EdW 02 2000.pdf
(
3167 KB
)
Pobierz
Forum Czytelników
Każdy kto ma komputer wie, że w każdym
PC znajdują się co najmniej dwa wentylatorki
(chłodzący zasilacz, oraz procesor). Najbardziej
awaryjną częścią komputera okazują się wen−
tylatorki, a zwłaszcza ten chłodzący procesor.
Przepływ powietrza w obudowie komputera
niesie ze sobą nie tylko kurz, ale i wiele innych
zanieczyszczeń które po jakimś czasie spowo−
dują awarię delikatnego wentylatorka proceso−
ra. Awaria tak zatartego wentylatorka może
objawiać się w różny sposób. Komputer może
się co chwilę zawieszać, a w skrajnym przy−
padku może dojść do uszkodzenia kosztowne−
go procesora.
Poniżej opisany sygnalizator zatarcia, wy−
krywa zwiększony pobór prądu, jaki ma miej−
sce w przypadku zatarcia wentylatorka, po
czym informuje o tym fakcie diodą lub sygnali−
zatorem piezo. Schemat ideowy układu znaj−
duje się na rysunku 1.
Wzmacniacz U1A wraz z R3 i R2 jest nie
tylko wzmacniaczem, ale może też pełnić rolę
jednopołówkowego prostownika reagującego
na dodatnie połówki sygnału. Jako element
pomiarowy prądu zastosowano rezystor R1
o wartości 0,1
F
ORUM
C
ZYTELNIKÓW
Forum Czytelników ma służyć celom edukacyjnym, wymianie doświadczeń i pomysłów.
Zasady są następujące:
– publikujemy wyłącznie projekty opracowane samodzielnie i nigdzie dotychczas nie publikowane
(należy dołączyć stosowne oświadczenie z własnoręcznym podpisem);
– oprócz tekstu i rysunków, prosimy przysłać działający model lub jego fotografie (model odeśle−
my);
– publikacja projektu nie oznacza jego pozytywnej oceny przez redakcję EdW, lecz stanowi punkt
wyjścia do publicznej dyskusji nad proponowanym rozwiązaniem. Etap dyskusji nazywany
„Dogrywką”, trwa dwa miesiące. W tym czasie oczekujemy nie tylko listów z uwagami krytycz−
nymi, ale przede wszystkim propozycji innych, lepszych rozwiązań (tym razem wystarczy sche−
mat z opisem działania układu);
Prosimy też o załączenie do projektu fotografii paszportowej i kilku zdań życiorysu.
Prosimy nie przysyłać opisów urządzeń, które powstały tylko na papierze, a nie zostały zrealizowa−
ne w praktyce. Znamy się trochę na elektronice i wiemy, że większość takich układów nie będzie
działać. Stąd nasza prośba o model lub przynajmniej fotografię modelu.
, na którym występuje spadek
napięcia proporcjonalny do prądu pobieranego
przez wentylator. Spadek napięcia na R1 jest
wzmacniany przez wzmacniacz U1A. Wzmoc−
nienie takiego prostownika zależy od rezystan−
cji R3 i R2.
Sygnał wyjściowy z pierwszego stopnia po−
dawany jest na komparator U1B, który porów−
nuje go z napięciem ustawionym wcześniej
potencjometrem P1. Jeżeli napięcie na wyj−
ściu wzmacniacza U1A jest większe od napię−
Sygnalizator zatarcia wentylatorka
cia ustawionego z pomocą P1, na wyjściu
komparatora pojawi się stan wysoki, który
otwiera tranzystor T1. Rezystor R7 wprowa−
dza niewielką histerezę, natomiast R9 całkowi−
cie zatyka tranzystor przy niskim napięciu na
wyjściu komparatora, które dla tego typu
wzmacniacza nie jest równe zeru.
Tranzystor może sterować różnymi układa−
mi sygnalizacyjnym, np. syrenami, ale w przy−
padku zastosowania w komputerze można za−
stosować generator piezo, a nawet tylko diodę
LED z rezystorem ograniczającym prąd.
W układzie modelowym zamiast piezo
i diody LED, zastosowano diodę migającą
z wbudowanym sterownikiem. Taka sygnaliza−
cja bardziej zwraca na siebie uwagę niż świe−
cąca dioda. Układ należy dołączyć do napięcia
+12V np. zasilającego wentylatorek i przykrę−
cić do jakiegoś wolnego miejsca w kompute−
rze.
Marcin Wiązania
Rys. 3 Schemat montażowy
Wykaz elementów:
Rezystory:
R1:
0,1
5W
R2,R4−R6:
1k
R3:
1M
R7*:
1M
Ω
można nie stosować
R8:
22k
R9*:
8,2k
Ω
(można nie montować)
PR1:
helitrim 100k
Kondensatory:
C1:
100nF ceramiczny
C2:
220
F/16V
Półprzewodniki:
U1:
LM358
T1:
BC548
Pozostałe:
D2:
migająca dioda LED
Rys. 1 Schemat ideowy
E
LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 5/99
39
M
U
agazyn
bezpłatny
dodatek
lektroniki
do
miesięcznika
żytkowej
Poznać i zrozumi eć sprzęt
To wypada wiedzieć
Misją
Magazynu Elektroniki
Użytkowej
(MEU) jest zagwaranto−
wanie Czytelnikom EdW minimum
wiedzy o elektronicznym sprzęcie
używanym przez współczesnego czło−
wieka w życiu codziennym.
Wiem, Drogi Czytelniku, że intere−
sujesz się głównie konstrukcją ukła−
dów elektronicznych, ale w Twoim
środowisku, w kręgu rodziny i znajo−
mych uchodzisz zapewne za guru
elektronicznego. Do Ciebie zwracają
się z pytaniami dotyczącymi sprzętu
audio, video, komputerów, telefonów
komórkowych, itp. Oczywiście, nie
możesz się na tym wszystkim dobrze
znać, ale przecież są zagadnienia,
których po prostu nie wypada nie
znać. Właśnie rolą
MEU
jest dostar−
czyć Ci minimum wiedzy o tematach
i terminologii będącej w powszech−
nym użyciu. Musisz się w tych spra−
wach orientować, chociażby po to, że−
by zachować autorytet guru elektro−
nicznego w kręgu najbliższych Ci
osób. Traktujemy też
MEU
jako
wstępną lekturę, która ułatwi Ci rozu−
mienie artykułów w pismach specjali−
stycznych, takich jak AUDIO,
ŚWIAT RADIO, ESTRADA I STU−
DIO, itp.
Konstrukcja MEU jest bardzo pro−
sta − opiera się na czterech wątkach:
*
Aktualności
− wiadomo, że służą
"trzymaniu ręki na pulsie", żeby za−
wsze wiedzieć o wszystkich nowin−
kach;
*
O tym się mów
i − rozjaśnia zaga−
dnienia, o których w ostatnim czasie
jest bardzo głośno;
*
To wypada wiedzieć
− wyjaśnia
zagadnienia, których − szczerze
mówiąc − elektronikowi nie wypada
nie znać i nie rozumieć;
*
Leksykon
− ma przygotować
Czytelników EdW do lektury pism
specjalistycznych.
Telefonia komórkowa
dzisiaj
Według prognoz analityków w 2000 roku telefonami ko−
mórkowymi będzie posługiwało się ponad pół miliarda użyt−
kowników. Firmy sprzedające urządzenia pracujące w sy−
stemach GSM notują olbrzymie zyski. Co jest powodem tak
oszałamiających sukcesów? Zacznijmy od początku. We−
źmy do ręki dowolny aparat komórkowy. Pierwsze spo−
strzeżenie − tu nie ma kabla. Jak to się dzieje, że z takiego
maleństwa można wydzwaniać po całym świecie? Czy, gdy
rozmawiamy z przyjacielem w Tokio, oznacza to, że sygnał
z telefonu wędruje w powietrzu te tysiące kilometrów? Nic
bardziej błędnego. Ale zacznijmy najpierw od samego apa−
ratu. Za rewelacyjny uważam sposób aktywacji. Wykupując
abonament w danej sieci dostajemy małą plastikową kartę
z zatopionym w niej mikroprocesorem (fotografia 1). W nim
zawarty jest nasz numer identyfikacyjny. On stanowi miej−
sce, w którym będziemy przechowywać numery i adresy na−
szych znajomych. Wreszcie on jest identyfikatorem sieci,
w której pracować będzie
nasz telefon. Dzięki temu ma−
łemu kawałkowi plastiku mo−
żemy dowolnie zmieniać apa−
raty telefoniczne. Jadąc za
granicę bierzemy ze sobą tyl−
ko kartę aktywacyjną. Na
miejscu wypożyczamy tele−
fon i dzwonimy, dzwonimy...
1
Trochę teorii
Jak działa cały system? Zaznaczam, że
wszelkie skojarzenia z krótkofalarstwem są
błędne. System telefonii komórkowej jest
bardziej skomplikowany, w powietrzu zaś sy−
gnały pokonują tylko niewielką część drogi.
W dużym uproszczeniu: rozmawiając przez
przenośny aparat telefoniczny GSM łączymy
się najpierw z naziemną stacją bazową. Tu
kończy się „droga powietrzna” aż do czasu,
gdy rozmowa zostanie skierowana do innego
użytkownika telefonu przenośnego. Dalszą
drogę sygnał pokonuje kablem podziemnym.
Naziemna baza, poprzez system stacji odbior−
czych i przekaźników radiowych, przesyła
sygnał nadany przez aparat do centrum całej
85
Elektronika dla Wszystkich
M
E
U
To trzeba wiedzieć
sieci. Właśnie ze sposobu rozmieszczenia
tych przekaźników wzięło się określenie „ko−
mórka”. Cały obszar, na którym działa opera−
tor telefonii, jest podzielony na dosyć regu−
podróżować po całej Polsce i krajach Europy.
Jednak w gęsto zaludnionym mieście, wśród
setek innych użytkowników tej samej sieci,
możemy mieć kłopoty z uzyskaniem połą−
czenia. Niedogodność tę posta−
nowiono wyeliminować opraco−
wując system GSM 1800. Zasa−
da działania jest taka sama jak
w GSM 900. Podstawowa różni−
ca to inna częstotliwość robo−
cza.
Powstały więc
APARATY TELEFONICZNE
DWUSYSTEMOWE
. Wybór sposobu pracy odby−
wa się automatycznie, w zależności od miejsca
pobytu abonenta oraz obciążenia sieci, w której
pracuje. Nasuwa się pytanie. Skoro sygnał do
i z telefonu jest przekazywany przez stacje
przekaźnikowe, system musi jakoś wiedzieć,
gdzie kierować sygnały. Tak jest w istocie.
Organizacja systemu
Przekaźniki radiowe połączone są w nie−
wielkie grupy – po kilka, kilkanaście urzą−
dzeń. Wynika to z obszaru, który obejmują
swoim zasięgiem. Każda z nich sterowana
jest przez tzw BSC (Base Station Controller),
tzn. Kontroler Stacji Bazowej (
Rys. 2
).
Koordynuje on pracę całego zespołu. Z kolei
BSC nadzorowane są przez OMC (Opera−
tion and Maintenance Center), tzn. Centrum
Operacyjne. Jego zadaniem jest koordyno−
wanie ich współpracy i wzajemnej wymiany
danych. BSC podłączone są też do jednego
z najważniejszych elementów sieci. Jest to
MSC (Mobile Switching Center), czyli Cen−
trum Przełączania. Tutaj kontrolowany jest
ruch między poszczególnymi komórkami,
„oczkami” całej sieci. MSC ma połączenia
z innymi sieciami dla rozmów wychodzą−
cych oraz wiele „odnóg” pozwalających na
pełną kontrolę nad ruchem w sieci. Umie−
szczono w nim Rejestry Umiejscowienia
Użytkowników (VLR – Visitor Location Re−
gister oraz HLR – Home Location Register).
Zachowują one pełną informację o każdym
użytkowniku sieci znajdującym się w jej za−
sięgu. Dzięki temu wiadomo, gdzie znajduje
się dany abonent i jak nawiązać z nim łącz−
ność. Cały system przypomina trochę szkołę.
Stacje bazowe to uczniowie. BSC to całe kla−
sy z ich opiekunami. OMC to Pani Dyrektor.
MSC to sekretariat, VLR i HLR to biblioteka
i czytelnia.
W systemie znajdują się jeszcze elementy
pomocnicze sieci. Bardzo ważną funkcję
spełnia EIR (Equipment Iden−
tity Register), czyli Rejestr
Identyfikacji Sprzętu. Prze−
chowuje on i kontroluje dane
dotyczące każdego z użyt−
kowników sieci. Przy każdym
włączeniu do sieci aparatu ko−
mórkowego sprawdzany jest
stan aktywacji konta abonen−
ta. Dodatkowo kontrolowany
jest roaming (do wyjaśnienia
tego pojęcia wrócimy nieba−
wem) oraz czy karta aktywa−
cyjna lub telefon nie zostały
zastrzeżone jako skradzione.
Podobną funkcję spełnia Cen−
trum Identyfikacji (AUC –
Autheentication Center). Nad
całością systemu nadzór spra−
wuje najwyższe w hierarchii
ważności Centrum Zarządza−
Do prac nad systemem GSM
1800 ( pod kryptonimem DCS –
Digital Cellular System) przy−
stąpiono wkrótce po opracowa−
niu specyfikacji GSM 900.
Gwałtowny rozwój telefonii ko−
mórkowej spowodował, że 124
kanały przestały gwarantować
odpowiednią przepustowość sy−
stemu. System GSM 1800 dzia−
ła w dwukrotnie wyższym pa−
śmie − około 1800 MHz. Tu również wyko−
rzystane są dwa przedziały częstotliwości,
z tym, że szerokość każdego kanału zmniej−
szono mniej więcej trzykrotnie. Wynosi ona
75 kHz. Dzięki temu liczba kanałów GSM
1800 jest prawie trzykrotnie większa od jego
starszego brata (25 MHz / 75 kHz = 333 ).
Pojemność systemu liczona w jednostkach
bezwzględnych czyli ilość kanałów przypa−
dających na kilometr kwadratowy po−
wierzchni, przewyższa GSM 900 prawie
dziesięciokrotnie. Niestety nic za darmo. Sta−
cje naziemne nadające w systemie 1800 MHz
mają znacznie mniejszy zasięg. Oznacza to,
że pokrycie nimi dużych obszarów jest szale−
nie kosztowne. Wynika z tego, że GSM 1800
idealnie nadaje się do warunków miejskich.
Nawet przy intensywnym natężeniu „ruchu”
łatwiej jest uzyskać połączenie. I oczywiście
dzięki dużej liczbie użytkowników operato−
rom sieci szybciej zwracają się koszty ponie−
sione na ich uruchomienie.
Rys. 1 Rozmieszczenie naziemnych
stacji przekaźnikowych
larne obszary. Ich graficznym odwzorowa−
niem może być siatka o sześciokątnych
oczkach. Jedno jej „oczko” to właśnie poje−
dyncza komórka (
Rys.1
).
Jej centrum stanowi naziemna stacja prze−
kaźnikowa odbierająca i wysyłająca sygnały
do użytkowników sieci. W systemie GSM
900 MHz wielkość „oczka” wynosi około 30
– 40 km. W systemie GSM 1800 MHz jest
około pięciokrotnie mniejsza. Przekaźniki sy−
gnału podłączone są do systemu stacji bazo−
wej. Jeżeli dzwonimy blisko – sygnał znaczną
część drogi wędruje kablami. Połączenia odle−
głe mogą być realizowane za pomocą transmi−
sji satelitarnej. Oczywiście, dzieje się tak, gdy
rozmówca posługuje się telefonem komórko−
wym. Wówczas sygnał dotrze do niego
w ostatniej fazie przesłany za pośrednictwem
naziemnej stacji przekaźnikowej. Dzięki ta−
kiej strukturze, czyli obecności komórek –
przekaźników radiowych telefony komórko−
we GSM nie muszą mieć dużej mocy nadawa−
nia. W zależności od systemu w jakim pracu−
ją, moc wyjściowa wynosi do 4 watów (GSM
900 MHz) lub do 1 wata (GSM 1800 MHz).
Dwa systemy
Ano właśnie – dwa systemy. Pierwszy –
starszy – GSM 900 działa w pasmie około
900 MHz. Podzielony jest na dwa przedziały
częstotliwości o szerokości 25 MHz każdy.
Każde z tych pasm zawiera 124 kanały. Wy−
nika z tego szerokość kanału równa 200 kHz.
(25 MHz / 124 = 200 kHz). W praktyce ozna−
cza to, że aparaty pracujące w tym systemie
mają duży zasięg – stąd podana wcześniej
wielkość komórki o średnicy 35 kilometrów.
Umożliwia to stosunkowo rzadkie rozstawia−
nie stacji naziemnych. Jest to system, który
idealnie sprawdza się na terenach mniej zalu−
dnionych. Z aparatem pracującym w tym sy−
stemie możemy bez obawy o brak łączności
Rys. 2 Schemat organizacyjny sieci komórkowej
86
Elektronika dla Wszystkich
M
E
U
To trzeba wiedzieć
nia Siecią (NMC – Network Management
Center). A jak wszystkie te zależności wyglą−
dają w praktyce? Otóż, jeżeli poruszamy się
z włączonym aparatem, czyli jesteśmy zalo−
gowani w sieci, informacja o miejscu naszego
pobytu jest pilnie notowana. Ponieważ poje−
dynczy przekaźnik radiowy, czyli komórka
sieci nie jest w stanie zapewnić nam stałej
łączności, musi w chwili jej opuszczenia przez
użytkownika przekazać jego obsługę innej ko−
mórce. Dlatego każda sieć telefonii komórko−
wej funkcjonuje na podstawie wielu baz da−
nych zawierających informacje niezbędne do
nawiązania połączenia. Rejestry HLR i VLR
pozwalają upilnować każdego z użytkowni−
ków sieci. Na podstawie danych zawartych
w HLR operator zna dane każdego z klientów.
Wie z jakim rodzajem abonamentu ma do
czynienia (opłaty, opłaty), jak wygląda stan
konta pre–paid, jakie dodatkowe usługi klient
wykupił, wreszcie rzecz najważniejszą –
gdzie w danej chwili znajduje się aparat.
Z kolei rejestr VLR zbiera i zapisuje dane
osób znajdujących się w danej chwili w ob−
szarze danej centrali.
Przemieszczając się przechodzimy z VLR−a
do VLR−a, te natomiast każdorazowo infor−
mują o tym rejestr HLR. Dzięki temu nawią−
zanie łączności z konkretnym użytkownikiem
sieci jest możliwe bez długotrwałych poszuki−
wań. Gdy telefon jest wyłączony lub znajduje
się poza zasięgiem sygnału informacja ta tra−
fia do HLR. Osoba dzwoniąca zostaje poinfor−
mowana wtedy stosownym komunikatem
słownym. Jednocześnie, w zależności od
wcześniejszych ustawień aparatu abonenta,
może zostać uaktywniona poczta głosowa
czyli „automatyczna sekretarka”.
sieci czy przekazywania z komórki do komór−
ki mają wpływ też odpowiednie, inteligentne
algorytmy pracy. Sieci komórkowe cały czas
dużo inwestują we własne zespoły programi−
stów doskonalących obsługę systemu.
Cyfrowo sterowana jest nie tylko obsługa
sieci. Digitalizowana jest też informacja gło−
sowa. Gdy korzystamy z telefonu, nasz głos
przetwarzany jest na postać cyfrową. Ta,
obrobiona za pomocą systemów tłumienia
i redukcji szumów oraz poprawy jakości
brzmienia (układy tym sterujące zawarte są
w telefonie – mogą różnić się w zależności
od konkretnego modelu), wysyłana jest do
adresata. Tam przechodzi proces odwrotny,
tzn. zamiany z postaci cyfrowej na analogo−
wą. W związku z tym telefonia cyfrowa jest
zdecydowanie bardziej odporna na zakłóce−
nia i przejęcie połączeń.
Na jednym kanale prowadzone jest wiele
rozmów, dane zawierające poszczególne roz−
mowy przełączane są w czasie. Zmieniają się
też częstotliwości. Wszystko to powoduje, że
ewentualny podsłuch prowadzonych rozmów
jest prawie niemożliwy.
Telefonia komórkowa jest dużo bezpiecz−
niejsza − w porównaniu do kablowej − gdy
chodzi o możliwość dzwonienia na cudzy ra−
chunek. W prosty sposób nie da się, korzysta−
jąc z cudzego konta, połączyć np. z Japonią.
Chcę napisać jeszcze kilka słów o kolej−
nym elemencie sieci komórkowej – o BOK.
Biuro Obsługi Klienta, bo o nim mowa, pełni
bardzo ważną funkcję w całym systemie. Za−
pewnia możliwość bezpośredniego kontaktu
użytkownika aparatu z przedstawicielami sie−
ci. Pełni funkcję informacyjno – reklamową.
Połączenie z BOK jest bezpłatne. Możemy
dzięki niemu rozwiązać problemy natury tech−
nicznej – są tu dostępne gotowe wskazówki
jak np. skonfigurować pocztę głosową. Może−
my uzyskać informacje o planach taryfowych.
Podany zostanie nam aktualny zasięg sieci.
Wreszcie możemy dokonać sprawdzenia stanu
konta lub odblokować połączenia międzyna−
rodowe. Cześć informacji dostępna jest w for−
mie gotowych nagrań, część uzyskamy od
operatora – pracownika sieci.
2
Telefon z wiadomością SMS widoczną
na wyświetlaczu.
coraz więcej aparatów oferuje możliwość
pracy jednocześnie w systemach 900 i 1800
MHz. Użytkownicy odczuwają dzięki temu
większy komfort. Większość modeli może
bowiem automatycznie przełączać się pomię−
dzy sieciami.
Łatwe posługiwanie się telefonem zapew−
nia przede wszystkim duży, czytelny wy−
świetlacz. Niektóre z modeli producenci wy−
posażyli w możliwość prezentowania grafiki.
W tej chwili wszystkie aparaty umożliwiają
korzystanie z poczty głosowej. Są przystoso−
wane do odbierania i nadawania krótkich
wiadomości tekstowych (SMS − Short Mes−
saging System) (
Fot. 2
). Karta aktywacyjna
zawarta w urządzeniu jest podręcznym notat−
nikiem adresowo – numerowym. Podobne
funkcje spełnia pamięć aparatu. Możliwe jest
zapamiętanie dziesięciu ostatnio wybiera−
nych numerów i dziesięciu nieodebranych.
Telefony droższe wyposaża się w łącze pod−
czerwone IrDA pozwalające na sterowanie
z komputera PC. Niektóre posiadają modem.
Jeszcze do niedawna, aby połączyć się z sie−
cią bądź wysłać faks, konieczna była specjal−
na karta modemowa do komputera. Dziś wy−
starczy tylko telefon GSM w zasięgu sieci.
Aparaty wyposaża się w kilkanaście rodza−
jów dźwięków dzwonków – mogą to być na−
wet fragmenty znanych melodii. Ich wybór na−
leży oczywiście do użytkownika. Osoby,
których nazwiska znajdują się w książce tele−
fonicznej można dzielić na grupy – każda
z nich ma swój charakterystyczny, oddzielny
sygnał. Aparaty wyższej klasy posiadają alarm
wibracyjny. Jest to rodzaj bezgłośnego brzę−
czyka, którego drgania sygnalizują rozmowę.
Producenci prześcigają się w pomysłach,
które mogłyby zachęcić potencjalnych klien−
tów i zatrzymać dotychczasowych. Niektóre
z nich są nieledwie na granicy przydatności.
Konstruktorzy starają się łączyć kilka urzą−
dzeń w jednym. Niektóre z proponowanych
rozwiązań przydają się w praktyce. Inne ma−
Kilka uzupełnień
Skąd system wie, że komórka została wy−
łączona lub znalazła się poza zasięgiem stacji
przekaźnikowej? Otóż tak naprawdę to mimo
iż nigdzie nie dzwonimy
NASZ TELEFON JEST
CA
Ł
Y CZAS W KONTAKCIE Z CENTRAL
ą
. Re−
gularnie wysyła do centrali sygnał, w którym
zawarty jest niepowtarzalny numer komórki
oraz dane karty aktywacyjnej. Sygnał taki
wysyłany jest mniej więcej co kilka – kilka−
naście sekund. Ponieważ informacja wysyła−
na jest w postaci mocno skompresowanej,
nie powoduje to istotnego rozładowywania
akumulatorków telefonu. Wyłączenie telefo−
nu powoduje przesłanie stosownej informacji
do HLR. Zanik powtarzanego sygnału jest
dla sieci sygnałem że abonent znalazł się
w „dziurze” zasięgowej i należy być przygo−
towanym na jego ponowną lokalizację.
Z powyższych wywodów wyraźnie wi−
dać, że podstawą działania każdej sieci łącz−
ności komórkowej jest potężny, bardzo
sprawny system komputerowy. Musi mieć
pojemną pamięć i być odpowiednio szybki.
Oczywiście, na szybkość wybierania po−
szczególnych abonentów, ich logowania do
Taki mały, a ile potrafi
Aparaty systemów telefonii komórkowej
bez przesady można nazwać szczytowym
osiągnięciem elektroniki końca dwudzieste−
go wieku. Te małe cacka charakteryzuje bar−
dzo oszczędne korzystanie z energii zgroma−
dzonej w akumulatorach. Standardem chwili
obecnej jest czas pracy w trybie oczekiwania
na rozmowę (tzw. stan gotowości), docho−
dzący do stu lub więcej godzin. Oczywiście,
przy użyciu akumulatorów o normalnej po−
jemności. Jako wyposażenie dodatkowe ofe−
rowane są źródła zasilania zapewniające je−
szcze dłuższy czas pracy. Niestety, z reguły
wiąże się to z powiększeniem wymiarów
i wagi całości. Jak już wcześniej napisałem,
87
Elektronika dla Wszystkich
M
E
U
To trzeba wiedzieć
ją charakter wybitnie rozrywkowy. Telefony
wyposaża się w rozbudowane kalendarze –
organizery. Standardem staje się wbudowany
zegarek z budzikiem (
Fot. 3
) .
glądowi posługiwa−
nie się nią nie jest
trudne. Po zakupie
aparatu telefoniczne−
go trzeba dokonać
jedynie konfiguracji
połączeń.
Każda z sieci ko−
mórkowych posiada
wyodrębniony numer
obsługujący tylko połą−
czenia poczty głosowej.
Z reguły podany jest
w dokumentacji doda−
wanej do karty aktywa−
cyjnej. Wybranie tego
numeru po raz pierwszy
włącza system podpo−
wiedzi. Zgodnie z ko−
mentarzem użytkownik
prowadzony jest przez całą procedurę instalacyjną.
W jej trakcie ustalany i nagrywany jest tekst powi−
tania, wpisywany jest kod dostępu oraz określone
zostają sytuacje w których poczta się uaktywnia.
Może to być przypadek najczęstszy – gdy mamy
wyłączony telefon. Poczta może włączyć się gdy
wyszliśmy z zasięgu sieci lub gdy w danej chwili
prowadzimy z kimś rozmowę.
Jeżeli ktoś nagra wiadomość na naszej
automatycznej sekretarce, centrum obsługi
poczty głosowej poinformuje nas o tym za
pomocą wiadomości tekstowej SMS. Telefon
sygnalizuje to określonym dźwiękiem, poka−
zaniem symbolu otrzymania wiadomości
(z reguły ikona koperty) oraz krótkim komu−
nikatem tekstowym na wyświetlaczu.
Odczytanie nagranej wiadomości może
odbywać się na kilka sposobów. Pierwszy,
najczęściej stosowany, to zadzwonienie z wła−
snego aparatu na numer poczty. Po podaniu
kodu dostępu odsłuchujemy nagrane wiado−
mości. Za połączenie oczywiście płacimy.
Do naszej automatycznej sekretarki może−
my też dostać się dzwoniąc z aparatu stacjo−
narnego. Jest to wygodne o tyle, że możemy
odsłuchać pocztę będąc w dowolnym miejscu
na świecie. I to połączenie też jest płatne.
Wreszcie, niektóre sieci komórkowe skon−
figurowały pocztę głosową w taki sposób, że
oddzwania ona na nasz numer. Próby połącze−
nia się z nami podejmowane są, gdy włączamy
telefon (jeśli był wyłączony), gdy pojawimy
się w zasięgu sieci (jeśli telefon znajdował się
w „dziurze” radiowej ), gdy zakończymy pro−
wadzoną rozmowę (gdy numer był zajęty) lub
zaraz po nagraniu wiadomości. Następne
próby połączenia powtarzane są po kilku go−
dzinach. Za połączenia z pocztą głosową, gdy
to ona do nas oddzwania, płacimy tylko wtedy,
gdy korzystamy z roamingu międzynarodowe−
go (znajdujemy się w innym niż Polska kraju).
Poczta głosowa umożliwia osobom dzwonią−
cym na nasz numer zdefiniować zostawiane wia−
domości. W tym celu rozmówca powinien, za−
miast odłożyć słuchawkę, zakończyć nagrywanie
4
3
Poczta głosowa działa jak auatomatyczna sekretarka.
Świadczą o tym dostępne funkcje.
wiadomości przyciskiem # występującym
w większości obecnie używanych aparatów tele−
fonicznych. Można wówczas zdefiniować wia−
domość jako pilną, poufną, zwykłą lub zostawić
prośbę o oddzwonienie.
Poczta głosowa pozwala też na określenie
czasu wysłania wiadomości (godziny i daty).
W szczególnym przypadku umożliwia to wy−
korzystanie telefonu jako budzika.
Różne sieci oferują różny czas przecho−
wywania nagranych komunikatów. Z reguły
jest to siedem dni – jeżeli wiadomość przez
ten czas nie była ani razu odsłuchiwana.
Oczywiście skasowania zapisanych tekstów
może dokonać sam użytkownik.
Telefon wyposażony w zegarek i
kalendarz.
Częstokroć możemy skorzystać z funkcji
odmierzania zadanego czasu (count down –
odliczanie wstecz). W codziennej pracy po−
mocna może być funkcja kalkulatora. Wre−
szcie – najmniej praktyczną, lecz być może
częściej wykorzystywaną funkcją są wbudo−
wane gry. „Wąż”, „Memory” czy „Kółko czy
krzyżyk” to już klasyka .
Wybieranie poszczególnych komend mo−
że odbywać się za pomocą klawiatury lub spe−
cjalnego pokrętła. Możliwe jest tworzenie pro−
filów użytkownika. Jest to pogrupowanie spo−
sobów sterowania niektórymi funkcjami
w sposób określony przez użytkownika. Po−
zwalają one szybko zmieniać najważniejsze
ustawienia telefonu w zależności od sytuacji.
Najnowszym hitem rynku telefonów ko−
mórkowych jest sterowanie wszystkimi funk−
cjami przy pomocy głosu.
Wreszcie elementem całkowicie rozryw−
kowym są kolorowe, wymienialne bądź prze−
źroczyste obudowy. Konstrukcja aparatów
maksymalnie uprościła ich montaż. Wystar−
czy nacisnąć odpowiedni zaczep.
Wiadomości tekstowe
SMS
Współczesna telefonia komórkowa to nie
tylko przesyłanie dźwięku. O jej jakości i no−
watorstwie świadczy między innymi możli−
wość przesyłania tekstów. Wiadomości te−
kstowe SMS (Short Messaging System) to
krótkie zdania, które można wysyłać i odbie−
rać przy pomocy telefonu komórkowego
(Fot. 2). Przydaje się to wszędzie tam, gdzie
nie ma konieczności nawiązywania połącze−
nia. Do zalet tego systemu można zaliczyć
niską, w porównaniu z połączeniem głoso−
wym, cenę. Do wad – ograniczona do 160
znaków długość wiadomości oraz niewygodę
związaną z wprowadzaniem tekstu z klawia−
tury telefonu.
Konfiguracja telefonu, umożliwiająca
wysyłanie i odbiór SMS, zbliżona jest do
sposobu konfiguracji poczty głosowej. Musi−
my mieć wpisany w naszym telefonie numer
Centrum Obsługi Wiadomości. Podany jest
on razem z kartą aktywacyjną, a wprowadza−
my go zgodnie z instrukcją telefonu. Odbiór
wiadomości jest bezpłatny, ich nadawanie
wiąże się z opłatami − niższymi jednak niż za
połączenie głosowe.
Wysyłanie wiadomości tekstowych moż−
liwe jest też dzięki Internetowi. Operatorzy
Poczta głosowa
Poczta głosowa jest rodzajem rozbudowa−
nej, automatycznej sekretarki (
Fot. 4
). Ko−
rzystanie z niej zapewnia możliwość ciągłe−
go kontaktu z rodziną, znajomymi lub klien−
tami. Wbrew powszechnie panującemu po−
88
Elektronika dla Wszystkich
M
E
U
Plik z chomika:
jacek_040
Inne pliki z tego folderu:
EdW 01 2000.pdf
(3704 KB)
EdW 02 2000.pdf
(3167 KB)
EdW 03 2000.pdf
(4300 KB)
EdW 04 2000.pdf
(6325 KB)
EdW 05 2000.pdf
(5684 KB)
Inne foldery tego chomika:
2002
2003
2004
2005
2006
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin