wymiana_termostatu.pdf

(373 KB) Pobierz
451152392 UNPDF
Wymiana termostatu - Marea 1.8
Poniżej przedstawiam sposób wymiany termostatu w samochodzie Fiat Marea 1.8. Są to wskazówki i
wnioski które opisuje po przeprowadzonej przeze mnie wymianie. Nie ponoszę odpowiedzialności za wszelkie
szkody wynikłe z przeprowadzenia złej wymiany. Instrukcja ta ma służyć jako podpowiedź. Jednakże przy
zastosowaniu się do niej i nie posiadaniu „trzech lewych rąk” można przeprowadzić wymianę w sprawny i
prawidłowy sposób. To była moja pierwsza tak operacja i wcale nie jest ona trudna. Mogę powiedzieć że wręcz
łatwa:]
Do wymiany będziemy potrzebowali podstawowe narzędzia. Z kluczy „extra” potrzebny jest klucz typu TROX.
Potrzebny jest również pojemnik na płyn chłodniczy.
Najpierw musimy odkręcić plastikowy wlot powietrza znajdujący się nad chłodnicą. Ściągamy gumę która idzie do
filtru powietrza i wykręcamy 3 śruby (odkręćmy, tam gdzie to możliwe, śruby na plastikowym wlocie a nie na
karoserii – łatwiej będzie wyciągnąć).
Następnym krokiem jest wymontowanie akumulatora. Odkręcamy klemy oraz śrubę, która „trzyma” akku na
opasce. Odkręcamy również pokrywę skrzynki bezpieczników, która znajduje się bezpośrednio przy podstawie
akumulatora od strony zderzaka.
Następnie odkręcamy skrzynkę bezpieczników [1] – 2 nakrętki i zdejmujemy ją ze śrub. Można ją lekko wyciągnąć i
położyć nad reflektor.
Wypinamy również palsti-
kowe obejmy przewodów
[2] z drugiej strony
podstawy (od strony
kabiny). Wkładamy płaski
śrubokręt w łączenie i
otwiera się bez problemu.
Wystarczy przypatrzyć
się jak jest zatrzask
zrobiony i będzie
wszystko jasne. Teraz
odkręcamy 4 śruby [3]
trzymające podstawę
akumulatora. „Spodnią”
śrubę możemy wykręcić
tylko o parę obrotów –
jest ona osadzona na
wycięciu, nie w otworze.
Wyciągamy podstawę
wyciągając „przodem do
góry”.
Odkręcamy teraz 2 śruby TROX z plastikowej osłony przy silniku
[4].
Mimo iż zakupiony termostat „musi” pasować do naszej Maryśki,
zawsze warto sprawdzić czy jest identyczny. W tym momencie
możemy, w razie wypatrzenia różnicy, zmontować wszystko i
jechać dalej.
Następnie zlewamy płyn chłodniczy. Od spodu chłodnicy, po lewej
stronie (patrząc od przodu auta) jest śruba plastikowa a'la
motylkowa [5]. Należy przygotować naczynie do którego zleci płyn.
Wg producenta układ chłodniczy w wersji z klimatyzacją ma 5,6
litra pojemności ( z nagrzewnicą 6,0 l ). Podstawiamy naczynie,
by molej
451152392.001.png
odkręcamy i czekamy aż matka ziemia zrobi za nas resztę. Dodatkowo odkręciłem wieko zbiornika
wyrównawczego.
Przy tego typu operacjach zaleca się by
wymienić płyn chłodniczy (jak i raz na dwa
lata). Z racji takiej, iż przy wymianie
rozrządu oraz pompy wody, parę miesięcy
wcześniej, dostałem nowy płyn, więc
stwierdziłem że nie będę go zmieniał. Aby
nie zabrudzić płynu o pozostałości błota itp.
zrobiłem lejek z kawałka folii (takiej do
dokumentów). Ponieważ mój termostat
zaciął się w pozycji otwartej, również z bloku
silnika (do pewnego poziomu) płyn „zlał” ;)
się. Należało by (przy wymianie całego pły-
nu) spuścić <lol2> również płyn z bloku
silnika.
Następnie zabieramy się za wypięcie węży z termostatu. Jeśli
mamy fabryczny termostat, należy „zerwać” opaski. Dla mnie
najłatwiej było rozgiąć lekko metalową obejmę [6], zsunąć z opaski
a następnie przeciąć obejmę znajdującą się pod nią (w 2
najcieńszych miejscach). Jeśli ta strona jest niedostępna, w po
przeciwnej stronie otwieramy to „na prezent” jak to kolega na forum
kiedyś nazwał [7]. Najpierw 2 blaszki na zewnątrz, wzdłuż opaski,
następnie blaszkę która była pod nimi odginamy prostopadle.
Musimy się również zaopatrzyć w nowe opaski (5 szt.) Ja zakupiłem
o następujących średnicach [mm]: 8÷12 ; 16÷25 (2szt.) ; 20÷32 ;
35÷50 . Jeśli mamy obejmy zaciskowe niefabryczne, po prostu je
rozkręcamy. Najlepiej odłączyć gumowe węże gdy termostat jest
przykręcony do bloku silnika. Mi się to nie udało i 2 węże ściągałem
przy odkręconym termostacie. Przy problemach ze zdjęciem
możemy pomóc sobie małym (wręcz malutkim) śrubokrętem, rozdzielając wkoło gumowy wąż od termostatu.
Należy to robić bardzo delikatnie by nie uszkodzić gumy. Jeśli mamy wątpliwości lepiej sobie odpuścić śrubokręt.
Po zdjęciu węży, musimy zdjąć wtyczkę czujnika
temperatury [8]. Przyciskamy metalowy pręt i wyciągamy
w górę. Jeśli to możliwe, poluzujmy czujnik temperatury.
Jeśli idzie zbyt opornie, możemy to zrobić umieszczając
termostat w imadle.
Po odczepieniu wszystkiego, odkręcamy termostat (2
śruby [9]). Jeśli ciężko odchodzi, puknijmy z góry drew-
nianym młotkiem, deseczką, etc. (oczywiście delikatnie).
Następnie należy wyczyścić miejsce styku termostatu na
bloku silnika. Zwróćmy szczególną uwagę, by nic nie
dostało się do bloku silnika!!! Ja miałem ciężkie wizje, że
wlatuje mi tam mała nakrętka która przy odpalaniu spotyka
się z pompą wody ;] brrrr, uważałem za trzech ;]
Następnie wkręcamy czujnik temperatury (razem z podkładką) do nowego
termostatu. Dokręcamy lekko, a docelowo dokręcimy już po przykręceniu termostatu.
Wg książki należy dokręcić go momentem 1,5 [daNm]. Ja zrobiłem to na czuja. Lepiej
za lekko i dokręcić później niż zerwać gwint.
Teraz zakładamy też nową gumową podkładkę na nowy termostat. Ja na wszelki
wypadek uszczelniłem wszystko bardzo niewielką ilością silikonu.
by molej
451152392.002.png 451152392.003.png
Teraz pozostaje nam tylko poskładać wszystko w odwrotnej kolejności. Termostat dokręcamy z wyczuciem. Nie
przykręcajmy jeszcze plastikowego wlotu powietrza.
Jak poskładamy już wszystko tak jak ma być, wlewamy płyn chłodniczy przez zbiorniczek wyrównawczy. Należy to
robić na odkręconych odpowietrznikach na chłodnicy [10] i przewodzie który idzie do nagrzewnicy.
Zakręcamy odpowietrzniki gdy zacznie się z nich wydobywać płyn. Z racji takiej,że gazownicy w tym miejscu wpieli
się pod układ, odpowietrznik był dla nich zbędny więc nie posiadam takiego....
Gdy pozakręcamy już odpowietrzniki i wlewamy płyn do zbiorniczka do poziomu max. Warto wiedzieć ile się go
wlało – wiemy ile teoretycznie jeszcze ma wejść. Bo jak na końcu okaże się, że wszystko już ok, a weszły 3 litry
płynu to od razu wiadomo że coś nie tak.... Teraz odpalamy auto, ustawiamy ogrzewanie w pozycję max i czekamy
aż włączy się wentylator. Ktoś gdzieś pisał żeby poczekać aż wentylator wyłączy się, ale ja czekałem z 7 minut
więc odpust sobie zrobiłem. Myślę że gdy dojdzie do połowy, załączy się wentylator i poczekamy krótką chwilę to
też będzie ok. Musimy teraz odkręcić odpowietrzniki i poczekać aż wyleci powietrze i pokaże się płyn (gorący!).
Zakręcamy, odpalamy i powtarzamy procedurę. U mnie za drugim razem powietrza już nie było, odpowietrzyłem
tylko na chłodnicy i dobrze się odpowietrzył:) Polecam jeszcze (dla upewnienia) odkręcić zbiorniczek wyrównawczy
i dokręcić odpowietrzniki. U mnie ciśnienie w układzie zmyliło mnie i myślałem że już na maxa zakręcone, a
okazało się że można jeszcze trochę dokręcić a tak ciekło z nich...
Zakręcamy plastikowy wlot plus zakładamy gumę do filtra i cieszymy się ze zmniejszonego spalania :D U mnie ta
różnica to około 3 litrów LPG/100 km a przy mrozach nawet więcej :]
W ciągu następnych kilometrów możliwe jest, że będziemy musieli dolać trochę płynu (dla mnie to była ilość od
poziomu min do max). Jeśli się okaże że dolewamy i dolewamy to sprawdźmy gdzie go ubywa. Oczywiście
sprawdźmy też kilka razy szczelność połączenia termostatu z blokiem silnika. No i to na tyle :)
Powodzenia :D
by molej
451152392.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin