Cartland Barbara - Tajemnica Anuszki.pdf

(721 KB) Pobierz
Microsoft Word - Cartland Barbara - Tajemnica Anuszki.doc
Barbara Cartland
Tajemnica Anuszki
1
NOTKA OD AUTORKI
Mikołaj I, panujący w latach 1825—1855 przeszedł do historii
Rosji jako władca okrutny, napastliwy i ekscentryczny. Tyrania i
bezwzględność cara nękały pięćdziesiąt milionów jego poddanych.
Nikt nie mógł się przed nim uchronić, gdyż mieszał się do
wszystkiego. Gdy dzwony biły na alarm i słychać było sygnał trąbki
strażackiej, osobiście dawał wskazówki, jak walczyć z ogniem.
Książę Jusupow został skazany na wygnanie na Kaukaz z powodu
miłostki, która nie podobała się matce cara.
Córka szlachcica była źle traktowana przez męża — car Mikołaj I
orzekł rozwód i oświadczył, że młoda kobieta jest nietkniętą dziewicą.
W równie brutalny sposób, nie licząc się z nikim, nakazywał
zawieranie małżeństw ludziom, którzy nie mieli na to najmniejszej
ochoty.
Jego tajna policja, osławiony Trzeci Oddział, była okrutna i
bezlitosna. Ktokolwiek dostał się w jej szpony, już nie oglądał światła
dziennego. Terror, którego doświadczyła Rosja, przetrwał jeszcze po
śmierci groźnego władcy.
2
ROZDZIAŁ 1
1889
Drzwi do biblioteki uchyliły się ostrożnie. Mateusz, prywatny
sekretarz i intendent księcia de Ravenstocka, przemierzył pokój i
zatrzymał się niedaleko okna, przy którym stało biurko. Mateusz stał
cicho i czekał, aż zostanie zauważony.
Po chwili książę, który właśnie pisał, podniósł głowę i
niecierpliwie zapytał:
— Co takiego?
— Przyniesiono prezent, wasza łaskawość. Przysłany z pałacu
Marlboro od ich książęcych wysokości księcia i księżnej Walii.
— Tak? A co to jest?
— Waza, wasza łaskawość.
Książę jęknął.
— Jeszcze jedna!
— Ale ta jest prawdziwym dziełem sztuki. Zabytkowa rzecz i,
jeśli wolno zauważyć, z masywnego srebra.
— Będę musiał napisać osobiście jeszcze jeden list z
podziękowaniami.
— Obawiam się, że tak, wasza łaskawość.
— Najlepiej zrobię to zaraz. Chcę być po ślubie zupełnie wolny
od tej pańszczyzny. Nie mam zamiaru spędzać podróży poślubnej na
pisaniu listów.
3
— Nawet jeśli Wasza łaskawość nie zdąży wszystkim
podziękować przed ceremonią ślubu, przyjaciele zrozumieją to na
pewno.
Poważną twarz księcia rozświetlił uroczy uśmiech. Nic dziwnego,
pomyślał Mateusz, że z takim uśmiechem nasz pan jest ulubieńcem
kobiet. Istotnie, wysoki, o wyjątkowo zgrabnej sylwetce, wąski w
pasie, szeroki w barach, książę był bez wątpienia jednym z najbardziej
czarujących, choć kontrowersyjnych, mężczyzn w Londynie. Jego
liczne przygody i awanturki, o których było głośno, niezbyt podobały
się na dworze królewskim.
Opowieści o jego wyczynach na torach wyścigowych i
niezliczonych romansach obiegały całe miasto. Przekazywano je sobie
szeptem w salonach Mayfair i na przedmieściach. Brukowe pisemka
donosiły na swych łamach o jego podbojach. Obojętny na słowa
krytyki, książę wiódł nadal beztroski żywot, co wielu gorszyło.
Lubił także bawić się swoim nazwiskiem, Raven bowiem znaczy
kruk. Nazywał tak więc swoje zaprzęgi, ekwipaże, czapki dżokejów.
A kiedy jego konie były blisko mety, tłum skandował: „Naprzód
Kruk, naprzód Czarny!" Wiele koni z jego stajni było faworytami i
bardzo często wygrywały.
Jeśli chodzi o kobiety, wydawało się, że pragną tylko jednego:
potwierdzać opinię o nim jako o uwodzicielu. Tłoczyły się wokół
niego zachwycone i szczęśliwe na myśl o jego ataku i zwycięstwie.
Przyjaciele szczerze podziwiali niezaprzeczalny urok Ravena,
nieprzyjaciele zaś nazywali tę jego cechę wstydliwą perwersją.
4
Tymczasem gdy przepowiadano mu, że kiedyś musi się to źle
skończyć, ku ogólnemu zdumieniu i zaskoczeniu zakochał się. Przez
dobrych kilka lat spekulowano, kiedy i z kim może to się zdarzyć,
jeżeli w ogóle się zdarzy. Za młodych lat sprawa byłaby jasna i prosta:
wybrałby młodą pannę na wydaniu.
Ale w trzydziestym czwartym roku życia nie było to już takie
łatwe. Zwłaszcza że zupełnie nie pociągały go młódki. Skłaniał się
raczej ku kobietom dojrzałym. Ale w takim razie, którą z nich
wybierze? Chyba tylko wdowę lub panienkę, którą osobiste troski
zniechęciły do życia towarzyskiego.
Zupełnie nie było wiadomo, co o tym myśleć. Tymczasem książę,
daleki od planów małżeńskich, rozszerzał zasięg swoich podbojów. W
kołach towarzyskich zbliżonych do księcia Walii pamiętano jeszcze
doskonale przygodę z przepiękną Lily Langtry. Bardzo szybko
zastąpiła ją urocza lady Brooke, którą jakoby darzył ogromną
miłością.
Jeśli zaś chodzi o damy dworu królowej czy o aktorki, już ich
nawet nie liczono. Ale każdej następnej konkiecie towarzyszyły plotki
i cierpkie, nieżyczliwe komentarze. Książę jednak nigdy się tym nie
przejmował i dalej swobodnie żeglował po niepewnych wodach
miłostek.
Jak to zwykle bywa z ludźmi mającymi powodzenie, był mocno
zblazowany i im łatwiejsza była zdobycz, tym szybciej ją porzucał.
Ogromnie lubił polowania i szybko się rozczarowywał, jeśli wspaniała
zwierzyna nie tylko nie uciekała na jego widok, ale wręcz przeciwnie
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin