Kopciuszek light 7str.pdf

(1021 KB) Pobierz
?
Literka.pl - Komedia sceniczna pt. «Kopciuszek light»
Komedia sceniczna pt. «Kopciuszek light»
Data dodania: 2009-05-31 22:57:09
Autor: Anna Rokita
Jest to przedstawienie sceniczne, które zrealizowałam pracując w internacie z młodzieżą
ze szkoły średniej przygotowane w oparciu o znaną bajkę pt. "Kopciuszek" ale w nowej
nieco unowocześnionej i żartobliwej formie.
Akt I
(dom Kopciuszka, siostry siedzą przy stole i przeglądają się w lusterkach, Kopciuszek
odkurza)
Złośnica: Kopciuszku, podaj mi coca-cole.
Kopciuszek: Masz.
Kapryśnica: Kopciuszku, daj mi coś jeść!
Kopciuszek: Masz, najedz się!
(wchodzi Macocha)
Macocha: Ty wstrętna dziewczyno, ty darmozjadzie, ty trutniu, ty pasożycie, ty, ty...
Kopciuszek: Na zdrowie!
Kapryśnica: Mamo, ona jeszcze nie uprała moich skarpetek!
Złośnica: Mamo, ona jeszcze nie wypastowała moich butów!
Macocha: Ty niewdzięcznico, zamknę cię w komórce, żebyś nauczyła się pracować!
(wchodzi Ojciec)
Ojciec: Przynoszę wam miłą wiadomość moje córeczki dostaliśmy zaproszenie na bal do
434472293.001.png
księcia.
Macocha: Ach, czadowo!
Złośnica: Ale klawo!
Kapryśnica: Spoko, ale w co wieziemy?
Ojciec: A co z Kopciuszkiem moja żono?
Macocha: Ona za karę ma umyć samochód.
Kapryśnica i Złośnica: Jedziemy na imprezę, na imprezę będziemy hulać!
Macocha: Kopciuszku, daj mi kiecę i trepy.
Złośnica: Ja włożę czarną mini, musisz ją wyprasować!
Kopciuszek: Co ty nie wiesz, że żelazko się sfurało?!
Kapryśnica: Daj mi Kopciuszku podwiązki.
Kopciuszek: Co ty nie wiesz, że potrzebne były na smycz dla psa?!
Macocha: Zapnij mi suknię.
Kopciuszek: No to wciągnij ten brzuch.
Ojciec: Pośpieszcie się, bo już późno, nie wypada spóźnić się do Księcia.
Złośnica: Rzuć mi lusterko, musze kuknąć czy tapeta się trzyma.
Kapryśnica: No… i jak?!
Złośnica: Prawda, że czadowo wyglądam?!
Kapryśnica: Prawda, że to ja jestem piękna?!
Kopciuszek: Idźcie już wreszcie.
Macocha: A ty posprzątaj cały ten bałagan, a żeby ci się nie nudziło nakarm świnie,
podój krowy, pozbieraj jaja w kurniku i przebierz mak w tym korcu!
(wszyscy wychodzą)
Kopciuszek: Co za baba, tam leci super brazylijski odcinek 2999, a ja tu ślęczę nad
ziarnkami maku.
(dzwoni komórka, którą odbiera Kopciuszek)
Manager: Hej, Kopciuszku, co słychać?
Kopciuszek: Siedzę w domu i przebieram mak.
Manager: Co ty w domu grzejesz fotel? Tam u Księcia jest impreza, mam wejściówki.
Kopciuszek: Spoko, ale ja nie mam kiecki.
Manager: Nie przejmuj się, przysyłam ci dwie stylistki i zrobią z ciebie bóstwo.
Kopciuszek: Ale tam jest moja macocha i siory.
Manager: Spoko, spoko zmienią cię nie do poznania.
(wchodzą dwie stylistki)
Stylistka I: Przysyła nas pani manager, mamy z ciebie zrobić extra panienkę.
Stylistka II: No to musimy się śpieszyć.
(wychodzą)
Akt II
(Bal u Księcia, tańczy kilka par do muzyki techno)
Złośnica: Mamo, spójrz na Księcia jaki przystojniak.
Kapryśnica: Ale jakiś taki przymulony.
Macocha: Nie garb się, uśmiechnij się, chłopie idź zagadaj z tym Księciem.
Ojciec: (podchodzi do Księcia) Witaj Książę.
Książę: Witam.
Ojciec: Dlaczego Książę taki smutny?
Książę: Nic mnie nie cieszy, ani taniec ani muzyka.
Ojciec: Trzeba się jednak bawić i tańczyć.
Książę: Nie mam jednak ochoty.
(ojciec odchodzi, wchodzi Kopciuszek z panią manager)
Manager: Spójrz na Księcia.
Kopciuszek: Ale pikny! Chyba z końca wsi.
Książę: (podchodzi do Kopciuszka) Kim jesteś piękna panienko?
Kopciuszek: Nie wiem.
Książę: Gdzie mieszkasz?
Kopciuszek: Nie wiem.
Książę: No to co z tobą, chorujesz na amnezję?
(zaczynają tańczyć)
Macocha: Kim jest ta lala, która przyczepiła się do Księcia?
Złośnica: Ale brzydka
Kapryśnica: Skąd się ona tu wzięła?
Złośnica: Pewnie z jakiejś mieściny.
Kapryśnica: Nie, na pewno z jakiejś wiochy.
Złośnica: Przypomina, to cos co zostało w domu, jak ona tam ma… Kopciuszek?
Kapryśnica: Co Kopciuszek tutaj, to czysty żart!
Złośnica: Mamo bolą mnie nogi!
Kapryśnica: Mamo, a mnie się nudzi!
Złośnica: Mamo, zmieńmy lokal.
Macocha: Nie moje córeczki, jeszcze trochę zostaniemy.
(zaczynają tańczyć)
Dama Dworu I: Patrz na tą laleczkę, co się kręci koło Księcia.
Dama Dworu II: Ładna, ale wieśniara.
Dama Dworu I: Pewnie leci na jego kasę.
Dama Dworu II: Tak jak wszystkie panny na tej imprezie… oprócz nas oczywiście.
Dama Dworu I: Jedziemy na inna imprezę? Tutaj zaczyna się robić nudno.
Dama Dworu II: Spoko, dopiero północ, to do rana możemy balować po lepszych
imprezach.
Dama Dworu I: Może poznamy bogatszych i przystojniejszych.
Dama Dworu II: No to szkoda czasu. Chodźmy!
(wychodzą, wybija północ. Kopciuszek siada na krześle, rozwiązuje trepa i rzuca Księciu
prosto do rąk i odchodzi wolnym krokiem)
Akt III
(W domu u Kopciuszka, wszyscy siedzą przy stole, a Kopciuszek odkurza)
Macocha: Głowa mnie boli po tej imprezie, Kopciuszku, przestań hałasować, wyłącz ten
odkurzacz.
Kopciuszek: Nie widzisz jaki bałagan!
Złośnica: Śpiąca jestem, Kopciuszku, wyłącz ten odkurzacz!
Kopciuszek: Muszę dokończyć robotę!
Kapryśnica: Nogi mnie bolą po tych buciorach, Kopciuszku, wyłącz ten odkurzacz!
Kopciuszek: A proszę bardzo, ale jak przyjdą goście to wy się będziecie wstydzić.
Macocha: Jestem ciekawa, co to za panienka była na balu?
Kopciuszek: Jaka panienka, ładna chociaż?
Złośnica: Brzydka, paskudna!
Macocha: Brzydka nie brzydka, co cię to obchodzi, interesuj się swoimi sprawami,
wykonałaś polecenia, przebrałaś mak????
Kopciuszek: Tak.
(słychać pukanie do drzwi)
Przyjaciel I: Czy mogą u was przekimać trzej kolesie?
Macocha: Spoko, a gdzie idziecie?
Przyjaciel II: Jeszcze sami nie wiemy jak daleko musimy zabrnąć, żeby znaleźć Księcia
ukochaną.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin