śpiewnik.doc

(217 KB) Pobierz

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ŚPIEWNIK

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ARKA NOEGO

 

„Sieje je”

 

Dzisiaj zasieje ziarno nadzieje              F C a G

Pora już ruszać na cały świat

Nie jedno padnie na żyzną ziemię

Trzeba już wstać i pora je siać!              F C

 

Sieje je sieje je              C

Sieje je              F C

sieje je              F G             

sieje je              C              |x2

 

Niektóre ziarna padną na skały

Niektóre jeszcze wydziobie ptak

Na nowo ziarna miłości i wiary

trzeba już wstać i pora je siać

 

Ref.

 

A eja ej o ziarno wyda plon              e G

Trzydzieści sześćdziesiąt a jeszcze inne sto   e G              |x2

Dzisiaj zasieję ziarno nadzieję

Pora już ruszać na cały świat

Nie jedno padnie na żyzną ziemię

Trzeba już stać i pora je siać

 

Ref.

 

 

 

 

 

ARKA NOEGO

 

„Święty, święty uśmiechnięty”

 

Taki duży taki mały może Świętym być              C d G

Taki gruby taki chudy może świętym być             

Taki ja i taki ty może świętym być                           

Taki ja i taki ty może świętym być             

             

Święty kocha Boga życia mu nie szkoda              a G a

Kocha bliźniego jak siebie samego              F E

Święty kocha Boga życia mu nie szkoda              a G a

Kocha bliźniego jak siebie samego              F E

 

Ref.

 

Kto się nawróci ten się nie smuci

Każdy Święty chodzi uśmiechnięty

Tylko nawrócona jest zadowolona

Każda Święta chodzi uśmiechnięta

 

Ref.

 

Nic nie potrzebuje zawsze się raduje

Bo święta załoga kocha tylko Boga              |x2

 

Ref.

 

Gdzie można dzisiaj Świętych zobaczyć

Są między nami w szkole i w pracy              |x2

 

 

 

 

ARKA NOEGO

 

„Tato”

 

Nie boję się  gdy ciemno jest              C G C

Ojciec za rękę prowadzi mnie              F G              |x2

 

Dziękuję ci Tato za wszystko co robisz              a C

Przez cały dzień czuwasz nade mną              F G

 

Ref.

 

Czasem się martwię czegoś nie umiem

Ty mnie pocieszasz i mnie rozumiesz

Śmieję się głośno kiedy żartujesz

Bardzo cię kocham i potrzebuję

 

Ref.

 

Nasz Ojciec mieszka w niebie

Kocha mnie i ciebie

On nas kocha, kocha mnie i ciebie

 

Ref.

 

Sanki są w zimie rower jest w lato

Mama to nie jest to samo co tato

 

Ref.

 

 

 

 

 

BIG CYC

 

„Makumba

                                                                                       wstęp: C G C G Fis F

Mój ojciec Makumba być królem wioski              C F G

Ja mieszkać w Afryka, przyjechać do Polski

Żeby studiować w waszym pięknym kraju

Skinheadzi jednak mi tu żyć nie dają

Ja uczyć się ciężko waszego języka

I dostać raz w zęby gdy iść po ulicach

Polacy rasiści każdy to powie

I nikt tu nie lubić czarny człowiek

 

Makumba, Makumba, Makumba-ska              F G

Polska Afryka, Afryka Polska              C a

Makumba, Makumba, Makumba-ska              F G

 

Ja chcieć uciekać, szykować do drogi

Lecz poznać dziewczyna, co ma piękne nogi

Ja pałać uczuciem i pałać szalenie

I tak się Makumba zakochać w Helenie

My szybko wziąć ślub  i mieć dużo dzieci

Rodzice z Afryka przysyłać prezenty

Ja ciągle studiować i uczyć do rana

Hela się cieszy z naszego spotkania

 

Ref.

 

Ja dużo pracować i wiele potrafić                                   Tekst mówiony:

Polska teściowa się o mnie martwić

Ona się ciągle modlić do Boga:

"Boże jedyny Makumbę zachowaj"

 

Ja kończyć studia i robić kariera

My mieć samochód i bulteriera

Ja mieszkać tu długo i nie wiedzieć czemu

Nie chcę mnie przyjąć do KPN-u

 

Ref.

 

 

BUZU SQUAT

 

„Nasze przebudzenie

 

Słuchać w pełnym słońcu, jak pulsuje ziemia               C G d a

Uspokoić swoje serce, niczego już nie zmieniać

I uwierzyć w siebie, porzucając sny

A twój bunt przemija, a nie ty. I

 

Nie wiesz, nie wiesz, nie rozumiesz nic              C G d a  |x2

 

Widzieć parę bobrów przytulonych nad potokiem

Nie zabijać ich więcej, cieszyć się widokiem

Nie wyjadać ich wnętrzności, nie wchodzić w ich skórę

Stępić w sobie instynkt łowcy, wtopić w naturę. I

 

Ref.             

 

Wybrać to co dobre, z mądrych starych ksiąg

Uszanować swoją godność, doceniając ją

A gdy wreszcie uda się, własne zło pokonać

Żeby zawsze mieć przy sobie, czyjeś ramiona. I

 

Ref.

             

Wyczuć taką chwilę w której kocha się życie

I móc w niej być stale na wieczność w zachwycie

W pełnym słońcu dumnie, na własnych nogach

Może wtedy będzie można ujrzeć uśmiech Boga. I

 

Ref.

                                                                                       G B C C

Przejść wielką rzekę              F C

Bez bólu i wyrzeczeń              d a

 

 

 

BUDKA SUFLERA

 

„Jolka, Jolka...”

 

Jolka, Jolka pamiętasz lato ze snu               C G a

Gdy pisałaś: Tak mi źle              C G a

Urwij się choćby zaraz              C G

Coś ze mną zrób              d a

Nie zostawiaj mnie samej, o nie              C G F

Żebrząc wciąż o benzynę

Gnałem przez noc

Silnik rzęził ostatkiem sił

Aby być znowu w tobie

Śmiać się i kląć

Wszystko było tak proste w te dni

Dziecko spało za ścianą

Czujne jak ptak

Niechaj Bóg wyprostuje mu sny

Powiedziałaś, że nigdy,

Że nigdy aż tak słodkie były jak krew twoje łzy

 

Emigrowałem z objęć twych nad ranem d F C d F C

Dzień mnie wyganiał              d F C

Nocą znów wracałem              d F G

Dane nam było słońca zaćmienie

Następne będzie

Może za sto lat

 

Plażą szły zakonnice

A słońce w dół

Wciąż spadało nie mogąc spaść

Mąż tam w świecie za funtem

Odkładał funt

Na toyotę przepiękną aż strach

Mąż twój wielbił porządek

I pełne szkło

Narzeczoną miał kiedyś jak sen

Z autobusem Arabów

Zdradziła go

Nigdy nie był już sobą, o nie

 

Ref.

 

W wielkiej żyliśmy wannie

I rzadko tak

Wypełzaliśmy na suchy ląd

Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas

Meta była o dwa kroki stąd

Nie wiem czemu ciągle  dlaczego

Zaczęło się tak

Czemu zgasło taż nie wiem nikt

Są wciąż różne koło mnie

Nie budzę się sam

Ale nic nie jest proste w te dni

Ref.

 

 

 
"Takie tango"

 

wstęp ( solo po dźwiękach ) :

a d e f e d a

a e f e d b

a cis d e cis d

a d e f e d g gis

e f e d b

a cis d e cis d

 

Na sali wielkiej i błyszczącej tak jak nocne Buenos Aires

              d C d C

Które nie chce spać              B A d

Orkiestra stroi instrumenty, daje znak i zaraz zacznie

Nowe tango grać

 

Siedzimy obok obojętni wobec siebie jak turyści

Wystukując rytm

Nie będzie tanga między nami choćby nawet cud się ziścił              d B

Nie pomoże nic              g A d

 

Chociaż płyną ostre nuty              g

W żyłach płonie krew              g F C

Nigdy żadne z nas do tańca

Nie poderwie się

 

Bo do tanga trzeba dwojga              d C d C

Zgodnych ciał i zgodnych serc

Bo do tanga trzeba dwojga

Tak ten świat złożony jest                            d C d

 

Zaleje w końcu Buenos Aires noc tak gęsta jak atrament

A gdy przyjdzie brzask

Coś co było w naszych sercach kiedyś, kiedyś jak świecący diament

Cały straci blask

 

I choć znowu będą grali

Bóg to jeden wie

Nigdy razem na tej sali

Nie spotkamy się

 

Bo do tanga ...

 

Chłopcy z placu broni

"Kocham Cię"

 

Jeśli kogoś kochasz, jeśli wiesz              E H A

Czym jest miłość jaki jest jej sens              E H A

Jeśli tylko szczęście widzieć chcesz              E H A

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin