DZIEŃ MATKI I OJCA scenariusz imprezy Bartek – Witam wszystkich . Cześć i czołem!Wiecie, czemu tutaj stoję?Dziś rodzice święto mają,I na życzenia od nas czekają.Bartek – A to kto taki? Tak jakby dzieciaki?
Kasia - Są dziewczyny i chłopaki!Bartek - Popatrz, popatrz... Znakomicie! Ale...Co tutaj robicie?Sylwia- My się właśnie naradzamy, jak święto rodziców uczcić mamy.Paweł - Bo ogromnie ich kochamy...Sylwia – Czy to zimą, czy to latemW dzień powszedni i od święta.Wciąż i wszędzie -każde dziecko,O rodzicach swych pamięta.Paweł - Ja, rzecz jasna, pamiętałemI talerze pozmywałem,Zbiłem szklankę, - znam się na tym...Tak zacząłem ten Dzień Taty.Marika- A ja o Mamę zadbałam,Śmieci w kuchni wysypałam...Tak ogromnie się spieszyłam,Że o próg się przewróciłam.Lecz je znowu pozbierałamDo wiaderka i pognałamDo zsypu w wieżowcu naszym...Tak pomogłam rano Mamie!Dawid - Ja troszeczkę znów zaspałem,Ale, co zrobić – wiedziałem!Zbiegłem po schodach, co żywoDo sklepiku po pieczywo.Nie dostrzegłem Taty w drodze!Wracam z pełną siatką...WchodzęDo mieszkania: na stolikuStos grahamek, rogalików...Bo, jak co dzień, mój TatulekZadbał, by nie brakło bułek!Julia - Cóż! Przygody nieraz mamy,Lecz o rodzicach pamiętamy.Jednak to wszystko – za mało!Dziś w dniu ich święta majowego,Chcemy podziękować z serca całego: Za miłość, troskę i oddanieBajek na dobranoc czytanie,Za plaster na rozbitym kolanieI świeże bułeczki na śniadanieZa zabawki i ciuchy noweNo... i za kieszonkowe !Za to, że zawsze, gdy ich potrzebujemySĄ – i za to bardzo dziękujemy!Kamil - Chciałbym kiedyś, gdy dorosnęCały świat objechać.Wspiąć się na najwyższe góry,Kąpać w wielkich rzekach!Chcę, by każdy miał samochódI swój helikopter. I by wszyscy, kiedy zechcą,Mogli wsiąść na okręt. By popłynąć przez ocean,Zwiedzać obce kraje!Norbert- Ja na Księżyc chcę polecieć!Albo jeszcze dalej...Na wakacje chciałbym w KosmosMóc latać rakietą!Justynka- A ja pragnę, żeby w miastach,Tam, gdzie dziś jest beton,Rosły kwiaty wokół domów,Szklanych lub z plastyku...I by każdy w takim domu Książek miał bez liku!By nie wiedział nikt w przyszłości,Co to są choroby!Żeby, jak ogromna piłkaŚwiat był kolorowy!Natalia - Brawo, brawo, wszystko pięknie,Koncert życzeń jest bogaty.Ja chcę tego, co ważniejsze, By nam nie brakło mamy i taty.Ewa - Kiedy deszcz kapie i straszy,Gdy muszę zjeść talerz kaszy.Gdy rower wciąż łańcuch gubi,Gdy myślę, że nikt mnie nie lubi.Wtedy przytulić się do Taty muszę szybko,Tatuś nazwie mnie, jak zwykle... swoją rybką,Pożartuje, w nos da prztyczka i pomoże .Rower jedzie, kasza pyszna, a deszcz?Niech sobie pada na dworze.Sylwia - Kiedy zła wracam z podwórka,Bo w rajstopach znowu jest dziurka.Gdy mnie pani w szkole zgani,To, co robię? Też pytanie! Wtedy przytulić się do Mamy muszę szybko,W jej sukienkę ukryć minę brzydką.Razem z Mamą zaszyjemy wstrętną dziurę,A od jutra siedzieć w ławce będę murem!Paulinka F.- Album ze zdjęciami to ogródek mamy.My w nim wyrastamy.Z konia na biegunach, z graniastego koła,Z lalek, z ciuciubabki, z berka i z przedszkola.A mama woła nas czasem do swego ogródka.I mówi: - Zobacz, taki byłeś maleńki.Taka byłaś malutka...Jak roślinki w ogrodzie rośniemy dla mamy.A ona jest ogrodnikiem dobrym i kochanym.Błażej P. - Rzadko bawi się z nami.Wiem od mamy: pracuje.Niby wszystko jest dobrze,Jednak... Taty brakuje.Za to, gdy wieczór zapadaI wszędzie robi się ciemno,Czuję, że mnie całujeI jest jak księżyc nade mną.Bartek – Za szybą wieczór, tu światło wokółI lampy palą się na blatach.Jasny jest pokój, złoty jest pokój,Gdy obok siedzi Tata.Tata, jak uśmiech, jak dobre słowo,Tata, jak cisza i jak muzyka,A ja w swym łóżku wsłuchany w ciszę,Już senne oczy przymykam.Kasia - Wiatr za oknami gałęzie trąca –Cichutko, jak najciszej.A ja w swym łóżku już jestem śpiąca,Lecz wiatru granie słyszę.I wchodzę w ogród kolorowy,Gdzie dziwne kwiaty, dziwne drzewa, I teraz nie wiem, czy to ptaki,Czy to mama śpiewa.Ewa - A mój Tata wcale nie jest BatmanemI nie biegnie na siłownię nad ranem...Tata nie ma mięśni wielkich jak banieI nie robi stu przysiadów przed spaniem.Ale spróbuj porozmawiać z moim Tatą!Można słuchać go bez przerwy całe lato.Rozmawiamy z nim o wszystkimOd wieczora aż do ranaNie zamieniłabym go w życiu Na żadnego Batmana!Adam - Była niedziela. jak ojców wielu ,Grzecznie siedziałem w miękkim fotelu.Przede mną ekran telewizora,Kawę gorącą łykam raz po raz,Dym z papierosa w górę się snuje...A ja się dalej w ekran wpatruję.Mój syn w tym czasie, nie mówiąc słowa,Kredkami portret mój namalował.Po chwili zwrócił się do mnie: - Tato,Czy możesz rzucić, choć okiem na to?- Owszem – odparłem, okiem rzuciłemI taki obraz swój zobaczyłem:Błażej M.- Siedzę w fotelu sobie wygodnie,Na nogach kapcie, zielone spodnie,Koszula w kratę, pulower stary,Twarz zdobią wąsy i okulary.Na stole kawa, papieros w dłoni,Włosy miejscami siwe na skroni,Przede mną ekran srebrzysty świeci...Musiałem przyznać: - Ładny portrecik...Właśnie film jakiś miał się zaczynać...Lecz ja na spacer zabrałem syna!By namalował – powiem to szczerze –Drugi mój portret, już na spacerze.Klaudia - Dam Ci dziś piękny kwiatek i wstążkę na dodatek.Dam Ci złoty pierścionek, na górce mały domek,Ogródek malowany, ławkę pod wielkim kasztanem.Dam Ci słońce nad domem, słońce – złotą koronę.I dam Ci jeszcze księżyc, wiesz?I jeszcze, co tylko chcesz.Bo jestem bardzo bogata,Kredki dziś dał mi tata.Krystian - Podaruję Ci Mamo kosz wiosny.Pierwiosnkowy, fiołkowy, radosny.Ze wstążkami, z motylem, ze świerszczem,By wieczorem śpiewał Ci wiersze.Kosz z kaczeńcem, kosz z tulipanemBy Ci mówił – dzień dobry! – nad ranem .I by pachniał słodko jak cynamon- Weź ode mnie tę wiosnę, Mamo.Asia - Kto się o nas troszczy, najczulej patrzy na nas?Kto od złych przygód strzeże? Nasza Kochana Mama!
Karolina - Uczyła pierwszych kroków,Pierwszych słów nas uczyła,Każdą łzę nam otarła Zabawkę naprawiła.
Asia - Jak Ci się odwdzięczymy Za wszystko, droga Mamo?Będziemy się starali Kochać Ciebie tak samo!Paulinka R.-Po co jest Mama i Tata?Aby mnie wzięli na kolana.By pogładzili mnie po głowie,Podarowali jakąś opowieść,By zawsze przy mnie byli: Pomogli, pocieszyli...A ja rosnę przy nichWczoraj, dzisiaj i jutro,Aby im nigdy w życiu Nie było pusto i smutno.Andżelika - Lubię chodzić z Tatą do kina,Bo w kinie o wszystkim się zapomina!O brzydkiej pogodzie na dworze,O bolącym zębie i o złym humorze.Gdy siedzimy tak na sąsiednich fotelach,Nie wiem, czy to dzień powszedni, czy niedzielaI nie liczę godzin ani chwil,Tylko bardzo, bardzo chcę,Żeby jak najdłużej trwał ten film.Mateusz - W zielonych oczach Mamy świeci wiosenna łąka.Słońce na drzewach śpiewa i budzi kwiaty w pąkach.W niebieskich oczach Mamy szepce kwitnący strumieńTak opowiadać bajki to tylko Mama umie!Samanta - W błękitnych oczach MamyPogodne niebo fruwa.Kiedy zasypiam – to onaJak gwiazda nad snem mym czuwa.A w czarnych oczach MamyNoc od samego świtu okrywa mnie skrzydłamiZe srebra i błękitu. Dawid - Drodzy Rodzice: niechaj słońceŻyciu waszemu stale świeci.W niepogodę sił wam dodaPrawdziwa miłość waszych dzieci.Jak najdłużej bądźcie nam wzoremPrzewodnikami w drodze świata ,Byśmy mogli iść waszym toremOd dzieciństwa w późne lata.