**************************POZAR****************************** - Gdy zaczal palic sie dom, blyskawicznie wbieglem do kuchni i na rekach wynioslem tesciowa... - No coz, w takich okolicznosciach chyba kazdy stracilby glowe! **************************ZEGAREK**************************** - Czy ten zegarek chodzi? - Nie! Trzeba go nosic! **************************RYSUNEK**************************** - Ten rysunek jest bardzo dobry - mowi nauczycielka do ucznia. - Przyznaj sie kto ci go zrobil - ojciec, czy matka? - Nie wiem, ja juz spalem. **************************BEZCELOWOSC************************ - Podaj mi przyklad bezcelowosci! - Opowiadanie lysemu historii od ktorych wlos sie jezy na glowie. **************************PO KLASOWCE************************ - Ile zadan rozwiazales? - Ani jednego... - Ja tez. I znowu pani powie ze sciagalismy od siebie. **************************NA RELIGII************************* - Co trzeba zrobic, zeby isc do nieba? - Pyta ksiadz na lekcji religii. Dzieci kolejno odpowiadaja: - Trzeba pomagac rodzicom! - ... byc dobrym! - ... chodzic do kosciola! A kazio wola: - Trzeba umrzec! **************************SEX******************************** - Panie doktorze czy po 25 latach malzenstwa mozna jeszcze mowic o seksie? - Mowic mozna... **************************LEKCJA****************************** - Tatusiu, dzis pani powiedziala do mnie "jestes pilnym uczniem!" - Niemozliwe!?! - dziwi sie ojciec. - A potem powiedziala: "Przetlumacz to zdanie na angielski". **************************ZGWALCI!**************************** W przedziale pociago siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada meszczyzna i wola: - Zgwalce wszystkich! - Pedal! - komentuje wnoczek. - Oszczedx chociaz babcie! - Wola syn. Babcia protestuje: - Jak wszystkich to wszystkich! **************************ZUCH******************************** -Lysy stanal przed lustrem u czule mowi do swojego odbicia: - Zuch jestes stary, 70 na karku i ani jednego siwego wlosa. **************************U WROZKI**************************** - W najblizszym czasie na pani drodze stoi meszczyzna. - Znow? Dopiero wczoraj jednego potracilam. **************************KARA********************************* - Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedl brudny do szkoly i pani go za kare wyslala do domu! - I co pomoglo? - Tak, dzisiaj cala klasa przyszla brudna. **************************OSEMKA******************************* Przez pustynie ida dwa zera. Zobaczyly usemke. Jedno zero mowi do drugiego: - Ze im sie chce w taki upal. **************************BEZ NALOGU*************************** - Podobno przestales pic? - To dzieki tesciowej, stale widzialem ja potrojnie! **************************MOCZ********************************* - Panie doktorze, codzienie rano oddaje mocz o 5 rano. - W pana wieku to bardzo dobrze. - Ale ja sie budze o 7! **************************MAZENIE******************************* - Jakie jest pana najwieksze mazenie? - Obrobic bank i zostawic odciski palcow tesciowej... **************************MATEMATYKA**************************** - Jesli na stole beda 4 muchy, jedna zabije, to ile zostanie? - Pyta profesor Jasia? - Tylko ta jedna panie profesorze. **************************KOBIETA I PIJAK*********************** Kolo kobiety stoi w autobusie pijany mezczzyna. Ona patrzac na niego z pogarda mowi: - Ales sie pan uchlal! - A pani jest strasznie brzydka! I dodaje z triumfem: - A ja jutro bede trzezwy! -Panie kelner, co macie do jedzenia? -Proponuje pieczen huzarska... -A co to ja huzar, zebym jadl huzarska? -To moze pieczen wieprzowa? -O tak, bardzo prosze. Gospodyni wraca pociagiem z jarmarku do swojej chalupy. -Prosze pana, czy w Zimnej Wodzie staje? - pyta sie konduktora. -Chyba kaczorowi. -Panie majster, ktora godzina? -A wiesz, ze ja tez bym sie napil. Rozmowa w kolejce stojacej przed sklepem. -Czy pan jest ostatni? -Nie, sa gorsi ode mnie. -Czy pan stoi na koncu? -NIe, na nogach. -Swinia! -Bardzo mi przyjemnie, Kowalski jestem. -Niech mnie pan w dupe pocaluje! -Alez, prosze pani ja tu przyszedlem po cytryny, a nie po pieszczoty. Lew zwolal w dzungli zebranie. -Niecz piekne zwierzeta siada po mojej lewej stronie, a madre po prawej-zarzadzil. Zakotlowalo sie i po chwili na placu przed obliczem lwa sostala tylko zaba. -A ty co, nie slyszysz? -No przeciez sie nie rozdwoje! W przydroznym rowie siedzi jez i je sniadanie. Przykical zajaczek. -Co jesz? -Co zajac? Idzie baca przez poloniny i widzi jak turysta robi pompki dla zdrowia. Stanal i kiwa glowa z podziwem. -Rozne ja wiatry widzialem, ale zeby babe spod chlopa wywialo...? Siedzi baca w zime na zboczu i sie przyglada jak turysci z Niemiec zjezdzaja na nartach. Nagle widzi jak jedna babka wyzucilo na pagorku ze az wpadla glowa w zaspe. Ino jej tylko tylek wystaje. Baca dlugo nie namyslajac sie zaszedl od tylu i zaczyna dupczyc. Nagle slyczy jak ta sie wydziera: -Ja gut! Ja gut! Baca na to: -A skad ja ci tera dziwko jagod wezme! Milicjant (tak, milicjant nie policjant chociaz nie wiem czy tera jest miedzy nimi jakakolwiek roznica), patrolujac ulice, spotyka swojego kolege, ktory idzie trzymajac za skrzydlo pingwina. -Skad ty wyrzasnales tego ptaka? -A przyplatal sie i nie wiem, co z nim zrobic. -Jak to co? Zaprowadz go do ZOO. Po kilku godzinach milicjant znowu widzi swego kolege spacerujacego z pingwinem. -I co, nie byles z nim w ZOO? -Bylem, teraz idziemy do kina. Przez pustynie biegnie gromada Arabow uciekajacych przed murzynem. -Sluchaj a wlasciwie dlaczego my uciekamy? -NIe widzisz? Ten murzyn na goni! -NO to co? On jest sam, a nas stu. -A bo to wiadomo komu da w morde? Jaka jest roznica pomiedzy gwiazdami a zakonnicami? - Zadna. I gwiazdy swieca i zakonnice swieca. -Tatusiu co to znaczy paranoja? -Idz do kuchni i spytaj sie siostry, mamy i babci, czy by sie oddaly, gdyby jakis facet dawal im za to 100 dolarow. Po chwili synek wraca z kuchni. -Siostra powiedziala, ze zrobila by to bez wahania, mama, ze za 200, a babcia to nawet za 50. -Widzisz synu, mamy w domu 3 kurwy, a brakuje nam pieniedzy. I to jest wlasnie paranoja. Przychodzi face do lekarza i mowi: -Panie doktorze jadra mnie bolom. -Jak mowicie? -Nie, jak uzywam babe. Na lekcji polskiego w piatej klasie pan nauczyciel pyta sie uczniow czy znaja znaczenie slowa "rarytas". -No dzieci, powiedzcie co dla was jest rarytasem? -Banany, pomarancze-mowi Hania. -Bulka z maslem i z szynka-mowi Stasiu. -Tyleczek szesnastoletniej dziewczyny-mowi Jasiu. Pan nauczyciel wyrzucil go z klasy i kazal na drugi dzien przyjsc z ojcem. Na drugi dzien Jasiu przychodzi do klasy i siada w ostatniej lawce. -Jasiu, dlaczego przyszedles bez ojca i dlaczego siadasz w ostatniej lawce? -Bo tatus powiedzial, ze jak dla pana tyleczek szesnastoletniej dziewczyny nie jest rarytasem, to pan jest pedal i mam sie od pana trzymac z daleka. Siedza w okopie dwa amerykany pod ostrzalem vietkongu. w pewnym momencie jeden nie wytrzymuje i gada: -- mam juz tego dosc, ide na dupy. poszedl. Nie wraca jedna godzine, druga, trzecia ...... w koncu sie zjawia a kumpel pyta: -+ gdzies ty tak dlugo byl ? -- no jak to gdzie. zlapalem wietnamke. niezla byla. ja ja z przodu, z tylu, (jeszcze kilka pozycji), nawet nie protestowala. -+ powiedz chociaz czy to byla bladynka. -- a skad ja moge wiedziec, nie miala glowy ... Pani do jasia: powiedz wierszyk .. jasio: Moze, polskie moze, Stoi w tobie dziewcze hoze. A w tym mozu swisty, gwizdy, Woda siega jej do kolan :))) Pani: Jasiu. gdzie tu rym ? jasio: jak wody przybedzie to i rym bedzie :)))) Przez most idzie Franek z Manka . Sa oczywiscie w stanie wskazujacym na spozyci e alkoholu i to w duzych ilosciach. W pewnym momencie Manka mowi: - Ty Franek lac mi sie chce. Franek: Co za problem wystawiaj za balustrade i lej. Manka postapila zgodnie z rada Franka, ale nagle wola: _ Ty Franek ale tam kajak stoi. Franek wyglada za balustrade, przez chwile sie przyglada i mowi: _ Gdzie Manka to nie kajak to twoja p.... sie w wodzie odbija. Zaklad psychiatryczny zwiedza wycieczka.. Nagle wypada wariat z nozem w reku i rzuca sie na goscia. Facet przestraszony ucieka, wariat za nim .. wbiegaja na wysoki budynek ..na dach ..facet nie ma drogi ucieczki.. mysli juz sobie to juz koniec .. co bedzie to bedzie .. zycie bylo piekne..itp wariat podchodzi do niego podaje mu noz i mowi: -teraz ty mnie gon Dwaj weterani II wojny �wiatowej spotykaj� si� prawie po 50 latach od wsp�lnych walk. - Pami�tasz, jak w okopach m�wi�o si�, �e do jedzenia dodaj� nam r��nych �wi�stw aby�my nie my�leli o kobietach? - Pami�tam, ale to by�y bzdury. - Jakie bzdury?! U mnie to zaczyna dzia�a�! * * * - Kiedy ju� b�d� stara, to strzel� sobie w �eb - m�wi �ona. - Ognia! - krzyczy ma�. * * * M�� i �ona robi� zakupy. - Daj mi talerze, a we� dziecko na r�ce - komentuje �ona. - Dlaczego? - Bo tobie wszystko leci z r�k. * * * Pogr��ony w smutku m�� m�wi do �ony: - Rzuci�em papierosy, rzuci�em w�dk�, teraz to ju� chyba kolej na ciebie... * * * Rozmawiaj� dwie przyjaci��ki. - Wiesz moja droga, m��czy�ni s� jednak bardzo g�upi... Ile razy s� mi potrzebne pieni�dze robi� m��owi awantur� i gro�� mu, �e wyjad� do mamy. - I co skutkuje? - Oczywi�cie. Za ka�dym razem dostaj� pieni�dze na bilet. * * * - Co robi pani m��? - Od miesi�ca le�y w szpitalu... - Biedzczek. Na co si� uskar�a? - Najbardziej na brak piwa. * * * Pewien m�odzieniec w USA da� si� uwie�� bogatej ekscentrycznej milionerce. Ta przyprowadzi�a go do swojej sypialni. ...
piotrm82