strizin_madrosc_buddyzmu.pdf

(54 KB) Pobierz
Madrosc buddyzmu
M¡dro±¢buddyzmu
J..SakjaTrizin
tłumaczenie: Przemysławywiczy«ski
Popierwszechciałbymnajserdeczniejpozdrowi¢wszystkich,którzyzgromadzilisi¦
tutaj.Ponadto,pragn¦podzi¦kowa¢o±rodkowiThinlejRinczenLingzazorganizowanie
tegospotkania.Ciesz¦si¦,»epodczastegospotkaniab¦d¦mógłpodzieli¢si¦zWami
naukamiBuddy.
Jakoludzkieistotyposiadamyinteligencj¦,którapozwalanamodró»nia¢dobrood
zła.Istotnejestwi¦cabyanga»owa¢si¦pozytywnerzeczyaodrzuci¢negatywne.Jako
czuj¡ceistoty,awszczególno±cijakoludzie,mamywielepotrzeb,takichjakjedzenie,
schronienie,czylekarstwa.Jednaknajistotniejsz¡znichjestpotrzebaduchowo±ci.Ma-
myciałoiumysł–ztychdwóchrzeczyumysłjestwa»niejszy:ciałoprzypominasług¦,
aumysłpana.Kiedyumysłjestszcz¦±liwy,nawetje±lico±namdolega,bóljestmniejszy.
Natomiastcierpienie,niepokójitp.wypełniaj¡ceumysłpowoduj¡równie»bólfizyczny.
Wynikaztego,»eumysłjestwa»niejszyodciałaiodtychrzeczy,które,jakjedzenie,
słu»¡zaspokojeniupotrzebciała.Ciałojestnietrwałe.Otrzymali±myjezaspraw¡rodzi-
cówiwko«cub¦dziemusielijeporzuci¢–wtakichczyinnychokoliczno±ciach.Cho¢
umysłuniemo»napochwyci¢,zobaczy¢,anidotkn¡¢,tojednakjestonbardzopot¦»ny.
Wprzeciwie«stwiedociała,tennieuchwytny,niewidzialnyumysłtrwa–niemo»nago
porzuci¢.
Rzeczyniepojawiaj¡si¦bez»adnejprzyczyny,niepojawiaj¡si¦zniewła±ciwychprzy-
czyn,b¡d¹zniekompletnychprzyczyniwarunków.Ka»darzeczwymagaodpowiednich
przyczyniwarunkówitylkokiedywszystkieonesi¦zejd¡mo»esi¦pojawi¢.Równie»
umysłpodlegatejzasadzie.Cojestprzyczyn¡naszegoobecnegostanuumysłu?Niemógł
onpowsta¢zmaterii,naprzykładzciała,poniewa»ciałoiumysłtodwieró»nesubstan-
cje,takjakdajmynatory»ichwasty.Ry»niewyro±nieznasionchwastów,anichwasty
niewyrosn¡znasionry»u.Abywyhodowa¢chwastyniemo»nau»y¢nasionry»u,aby
wyhodowa¢ry»niemo»nau»y¢nasionchwastów.Umysłniepowstaniezczego±,cojest
całkowicieró»neodniego,jaknaprzykładciało,niepowstaniezelementów–umysł
posiadaswoj¡własn¡przyczyn¦.
Umysłdzieckaiumysłdorosłegobardzosi¦ró»ni–perspektywadzieckaidorosłegos¡
odmienne.Jednak,pomimotychró»nic,odmomentupocz¦ciaumysłjestjednymkonti-
nuum–przeztenczasumysłaninachwil¦nieustaje.Dlategocałyczasjeste±mywstanie
pami¦ta¢rzeczyznaszegodzieci«stwa.Nale»ywi¦czało»y¢,»eskorowtrakcietego»ycia
umysłjestnieprzerwanymkontinuum,nieustajeonrównie»po±mierci.
Kresemka»dychnarodzinjest±mier¢,kresemwszelkiegogromadzeniajestwyczerpa-
nie,akresemka»degospotkaniarozstanie.Wszystkierzeczymoj¡swójkoniec.Dlatego
pewnegodniarównie»myb¦dziemymusieliopu±ci¢ten±wiat,porzucaj¡c,wtakiczyinny
1
sposóbnaszeciało.Jednaknieuchwytnyumysłniejestczym±,czego–jakciała–mo»emy
si¦pozby¢.Umysłtrwa;równie»kiedyopu±cimyciałostrumie«±wiadomo±ciniezosta-
nieprzerwany.Dlategowła±niejedynymfundamentem,naktórymmo»emysi¦oprze¢–
jedynym¹ródłemrado±cijestduchowo±¢.
Obecnieznajdujemysi¦naproguXXIwieku.Ludzko±¢uczyniłaolbrzymipost¦p
technologicznyinaukowy,któregocelembyłouczynienie»yciaszcz¦±liwszym,bardziej
komfortowym.Naturalnieka»daludzkaistota,ka»daczuj¡caistotapragnieszcz¦±ciaiza-
dowolenia.Jednak,osi¡gni¦cieprawdziwegoszcz¦±ciajestniemo»liwe,oboj¦tnieilewy-
siłkówby±mywło»yli,woderwaniuodduchowegorozwoju.Oczywi±ciematerialnypost¦p
jestpo»yteczny,naprzykładdzi¦kiwspółczesnejmedycyniemo»emyleczy¢choroby,któ-
redwadzie±cialattemubyłynieuleczalne.Nale»yjednakjasnosobieu±wiadomi¢,»etaki
post¦pniezapewnitrwałegoszcz¦±cia,któregoposzukujemy.Mo»najeosi¡gn¡¢jedynie
nadrodzeduchowegorozwoju.
Na±wieciepojawiłosi¦wieluznakomitychnauczycieli,którzyprzekazalidogł¦bne
nauki;istniejewielereligii.Ka»dazwielkich±wiatowychreligiijestpi¦knainaswój
sposóbpomagaczuj¡cymistotom,awszczególno±ciludziom.Jakobuddystachciałbym
tutajwyja±ni¢buddyjskiepogl¡d–m¡dro±¢buddyjsk¡±cie»kiprowadz¡cejdoosi¡gni¦cia
prawdziwegoszcz¦±cia.
WedługnaukBuddy,nietylkoczłowiekawprzypadku,aleka»dejczuj¡cejistoty,
naturaumysłujestcałkowiciewolnaodzaciemnie«.Odniemaj¡cegopocz¡tkuczasu
jestonaniezmiennieczysta.Ztegote»powodumówisi¦,»eka»daczuj¡caistotaposiada
natur¦buddy–potencjał,którymo»erozwin¡¢wpełneo±wiecenie.Takjakka»denasienie
mapotencjałstaniasi¦dojrzał¡ro±lin¡,takka»daczuj¡caistotamapotencjałstaniasi¦
wpełnio±wieconymbudd¡.
Tenfaktstanowipodstaw¦praktykowaniadharmy.Wst¦puj¡cna±cie»k¦duchow¡,
jeste±mywstanieosi¡gn¡¢jejcel,poniewa»posiadamynasienieprzyszłegorezultatu.
Dzi¦kitemu,je±lizejd¡si¦wła±ciweprzyczyny,nasienietodojrzejewdo±wiadczenie
pełnegoo±wiecenia.
Oczywi±cie,obecnieniejeste±myo±wieceni;b¦d¡czwykłymiistotami,pełnymizaciem-
nie«,niepostrzegamyprawdziwejnaturyumysłu.Poniewa»naszumysłjestcałkowicie
spowityzaciemnieniami,schwytanijeste±mywkołosamsary–cyklicznejegzystencji.Jed-
nakzaciemnienianiestanowi¡naturyumysłu;gdybytakbyłoby,niebyliby±mywstanie
uwolni¢si¦odnich.Próbaoczyszczeniaumysłuwtakimprzypadkubyłabytakbezna-
dziejnajakusiłowanieumyciaw¦glatak,abystałsi¦biały.
Zaciemnienianieprzynale»¡donaturyumysły,s¡powierzchowne.Przypominato
białesuknopokryteczarnymiplamami.Zpowoduplamzamiastbieliwidzimyczer«,
którajednakniejestnatur¡sukna,aletylkopowierzchniowymsplamieniem.Kiedywi¦c
zgromadzimyodpowiednieprzyczyny,takiejakwodaitd.,suknomo»nawyczy±ci¢tak,
abyjegoprawdziwykolorstałsi¦widoczny.Podobniemasi¦rzeczzumysłem;takjakbiel
płótnaniemo»esi¦przejawi¢zpowoduczarnychpalm,naturaumysłuniemanifestuje
si¦gdy»spowijaj¡j¡powierzchniowezaciemnienia.
2
Zwykłeistoty,takiejakmy,mog¡wst¡pi¢na±cie»k¦duchow¡dzi¦kitrzemwarunkom:
popierwszeka»daczuj¡caistotaposiadanatur¦buddy,podrugiezaciemnieniaumysłus¡
powierzchniowe,potrzecieistniej¡sposobyusuni¦ciatychpowierzchniowychzaciemnie«.
Dzi¦kitymtrzempowodommo»emywst¡pi¢na±cie»k¦duchow¡iosi¡gn¡¢jejcel.
Na±wiecieistniej¡przedstawicieleró»nychras,religii,kultur,czyfilozofii,których
ł¡czyjednarzecz:ch¦¢byciawolnymodcierpieniaipragnienieszcz¦±cia.Niktniechce
cierpie¢,ka»dychceby¢szcz¦±liwy.Tapodstawowamotywacjapopychanasdodziała«,
zarównopozytywnychjakinegatywnych.Bezwzgl¦dunainteligencj¦,wyznawan¡filozofi¦
b¡d¹wiar¦,celemwszystkichnaszychwysiłkówjestwła±niepragnienieuwolnieniasi¦od
cierpieniaido±wiadczaniaszcz¦±cia.Niestety,wi¦kszo±¢ludzipozbawionajestm¡dro±ci
oprzyczynachszcz¦±ciaicierpienia.Cho¢ichcelemjestszcz¦±cie,istotytakietworz¡
jeszczewi¦cejcierpienia,aprzyczynyszcz¦±cianiszcz¡jakwłasnychwrogów.Wrezultacie
wi¦kszo±¢znas,pogr¡»onawcierpieniu,zasiewaprzyczynynowegocierpienia.
B¦d¡clud¹mi(tj.istotamiwolnymiodwszystkichniekorzystnychwarunkówiwy-
posa»onymiwewszystkiekorzystnewarunki)mamymo»liwo±¢wyborutego,codobre.
WedługnaukiBuddy,cho¢ciałoumiera,umysłtrwa.Umysłniemapocz¡tku,niemo»na
ustali¢,»adnegomomentu,wktórympowstał.Odniemaj¡cegopocz¡tkuczasustrumie«
±wiadomo±cicałyczaspłynie.Je±linieuczynimyteraz»adnegopost¦pu,cho¢byniewiel-
kiego,wkierunkuwyzwolenia,znowuschwytaniwsamsar¦,przezniezliczoneeonynie
b¦dziemymieliszansnauzyskaniewyzwolenia.Jestwi¦cistotne,»ebyterazkiedymamy
t¦cenn¡irzadk¡sposobno±¢,dokłada¢wysiłków,abyprzynajmniejznale¹¢si¦nawła±ci-
wej±cie»ce,którawyprowadzapozawszelkiecierpienie.Naukibuddyjskiezach¦caj¡nas
odrozmy±la«nadcennymludzkimodrodzeniem,bypowstaławnasch¦¢dopod¡»ania
±cie»k¡duchow¡.
Ludzkieodrodzeniejestcenneirzadkospotykane.Zazwyczajniemy±limyonimwten
sposób;wokółnasjestwieluludzi,mówisi¦przecie»oeksplozjidemograficznej.Je±lijed-
nakdokładniezastanowimysi¦nadinnymiforami»ycia,nawettymi,którezamieszkuj¡
naszdom,miasto,czykraj,dojdziemydowniosku,»eichliczbajestniepoliczalna.Nie
jeste±mywstanieustali¢naprzykładileinsektówzamieszkujenaszdom.Zatemwporów-
naniuzinnymiformami»ycia,ilo±¢ludzijestznikoma.Wszczególno±ciludzkieodrodzenie
wolneodwszystkichniekorzystnychwarunkówiwyposa»onewewszystkiekorzystnewa-
runkijestniezwyklerzadkie,ju»tozperspektywyprzyczynyiilo±ci,ju»toperspektywy
przykładówczynatury.Bardzotrudnouzyska¢tak¡sytuacj¦.Mówisi¦,»etakieodro-
dzeniejestcenniejszeni»KlejnotSpełniaj¡cyyczenia.Kiedymodlimysi¦dotakiego
Klejnotu,mo»emyuzyska¢wszelkiematerialnerzeczy,np.jedzenie,stroje,schronienie,
lekarstwa,itp.,jednaknawetKlejnotSpełniaj¡cyyczenianiejestwstaniezagwaranto-
wa¢namodrodzeniawwy»szych±wiatach,osobistegowyzwolenia,czypełnegoo±wiecenia.
Jednakzaspraw¡cennegoludzkiego,czyni¡codpowiedniewysiłki,mo»emyuzyska¢nawet
ostateczneo±wiecenie.
Wszyscybuddowieibodhisattwowieprzeszło±cibyli,takjakmy,zwykłymiistotami.
Jednakwst¡pilina±cie»k¦ipod¡»aj¡cni¡,osi¡gn¦liwko«cuo±wiecenie.Je±litylkonie
zabraknienamdeterminacji,niema»adnegopowodu,abynamsi¦tonieudało.Jak
3
ju»mówiłems¡trzywarunki,któretoumo»liwiaj¡:wszyscyposiadamynatur¦buddy,
naszezaciemnienias¡powierzchnioweorazistniej¡sposoby,abyjeusun¡¢.Gdydocenimy
jakwielk¡warto±¢przedstawiacennaludzkieodrodzenie,niedopu±cimydoutratytakiej
szansy.
Nale»yrozmy±la¢nietylkootym,»eototerazposieli±myt¦rzadk¡mo»liwo±¢,alerów-
nie»otym,»emusimyszybkozniejskorzysta¢,poniewa»nicniejesttrwałe.Wszystkie
zło»onezjawiskaprzemijaj¡;wszystko,co,jakludzkieodrodzenie,powstajezprzyczyn
iwarunkówmusisi¦sko«czy¢.Ludzkie»ycieniemaokre±lonegozgóryczasutrwania;
niewiemyjakiegowiekudo»yjemy.Istniejewieleprzyczyn±mierci.Naszeciałoskłada
si¦zelementów,dzi¦kitymelementomtrwaiwko«cu,zpowodurozpadutychelemen-
tówgnie.Je±lielementys¡wharmonii,jeste±myzdrowi;je±linie,zapadamynazdrowi.
Dysharmoniaelementówtworz¡cychnaszeciałomo»ewi¦cdoprowadzi¢do±mierci.Po-
nadtoistniejewielezewn¦trznychzagro»e«,naprzykładwypadki.Mo»emymy±le¢,»e
mamyprzedsob¡jeszczewielelat,alewka»dejchwilimog¡pojawi¢si¦przyczyny,które
doprowadz¡nasdo±mierci.Nawetrzeczy,którychcelemjestprzedłu»anie»yciamog¡po-
zbawi¢nas»ycia,naprzykładpopsutejedzenieczy¹ledobranelekarstwamog¡pozbawi¢
nas»ycia.Dlatego»yciejestnietrwałe,amynieznamyczasu±mierci.
Mo»namy±le¢:„Jestemmłodyizdrowy,wi¦cniewydajesi¦,»ebymmiałwkrótce
umrze¢.Dlategonaraziezajm¦si¦±wiatowymisprawami,natomiastnadharm¦przyjdzie
czaskiedyb¦d¦stary”.Jednakwielumłodychludziniedo»ywastaro±ci;wieluzdrowych
ludziumieraszybciejni»ci,którzys¡dr¦czenichorobamiprzezlata.Wynikaztego,
»enale»yju»terazwst¡pi¢na±cie»k¦iintensywniepraktykowa¢.Buddazawszepod-
kre±lałwag¦naukionietrwało±ci.Cz¦stopodkre±lał,»ejesttojednaznajwa»niejszych
nauk,»emusimywci¡»iwci¡»rozmy±la¢nadnietrwało±ci¡.Zewszystkichnaszychmy±li,
my±lionietrwało±cijestnajlepsza,poniewa»napocz¡tkuskłanianasdowst¡pieniana
±cie»k¦,kiedyjeste±myju»na±cie»ceka»enampod¡»a¢ni¡szybko,anako«cupomaga
wzrozumieniuostatecznejprawdy.Rozmy±lanieonietrwało±cijestwi¦czewszechmiar
pomocne.
Inn¡fundamentaln¡nauk¡Buddy–nauk¡wyj¡tkow¡–jestprawokarmy–prawo
przyczynyiskutku.Wszystkoczegodo±wiadczamywkolejnych»ywotach,zdrowie,długo-
wieczno±¢,bogactwo,szcz¦±cie,pochodziznaszychwłasnychdziała«.Wszelkiepozytywne
rzeczypochodz¡zpozytywnychdziała«,którepodejmowali±mywprzeszłych»ywotach,
natomiastto,conegatywne,naprzykładból,niepokój,itd.,jestrezultatemnegatywnych
działa«,któreobecniedojrzewaj¡wdo±wiadczeniecierpienia.
Je±linaprawd¦chcemyuwolni¢si¦odcierpienia,musimywyeliminowa¢jegoprzyczy-
n¦.Niemo»emyliczy¢,»epozb¦dziemysi¦cierpienia,gdywci¡»iwci¡»zasiewamyjego
przyczyny.Dlatego,poosi¡gni¦ciuo±wiecenia,Buddanajpierwnauczał„czterechprawd
Szlachetnych”.
Pierwszaznichtoprawdaocierpieniu.Napocz¡tkunale»yu±wiadomi¢sobieczym
jestcierpienie,bowiembeztakiegozrozumieniatrudnob¦dzieuczyni¢jaki±wysiłek,aby
si¦zniegowyzwoli¢.Naprzykład,kiedyjeste±mychorzy,pierwsz¡rzecz¡jestpostawie-
niediagnozy.Bezwiedzyonaturzechoroby,któranasdotkn¦ła,niepowiedziesi¦»adna
4
kuracja.Napocz¡tkunale»ywi¦cpodda¢si¦dokładnemubadaniu;analogicznena±cie»-
ceduchowejtrzebanajpierwzbada¢natur¦cierpienia,oczymmówi„pierwszaprawda
Szlachetnych”.
Drugaprawdamówioprzyczyniecierpienia.Potymjakustalili±myrodzajchoroby,
naktór¡cierpimy,musimydowiedzie¢si¦jakwyeliminowa¢jejprzyczyn¦.Je±lisi¦tego
niedowiemy,nawetmaj¡cdost¦pdonajlepszychlekarzy,lekarstw,technikmedycznych,
nieudanamsi¦poprawi¢stanunaszegozdrowia.
ródłemnaszychnieszcz¦±¢,całegocierpienia,którenasdotykajestpodstawowanie-
wiedza–brakzrozumieniaprawdziwejnaturyumysłu.Zamiasttego,kurczowolgniemy,
bez»adnegologicznegouzasadnienia,doidei„ja”.Gdybytakie„ja”istniało,tomusiało-
byby¢alboimieniem,albociałem,alboumysłem.Jasnejest,»eimi¦jest„puste”.Ka»dy
znasmo»eotrzyma¢jakiekolwiekimi¦wjakimkolwiekj¦zyku;imi¦wi¦cnieposiada
»adnejesencji,jakotakiepozbawionejestznaczenia.Równie»ciałoniejest„ja”.Kiedy
mówimy„mojeciało”,dajemywyrazprzekonaniu,»eistniejejakie±„ja”,któreposia-
daciało–„ja”iciałoniemog¡by¢wi¦cto»same.Je±lizbadamyposzczególnegocz¦±ci
ciało–głow¦,r¦ce,itd.–nieznajdziemyw»adnejznichniczego,como»nabyuzna¢
za„ja.”Umysłnatomiastpodlegaci¡głymzmianom:przeszłystanumysłuju»min¡ł,
przyszłyjeszczesi¦niepojawił,atera¹niejszyjestnieuchwytnywchwilowychzmianach.
Dlatego„ja”niemo»eby¢umysłem.Umysłprzypominaró»aniec:jegoposzczególnestany
s¡jakkoraliki,cho¢osobne,tojednaknawleczonenatensamsznurek,tworz¡ci¡gło±¢.
Analogiczne,cho¢stanyumysłuzchwilinachwil¦zmieniaj¡si¦,tworz¡jednakkonti-
nuum±wiadomo±ci.Podsumowuj¡cnieistniej¡»adnelogiczneargumentypotwierdzaj¡ce
istnienie„ja”.
Obecnieposiadamyciałoiumysł,którezpowodusilnychnawykówzakorzenionychod
niemaj¡cegopocz¡tkuczasuuznajemyza„ja”.Jesttowła±niepodstawowaprzyczyna
cierpienia.Prawastronamo»eistnie¢tylkoje±liistniejelewastrona,podobniekategoria
„ja”wymagakategorii„inni”.Kiedylgniemydo„ja”,naturalniepojawiasi¦niech¦¢do
„innych”,acał¡t¦sytuacj¦charakteryzujeniewiedza.Takiejest¹ródłotrzechpodsta-
wowychtruciznumysłu:niewiedzy,po»¡daniainienawi±ci,zktórychpowstaj¡kolejne
zaciemnieniatakiejak:duma,chciwo±¢czyzazdro±¢.Zaciemnieniapopychaj¡nasdo
negatywnychdziała«ciała,mowyiumysłu,którestanowi¡bezpo±redni¡przyczyn¦cier-
pienia.Je±linaprawd¦chcemypozby¢si¦cierpienia,musimywykorzeni¢jejpodstawow¡
przyczyn¦tj.zaciemnienia.Aby±mybyliwstaniedozrobi¢Buddanauczałdrugiejprawdy
szlachetnych.
Pragn¡cszcz¦±cianale»ydoło»y¢wysiłków,abywytworzy¢jegoprzyczyny.Bezprzy-
czynypo»¡danyskutekniepojawisi¦.Przyczynyszcz¦±ciatocałkowiteprzeciwie«stwo
zaciemnie«–towolneodwpływuzaciemnie«działaniemotywowanemiłuj¡c¡dobroci¡
iwspółczuciem,któreprzynosipo»yteknamsamymjakiinnym.Takies¡przyczyny
szcz¦±cia,któremusimywytrwalegromadzi¢.
TrzeciaprawdaSzlachetnychtraktujeoustaniucierpienia.Takjakchoryd¡»ydo
całkowitegouwolnieniasi¦oddolegliwo±ci,takpraktykuj¡cyposzukujewyzwoleniaze
wszystkichrodzajówcierpienia.Abycałkowiciewyzdrowie¢,nale»ypodda¢si¦kuracji:
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin