00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Dlaczego to gonimy? 00:00:01:Jest fio�kowor�owe i niebezpieczne,|i jest 30 sek. od centrum Londynu. 00:00:05:Jest co�, co musz� znale��.|Mog�o spa�� z nieba par� dni temu. 00:00:09:Ta rzecz, kt�rej szukam,|wiesz o czym m�wi�, prawda? 00:00:16:- Mam ci�, wszystko|w porz�dku. 00:00:17:- Witaj.|- Witaj. 00:00:19:Jack Harkness,|du�o o panu s�ysza�em. 00:00:21:Jest rok 1941, trwa niemieckie|bombardowanie, ale na Londyn spad�o co� jeszcze. 00:00:26:Powiedzia�, �e to okr�t wojenny,|ukrad� go i wyl�dowa� nim gdzie�, 00:00:30:gdzie spadnie na niego bomba|chyba, �e z�o�ymy mu ofert�. 00:00:32:To przekr�t. Oszuka�em was.|Oto, kim jestem: szulerem! 00:00:38:/- Mamusiu.|- Tam jest co�, co chce 00:00:41:- z�apa� ciebie i inne dzieci.|/- Mamusiu, mamusiu. 00:00:45:Nie mo�esz pozwoli�,|�eby ci� dotkn��. 00:00:46:- Co si� stanie, je�li mnie dotknie?|- B�dziesz taki, jak on. 00:00:49:Wszyscy wychodzi�, przez ogr�dek.|Teraz, szybko, rusza� si�! 00:00:54:Znajdziesz ich wsz�dzie,|w ka�dym ��ku i pokoju, setki. 00:00:59:Wszyscy maj� takie same| obra�enia, blizny na r�ce 00:01:02:- a maska przeciwgazowa jest stopiona z cia�em.|- Jaka by�a przyczyna �mierci? 00:01:06:Oni nie s� martwi! 00:01:07:/- Jeste� moj� mamusi�?|- To ja, Nancy! 00:01:11:- Nie pozw�lcie, �eby was dotkn�li.|- Co si� wtedy stanie? 00:01:13:W�a�nie to! 00:01:15:/Mamusiu! 00:01:21:Id� do swojego pokoju! 00:01:27:Id� do swojego pokoju! 00:01:33:Na prawd�. Jestem na ciebie|bardzo z�y. Jestem bardzo stanowczy. 00:01:41:Id�...do...swojego...pokoju! 00:02:05:Ciesz� si�, �e si� uda�o. 00:02:08:To nie nadaje si� na ostatnie s�owa. 00:02:34:Doctor Who|s01e10 00:02:40:"Ta�cy�cy doktor" 00:03:16:Dlaczego oni wszyscy|nosz� maski? 00:03:17:Nie nosz�.|One s� z krwi i ko�ci. 00:03:21:- Jaki mia� by� ten tw�j przekr�t?|- Ca�kiem prosty. 00:03:24:- Znale�� jaki� nieszkodliwy|�mie�, pozwoli�, �eby 00:03:27:jaki� Agent Czasowy pod��a� za nim|na Ziemi�, przekona� go o jego warto�ci. 00:03:30:a kiedy zap�aci 50% w zaliczce,|ups, spada na niego bomba i go niszczy. 00:03:35:Nigdy nie dowie si�,|za co tak na prawd� zap�aci�. 00:03:39:Kupuj� mu drinka za jego|pieni�dze i gadamy o parszywym szcz�ciu. 00:03:43:Doskona�y, niewykrywalny przekr�t. 00:03:45:- Doskona�y.|- Bombardowanie Londynu wyczy�ci wszystko. 00:03:48:Pompeje to �adne miejsce na wakacje. 00:03:51:Ale musisz nastawi�|budzik na Dzie� Wulkan�w. 00:03:57:Widz�, �e tego nie aprobujesz. 00:03:59:Rozejrzyj si�.|Tw�j nieszkodliwy �mie� to zrobi�. 00:04:02:To by� wypalony ambulans, by� pusty. 00:04:08:- Wyjdziemy st�d?|- Po schodach. 00:04:10:Zaprogramowa�em go, �eby nie uderzy�|w �adn� form� �ycia. Nikogo nie skrzywdzi�em! 00:04:14:Nie wiem, co si� dzieje,|ale nie mam z tym nic wsp�lnego. 00:04:17:Powiem ci, co si� dzieje.|Zapomnia�e� nastawi� budzik. 00:04:20:- Jest Dzie� Wulkan�w!|- Co to jest? 00:04:24:Wszystko zostanie wyczyszczone. 00:04:26:Chcia�bym. 00:04:44:My�la�am, �e to Jamie. 00:04:51:- Mamo, Tato!|- Niegrzeczne dzieci! 00:04:53:Z�a� ze mnie!|Zabieraj te r�ce! 00:04:56:Ty, wchod� tutaj,|tutaj! W�a�! 00:05:02:- Panie Spock? Doktorze.|- Ma pan blaster? 00:05:09:Pewnie. 00:05:13:Tej nocy, gdy tw�j �mie�|wyl�dowa�, kto� zosta� ranny. 00:05:16:- To tam ich zabrano.|- Co si� sta�o? 00:05:18:- Dowiedzmy si�. Otwieraj.|- Co jest nie tak z twoim 00:05:22:- d�wi�kowym �rubokr�tem?|- Nic. 00:05:27:Blaster d�wi�kowy, 51. wiek. 00:05:29:- Fabryki Broni w Villengard?|- By�e� tam? 00:05:32:- Raz.|- Ju� ich nie ma. 00:05:34:- G��wny reaktor si� przegrza�.|- Jak ju� m�wi�em, raz. 00:05:37: S� tam teraz plantacje banan�w. 00:05:39:Lubi� banany. Banany s� dobre. 00:05:42:Niez�a robota. 00:05:44:- Co do milimetra.|- Bro� 'kwadratuj�ca'. 00:05:47:Podoba mi si�. 00:05:56:- Co o tym my�lisz?|- Co� stamt�d uciek�o. 00:05:59:Taa. I? 00:06:01:Co� pot�nego. 00:06:04:W�ciek�ego. 00:06:05:Pot�nego i w�ciek�ego. 00:06:26:'Dziecko'? 00:06:27:To chyba t�umaczy "mamusi�"? 00:06:30:Jak 'Dziecko' mog�o to zrobi�? 00:06:33:/- Wiesz gdzie jeste�?|/- Czy jeste� moj� mamusi�? 00:06:37:/Wiesz co si� dzieje? 00:06:40:/Czy... widzisz? 00:06:42:/Czy jeste� moj� mamusi�? 00:06:45:/Czego chcesz?|/Czy wiesz co... 00:06:48:/Chc� moj� mamusi�! 00:06:50:/Czy ty jeste� moj� mamusi�?|/Ja chc� mamusi�. 00:06:52:/Czy ty jeste� moj� mamusi�? 00:06:58:/Mamusiu? Mamusiu? 00:07:02:Doktorze, s�ysza�am to wcze�niej. 00:07:05:- Ja te�.|/- Mamusiu? 00:07:06:Wci�� "Czy ty jeste� moj� mamusi�?"|Jakby nie by� �wiadomy. 00:07:09:/- Mamusiu.|- Dlaczego nie jest �wiadomy? 00:07:12:/- Jeste� tam, mamusiu?|/Mamusiu! 00:07:20:Policja jest w drodze. 00:07:23:P�ac� za to jedzenie.|Ci�ko na nie zapracowa�em. 00:07:28:Zapracowa�em sobie! 00:07:30:Chcesz czego� jeszcze? 00:07:32:Mam tutaj ca�y dom. 00:07:34:Co� jeszcze, co mog�oby ci pom�c? 00:07:37:Tak. 00:07:38:Co� do ci�cia. 00:07:40:Co�, czym mog� przeci��|drut kolczasty. I latark�. 00:07:44:Niech pan tak na mnie|nie patrzy, panie Lloyd. 00:07:46:Wiem, �e ma pan tu mn�stwo|narz�dzi, od lat obserwuj� ten dom. 00:07:51:I chcia�abym przejrze�|pa�skie szafki w kuchni. 00:07:54:Za pierwszym razem bardzo|si� spieszy�am. Jedzenia na tym stole... 00:07:57:jest okropnie du�o,|prawda, Panie Lloyd? 00:08:00:O wiele wi�cej|ni� na innych sto�ach. 00:08:03:P� ulicy my�li, �e pa�ska �ona|ma specjalne wzgl�dy u rze�nika. 00:08:08:Ale to nieprawda, czy� nie? 00:08:10:Pan ma. 00:08:12:Co� do ci�cia drutu. Latarka. 00:08:14:Jedzenie. I chcia�bym skorzysta�|z �azienki, je�li mog�. 00:08:18:Och, popatrz! 00:08:20:To na to sobie zapracowa�e�! 00:08:28:/- Mamusiu? Prosz�, mamusiu? Mamusiu?|- Doktorze? 00:08:32:- Wyczuwasz to?|- Ale co? 00:08:34:- Wychodz� ze �cian. Czujesz to?|/- Mamusiu? 00:08:38:�mieszne ma�e ludzkie m�zgi!|Jak wy si� w tym poruszacie? 00:08:41:- Kiedy jest zestresowany, obra�a inne rasy.|- Rose, ja my�l�! 00:08:44:Kiedy si� zatnie przy goleniu, robi p� godzinny|wyk�ad o istotach od kt�rych jest m�drzejszy. 00:08:47:To te dzieci. Maj� ci�kie|�ycie, ci�g�e bombardowania. 00:08:50:- Wychodz� podczas nalot�w i szukaj� jedzenia.|/- Mamusiu, prosz�? 00:08:54:- Chyba by�y na miejscu, kiedy to co� wyl�dowa�o.|- To ambulans, jest nieszkodliwy. 00:08:58:- Wci�� to powtarzasz. Jedno z nich|zachorowa�o, zosta�o zara�one. 00:09:02:- Ale w jaki spos�b?|/- Tu jestem! 00:09:04:- Jest przera�one,|i to bardzo. I pot�ne... 00:09:07:jeszcze tego nie wie.|Ale dowie si�. 00:09:11:Jest niezwykle pot�ne, a ja|po prostu wys�a�em je do jego pokoju! 00:09:15:- Doktorze...|/- Tu jestem! 00:09:17:/- Czy mnie widzisz?|- Co to za ha�as? 00:09:22:Koniec ta�my. Sko�czy�a|si� jakie� 30 sekund temu. 00:09:25:/Jestem tutaj. Nie widzisz mnie? 00:09:28:Wys�a�em je do jego pokoju. 00:09:31:To jest jego pok�j! 00:09:36:/Czy ty jeste� moj� mamusi�? 00:09:41:/- Mamusiu?|- Doktorze? 00:09:44:OK, na m�j znak, 00:09:47:- jak najszybciej do drzwi...|/- Mamusiu? 00:09:49:- Teraz!|/Mamusiu? 00:09:53:Biegnij, tylko|nie upu�� banana! 00:09:55:- Dlaczego?|- Dobre �r�d�o potasu! 00:09:58:Dawaj to! 00:10:00:/Mamusiu? 00:10:05:Odwrotne dzia�anie.|Niez�a zamiana. 00:10:08:Jest z p�l na Villengard -|pomy�la�em, �e by�by odpowiedni. 00:10:11:W sercu Villengard jest na prawd�|pole banan�w. I ty to spowodowa�e�? 00:10:15:Banany s� dobre. 00:10:16:- Doktorze!|- No dalej! 00:10:22:/Mamusiu! 00:10:34:- Ono nas zatrzymuje,|chce si� do nas dobra�! 00:10:36:- Ono je kontroluje?|- Ono jest nimi. 00:10:38:Jest ka�d�|�yj�c� istot� w tym szpitalu. 00:10:40:To mo�e by� d�wi�kowym blasterem, d�wi�kowym|dzia�em i d�wi�kowym disruptorem. 00:10:45:- Doktorze, co tam masz?|- Mam d�wi�kowy... Nie wa�ne. 00:10:48:- Co? - Jest d�wi�kowy,|zosta�my przy tym. 00:10:52:- Disruptor, dzia�o, co?|- Jest d�wi�kowy, zupe�nie d�wi�kowy, ca�y jest d�wi�kowy! 00:10:55:- D�wi�kowe co?|- �rubokr�t! 00:11:02:Spadamy! 00:11:09:- Doktorze, nic panu nie jest?|- Przyda�oby si� ostrze�enie. 00:11:11:- Jaka wdzi�czno��!|- Kto nosi ze sob� �rubokr�t? 00:11:14:- Ja!|- �wiat�o? 00:11:16:Kto patrz�c na ten �rubokr�t my�li|"Czy on nie m�g�by by� troch� bardziej d�wi�kowy?" 00:11:19:- Tobie si� nigdy nie nudzi�o?|- Tu gdzie� musi by� w��cznik. 00:11:22:Nigdy nie mia�e� d�ugiej nocy?|Nigdy nie mia�e� szafki do naprawienia? 00:11:25:/Mamusiu! 00:11:26:- Drzwi!|/- Mamusiu? Mamusiu? Mamusiu? 00:11:32:- Cholera!|/- Mamusiu? 00:11:33:- Te dodatkowe bajery, zu�ywaj� bateri�.|- Bateri�?! 00:11:38:To jest do bani! 00:11:40:Mia�em wys�a� po nast�pn�.|Ale kto� musia� wysadzi� fabryk�. 00:11:43:Gdy po raz pierwszy go spotka�am,|wysadzi� moj� prac�. On si� tak porozumiewa. 00:11:47:- Te drzwi powinny je na chwil� zatrzyma�.|- Drzwi? �ciana ich nie zatrzyma�a! 00:11:51:To musi nas najpierw|znale��! No dalej. Rusza� si�! 00:11:54:Mam banana i spos�b|na naprawienie paru szafek. 00:11:57:- Okna?|- Zakratowane. Zreszt� troch� wysoko. 00:11:59:- Siedem pi�ter.|- Innego wyj�cia nie ma. 00:12:01:Szybka rozmowa si�|konczy, czy� nie ? 00:12:04:- I to jest twoja przygodna znajomo��?|- Doktorze! 00:12:07:By�a uczepiona balonu zaporowego,|a ja mia�em niewidzialny statek... Nie przegapi�bym okazji. 00:12:11:OK! Po pierwsze...|musimy si� st�d wynosi�. 00:12:14:Po drugie...nie mo�emy st�d wyj��.|Co� przeoczy�em? 00:12:18:Tak. 00:12:19:Jack w�a�nie znikn��. 00:12:30:Tak my�la�em. Co wy tam robicie?|Za ka�dym razem inny dom, m�wi�am! 00:12:35:- My�leli�my, �e nie �yjesz albo, �e uciek�a�.|- Ja nie. Wiedzia�em, �e wr�cisz. 00:12:45:Znale�li�my to w �mieciach. 00:12:47:- My�li, �e potrafi pisa�.|- Pisz� list do mojego taty. 00:12:50:Nawet nie wiesz gdzie on jest. 00:12:52:- Jak masz zamiar go wys�a�?|- Nie wiem, w�o�� go do koperty. 00:12:54:- Nawet nie potrafisz czyta� ani pisa�.|- Nie musz�, mam to urz�dzenie! 00:12:57:Mo�esz przesta� ha�asowa�?! 00:1...
chomik-naprawde