Chaim_Nachman_Bialik.doc

(64 KB) Pobierz
Chaim Nachman Bialik

Chaim Nachman Bialik

(1873 - 1934)



 

Chaim Nachman Bialik był jednym z największych hebrajskich pisarzy czasów nowożytnych. Można powiedzieć, że stał się ojcem hebrajskiej poezji nowożytnej. Oprócz poezji pisał opowiadania i eseje oraz tłumaczył literaturę światową na język hebrajski.


 

Dzieciństwo

 

Urodził się w 1873 roku w niewielkiej wsi na Wołyniu, niedaleko Żytomierza. Środowisko, w jakim spędził swe najmłodsze lata, miało ogromny wpływ na jego późniejszą twórczość. Typowa dla niej prostota i żarliwość ludowej duchowości charakteryzowała kulturę żydowską Wołynia. Bliskość ośrodków chasydzkich i rozprzestrzenianie się nauk mistycznych nie pozostały bez echa w twórczości Bialika. Jego ojciec, Izaak Josef, pochodził z rodu uczonych, sam jednak trudnił się handlem drewnem i młynarstwem. Zarówno dla jego ojca, jak i dla matki, Diny Priwy, było to drugie małżeństwo po tym, jak zostali wdowcami. Pomimo trudności ekonomicznych rodziny, Bialik zachował szczęśliwe wspomnienia z dzieciństwa. Niektóre z jego najlepszych poematów, np. "Zohar" i "HaBrecha" usiłują przywołać utracony raj dzieciństwa. Inne fragmenty jego twórczości są jednak naznaczone bolesnymi uczuciami - samotność, brak zainteresowania rodziców oraz wycofanie się w wewnętrzny świat wrażliwego, utalentowanego dziecka.

W wieku sześciu lat przeniósł się Bialik wraz z rodzicami do Żytomierza, gdzie jego ojciec miał prowadzić karczmę na peryferiach miasta. Niedługo po tym, w 1880 roku jego ojciec zmarł, a owdowiała matka powierzyła go opiece zamożnego dziadka ze strony ojca, Jakuba Mojżesza. Przez dziesięć lat, dopóki nie wstąpił do jesziwy w 1890 roku, był wychowywany przez swego surowego i pobożnego dziadka. Początkowo uczęszczał do tradycyjnego chederu, a po ukończeniu trzynastego roku życia samodzielnie kontynuował naukę. Był samotny w niemal całkowicie opustoszałym domu nauki na przedmieściach Żytomierza. W tym czasie modernizacja życia żydowskiego, związana z haskalą (oświeceniem żydowskim), zepchnęła studia nad Torą na margines. Samotne i pełne pasji oddanie studiom ukształtowało system wartości Bialika oraz określiło cechy, które później cenił najbardziej: "chłonny umysł, żywa logika, ufne serce, choć braknie sił". Właśnie z doświadczeń dorastania pochodzi jego poczucie powołania; powołania do tego, by być człowiekiem, który oddaje się idei, poświęcając młodość i uroki świata, by pozostać jej wiernym do końca. Temat ten stał się głównym nurtem jego osobistej filozofii. W poezji Bialika znajdujemy zapis jego paradoksalnej wewnętrznej walki, aby uwolnić się od wewntętrznych zobowiazań, a jednocześnie pozostać im wiernym. W tym czasie zajął się również zgłębianiem średniowiecznej teologii, a postęp haskali wzbudził w nim zainteresowanie wiedzą świecką, co skierowało go w stronę wszechstronnej edukacji. Marzył o seminarium rabinicznym w Berlinie i o zdobyciu takiej wiedzy, jaka pozwoliłaby mu wejść bez przeszkód do świata nowoczesnej cywilizacji europejskiej.


 

Okres młodzieńczy

 

Zachęcony opinią dziennikarzy publikujących w miejscowym piśmie, Bialik doszedł do przekonania, że jesziwa w Wołożynie na Litwie da mu zarówno najlepsze wprowadzenie do nauk humanistycznych, jak i pozwoli na kontynuację studiów talmudycznych. Przekonał swego dziadka, aby ten zaakceptował jego plan. Jednak nadzieje na zdobycie świeckiego wykształcenie nie spełniły się, gdyż jesziwa koncentrowała się jedynie na dialektyce oraz wiedzy talmudycznej. Przez krótki czas Bialik zagłębił się w tradycyjne dziedziny nauki. W niektórych jego wierszach obraz surowego dziadka łączy się z wyobrażeniem bezkompromisowego rosz jesziwa i staje się symbolem surowych nakazów tradycyjnego judaizmu. Jednak w rezultacie modernistyczne wahania wzięły górę nad tradycyjnymi dogmatami. Bialik zaczął wycofywać się z życia szkoły, żył w świecie poezji. W tym czasie czytał poezję rosyjską i zaczął poznawać literaturę europejską. W następnym roku, który spędził w Wołożynie, a później w Odessie, wywarły na nim wrażenie wiersze o tematyce żydowskiej, pisane po rosyjsku przez Szimona Szmuela Fruga. Ich echa znajdziemy we wczesnej twórczości Bialika. Jego pierwszy opublikowany wiersz "El HaCipor" ("Do Ptaszyny") został napisany w Wołożynie. W jesziwie Bialik przyłączył się do tajnego stowarzyszenia studentów, ortodoksyjnych syjonistów, o nazwie Necach Israel, które próbowało połączyć żydowski nacjonalizm z oświeceniem oraz z zachowaniem silnej przynależności do tradycji. Pierwsza publikacja Bialika w piśmie "HaMelic" (1891) wyraża założenia tego ruchu i odzwierciedla syjonizm duchowy Achad HaAma.

Filizofia Achad HaAma wywarła ogromny wpływ na Bialika i jego pokolenie. Zakładała przeniesienie lojalności wobec żydowskości z wymiaru religijnego do nowej, filozoficznej i humanistycznej alternatywy dla żydowskiej egzystencji. Bialik uznawał Achad HaAma za swego "wielkiego mistrza". Napisał o tamtym czasie:

"(...)dzień w którym pojawił się nowy esej Achad HaAma był dla mnie świętem." Napisał też później wiersz na jego cześć:" Weź nasze błogosławieństwo dla każdego ziarna idei / które zasiałeś w naszych stroskanych sercach". Ale Achad HaAm miał także hamujący wpływ na poetycką wyobraźnię Bialika. Poprzez preferowanie czystego klasycznego stylu zniechęcał Bialika do eksperymentów literackich i prób modernistycznych rozwiązań poetyckich.


 

Odessa

 

Zerwanie z tradycją nastąpiło wtedy, gdy po rozłamie w jesziwie Bialik przeniósł się do Odessy, centrum nowoczesnej kultury żydowskiej wschodniej Rosji. Pociągały go kręgi literackie, które skupiały się wokół Achad HaAma. Dzięki nim miał nadzieję należycie przygotować się do wstąpienia do nowoczesnego ortodoksyjnego seminarium rabinicznego w Berlinie. Pozbawiony środków do życia, zarabiał przez pewien czas udzielaniem lekcji hebrajskiego. Kontynuował zgłębianie literatury rosyjskiej, zafascynowany twórczością Puszkina i Fruga, a także opowiadaniami i powieściami Dostojewskiego i Gogola. Pobierał nauki gramatyki niemieckiej i czytał Schillera i Lessinga. Początkowo nie uczestniczył aktywnie w życiu literackim miasta. Gdy jednak zdecydował się pokazać swoje prace Mojżeszowi Leibowi Lilienblumowi, ten zarekomendował poemat "El HaCipor" Achad HaAmowi. Dzięki temu poemat ów znalazł się w pierwszym wydaniu czasopisma Jehoszui Rawnickiego "HaPardes" (1892). Utwór ten, pieśń tęsknoty za Syjonem, został przychylnie przyjęty przez krytyków.

W ciągu sześciu miesięcy, jakie Bialik spędził w Odessie, nawiązał znajomości wśród znaczących postaci życia literackiego. Znajomości te przerodziły się później w długotrwałe przyjaźnie. Szczególnie bliską mu osobą był Jehoszua Rawnicki, a ich znajomość zaowocowała długotrwałą współpracą na polu literackim i wydawniczym.

Kiedy w 1892 Bialik dowiedział się, że jesziwa w Wołożynie została zamknięta, skrócił swój pobyt w Odessie i wyjechał w swe rodzinne strony, aby oszczędzić swemu umierającemu dziadkowi wiadomości, że porzucił studia religijne. Gdy przybył, dowiedział się, że jego starszy brat jest także umierający. Przygnębiony okolicznościami i atmosferą, która dla niego była wcieleniem chronicznej beznadziejności i nędzy żydowskiego życia, napisał wiersz "BiTszuwati" ("Powrót", 1892) oraz utwór nasuwający na myśl twórczość Fruga, "MiSzut BaMerchakim". Porusza w nich temat niespełnionego powrotu. Bohaterem jest tu wyobcowany syn, pełen młodzieńczej żywiołowości, którego odpycha melancholijność upadającego tradycyjnego społeczeństwa.

Śmierć Jehudy Leiba Gordona w lecie 1892 roku, ostatniego znaczącego poety okresu haskali, zamknęła pewien okres w historii myśli i literatury żydowskiej. Rawnicki poprosił Bialika o napisanie elegii na śmierć Gordona, która miała ukazać się w drugim numerze periodyku "HaPardes". Bialik przystał na propozycję i tak powstał utwór "El HaArje HaMet"("Do martwego lwa").

Tak jak inne wczesne wiersze, był on naznaczony wpływem poetów haskali. Elegijny nastrój jest charakterystyczny dla wczesnej twórczości Bialika, a łzy są powracającym motywem w pierwszym tomiku jego wierszy (1901). Na krótko przed opuszczeniem Odessy napisał jeszcze kilka wierszy, m.in. "Hirhurej Lajla" ("Szmery nocy", 1892).


 

Żytomierz

 

Wiosną 1893 roku, po śmierci swego brata i dziadka, Bialik poślubia Manię Awerbuch. Przez następne trzy lata dołącza do spółki jej ojca, handlującej drewnem w Korystyszewie, koło Kijowa. Ponieważ interesy zmuszały go do pozostawania daleko od miasta przez długi czas, samotne chwile spędzał na czytaniu i w tym czasie pogłębił znacznie swą edukację. Wtedy właśnie napisał "Al Saf Beit HaMidrasz"("Na progu domu nauki", 1894), w którym przepowiada ostateczny tryumf ducha "izraelskiego". Tematem wiersza, który opisuje opuszczony dom nauki, są powołanie i powrót. Przeważa w nim symbolika kapłańska, nawiązująca do Tisza BeAw. W hymnie "Birkat HaAm" ("Błogosławieństwo narodu", 1894), napisanym kilka miesięcy wcześniej, który jest przesycony niejasnymi aluzjami na temat rytuału Świątyni, poeta przedstawia przeistoczenie budujących Erec Israel w jej kapłanów i budowniczych. Wyobrażenie Świątyni wydaje się dominującym symbolem, zarówno w myśli, jak i w poezji Bialika. Pozostaje podstawowym punktem odniesienia w jego kulturowej interpretacji symbolu Jerozolimy ziemskiej i niebiańskiej.


 

Sosnowiec

 

Latem 1897 roku, po niepowodzeniu w handlu, Bialik znalazł zatrudnienie jako nauczyciel w Sosnowcu. Małostkowość prowincjonalnego życia przygnębiała go i w tym okresie napisał kilka zgryźliwych utworów, które publikował pod pseudonimem. Zaczął pisać opowiadania (np. "Arje Baal Guf", "Tęgi lew", 1899) i eksperymentować z pisaniem w języku jidysz. Niektóre z wierszy poruszają temat afirmacji życia, "nowej drogi", podejmowany przez pisarzy lat 90. XIX wieku, choć z drugiej strony pozostawał ostrożny co do przeceniania ich wartości jako literatów. Gniew poety wobec obojętności środowiska żydowskiego na sprawę utworzenia ruchu narodowego znalazł wyraz w "Achen Chacir HaAm" ("Zaiste trawą jest lud", 1897), w którym wzywa naród: "Nawet kiedy zabrzmi róg i sztandar zostanie wzniesiony / czy martwy się obudzi, czy martwy się poruszy?". Był to pierwszy z wierszy pełnych gniewu, w których przemawia do narodu w duchu prorockiej wizji. Ponieważ motywy biblijne często pojawiały się w jego twórczości, niezrównane mistrzostwo Bialika w naśladownictwie stylu prorockiego nadało wymiar autentyczności jego wypowiedziom. Ze względu na to zaczął być uważny za poetę narodowego. Inne wiersze wskazują na zainteresowanie Pierwszym Kongresem Syjonistycznym. Przyjmując z zadowoleniem tę falę narodowego entuzjazmu (jak w "Mikra El Cijon", "Wezwanie do Syjonu", 1898), jednocześnie pozostał wierny ideologii Achad HaAma. Nawiązania tego rodzaju znajdujemy w satyrze przeciwko hertzlowskiemu syjonizmowi politycznemu pt. "Rabi Zerach" (1912). Achad HaAm odmówił jej druku w "HaSziloach" z powodu niedostatecznie poważnej formy.

"Al Lewawchem SzeSzamem" - to jego najpełniejsza odpowiedź na wydarzenie, jakim był Kongres Syjonistyczny. Daje tu ujście poczuciu beznadziejności współczesnej żydowskiej egzystencji. W tym utworze Bialik użył właściwych dla jego stylu symboli, które powracają w późniejszych pracach. Kot - jako symbol znudzenia i beznadziejności, który po raz pierwszy pojawia się w poemacie "Lewadi" ("Samotnie", 1902); sanktuarium jako symbol tradycji; iskra, pojawiająca się w wielu utworach w różnych formach (płonąca świeca, żarzący się węgielek, mrugająca gwiazda czy płonące łuczywo), wyobrażająca czysty ideał. "HaMatmid" ("Wytrwały", 1894-95), jego pierwszy długi poemat, prawdopodobnie rozpoczęty w Wołożynie, odniósł natychmiastowy triumf. W utworze tym Bialik odtwarza wewnętrzną walkę oddanego ucznia, który tłumi swe naturalne potrzeby i poświęca życie, własną naturę, a nawet rodzinę dla ascetycznych studiów nad Torą. Ta idealna postać działała na wyobraźnię czytelników. Była wcieleniem wartości moralnych, które budują społeczeństwa i zachowują kultury. Zdolność wzniesienia się do poziomu wartości wyższych stanowiła bialikowską koncepcję powołania. Kluczową metaforą w tym poemacie jest, co charakterystyczne, błyskający płomień światła.


 

Odessa po raz drugi

 

W 1900 roku Bialik zdołał w końcu znaleźć posadę nauczyciela w Odessie. Przebywał tam do roku 1921, wyjąwszy pobyt w Warszawie (1904), gdzie pracował jako wydawca "HaSziloach". Został wchłonięty przez krąg pisarzy i przywódców syjonistycznych, którzy skupiali się wokół Achad HaAma (m.in. Mendele Mocher Seforim i Simon Dubnow). Ponieważ jako poeta cieszył się dobrą sławą, wielu przyjeżdżało do Odessy, aby złożyć mu wizytę. Byli wśród nich Zalman Szenour, Jakub Fichmann czy Jakub Steinberg. Współpracując z Mendele, pracował Bialik nad tłumaczeniem "Fishke Lame" z jidysz na hebrajski. Próbował swych sił w poezji w języku jidysz już wcześniej. Teraz praca z Mendele, mistrzem zarówno jidysz, jak i hebrajskiego, na nowo zetknęła go z tym językiem. Jego realistyczne opowiadania pisane po hebrajsku, jak "Arje Baal Guf" czy "MeAchorej HaGader" ("Za murem", 1909) noszą znamiona realizmu stylu Mendele. Jednak poezja Bialika, włączając poemat "Safiach", była stosunkowo wolna od wpływu jego mentorskiego tonu.

Razem z Rawnickim, Simchą Ben-Cijonem i Elchananem Leibem Lewińskim założyli Wydawnictwo "Moria", które wydawało podręczniki dla nowoczesnych szkół żydowskich, napisane według koncepcji edukacyjnej Achad HaAma. W tym czasie Bialik skomponował poematy naturalistyczne (np. "Zohar",1901), pełne nawiązań do okresu dzieciństwa. W tym okresie Bialik usiłował sprostać postawionemu sobie wyzwaniu przeniesienia tematu ludu do języka hebrajskiego, co zaowocowało powstaniem pierwszej serii pieśni o tematyce ludowej. W pierwszej fazie pobytu w Odessie pisał "pieśni gniewu" w jidysz ("Fun Caar un Corn" 1906) i po hebrajsku ("Chazon uMassa", 1911). Obie były wynikiem krytycznego nastawienia do czasów, gdy pierwszy impet ideologii syjonistycznej został zatrzymany, a inne ruchy i ideologie, jak jidyszyzm czy terytorializm, oferowały odmienne sposoby rozwiązania narodowych problemów. Kiedy pojawił się pierwszy tom wierszy Bialika w 1901 roku, Josef Klausner określił go jako "poetę narodowego renesansu". W 1902 roku Bialik napisał "Metej Midbar" ("Zmarli pustyni"), długi poemat na motywach legendy o pokoleniu Exodusu, które nie umarło, lecz błąka się nadal po pustyni. Bohaterowie budzą się czasem, aby wyrazić sprzeciw dla boskiego wyroku, skazującego ich na pozostawanie w stanie "żywej śmierci" i aby walczyć o swe odkupienie. Może to też oznaczać uniwersalny manifest nowoczesnego człowieka, którego walka o prawo stanowienia o własnym przeznaczeniu wywołuje desperackie odrzucenie boskich nakazów.


 

Kiszyniów

 

Pogromy w Kiszyniowie w 1903 roku głęboko wstrząsnęły całym cywilizowanym światem. Bialik, w imieniu Żydowskiej Komisji Historycznej z siedzibą w Odessie, pojechał do Kiszyniowa, aby przeprowadzić wywiady wśród uratowanych. i przygotować raport. Zanim wyjechał, napisał "Al HaSzchita" ("Po rzezi", 1903), w którym woła do niebios o sprawiedliwość i pomstę, a później "BeIr HaCharega" ("W mieście zbrodni", 1904), gorzkie potępienie potulnego poddania się oprawcom, w którym wyraża złość z powodu tchórzostwa ofiar i ból z powodu braku wymierzenia sprawiedliwości: "Świeciło słońce, kwitła akacja, trwała rzeź".


 

Warszawa

 

W 1904 Bialik został wydawcą "HaSziloach" w Warszawie, gdzie wśród ludzi z kręgu Izaaka Leiba Pereca odnalazł przyjaźniejszą atmosferę. Byli mniej ostrożni i zachowawczy oraz mniej uwikłani w "wyższe pryncypia", niż grupa odeska. W Warszawie napisał kilka niezapomnianych wierszy miłosnych. Symboliczny styl Pereca wpłynął niewątpliwie na Bialika, co można zauważyć w poemacie "HaBrecha" (1905). Większa jego część została napisana podczas pobytu w Warszawie. Jezioro strzeżone przez ostępy puszczy odbija zmienną atmosferę natury, a obserwator, zamyślony nad "zagadką dwóch światów", rzeczywistości realnej oraz tej odbitej w lustrze wody, zastanawia się na tym, który z nich jest pierwotny.

Był to najbardziej optymistyczny okres twórczości Bialika. Po poemacie "HaBrecha" napisał najbardziej enigmatyczną i nowatorską pracę, "Megilat HaEsz" ("Księga ognia", 1905). Jest to poemat prozatorski, który spaja elementy legendy oraz mistycyzmu żydowskiego. Jego tematem jest zniszczenie Świątyni i wygnanie, które po nim nastąpiło. Zniszczenie Świątyni wydaje się symbolizować zniszczenie duszy poety , a także wiary religijnej całego pokolenia.

Po "Megilat HaEsz" nastąpił okres twórczej ciszy. Poza pisaniem nielicznych w tym czasie wierszy Bialik zajmował się różnoraką działalnością kulturalną: publiczne odczyty, pisanie artykułów, krytyka literacka, tłumaczenia i działalność wydawnicza. Wzrastające napięcie oraz rozdwojenie wewnętrzne, widoczne w twórczości tego okresu, wskazują na kryzys wewnętrzny artysty. Samotny poeta nie może znaleźć pocieszenia ani we własnym talencie ani w swym Bogu. Dylematy osobiste przejawiają się w autobiograficznym poemacie prozatorskim "Safiach"(1908), gdzie Bialik ukazał swój ambiwalentny stosunek do tradycji i religii. Baruch Kurzweil pokusił się o stwierdzenie, że zmiana interpretacji motywu powrotu w "Lifnej Aron HaSefarim" ("Przed szafą z książkami", 1910) stanowi punkt zwrotny w poezji Bialika. Poeta zdaje sobie sprawę, że jego koncepcja powrotu i pokuty była błędna, gdyż nie ma do czego czy do kogo wracać. Nie istnieje realna szansa na dialog z Bogiem czy ze światem. Płomień światła nauki wygasł, przeszłość narodu jest jedynie cmentarzyskiem. Twórczość Bialika staje się w tym okresie niezwykle osobista. Poeta czujący się w świecie obco, usuwa się w cień i pragnie śmierci. Straciwszy niewinność dzieciństwa i łaskę wybrania, rozmyśla o śmierci - jak złamana bezużyteczna gałąź ostatkiem sił trzymająca się drzewa - "Canach loZalzal"(1911). Na krótko przed śmiercią napisał "Jatmut" ("Sieroctwo", 1933), w którym myśl egzystencjalna zlewa się z goryczą jego własnego osierocenia.


 

Palestyna

 

Bialik mieszkał w Odessie do 1921 roku, kiedy to Maksym Gorki wstawił się do rządu o pozwolenie na opuszczenie kraju przez grupę hebrajskich pisarzy. Bialik udał się do Berlina, który stał się centrum emigracyjnym żydowskich pisarzy. Przez trzy lata kontynuował tam działalność wydawniczą, do czasu, gdy osiedlił się na stałe w Tel Awiwie. Tam stał się postacią publiczną i działalność pochłonęła go do tego stopnia, że brakowało mu czasu na pisanie. Zainicjował "Oneg Szabat", sobotnie popołudniowe spotkania kulturalne. Został też przewodniczącym Rady Języka Hebrajskiego i zaangażował się w zbieranie i wydawanie utworów wielkich poetów Hiszpanii oraz przypowieści rabinicznych. Uczestniczył w zakładaniu czasopisma "Dwir" oraz Uniwersytetu Hebrajskiego. Bialik często podróżował za granicę jako wysłannik organizacji syjonistycznej. Zmarł w 1934 roku na atak serca w Wiedniu podczas jednej z tych podróży. Jego nagłą śmierć u szczytu sławy uznano za tragedię narodową. W jego domu w Tel Awiwie mieści się obecnie muzeum jego imienia.


 

* * *

 

Kariera literacka Bialika jest odrębnym rozdziałem literatury hebrajskiej. Kiedy się rozpoczęła, poezja hebrajska była zepchnięta na margines i w dużej mierze odtwórcza.

Nie mogła uwolnić się od wpływu biblijnych schematów stylistycznych, które zdominowały ją na wieki. Poza nielicznymi przypadkami, kwiecisty styl biblijny wpływał hamująco na kreatywność poetów haskali. Równocześnie większość tych poetów wzorowała się zarówno w formie, jak i w treści na modelach literatury europejskiej, zwłaszcza na romantyzmie niemieckim. Bialik, który gruntowniej niż jakikolwiek inny poeta hebrajski od czasów Jehudy HaLewiego opanował język hebrajski, i zdolny był do wykorzystania nieograniczonej ilości źródeł, stworzył nowy styl poetycki. Pozwolił on poezji hebrajskiej uwolnić się od sztywnych zasad stylistyki biblijnej, a jednocześnie wzmocnić związek narodu żydowskiego z jego językiem. Gdy osiągnął uczony i literacki stopień opanowania języka hebrajskiego, zaczął pracować nad językiem potocznym swych wierszy, który stał się charakterystyczny dla poetów tworzących w Palestynie (np. w wierszach dla dzieci i pieśniach ludowych).

Nie był eksperymentatorem, choć czasami odsłaniał nowe perspektywy, gdy rezygnował z ogólnie przyjętego sylabicznego metrum na rzecz ubogiego biblijnego rytmu, lub gdy rozwijał wiersz prozatorski. Podczas gdy dla pełnych powagi wierszy używał akcentu aszkenazyjskiego, wiersze dla dzieci pisał - jako pierwszy - z użyciem akcentu sefardyjskiego.

Uwolnił poezję hebrajską od tendencji dydaktycznych i propagandowych. Mimo iż jego wiersze przepełniają gorące uczucia narodowe, nadzieje i idee związane z narodem żydowskim, treść jest zawsze podporządkowana kryteriom estetycznym, nie zaś odwrotnie. Wczesna krytyka twórczości Bialika niezmiennie traktuje ją jako wyraz idei narodowych, choć większość to wiersze czysto liryczne, błędnie zinterpretowane przez krytyków, których umiłowanie dla ideałów przerosło smak literacki.

Głównym tematem w twórczości Bialika jest kryzys wiary, przed którym stanęło całe pokolenie. Przyswoił sobie humanistyczną koncepcję judaizmu, proponowaną przez Achad HaAma. Poza momentami rezygnacji, Bialik nie porzucił ostatecznie nadziei na pogodzenie nowoczesności z tradycją w kontekście nowoczesnej tradycji żydowskiej.

Poezję Bialika można więc rozpatrywać na trzech poziomach: indywidualnym, żydowskim, i uniwersalnym.

Na poziomie indywidualnym poeta ukazuje się jako wrażliwy artysta, który usiłuje zachować czystość swego "powołania" w obliczu materializmu towarzyszącemu nowoczesnemu człowiekowi i pokusom tego świata, które go od powołania usiłują odciągnąć.

Traci tę czystość wraz z utratą "raju dzieciństwa" i na próżno stara się go odzyskać. Stąd jego niepewność, czy zaangażowanie w sprawy, społeczeństwa, jego narodu i idei nie są przeszkodą w jego własnym spełnieniu artystycznym.

Na poziomie żydowskim poeta staje się głosem narodu. Wychowany w pobożnej atmosferze wschodnioeuropejskiego żydowskiego miasteczka, znalazł się w świeckim i materialistycznym świecie, poddającym w wątpliwość stare wartości. Usiłuje znaleźć sposób, w jaki będzie mógł przetrwać jako Żyd i jednocześnie wypełnić historyczne posłannictwo judaizmu w świecie.

Na poziomie uniwersalnym, poeta, syn preindustrialnej, wiejskiej rzeczywistości, zostaje wciągnięty w życie świeckiego miasta, pozbawiony spokoju, porządku rzeczy i wiary.

Jest pozostawiony sam sobie w samotności, poczuciu jałowości życia i nieuniknionej śmierci.

Poszukując coraz to nowych perspektyw, choć zakorzeniony w bogatej spuściźnie judaizmu, był Bialik jednym z tych, którzy podsycali kulturalną rewolucję swojego wieku, wcielając w życie jej istotę: wysublimowanie z przeszłości takiego fundamentu, na jakim w przyszłości naród żydowski będzie mógł z godnością budować. Odpowiadając na potrzebę niemego krzyku ludzi, który potrzebował wyrazu w nowym wieku, zdobył sobie pełne uznanie swego narodu. Jako poeta pozostawił niezatarty ślad w literaturze hebrajskiej.
 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin