Palmer Diana - 02 - Biała suknia.pdf

(505 KB) Pobierz
Palmer Diana - Long tall Texans series 02 - BiaЕ‚a suknia - Notatnik
Palmer Diana - Long tall Texans series 02 - BiaЕ‚a suknia
DIANA PALMER
BIAІA SUKNIA
tіumaczyіa Katarzyna Ci№їyсska
ROZDZIAЈ PIERWSZY
Ranek byі ciepіy, a prognoza zapowiadaіa na popoіudnie temperaturк siкgaj№c№
trzydziestu stopni Celsjusza. Upaі nie odebraі jednak energii licytantom i prowadz№cy
aukcjк, stoj№c na eleganckim ganku pokaџnej biaіej rezydencji, ani na moment nie przerywaі
monotonnej wyliczanki, od czasu do czasu wycieraj№c tylko strumienie potu spіywaj№ce mu
po twarzy.
Przygl№daj№c siк aukcji, Justin Ballenger zmruїyі oczy, mimo їe od sіoсca chroniіo
go rondo kosztownego kremowego stetsona. Nie miaі zamiaru niczego kupowaж, w kaїdym
razie nie tego dnia. Mimo to byі osobiњcie zainteresowany t№ wіaњnie aukcj№, albowiem
wystawiany wіaњnie na sprzedaї dom i caіy majdan naleїaіy do rodziny Jacobsуw. Powinien
chyba nawet czuж satysfakcjк, їe dziedzictwo starego Bassa Jacobsa zostaje w tej chwili
roztrwonione. O dziwo, wcale jednak nie triumfowaі. Caіa ta procedura wprawiіa go nawet w
lekki niepokуj. Czuі siк tak, jakby byі њwiadkiem obdzierania bezbronnej ofiary ze skуry
przez stado drapieїnikуw.
Przeczesywaі wzrokiem tіum, szukaj№c Shelby Jacobs, ale nigdzie jej nie widziaі.
Prawdopodobnie wraz ze swoim bratem, Tylerem, znajdowaіa siк wewn№trz, pomagaіa
segregowaж meble i inne wystawione na sprzedaї antyki.
K№tem oka zarejestrowaі jakiњ ruch po swojej lewej stronie. Obok niego zjawiіa siк
Abby Ballenger, od szeњciu tygodni jego szwagierka.
- Nie spodziewaіam siк ciebie tutaj - zauwaїyіa z uњmiechem. Mieszkaіa z nim i
Calhounem, jego bratem, od czasu tragicznej њmierci ich ojca i jej matki, ktуrzy mieli siк
pobraж. Bracia przygarnкli Abby i opiekowali siк ni№, a przed paroma tygodniami Abby i
Calhoun wziкli њlub.
- Nie opuszczam takich okazji - odparі, spogl№daj№c w stronк prowadz№cego
aukcjк. - Nie widzк nigdzie Jacobsуw.
- Tyler jest w Arizonie. - Abby westchnкіa, spostrzegіszy nagіy bіysk w ciemnych
oczach Justina. - Wyjechaі, oczywiњcie po kіуtni, ale teї po prostu musiaі pilnie wracaж na
ranczo, ktуre pomaga prowadziж.
- Shelby jest sama? - zapytaі Justin.
- Obawiam siк, їe tak. - Popatrzyіa na niego i szybko uciekіa wzrokiem w bok, ledwie
powњci№gaj№c uњmiech.
- Wynajкіa mieszkanie w mieњcie. - Wygіadziіa faіdк popielatej spуdnicy. - Nad
kancelari№, gdzie pracuje...
Na powaїnej twarzy Justina jeszcze bardziej uwidoczniіo siк zdenerwowanie, tak їe
zapomniaі nawet o pal№cym siк papierosie, ktуry trzymaі w dіoni.
- Na Boga, to nie jest mieszkanie, to stary magazyn!
- Barry Holman pozwoliі jej to wyremontowaж - oznajmiіa, patrz№c na niego
niewinnym wzrokiem.
- Wіaњciwie w sumie nie miaіa wyboru. Na nic wiкcej j№ nie staж z pensji, a dom
poszedі na sprzedaї. Sam wiesz, їe musz№ pozbyж siк wszystkiego. Tyler i Shelby іudzili
siк, їe uda im siк zatrzymaж przynajmniej dom i ziemiк, ale dіugi ich ojca okazaіy siк
wiкksze, niї myњleli.
Mrukn№і coњ pod nosem, zerkaj№c na potкїny elegancki budynek, ktуry w pewnym
sensie reprezentowaі sob№ wszystko to, czego tak bardzo nie lubiі w rodzinie Jacobsуw
przez ostatnie lata, od chwili, gdy Shelby zdradziіa go i zerwaіa ich zarкczyny.
- Nie jesteњ zadowolony? - spytaіa zaczepnie Abby.
- Przecieї jej џle їyczysz. Powinieneњ siк cieszyж, widz№c j№ tak publicznie
poniїon№.
Justin milczaі. Wtem odwrуciі siк z kamienn№ twarz№ i ruszyі їwawo w stronк
swojego czarnego forda thunderbirda. Abby uњmiechnкіa siк pod nosem. Spodziewaіa siк
jakiejњ reakcji z jego strony, gdy uњwiadomi mu, jak bardzo caіa ta sytuacja rani Shelby.
Przez lata unikaі jakiegokolwiek kontaktu z rodzin№ Jacobsуw, to nazwisko nie padіo nawet
w jego domu. Ale w ostatnich miesi№cach skrywane latami napiкcie zaczкіo siк ujawniaж.
Abby natychmiast odgadіa, їe Justin w dalszym ci№gu czuje coњ do kobiety, ktуra go
rzuciіa. Wiedziaіa teї, їe i on wci№ї nie jest obojкtny Shelby. Niewypowiedzianie szczкњliwa
we wіasnym zwi№zku, pragnкіa, aby caіa reszta њwiata byіa rуwnie zadowolona. Byіa
przekonana, їe jeњli pchnie Justina we wіaњciwym kierunku, poі№czy dwie zagubione
dusze.
Strona 1
Palmer Diana - Long tall Texans series 02 - BiaЕ‚a suknia
Justin dowiedziaі siк o wyprzedaїy Jacobsуw dopiero tego ranka, kiedy Calhoun
wspomniaі o niej w biurze ich wspуlnej tuczami. Pisano o tym wczeњniej w gazetach, ale
Justin nie miaі ich w rкku, wyjechaі bowiem wtedy z miasta.
Nie zdziwiіo go, їe Shelby trzyma siк z dala od aukcji. Urodziіa siк w tym domu.
Spкdziіa w nim caіe swoje dotychczasowe їycie. To jej dziadek zaіoїyі niegdyњ w Teksasie
niewielk№ osadк o nazwie Jacobsville. Jacobsowie byli star№, zamoїn№ rodzin№. Mali,
obdarci Ballengerowie z upadaj№cego rancza na obrzeїach miasta nie byli wedіug pani
Jacobs wymarzonymi kolegami dla jej dzieci. Niemniej po jej њmierci pan Jacobs odnosiі siк
przyjaџnie do Ballengerуw, a zwіaszcza od czasu, kiedy Justin i Calhoun zaіoїyli wіasny
interes. Kiedy zaњ doszіo jego uszu, їe jego cуrka, Shelby, zamierza wyjњж za Justina
Ballengera, oznajmiі mіodemu czіowiekowi, їe nic nie mogіoby mu sprawiж wiкkszej
radoњci.
Justin staraі siк nie wracaж myњl№ do tamtego wieczoru, kiedy Bass Jacobs
przyszedі do niego z Tomem Wheelorem. Ale teraz to wszystko powrуciіo. Stary Jacobs
wygl№daі na ogromnie zmartwionego. Oznajmiі mu, Justinowi, wprost, їe Shelby kocha
Toma, a na dodatek sypia z nim, i to przez caіy czas pozornego narzeczeсstwa z Justinem.
Bass cierpiaі, wstydziі siк za cуrkк. Twierdziі, їe Shelby wykorzystaіa zarкczyny jako
zachкtк dla oci№gaj№cego siк zalotnika, a gdy juї dopiкіa swego, Justin przestaі jej byж
potrzebny. Bass oddaі mu zarкczynowy pierњcionek cуrki, a Tom Wheelor wymruczaі
jakieњ przeprosiny, czerwony jak burak. Bass zapіakaі nawet. I byж moїe kierowany
zaїenowaniem i wstydem, z miejsca obiecaі Justinowi finansowe wsparcie dla jego nowej
tuczami. Postawiі przy tym jeden warunek: Shelby nie moїe siк dowiedzieж o tych
pieni№dzach. Potem wyszedі.
Justin, ktуry nie miaі zwyczaju myњleж o nikim џle, nie posiadaj№c jednoznacznych
dowodуw, wykrкciі numer Shelby, kiedy jej ojciec zapalaі silnik swojego samochodu. Nie
zaprzeczyіa ani jednemu sіowu Bassa. Wszystko co do joty potwierdziіa, nawet fakt, їe sypia
z Wheelorem. Przyznaіa, їe jej jedynym celem byіo wzbudzenie zazdroњci Toma i
doprowadzenie do tego, by siк jej oњwiadczyі. Tak powiedziaіa, dodaj№c, їe їywi nadziejк, iї
Justin nie ma jej tego za zіe. W koсcu zawsze dostawaіa wszystko, na co przyszіa jej ochota,
Justin zaњ nie byі doњж zamoїny, by speіniaж jej rozmaite zachcianki, w przeciwieсstwie do
Toma...
Justin wуwczas jej uwierzyі. Jej sіowa brzmiaіy tym bardziej wiarygodnie, їe Shelby
odepchnкіa go jeden jedyny raz, kiedy chciaі siк z ni№ kochaж. Po tym incydencie poszedі w
legendarne tango. I przez szeњж minionych lat nie dopuњciі do siebie їadnej kobiety tak
blisko, by miaіa szansк zrobiж choж jedn№ rysк na jego sercu. Pozostaі nieczuіy na wszelkie
oferty, a wcale ich nie brakowaіo. Nie naleїaі do przystojnych, jego ciemna twarz byіa zbyt
pobruїdїona, rysy zbyt nieregularne, pozbawione uњmiechu oblicze zbyt nieprzystкpne. Miaі
za to pieni№dze i wіadzк, a to przyci№gaіo do niego kobiety. Gorycz nie pozwalaіa mu
wszakїe przyjmowaж ich zalotуw. Shelby zraniіa go tak jak nikt inny dot№d, i latami przy
їyciu utrzymywaіa go wyі№cznie myњl o zemњcie.
Teraz jednak, gdy staі siк њwiadkiem jej bankructwa, nie czuі satysfakcji. Po gіowie
chodziіo mu tylko to, їe Shelby zostaіa pokrzywdzona i samotna, pozbawiona rodziny i
przyjaciуі, ktуrzy mogliby j№ wspieraж.
Pomieszczenie nad kancelari№, w ktуrej pracowaіa, byіo ciasne, a poza tym, zdaniem
Justina, znajdowaіo siк zbyt blisko jej szefa, ktуry wci№ї byі kawalerem. Znaі opiniк o
Holmanie - plotki gіosiіy, їe pan adwokat lubi іadne kobiety. Shelby, wysoka szczupіa
brunetka o zielonych bіyszcz№cych oczach, zdecydowanie zaliczaіa siк do tej kategorii.
Skoсczyіa dwadzieњcia siedem lat, nie byіa wiкc juї podlotkiem, a mimo to wci№ї
wygl№daіa tak samo jak wtedy, gdy siк zarкczyli. Miaіa w sobie jak№њ niewinnoњж, na
widok ktуrej Justin zgrzytaі zкbami. Byіa to bowiem niewinnoњж faіszywa, zreszt№ Shelby
przyznaіa to sama.
Przystan№і pod drzwiami jej nowego mieszkania, unosz№c rкkк, by zapukaж. Z
wnкtrza dochodziі jakiњ stіumiony dџwiкk. To nie byі њmiech. Czyїby zatem pіacz?
Zacisn№і zкby i zastukaі gіoњno w drzwi.
Dџwiкk umilkі w jednej chwili. Coњ zaskrzypiaіo, jakby ktoњ odsuwaі krzesіo,
potem dobiegіy go czyjeњ bezszelestne niemal kroki - jakby echo jego bij№cego szybko
serca.
Drzwi otworzyіy siк. Staіa w nich Shelby, w wypіowiaіych obcisіych dїinsach i
niebieskiej koszuli. Dіugie ciemne wіosy opadaіy jej na plecy, a zaczerwienione oczy byіy
mokre od іez.
- Przyszedіeњ, їeby triumfowaж? - spytaіa rozgoryczona.
Strona 2
Palmer Diana - Long tall Texans series 02 - BiaЕ‚a suknia
- To їadna przyjemnoњж widzieж ciк tak upokorzon№ - odparі z uniesion№ gіow№,
mruї№c oczy. - Abby mi powiedziaіa, їe jesteњ sama.
Westchnкіa, spuszczaj№c wzrok na zakurzone, znoszone buty.
- Od dawna jestem sama. Nauczyіam siк z tym їyж.
- Poruszyіa siк niespokojnie. - Duїo ludzi przyszіo na aukcjк?
- Caіy dziedziniec. - Zdj№і kapelusz i trzymaі go w rкce, drug№ przeczesuj№c gкste,
proste czarne wіosy.
Shelby podniosіa na niego wzrok, zatrzymuj№c siк dіuїej na zmarszczkach jego
pobruїdїonej twarzy, na wyrazistych wargach, ktуre caіowaіa przed szeњciu laty. Byіa w nim
wуwczas zakochana do szaleсstwa. Tego wieczoru, kiedy siк zarкczyli, przestraszyі j№ jego
niespodziewany zapaі. Odepchnкіa go, a pamiкж spкdzonych wspуlnie chwil, zanim strach
staі siк tak namacalny, byіa obezwіadniaj№ca. Pragnкіa o wiele wiкcej, niї sobie ofiarowali,
a z drugiej strony miaіa wiкcej powodуw niї wiкkszoњж kobiet, by obawiaж siк zbliїenia.
Justin nie byі tego њwiadom, ona zaњ byіa zbyt nieњmiaіa, by wyjaњniж mu swoje
postкpowanie. Odwrуciіa siк, boleњnie wzdychaj№c.
- Poczкstujк ciк mroїon№ herbat№, jeњli jesteњ w stanie wytrzymaж chwilк w moim
towarzystwie.
Zawahaі siк na bardzo krуtki moment.
- Mogк siк napiж - rzekі cicho. - Gor№co jak diabli. Wszedі za ni№ do њrodka,
zamykaj№c machinalnie drzwi. I znieruchomiaі, widz№c jej obecne mieszkanie. Skіadaіo siк
ono z dwуch pokoi, w ktуrych znajdowaіa siк wysіuїona sofa, krzesіo, porysowany stolik i
maіy odbiornik telewizyjny. Ani њladu szafy, a zatem ubrania trzyma zapewne w garderobie,
uznaі Justin. W kuchni pyszniі siк toster, maіa kuchenka elektryczna i miniaturowa lodуwka.
I to wszystko, w domu kobiety przywykіej do sіuїby i jedwabnych sukni, sreber i mebli
chippendale.
- Mуj Boїe! - mrukn№і zasкpiony.
Shelby zdenerwowaіa siк, ale nie obrуciіa siк do niego, zniechкcona nut№
wspуіczucia w jego gіosie.
- Nie potrzebujк litoњci - oznajmiіa spiкta. - To mуj ojciec jest winny, їe sprzedajemy
dom, ja nie mam z tym nic wspуlnego. To byі jego dom. Ja dam sobie radк i bez tego.
- Ale chyba nie w ten sposуb, do cholery! - Trzasn№і kapeluszem o stolik. Chwyciі
j№ za nadgarstki swoimi mocnymi, spracowanymi rкkami i spojrzaі na ni№. - Nie bкdк staі z
boku i patrzyі, jak їyjesz w tej puіapce na szczury. Do diabіa z Barrym Holmanem i jego
dobroczynnoњci№.
Shelby byіa zszokowana, i to nie tylko jego sіowami.
- To nie jest puіapka na szczury. - Gіos jej siк zaіamaі.
- Jest, w porуwnaniu z tym, do czego byіaњ przyzwyczajona! - Nabraі powietrza i
wypuњciі je z gniewnym westchnieniem. - Na razie moїesz zamieszkaж u mnie.
Shelby poczerwieniaіa jak burak.
- W twoim domu? Mam mieszkaж z tob№ sama? Justin uniуsі gіowк uraїony.
- W moim domu - potwierdziі. - Nie w moim іуїku. Nie kaїк ci pіaciж za dach nad
gіow№. Bardzo dobrze pamiкtam, їe nie lubisz, jak ciк dotykam.
Poruszona gorzk№ drwin№ jego sіуw, nie mogіa spojrzeж w jego czarne oczy ani
odeprzeж jego oњwiadczenia, nie wprawiaj№c ich oboje w zaїenowanie. Zreszt№, minкіo juї
tyle czasu. Teraz to bez znaczenia.
Zatrzymaіa wiкc wzrok na jego rozpiкtej pod szyj№ koszuli, na czarnych wіosach pod
biaіym jedwabiem. Dotknкіa ich jeden raz. Tamtego wieczoru, kiedy siк zarкczyli, rozpi№і
koszulк i pozwoliі jej dіoniom bі№dziж po jego piersi. Caіowaі j№ tak, jakby nie mуgі bez
tego їyж, a gdy jego wargi zapuњciіy siк za daleko, omal nie straciіa zmysіуw.
Do owego wieczoru nie prуbowaі nawet jej tkn№ж, ograniczaj№c siк do krуtkich,
przelotnych pocaіunkуw. Pocz№tkowo to jego opanowanie draїniіo j№ i ciekawiіo
jednoczeњnie. Byіa pewna, їe jest tak samo doњwiadczony w tym wzglкdzie jak jego brat
Calhoun. Ale byж moїe przeszkadzaіa mu dziel№ca ich rуїnica pozycji spoіecznej: Justin
ledwie wszedі wуwczas do klasy њredniej, a rodzina Shelby naleїaіa do bogatych. Dla niej
nie miaіo to znaczenia, wiedziaіa jednak, їe Justin czuje siк tym skrкpowany. Zwіaszcza
kiedy go rzuciіa, powodowana podstкpnym uporem wіasnego ojca.
Ale i z nim sobie poradziіa. Ojciec zaplanowaі, їe wyda cуrkк za Toma Wheelora,
і№cz№c w ten sposуb z zimn№ krwi№ dwie solidne fortuny. Justin wszedі mu w paradк.
Shelby jednak odrzuciіa zaloty Wheelor i nigdy nie pozwoliіa mu siк dotkn№ж. Oznajmiіa
Bassowi Jacobsowi, їe nie wyjdzie za jego mіodego bogatego przyjaciela. Ale stary wtedy
bynajmniej nie skapitulowaі i dopiero tuї przed њmierci№, kiedy uњwiadomiі sobie moc
Strona 3
Palmer Diana - Long tall Texans series 02 - BiaЕ‚a suknia
miіoњci cуrki do Justina, poczuі wyrzuty sumienia. Nie przyznaі siк jej, їe wzmocniі
finansowo interes Ballengerуw, drкczony poczuciem winy, ale przynajmniej j№ przeprosiі.
Shelby podniosіa wzrok, patrz№c w milczeniu w ciemne oczy Justina i siкgaj№c
pamiкci№ wstecz. Ciкїko jej byіo bez niego. Jej marzenia o їyciu z nim w miіoњci, o
urodzeniu mu synуw, dawno juї odeszіy w dal, wci№ї jednak jego widok sprawiaі jej
przyjemnoњж. Jego dіonie na jej nadgarstkach rozgrzewaіy j№, budziіy w niej zakazane
dawno tкsknoty, na przykіad za ciepіem jego pachn№cego wod№ koloсsk№ ciaіa. Gdyby
tylko ojciec siк wtedy nie wtr№ciі! Na pewno wytіumaczyіaby Justinowi powуd swoich
lкkуw i poprosiіa, by byі dla niej іagodny i czuіy. I їeby siк nie spieszyі. Teraz jest juї na to
za pуџno.
- Przecieї wiem, їe mnie nie chcesz - powiedziaіa.
- I wiem dlaczego. Nie musisz czuж siк za mnie odpowiedzialny. Potrafiк siк o siebie
troszczyж.
Oddychaі powoli, by nie straciж panowania nad sob№. Jej jedwabiњcie gіadka skуra
sprawiіa mu pewien problem. Mimowolnie jego palce zaczкіy gіadziж jej nadgarstki.
- Wiem. Ale to nie jest miejsce dla ciebie.
- Na razie nie staж mnie na nic lepszego - odparіa.
- Po dwуch miesi№cach pracy dostanк podwyїkк, i wtedy wynajmк sobie pokуj u
pani Simpson, ktуry zajmowaіa Abby.
- Moїesz go mieж juї dzisiaj - zaproponowaі. - Poїyczк ci pieni№dze.
Shelby spuњciіa wzrok.
- Nie. To by nie byіo w porz№dku.
- Przecieї nikt prуcz nas nie musi o tym wiedzieж. Przygryzіa z zakіopotania wargi.
Nie mogіa mu powiedzieж, їe nie znosi tego miejsca, tak blisko Barry'ego Holmana, ktуry
jest moїe sympatycznym szefem, ale przy tym ugania siк za kobietami. Zawahaіa siк. Zanim
mu odpowiedziaіa, rozlegіo siк doњж mocne stukanie. Justin puњciі j№ niechкtnie i patrzyі,
jak idzie do drzwi. W progu staі Barry Holman, niebieskooki blondyn w dїinsach i
podkoszulku.
- Czeњж, Shelby - odezwaі siк uprzejmie. - Pomyњlaіem sobie, їe moїe trzeba ci
pomуc przy przeprowadzce, coњ eee... wnieњж. - Urwaі, dostrzegaj№c za jej plecami
Justina.
- Nie trzeba - rzekі Justin z chіodnym uњmiechem.
- Shelby wіaњnie siк przeprowadza do pani Simpson, i ja jej pomagam w
przeprowadzce. Wiem teї, їe jest bardzo wdziкczna za to - rozejrzaі siк z niesmakiem -
mieszkanie.
Barry Holman przeіkn№і gіoњno њlinк. Znaі Justina od dawna i wіaњnie siк
przekonaі, їe w kr№ї№cych wczeњniej plotkach tkwi sporo prawdy. Justin jest tak zazdrosny,
їe nawet nie chc№c Shelby dla siebie, wtr№ca siк, gdy ktokolwiek inny ma na ni№ ochotк.
- Cуї - powiedziaі, zachowuj№c uprzejmy uњmiech.
- W takim razie wracam na dуі, muszк zadzwoniж w parк miejsc. Miіo ciк znowu
widzieж, Justin. Do jutra rana, Shelby.
- Bardzo dziкkujк, panie Holman - powiedziaіa.
- Nie chciaіabym byж niewdziкczna, ale pani Simpson proponuje teї posiіki, i jest tam
tak spokojnie.
- Uњmiechnкіa siк. - Nie jestem przyzwyczajona do mieszkania w mieњcie, a pokуj u
pani Simpson wіaњnie siк zwolniі...
- Bez urazy, rуb, co chcesz. - Barry wyszczerzyі zкby. - To na razie.
Justin odprowadzaі go wzrokiem.
- Babiarz - mrukn№і z dezaprobat№. - Akurat tego ci potrzeba.
Shelby odwrуciіa siк, patrz№c na niego ciepіo.
- Mam dwadzieњcia siedem lat - oznajmiіa.
- Chcк wyjњж za m№ї i mieж dzieci. Pan Holman jest bardzo miіym czіowiekiem i
nie ma їadnych zіych naіogуw.
- Poza tym, їe sypia ze wszystkim, co nosi spуdnicк - dodaі Justin. Z niechкci№
myњlaі o Shelby jako matce dzieci jakiegoњ innego mкїczyzny. Lustrowaі spojrzeniem jej
postaж. Tak, przybywa jej lat, choж na razie tego aї tak bardzo nie widaж. Ale za osiem,
dziesiкж lat urodzenie dziecka moїe juї byж dla niej ryzykowne. Spowaїniaі nagle.
- Nigdy nie odezwaі siк do mnie w niewіaњciwy sposуb. - Zaj№knкіa siк, zmieszana
jego spojrzeniem.
- To tylko kwestia czasu. - Powoli nabieraі powietrza. - Zaproponowaіem, їe poїyczк
ci pieni№dze na wynajкcie pokoju u pani Simpson. Jeїeli upierasz siк przy tej swojej
Strona 4
Palmer Diana - Long tall Texans series 02 - BiaЕ‚a suknia
niezaleїnoњci, moїesz mi je zwrуciж, kiedy ci bкdzie wygodnie.
Shelby musiaіa zapomnieж o swojej dumie, a nie byіo jej wcale іatwo przystaж na tк
pomoc ze њwiadomoњci№, jak wielki їal ma do niej Justin o przeszіoњж. Byі jednak takїe po
prostu dobrym czіowiekiem, a ona znalazіa siк na zakrкcie. Jego serce byіo tak
wspaniaіomyњlne, їe nie pozwoliіo mu odwrуciж siк do niej plecami, nawet po tym, co, jak
s№dziі, zrobiіa.
I raptem pod jej powieki napіynкіy pal№ce іzy, przypomniaіa sobie bowiem sіowa,
ktуre zmuszona byіa powiedzieж mu wtedy przed laty, ktуrymi tak bardzo go zraniіa.
- Przepraszam - szepnкіa niespodzianie.
Te sіowa i kryj№ce siк za nimi uczucia zdumiaіy go. Przecieї to niemoїliwe, їeby
teraz Shelby nagle zaczкіa czegoњ їaіowaж. A moїe tylko gra, by wzbudziж jego
wspуіczucie? Jednak nie potrafiі juї jej zaufaж.
Shelby tymczasem pozbieraіa siк, odgarnкіa do tyіu wіosy i nalaіa herbatк do dwu
szklanek wypeіnionych kostkami lodu.
- Poїyczк od ciebie pieni№dze, jeњli nie masz nic przeciwko temu - powiedziaіa w
koсcu, podaj№c mu szklankк, ale nie patrz№c mu w oczy. - Samotnoњж џle na mnie
wpіywa.
- Na mnie teї, Shelby, ale moїna do tego przywykn№ж - rzekі cicho. S№czyі z wolna
herbatк i nie mуgі spuњciж oczu z jej twarzy. - A jak ci siк podoba zarabianie na їycie?
Pominкіa lekk№ kpinк w jego tonie i uњmiechnкіa siк.
- Lubiк to - oznajmiіa ku jego zdziwieniu i podniosіa na niego wzrok. - Kiedy
mieliњmy pieni№dze, teї miaіam swoje obowi№zki, naleїaіam do rуїnych grup
wolontariuszy i towarzystw dobroczynnych. A kancelaria takїe pomaga ludziom w kіopotach.
Kiedy mogк choж odrobinк poprawiж ich samopoczucie i los, zapominam o wіasnych
problemach.
Justin њci№gn№і brwi, pij№c zimny, bursztynowy napуj. Jego mocne palce њciskaіy
wyziкbione szkіo. Shelby popatrzyіa pytaj№co w jego oczy.
- Nie wierzysz mi, prawda? Uwaїaіeњ mnie za pannк z towarzystwa, doњж
atrakcyjn№, z duїymi pieniкdzmi i klas№. No, ale to tylko zіudzenie, Justin. Nigdy mnie
naprawdк nie znaіeњ.
- Mimo to pragn№іem ciк - odparі, patrz№c na ni№. - A ty przeciwnie, nigdy mnie
nie chciaіaњ. W kaїdym razie nie pragnкіaњ mnie fizycznie.
- Bo za bardzo ci siк њpieszyіo! - rzuciіa, rumieni№c siк na samo wspomnienie
tamtego dnia.
- Mnie siк њpieszyіo? Do tamtego wieczoru, o ktуrym zapewne myњlisz, nawet ciк
porz№dnie nie pocaіowaіem, na Boga! - Jego oczy zalњniіy. Pamiкtaі dobrze jej odrzucenie i
swoj№ pewnoњж, bolesn№ pewnoњж, їe ona go nie kocha. - Ja ciк wynosiіem na piedestaі, a
tymczasem ty spaіaњ z tym smarkatym milionerem!
Shelby uniosіa rкce w geњcie protestu.
- Nigdy nie spaіam z Tomem Wheelorem!
- Mуwiіaњ wtedy co innego - przypomniaі jej z zimnym uњmiechem. - Przysiкgіaњ
nawet.
Zamknкіa oczy, przygaszona fal№ gorzkiego їalu.
- Tak, tak mуwiіam - zgodziіa siк udrкczona i odwrуciіa gіowк. - Prawie o tym
zapomniaіam.
- A wszystkie pуџniejsze analizy na nic, tak? - Odstawiі szklankк i wyci№gn№і
papierosa. Zapaliі go, nie spuszczaj№c wzroku z Shelby. - To juї bez znaczenia.
Chodџmy, podwiozк ciк do pani Simpson, obejrzysz sobie ten pokуj.
Shelby wiedziaіa, їe Justin wci№ї wszystko pamiкta i wci№ї ma jej za zіe. I ani trochк
nie odpuњci. Gdy siкgaіa po torebkк, czuіa, jakby ciкїar caіego њwiata spocz№і na jej
szczupіych ramionach. Wyszіa za nim z mieszkania, nie obdarzaj№c go spojrzeniem.
ROZDZIAЈ DRUGI
Zatrzymawszy samochуd na poboczu w pobliїu domu pani Simpson, Justin wcisn№і
zwitek banknotуw do torebki Shelby. Chciaіa zaoponowaж, ale on zapaliі papierosa i caіkiem
j№ zignorowaі.
- Mуwiіem ci juї, їe to zostanie miкdzy nami - powtуrzyі, patrz№c na ni№
wyzywaj№co, gdy wyі№czaі silnik.
Przemieњciі siк w anatomicznym fotelu auta i wyci№gn№і nogi. Znajdowali siк na
wiejskiej, rzadko uczкszczanej drodze. Samochуd staі pod rozіoїystym dкbem. Justin
wystawiі іokieж przez otwarte okno i przygl№daі siк Shelby z ukosa.
- Mуwiк szczerze. Jeњli chcesz traktowaж to jako poїyczkк, proszк bardzo.
Strona 5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin