Białe anioły.docx

(13 KB) Pobierz

Białe anioły

Jest oczywistym, że pewne wyobrażenia mogą się przyjąć i funkcjonować grupach zainteresowanych osób, jako przyjęta prawda. Jest też oczywistym, że ta sama grupa zainteresowanych, może tworzyć pewne wyobrażenia i namawiać innych, aby w nie wierzyli i jeśli ktoś się w to wciągnie, to już jego sprawa i problem, a jeśli ktoś podda w wątpliwość dane wyobrażenie, to tym lepiej dla większości, jeśli wyzwolą się przez tę wątpliwość, z danego wyobrażenia.

Przez ostatnie lata nasłuchałam się o białych aniołach więcej bzdur, niż mogłabym sobie nawet wyobrazić. Niektóre, zmyślone przez konkretne osoby historie przeobraziły się wręcz w legendy na temat tych dusz, a teorie spiskowe ich domniemanych, złych intencji krążą jak po Internecie, napełniając niektóre osoby konkretnym lękiem przed każdym u kogo stwierdzone zostanie publiczne, choćby małe prawdopodobieństwo bycia, białym aniołem. I tak, jak ogromna jest wyobraźniach tych, którzy wymyślają owe historie, tak równie wielka jest wyobraźnia tych, którzy je przyjmują.

Biały anioł, to określenie, które przypisałam już dawno temu konkretnemu rodzajowi dusz, a odnosi się jedynie do okresu zejścia danej duszy po raz pierwszy na Ziemię.

Każda dusza przybywa tu w innym okresie swojego rozwoju. Niektóre dusze najpierw inkarnują w innych miejscach, na innych planetach i tam nabierają koloru doświadczeniowego, świadczącego o stopniu ich zaawansowania w rozwoju duchowym. Nie wszystkie dusze przybywają od razu na Ziemię a te, które tu przybywają po raz pierwszy, potrafią być już duszami dojrzałymi a nawet starymi.

Dusze, które kierowane są od razu w obszar Ziemi i jeszcze nigdzie nie inkarnowały, nie mają jeszcze żadnego koloru doświadczeniowego. Ich biel, świadczy o braku energii doświadczeń i kontaktu z materią. Są czyste i niewinne, ale owa czystość nie wynika bynajmniej z rozwiniętej wiadomości, tylko z braku energii emocji. Można im zazdrościć, ale nie wiem czego, bo choć wydają się czyste, przy kolejnych inkarnacjach nie ominie ich to, co można tu doświadczyć na Ziemi.

Wiele dusz, zazdrości tym duszom owej czystości, gdyż przypomina im ona Boga i światy, z których przybyły same. To, właśnie z zazdrości zrodziły się negatywne intencje i chęć sprowadzenia tych dusz na drogę upadku. Przypisywanie im kontaktów ze strzygami, smokami, czy innymi dziwolągami astralnymi, jest nie tyle niesłuszne, co bardziej wybiórcze. W świecie astralnym istnieje wiele rodzajów różnych energii, od najciemniejszych po najjaśniejsze. Przypadek, że akurat te dusze, nie spotkają któryś z tych energii, jest zatem nikły, tak samo jak i to, że nie spotkają ich inne rodzaje dusz, bez względu na to, na jakim poziomie rozwoju duchowego się akurat znajdują i z jakim kolorem wibracyjnym schodziły na Ziemię. Nie od tego to zresztą zależy, a od intencji, które kierują daną duszą, czy grupą dusz. Jeśli ktoś chce doświadczać indywidualnie kontaktów z takim rodzajem energii, to proszę bardzo, ale jest to wybór indywidualny, podyktowany chęcią przekonania się o czymś, a nie przymus, podyktowany jedynie tym, że ma się konkretny rodzaj energii doświadczeń z pierwszego zejścia na Ziemię.

Pisząc o tym, mam nadzieję, że wyjaśnię to tym, którzy proszą mnie o to w emailach.

Nie trzeba się bać kogoś, tylko ze względu na rodzaj jego energii doświadczeń, choć można sobie stworzyć teorię, aby podtrzymać strach przed czymś lub kimś, kogo się do końca nie rozumie. Nie ważne, czy schodziłeś, mając kolor wibracji: biały, zielony, czy niebieski, ważnym jest, że wciąż tu jesteś, wciąż inkarnujesz, że wciąż masz tu jeszcze coś do zrozumienia. Oczywiście, ważnym jest też, aby rozwiązać w sobie problem stosunku do innych dusz i istot duchowych, bo i tak przed tym nie uciekniesz i tak w końcu będziesz musiał zmierzyć się ze swoim lękiem, czy to po tej stronie, czy po tamtej stronie twoje duszy. Przed własnym lękiem nie uciekniesz a, im szybciej to zrobisz, tym lepiej dla ciebie.

Popatrz na to z perspektywy całości. Jeśli komuś potrzebne do zrozumienia, aby bratać się ze strzygami, smokami, to niech się brata, niech spiskuje i tak w końcu przekona się do czego to prowadzi. To tylko doświadczenie i nie musi od razu oznaczać, że każdy rodzaj konkretnych dusz też musi prze nie przechodzić. Każdy wybiera to, co chce i co mu potrzebne do zrozumienia. Jeśli, jakiś rodzaj dusz, o białym, doświadczeniowym kolorze wibracyjnym, wpakowało się w takie doświadczenie, to ich sprawa, ty masz swoją ścieżkę chyba, że też się to ten rodzaj doświadczeń otarłeś, to wtedy już jest twoja, indywidualna sprawa i problem. Tak samo, jest to problem tych, którzy dołączają się do teorii spiskowej. I tak będą w końcu musieli wyjść z tego doświadczenia i tak, nie uciekną przed prawdą i sami o tym doskonale w swej duszy wiedzą.

Czy zatem, masz się przejmować swym kolorem wibracji, gdy ktoś powie ci, że jesteś biały, żółtym, czerwonym, czy niebieskim aniołem. Nie! Potraktuj to, jak podpowiedź, że schodziłeś na Ziemię, albo jako na miejsce swych pierwszych inkarnacji, albo błąkasz się po wszechświecie już od dawna, a tu dotarłeś po długich wojażach, z ciekawym bagażem doświadczeń w podświadomej pamięci.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin