Popatrz na mnie (Comme une image, 2004) Agnès Jaoui [Napisy PL].txt

(63 KB) Pobierz
00:00:30:No jak, zaczynamy?
00:00:39:Zaczekaj, zaczekaj...|Oddech...
00:00:44:O tak, oddychamy.|No dobrze...
00:01:12:Halo?|Tak słyszę...
00:01:15:Teraz mnie słyszysz?
00:01:21:Przepraszam,
00:01:22:Nie mógłby pan przyciszyć?|Usiłuję rozmawiać przez telefon.
00:01:27:Proszę pana?
00:01:30:Halo?|Tak, mów, słyszę, słyszę.
00:01:33:To radio w taksówce.|Już mu powiedziałam.
00:01:40:Gdzie jesteście?|Przed kinem?
00:01:43:No i jak film?|Podobał się tacie?
00:01:48:Ja tak, słyszę...
00:01:49:Dobrze cię słyszę.
00:01:51:Słyszę cię, słyszę...|Słyszę...
00:01:57:Może pan trochę przyciszyć?
00:02:00:Tylko przyciszyć...
00:02:04:Już dojeżdżam, gdzie stoicie?
00:02:08:A tak, już, widzę. OK.
00:02:11:To tutaj proszę pana.
00:02:15:POPATRZ NA MNIE
00:02:26:Reszta zaraz przyjdzie.|Zaraz tu przyjdą.
00:02:32:Proszę pana!|Zaraz przyjdą.
00:02:34:Dobra, słyszę.
00:02:35:Skąd miałam wiedzieć, skoro pan milczy?
00:02:41:-Mówię do pana raz i drugi...|-Dobra, dobra, niech mi tu pani nie ględzi.
00:02:44:Jak się nie podoba może się pani przesiąść do innej taksówki.
00:02:50:Już idą, już idą...|Jakoś ich nie widać.
00:02:54:Nie będę tu czekał do usranej śmierci.|Tracę tylko pieniądze.
00:02:58:Wszystko dobrze?|Co tak długo?
00:03:00:Chwileczkę, to jeszcze nie wszyscy.
00:03:02:-Co tata jeszcze robi?|-Już idzie.
00:03:05:-Co tam robiliście tak długo?|-Czekaliśmy na ciebie z 15 minut.
00:03:10:Już wszyscy, możemy nareszcie jechać?|Drzwi!
00:03:14:-Do mnie pan mówi?|-Drzwi są niedomknięte.
00:03:17:Jeżeli do mnie to nie tym tonem.
00:03:19:O, o, o, będę mówił jak mi się podoba.
00:03:21:Nie, ze mną nie będzie pan rozmawiał tym tonem.
00:03:24:I z nikim innym.|Trochę uprzejmości! Nie znoszę chamstwa.
00:03:32:Proszę bardzo.
00:03:33:-Jedziemy na ulicę Pavoi.|-Tak, wiem.
00:03:35:No to ja panu powtórzę.
00:03:43:W porządku?
00:03:50:Niech pan skręci w prawo.|Na Sevastopolskiej zawsze jest korek.
00:03:53:-Dobrze proszę pana.
00:03:56:Zgoda, uprościli twoją powieść, ale tak się zawsze robi w filmach.
00:03:59:Mnie się podobało,|całkowicie mnie wciągnęło.
00:04:03:Gdzie Vincent?
00:04:04:Pamiętasz tę scenę, w której orkiestra ma próbę ze śpiewaczką?
00:04:07:A tobie tato się podobało?
00:04:09:Konsternacja. Nigdy nie widziałem podobnej chały.
00:04:12:Wcale nie, ja byłam zachwycona.
00:04:14:Szkoda, że nie mogłam sama zobaczyć.
00:04:16:Trzeba było sobie dziś odpuścić te twoje śpiewy.
00:04:18:Moje śpiewy?
00:04:18:Jest Vincent, tam stoi!
00:04:20:Za późno mi powiedziałeś.
00:04:21:Nie mogłam wystawić do wiatru 10 osób naraz.
00:04:23:Wiesz jak trudno jest umówić się tak, żeby wszystkim pasowało?
00:04:26:Przepraszam, że nie mogłam pójść.
00:04:28:-Schudłaś trochę?|-Nie, ani trochę.
00:04:31:Cała masa ludzi wchodzi bez kolejki.
00:04:34:Co to ma znaczyć?
00:04:35:Mają specjalne zaproszenia?
00:04:37:Nie, po prostu są równi i równiejsi.
00:04:40:No tak.
00:04:41:To aktorzy. Normalne, że nie będą stać w kolejce.
00:04:44:Popatrz! To on, widzisz? To Cassard.
00:04:49:Już wszedł. Widziałeś go?
00:04:52:Nieczęsto cię widzę tak podjaraną.
00:04:54:Podjaraną?
00:04:55:Jeszcze jak. Podskoczyłaś jak oparzona.
00:04:58:Bzdura.
00:05:00:Lubię jego książki, więc się ucieszyłam jak go zobaczyłam.
00:05:04:Byłam podjarana?
00:05:05:Nie, niespecjalnie.
00:05:06:A poza tym, to faktycznie dobry pisarz.|I dobry wydawca.
00:05:09:Nie mogę pani wpuścić bez zaproszenia.
00:05:12:Ale ja jestem córką pana Cassarda.|To on ma zaproszenia.|Proszę go zapytać.
00:05:15:Nie mogę opuścić mojego stanowiska.
00:05:18:Proszę się usunąć z przejścia.
00:05:20:Proszę tu nie stać.
00:05:23:Dziękuję, dobry wieczór, dobry wieczór.
00:05:27:Tak, tu Lolita, nie chcą mnie wpuścić.
00:05:29:Proszę nie używać tu telefonu.
00:05:33:Mam nadzieję, że będzie poczęstunek.
00:05:35:Na zaproszeniu pisało, że jest poczęstunek?
00:05:36:Tak, kto ma zaproszenia?
00:05:38:Edith.
00:05:39:Nie skądże.
00:05:41:Co skądże?
00:05:43:Ja ich nie mam, oddałam ci je jak wychodziłyśmy.
00:05:45:Ja ich nie mam.
00:05:49:Co jest?
00:05:50:Ja też ich nie mam, mogę poszukać, ale...
00:05:55:Nie, przykro mi Edith, ale nie dawałaś mi żadnych zaproszeń.
00:05:59:Sama pamiętam jak ci dawałam.
00:06:01:Felix? Pierre?
00:06:02:Nie, nie.|Dobra, trudno, chodźmy stąd.
00:06:05:Nie no, zaczekaj.
00:06:07:Powinni mieć listę zaproszonych.
00:06:10:-Wyjaśnimy im.|-Ja nic nie będę wyjaśniał.
00:06:12:Jak chcecie to zostańcie.|Ja się zmywam. Nic tu po mnie.
00:06:15:No co ty? Będzie pełno ładnych dziewczyn, aktorek.
00:06:18:Pierre!
00:06:19:Pierre, poczekaj.|Pierrot!
00:06:25:No chociaż zaczekaj na nas.
00:06:31:Proszę pana.
00:06:34:Dobrze się pan czuje?
00:06:36:Proszę pana?
00:06:37:Trzeba mu podnieść nogi do góry.|To poprawi krążenie.
00:06:40:Coś nie jest w formie ten pani chłopak.
00:06:42:To nie mój chłopak, nawet go nie znam.
00:06:45:Chyba mu zimno, bo się trzęsie.
00:06:47:Trzeba go czymś przykryć.
00:06:49:Proszę go spytać czy już wymiotował.
00:06:51:Halo!
00:06:52:Lolita!
00:06:53:Lolita!
00:06:56:Co ty wyprawiasz? Gdzie byłaś?
00:06:57:Jak to gdzie byłam?
00:06:59:Nawet na mnie nie poczekaliście.
00:07:01:Co ty opowiadasz?|Sama znikłaś.
00:07:04:-Panie są razem?|-Tak.
00:07:09:Wokoło pełno pięknych dziewczyn.
00:07:18:-Nie idziesz zatańczyć z Kariną?|-Nie
00:07:21:Nie możesz się naburmuszać cały wieczór.
00:07:23:Już ci mówiłem co się stało.
00:07:25:My wchodziliśmy, a ty stanęłaś i rozmawiałaś przez telefon.
00:07:31:Masz.
00:07:33:Co to takiego?
00:07:36:To kaseta o którą prosiłeś?
00:07:38:Ja prosiłem o kasetę?
00:07:41:No co? Nie zabieraj.
00:07:42:Powiedz co to jest, bo ja sobie nie przypominam.
00:07:44:Chciałeś posłuchać jak śpiewam, więc nagrałam kasetę ze śpiewem.
00:07:47:To pięknie, bardzo ładnie.
00:07:56:Przepraszam, ale nigdy nie rozmawialiśmy o kasecie.
00:07:58:Oczywiście, że rozmawialiśmy.
00:08:02:Dobry wieczór. Moje gratulacje.
00:08:08:-Idziesz potańczyć?|-Nie. Nie mam ochoty.
00:08:11:Boli mnie głowa.
00:08:13:Cholera. Kurtka.
00:08:18:Ten film był do niczego.
00:08:20:Cassard pewnie się zdziwił.
00:08:22:Zupełnie się nie zgadza z jego książką.
00:08:24:Cały ten fragment, gdzie ona|jest za kulisami i wpada|na tę drugą śpiewaczkę...
00:08:30:podczas próby...
00:08:31:To wszystko było nie tak.
00:08:33:Myślę, że Cassard ma to w nosie.
00:08:35:No co ty?
00:08:36:Ty byś miał w nosie, gdyby adaptowali twoją książkę?
00:08:39:I gdyby z niej zrobili taką sieczkę?
00:08:42:To by znaczyło, że moje książki kogoś interesują.
00:08:44:To już coś.
00:08:46:O mnie trudno nawet powiedzieć, że jestem pisarzem.
00:08:48:Dziś rano jak odprowadziłem Nikolasa do jego matki,
00:08:50:dała mi formularz do wypełnienia.
00:08:53:Za każdym razem jest mi wstyd...
00:08:55:Na przyszły raz w miejsce "zawód wykonywany" wpiszę:
00:08:57:”na utrzymaniu żony.”
00:08:59:"Pisarz" mogę wpisać do rubryki "Hobby, zainteresowania".
00:09:01:Opowiadasz głupoty.
00:09:03:Wcale nie.
00:09:04:To nie żadne głupoty. Tak właśnie jest.
00:09:06:Przestań.
00:09:08:Nie możesz się tak pogrążać w czarnych myślach i defetyzmie.
00:09:13:Ktoś tam napisał 15 książek, a ty dwie.|I co z tego?
00:09:18:W dodatku te dwie były udane.
00:09:21:Miałeś doskonałe recenzje.
00:09:22:Jedną doskonałą recenzję.
00:09:23:Na pewno więcej niż jedną.
00:09:26:Mnóstwo ludzi docenia twoje pisarstwo.
00:09:28:Trzecia książka ma wkrótce wyjść.|Wszystko idzie ku dobremu.
00:09:31:..bie... st.. niczego.
00:09:32:Co?
00:09:33:Dla ciebie jest do niczego.
00:09:35:Dla mnie?|Kiedy ja coś takiego powiedziałam?
00:09:40:Powiedziałam, że jest trochę lżejsza w odbiorze.
00:09:42:Przeinaczasz moje słowa.
00:09:45:Dla mnie do niczego?
00:09:48:Chcesz, żebym ci mówiła co myślę o twoich książkach?
00:09:51:Tak.
00:09:53:Miło byłoby podyskutować od czasu do czasu.
00:09:59:Feliksowi odrzucili album o Paryżu.
00:10:02:Zdjęcia im się podobały.
00:10:03:Ale się wycofali.|Podobno to dla nich za drogo.
00:10:05:Naprawdę?
00:10:07:-Myślałam, że są zainteresowani.|-No tak, ale nie.
00:10:10:-To dlatego ta cała gadka?|-Chyba.
00:10:16:Myślałem, że to kupią.|Mielibyśmy z tego parę groszy.
00:10:21:Nieważne.|Jeszcze się odkujemy.
00:10:25:Felix wini za to mnie.
00:10:26:Gdyby tekst napisał znany pisarz to album już byłby w druku.
00:10:32:Zaciśnij pięść i włóż do ust.
00:10:34:Właśnie tak szeroko masz otwierać buzię.
00:10:38:I śpiewaj na maskę, do przodu.
00:10:42:Dobrze?
00:10:45:Od tego momentu...
00:11:13:Czy ty się sama słyszysz?
00:11:14:Trzeba dać głosowi płynąć.|Muzyka gna do przodu, rozumiesz?
00:11:18:A tak, sama się hamujesz.
00:11:22:I druga rzecz:|wiesz jakie masz śpiewać spółgłoski?
00:11:25:/Que traditor...
00:11:37:Na tym skończymy.
00:11:39:Tak czy inaczej musi pani jeszcze popracować z Mme Kiehl.
00:11:42:Jest tego jeszcze trochę.
00:11:45:Czyli do piątku?
00:11:46:Mamy też próbę we wtorek wieczorem.
00:11:50:Całą grupą, umówiliśmy się na wtorek.
00:11:51:Wtorek?
00:11:52:Na ósmą. Mówiła pani, że będzie można.
00:11:55:Ja tak powiedziałam?
00:11:57:Że będzie można?
00:11:59:W takim razie do wtorku.
00:12:03:Dobrze.
00:12:05:Jean-Baptiste, zapraszam.
00:12:09:-Zaczniemy od Cantabile.|-Dobrze.
00:13:03:Wpatrywała się we mnie jak sroka w gnat.
00:13:07:To mnie denerwuje.
00:13:10:Jestem zła na siebie.
00:13:11:Proponują mi coś czego nie chcę, a ja
00:13:14:zamiast powiedzieć:| "Nie mogę, nie mam czasu..."
00:13:17:Nie umiem być dorosła.| I mówię tak.
00:13:20:A potem pluję sobie w brodę.
00:13:23:Wyjąć już pomidory?
00:13:24:Nie wiem, zobacz.
00:13:26:Właśnie patrzę. |Nie wiem czy już wyjmować czy nie.
00:13:30:Tak, już możesz.
00:13:34:Co to w ogóle za ludzie?
00:13:36:Grupa amatorów.|Bardz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin