Gladwell M., Poza schematem. Sekrety ludzi sukcesu, Kraków 2009, Wyd.Znak
?9 ?kwietnia ?2011
· Wartości świata , w którym żyjemy, oraz ludzie, którymi się otaczamy, wywierają na nas bardzo głęboki wpływ. (s.24)
EFEKT MATEUSZA
· Sukces nie bierze się z niczego. Z pewnością zawdzięczamy go po części rodzicom i protektorom. Ludzie sukcesu wykorzystują nadzwyczajne okazje i kulturowe dziedzictwo, które pozwalają im uczyć się, ciężko pracować i postrzegać świat w sposób niedostępny dla innych. Miejsce i czas, w którym przyszliśmy na świat, wywierają ogromny wpływ na nasze życie. Nie uświadamiamy sobie, jak dalece kultura, z jakiej się wywodzimy , oraz dziedzictwo przekazane nam przez przodków kształtują nasz model życiowych osiągnięć. Nie wystarczy więc pytać, jacy są ludzie sukcesu. Dopiero gdy zapytamy, skąd pochodzą, możemy wyjaśnić przyczyny, które złożyły się na sukces. (s.31)
· K.Merton - "Samospełniające się proroctwo" - oparta na fałszywych podstawach koncepcja staje się przyczyną nowego zachowania, które sprawia, że koncepcja ta sprawdza się w praktyce. ... W ten sposób mające pozory słuszności samospełniające się proroctwo utrwala dominację błędnej procedury. Prorocy także przywołują rzeczywisty bieg wydarzeń na dowód, że od samego początku mieli rację. (s.37)
· Większość rodziców uznaje, że wszelkie nierówności wynikające z wcześniejszego rozpoczęcia ścieżki edukacyjnej ostatecznie się wyrównają. Ale tak nie jest. Niewielka przewaga dzieci urodzonych w pierwszych miesiącach roku nad kolegami urodzonymi pod jego koniec - nie znika. Dzieciaki na wiele lat wpadają w schematy "zdolny" lub "niezdolny". Te pierwsze motywowane pozytywnymi bodźcami, osiągają coraz lepsze wyniki, natomiast te drugie, pozbawione wsparcia, zniechęcają się. (s.39) / Dhuey - w bardzo wczesnym dzieciństwie dokonujemy podziałów na grupy ze względu na zdolności i umiejętności. Organizujemy grupy mniej i bardziej zaawansowane. Nasuwa się więc przypuszczenie, że w przypadku bardzo młodych dzieci, nauczyciele mylą dojrzałość ze zdolnościami. Starsze dzieci kierowane są do grup bardziej zaawansowanych, gdzie zdobywają nowe umiejętności, więc za rok osiągają jeszcze lepsze wyniki. Dlatego dysproporcja sprawności między nimi a ich młodszymi kolegami powiększa się z roku na rok. Jedynym krajem, w którym nie zaobserwowano podobnej prawidłowości, jest Dania. W tym kraju pierwsza selekcja ze względu na predyspozycje i uzdolnienia ma miejsce dopiero w wieku dziesięciu lat. Innymi słowy, duński system oświatowy czeka na wyrównanie spowodowanych wiekiem względnym różnic rozwojowych wśród dzieci. (s.40)
· R.Merton - "efekt Mateusza Ewangelisty" - "Bo kto ma, temu będzie dodanen i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma". Innymi słowy, to właśnie przed osobami odnoszącymi sukcesy najprawdopodobniej otworzą się nowe możliwości, które zaowocują dalszymi sukcesami. Sukces jest wynikiem tego, co socjologowie nazywają "skumulowaną przewagą". (s.41)
· Czy zauważymy konsekwencje naszego postrzegania sukcesu? Indywidualizujemy osiągnięcia do takiego stopnia, że utrudniamy pewnym ludziom wspięcie się na szczyty. Tworzymy zasady, które wręcz uniemożliwiają osiągnięcie sukcesu, przedwcześnie spisując innych na straty. Nie zdajemy sobie sprawy jaką rolę odgrywamy (społeczeństwo) w decydowaniu komu się powiedzie, a komu nie. (s.43) Uparcie trzymamy się poglądu, że sukces jest prostą funkcją indywidualnych zdolności, a świat, w którym wszyscy dorastamy i reguły, które stanowimy jako społeczeństwo, nie mają żadnego znaczenia. (44)
· Oto elementy konieczne do osiągnięcia prawdziwego sukcesu: zamiłowanie, talent i ciężka praca. (s.45) (i sprzyjające okoliczności)
PRAKTYKA
· Osiągnięcia to talent plus przygotowanie. Im bardziej szczegółowo psychologowie analizują kariery osób utalentowanych, tym mniejszą rolę wydają się odgrywać wrodzone zdolności, a większą - ćwiczenie.
· Badanie przeprowadzone we wczesnych latach 90tych przez psychologa K.Andersa Ericssona oraz jego kolegów w elitarnej Berlińskiej Akademii Muzycznej. (49) Wyniki ich badań sugerują, że jeżeli muzycy są wystarczająco zdolni, by dostać się do jednej z najlepszych szkół muzycznych, później różnią się od siebie wyłącznie pracowitością. Hipoteza, że dojście do perfekcji w wykonaniu dowolnego skomplikowanego zadania wymaga przeznaczenia pewnej minimalnej ilości czasu na ćwiczenia, powraca raz za razem w badaniach nad zdobywaniem wprawy. Badacze ustalili nawet magiczną liczbę godzin ćwiczeń konieczną do osiągnięcia prawdziwej biegłości w jakiejś dziedzinie. Wynosi ona dziesięć tysięcy. (49) Jest to przeogromna ilość czasu. Nie da się ćwiczyć tak długo przed wejściem w dorosłość bez niczyjej pomocy. Potrzeba zachęty i wsparcia rodziców. Nie możemy być biedni, bo jeżeli musimy zarabiać na utrzymanie, w ciągu dnia zabraknie nam czasu. Osiągnięcie tej magicznej liczby jest zwykle możliwe dzięki uczestnictwu w zajęciach dodatkowych, lub gdy trafi się jakaś nadzwyczajna sposobność, dzięki której będzie można zainwestować więcej czasu w rozwój własnych umiejętności. (51)
INTELIGENCJA
· Badania Termana nad geniuszami ("termity") - W 1921 r. Terman uczynił celem swojego życia badania nad szczególnie utalentowanymi dziećmi. Zebrał grupę stanowiącą 1470 dzieci, których średni iloraz inteligencji przekraczał 140, w niektórych przypadkach dochodząc nawet do 200. Ta grupa młodych geniuszy, znana później jako Termity, stała się obiektem jednego z najsłynniejszych badań psychologicznych w historii. Terman prowadził bardzo szczegółowe badania nad podopiecznymi przez całe swoje życie. W miarę dorastania Termitów aktualizował informacje o ich życiu, prowadząc kronikę ich nadzwyczajnych dokonań. Jego zdaniem, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że udało mu się stworzyć grupę stanowiącą elitę intelektualną Stanów Zjednoczonych, mającą ogromny potencjał. (s.78-79)
· Dzisiaj wiele spośród idei Termana nadal kształtuje nasze postrzeganie sukcesu i przekonanie co do nadrzędnej pozycji poziomu inteligencji wśród jego uwarunkowań. (s.79)
· W przypadku nadzwyczajnych osiągnięć talent odgrywa znacznie mniejszą rolę niż sprzyjające okoliczności. (s.93)
· Przeprowadzono wiele badań mających na celu wyjaśnienie, jak poziom inteligencji przekłada się na życiowy sukces. Osoby z dołu skali, z ilorazem inteligencji poniżej 70, uważa się za umysłowo ociężałe. Wynik 100 oznacza wartość przeciętną. Prawdopodobnie trzeba pokonać tę granicę, żeby poradzić sobie w liceum. By dostać się na studia i ukończyć średnio trudny kierunek, przydałby się iloraz inteligencji wynoszący przynajmniej 115. Ogólnie rzecz biorąc, im wyższy iloraz inteligencji, tym wyższe wykształcenie, tym wyższe zarobki i dłuższe życie. Jednakże związek między ilorazem inteligencji a sukcesem w życiu funkcjonuje tylko do pewnego poziomu. Po osiągnięciu ilorazu inteligencji około 120 dodatkowe punkty zasadniczo nie przekładają się na żadne wymierne korzyści (s.82-83)
· Arthur Jansen, zwany "fundamentalistą ilorazu inteligencji", tak ujął te prawidłowości w swojej wydanej w 1980 roku książce "Bias in mental testing" (Nieobiektywność testów sprawności umysłu, s.113) Z punktu widzenia społeczeństwa i jednostki na skali ilorazu inteligencji cztery najważniejsze progi . To te, które z dużym prawdopodobieństwem różnicują osoby, jakie, z powodu ogólnych predyspozycji umysłowych mogą lub nie mogą ukończyć poszczególne etapy edukacji instytucjonalnej. Poza tym iloraz inteligencji nie ma szczególnego znaczenia, jeżeli chodzi o aspiracje zawodowe i kryteria odnoszenia sukcesu. Różnice ilorazu inteligencji w górnej części skali pociągają za sobą znacznie mniej następstw niż wspomniane wcześniej progi i zasadniczo mają mniejsze znaczenie w powszechnie rozumianej karierze niż pewne cechy osobowości i charakteru. (s.83)
· Terman - Okazało się, że intelekt i osiągnięcia życiowe bynajmniej nie pozostają ze sobą w ścisłej korelacji. (s.93)
· Zanim Termity osiągnęły dorosłość, pomyłkę badacza dało się już zauważyć gołym okiem. U większości kariera zawodowa przebiegała zwyczajnie, a zadziwiająca liczba Termitów wykonywała zawody, które nawet Terman uważał za życiowe porażki. (92)
INTELIGENCJA PRAKTYCZNA
· Robert Sternberg – inteligencja praktyczna. Jego zdaniem, składają się na nią „wiedza o tym, co powiedzieć, komu, kiedy i jak, dla osiągnięcie maksymalnego efektu.” Ta wiedza ma charakter praktyczny. Pomaga nam ona właściwie interpretować sytuacje, w jakich się znajdujemy i stawiać na swoim. A co najważniejsze, stanowi rodzaj inteligencji zupełnie odmienny od zdolności analitycznych mierzonych testami IQ. Inteligencja ogólna i inteligencja praktyczna są wzajemnie ortogonalne – obecność jednej, nie świadczy o drugiej. Skąd pochodzi inteligencja praktyczna? Wiemy, że inteligencja analityczna przynajmniej częściowo jest uwarunkowana genetycznie. Iloraz inteligencji jest do pewnego stopnia miernikiem wrodzonych zdolności. Większość badaczy uważa, że iloraz inteligencji dziedziczymy mniej więcej w 50%. Społeczna inteligencja to wiedza nabyta, zestaw umiejętności, których trzeba się nauczyć, by móc sprawnie funkcjonować w społeczeństwie. Tego rodzaju zachowania i umiejętności są przekazywane poprzez proces socjalizacji, głównie pierwotnej.
· Być może najlepsze wyjaśnienie opisanego procesu zaproponowała socjolożka Annette Lareau.
DZIEDZICTWO
· Dziedzictwo kulturowe to potężna siła. Ma głębokie korzenie i długi żywot. Przechodzi z pokolenia na pokolenia , nawet gdy gospodarcze, społeczne i demograficzne uwarunkowania, które je wywołały, dawno przestały istnieć. Odgrywa tak dużą rolę w naszym zachowaniu, że bez odwołania się do niego nie potrafimy rozumieć naszego świata. Za przekazywanie tego rodzaju zachowań z pokolenia na pokolenie odpowiada proces zwany dziedziczeniem społecznym.
· Sukces ma swoje źródła w ciągłej akumulacji sprzyjających okoliczności. Miejsce i rok urodzenia, zawód rodziców oraz wychowanie wywierają znaczący wpływ na tzw. Zaradność życiową.
DYSTANS WŁADZY (Culture’s consequences – Hofstede) s.190
· Droga do sukcecesu jest przewidywalna . Nie odnoszą go wcale najbystrzejsi z ludzi. Sukces nie jest też zwykłą sumą decyzji i wysiłków, jakie podejmujemy we własnym imieniu. Lepiej określić go jako dar. Niektórzy otrzymali od życia pewne możliwości, mieli na tyle sił i przytomności umysłu, by je wykorzystać. Nadal pokutuje mit, że najlepsi i najbystrzejsi osiągają sukcesy dzięki własnej pomysłowości. Kiedy błędnie odczytujemy lub lekceważymy właściwe wnioski płynące z sukcesów, marnotrawimy talent.
mimimki