dla mnie, aby spróbować pokazać coś z samego serca ich relacji - Jenna, początkowo przyjaciółka Eleny, stała się jej rodzicem. To było naprawdę niezwykłe, poradzić sobie ze wszystkimi wewnętrznymi obawami.

TVLINE | Skoro mowa o strachu, było coś subtelnego, ale mocnego w przemianie Jenny w wampira. Jak podeszłaś do tej sceny?

S: Próbowałam wstawić kilka szczegółów w przemianie Jenny, które byłyby właściwe dla niej, bo widzieliśmy wiele postaci przemieniających się w tym serialu. Chciałam zachować normalne objawy, ale dodając coś konkretnego dla Jenny. Wszyscy wiemy, że gdy ludzie przemieniają się w wampiry w tym serialu, cechy nasilają się i różnią od ludzkich. Wiele więc można było spróbować pokazać w tym jednym odcinku - coś innego niż rzeczywiste poświęcenie się i koniec podróży Jenny.

TVLINE | Nie jest tajemnicą, że załoga "Pamiętników wampirów" jest bardzo związana, więc domyślam się, że twój ostatni dziś na planie był bardzo emocjonujący. Czy któreś z Twoich prawdziwych uczuć pojawiło się w scenie śmierci Jenny?

S: Paul Sommers wyreżyserował odcinek i on naprawdę chciał kręcić po kolei, co odebrałam jako wielkie wynagrodzenie od niego. To było takie duże nagromadzenie przejść, od zamienia się w wampira, do rozmów w kręgu ognia, przez śmierć Jules - co było tak brutalne - do decyzji o podjęciu walki. To było naprawdę wielkie z jego strony. Następnej nocy, tuż nakręceniu sceny śmierci, znalazłam się na planie ponownie by nakręcić kilka ujęć - leżąc na skale, jako martwe ciało. [Śmiech] Tak więc było wielkie napięcie... a potem po prostu gdzieś tak leżę. Co jest w porządku! To było naprawdę emocjonalne, odkąd [serial] był moim domem przez dwa lata stworzyłam wiele bliskich związków w Atlancie. Ale jak dla mnie scena koncentrowała się na dwóch ostatnich sezonach Jenny, nie zaś wyjeździe Sary.

TVLINE | Przynajmniej wiemy, że zmarli w "Pamiętnikach wampirów" zwykle pojawiają się gdzieś po drodze!

S: Jestem bardzo wdzięczna Kevinowi i Julie za wzięcie mnie na pokład tego serialu i naprawdę myślę o świecie obsady i ekipy, więc oczywiście [chętnie] wrócę. Byłoby zupełnie inaczej powrócić do serialu w tym charakterze, ale będę do dyspozycji.

TVLINE | Co jest dla Ciebie następne? Wszelkie najbliższe plany?

S: W zasadzie mam parę rzeczy, które teraz wykonuję. Pracuję nad krótkim filmem, to kawałek noir, i jestem bardzo podekscytowana. Robię także film na koniec tego miesiąca o nazwie "The Hunt for I-5 Killer", który oparty jest na prawdziwych wydarzeniach. Byłam też na przesłuchaniu, ale dopiero co wróciłam do Vancouver tydzień temu, więc to jest ogromny krok do zrobienia.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin