Khakee 2004 Hindi CD2 - Aishwarya Rai.txt

(27 KB) Pobierz
00:00:18:Przepraszam...
00:00:20:�e pojawiam si� tu niezaproszony.
00:00:24:Nic na to nie poradz�,| tak wygl�da praca dla rz�du.
00:00:28:Niech si� pan nie dziwi, komisarzu.
00:00:32:Robi� to dla rz�du dla| kt�rego pan te� pracuje.
00:00:38:Jedyna r�nica to| to �e pan dostaje czek...
00:00:41:a mi p�ac� got�wk�.
00:00:43:Troch� wi�cej ni� panu.
00:00:47:Polityka to dziwna rzecz.
00:00:49:Wys�ali ci� �eby� mnie powstrzyma�,| a mnie �ebym ci� sprz�tn��.
00:00:56:Gdzie Ansari?
00:00:58:Cwaniaka Shekhara, te� nie ma,| ��todzi�b Ashwin te� znikn��.
00:01:02:Chcesz si� ze mn� zabawi�?
00:01:04:Zabawmy si�.
00:01:06:Natwar, znajd� skurwieli.
00:01:36:Mahalaxmi...|zbadasz mnie?
00:01:40:Pu��cie mnie.| Co takiego zrobi�em?
00:01:44:Co zrobi�em?| -Uciszcie go!
00:01:52:Zostawcie go.
00:01:56:Zawsze gotowy na �mier�?
00:02:00:Pi�kna �ona,| urocza c�rka...
00:02:03:Szkoda �e nie mo�esz teraz z nimi by�.
00:02:05:Ca�e �ycie nosi�e� khaki.| Udawa�e� prawdziwego policjanta.
00:02:10:Wi�c...
00:02:12:kiedy ci� zabraknie,| zaopiekuj� si� twoj� rodzin�.
00:02:18:Nie!
00:02:52:Mac, wyceluj mu w skro�.
00:02:56:Je�li si� ruszy,| zr�bcie z nich sito.
00:03:08:Uderz szefa.
00:03:15:Nie.
00:03:18:Nie zrobi� tego.
00:03:21:Je�li tego nie zrobisz,| odstrzel� mu g�ow�.
00:03:27:Nie zrobi�.
00:03:41:Kalwa...|-Tak, sir?
00:03:44:S�ysza�e�?|- Nie, sir.
00:03:48:S�ysza�e� kiedy ja dosta�em po g�bie?|- Tak, sir.
00:03:55:Musi to us�ysze�.
00:04:10:Kalwa...|-S�ysza�em, sir.
00:04:28:Zastrzel mnie.
00:04:31:Zabij mnie.
00:04:33:P�niej.
00:04:34:Najpierw rozwal� twojego szefa.
00:04:37:Nie...|Niech pan tego nie robi.
00:04:40:Niech pan tego nie robi.
00:04:43:Rozumiem. Mac!
00:04:59:To prawdziwe uderzenie.
00:05:02:Boli bij�cego i ofiar�.
00:05:07:Uderzy�e� mnie tutaj...
00:05:11:Ja odda�em ci tutaj...|w twoje ego.
00:05:14:To prawdziwy cios!
00:05:18:Za to co mi zrobi�e�...
00:05:20:mog�em ci� zabi� zaraz |po wyj�ciu z wi�zienia.
00:05:23:Ale wiedzia�em �e nie dbasz o w�asne �ycie.
00:05:27:Obowi�zek, godno��, szacunek...|to dla ciebie ca�e �ycie.
00:05:32:Na pocz�tek chc� ci� tego pozbawi�.
00:05:37:Mam tak� szans�.
00:05:39:Nie wykonasz zadania. |B�dziesz upokorzony.
00:05:42:Pozbawi� ci� munduru.| B�d� tob� gardzi�.
00:05:47:Tylko wtedy osi�gn� spok�j ducha.
00:05:51:G�wno mnie to obchodzi.
00:05:55:Burza mo�e przes�oni� s�o�ce.
00:05:59:Ale lampka oliwna b�dzie| si� pali� wiecznie.
00:06:14:Kto� si� schowa� w spi�arni.
00:06:42:Zobaczymy jak strzelasz.
00:07:07:Wynosimy si� st�d!
00:07:25:Ansari!
00:07:47:Nie przestaje krwawi�.
00:07:51:Musimy go zawie�� do szpitala.
00:07:59:Do szpitala.| Szybko!
00:08:14:Czy Ansari co� powiedzia�?
00:08:15:Namierzyli�my kryj�wk� terroryst�w.
00:08:17:Sk�d wiedzieli �e przyjedziecie?
00:08:23:Chc� zmieni� nasz| rozk�ad jazdy, sir.
00:08:31:Gdzie jeste�?
00:08:34:Wysy�am pomoc.| Gdzie jeste�cie?
00:08:36:Jak Ansari?| Jest ranny, prawda?
00:08:39:Ansari jest ranny.
00:08:43:Sk�d pan wiedzia�?
00:08:47:Wiedz� o tym tylko moi ludzie...
00:08:51:i Angre.
00:08:56:Ansari nadal �yje.
00:09:00:Na pewno dostarczymy go do s�du.
00:09:04:Poinformuj o tym swojego szefa...
00:09:07:Deodhara.
00:09:37:Wyj��em kul� ale pacjent| jest nadal w kiepskim stanie.
00:09:42:Powinien zosta� na| obserwacji przez kilka dni.
00:10:01:Mo�ecie...
00:10:07:Ta...
00:10:09:misja si� dla was sko�czy�a.
00:10:19:Wiecie �e ci kt�rzy nas na ni� wys�ali...
00:10:24:sami nie chc� �eby Ansari| stan� przed s�dem.
00:10:30:Je�li si� jednak nie poddamy...
00:10:38:b�dziemy walczy� z ca�ym rz�dem.
00:10:42:B�dziemy walczy� z ca�ym systemem.
00:10:49:Dowiezienie Ansariego do s�du| b�dzie praktycznie niemo�liwe.
00:10:56:Nawet je�li to si� nam uda...
00:11:02:na pewno b�d� chcieli| si� na nas zem�ci�.
00:11:06:Zawiesz� nas.
00:11:09:Wyrzuc� na bruk.
00:11:11:Mo�e nawet pozamykaj�.
00:11:15:Postanowi�em doprowadzi�| spraw� do ko�ca.
00:11:22:Jeste�cie jeszcze m�odzi.
00:11:25:Macie przed sob� ca�e �ycie.
00:11:29:Chc� �eby�cie wr�cili.
00:11:38:Fajnie, sir.
00:11:41:Chce pan dokona� tego samodzielnie.
00:11:47:No i fajnie.
00:11:49:Dobra, by�em z�ym glin�.
00:11:55:Pope�ni�em wiele grzech�w.
00:11:58:Ale teraz mam okazj�| je wszystkie odpokutowa�...
00:12:01:a pan mi nie pozwala.
00:12:05:Nie wracam.
00:12:11:By�em nieuprzejmy...
00:12:18:wczoraj...
00:12:21:Przykro mi.
00:12:24:Ale prosz� sir,| nie wr�c�.
00:12:28:Jestem z panem.
00:12:35:Je�li pan si� nie zgodzi...
00:12:39:B�d� za panem szed�...
00:12:42:do samego ko�ca.
00:12:44:Nie powstrzyma mnie pan.
00:12:49:Ja te�, sir. Do samego ko�ca.
00:12:51:Te� jestem z panem. |Mog� mnie wyla�.
00:12:54:Te� jestem z panem, sir...
00:12:56:ale tylko do ko�ca misji.
00:12:59:Potem odchodz�.
00:13:06:Te� bym chcia�a z panem p�j��, sir.
00:13:19:Dobrze.
00:13:23:Od tej pory nie| kontaktujemy si� z Bombajem.
00:13:29:Ani telefonicznie,| ani przez kom�rki.
00:13:36:O co ci chodzi?| Czemu chcesz odej��?
00:13:39:To tacy jak ja| powinni zrezygnowa�.
00:13:41:Ale popatrz na mnie.| Ja zaczynam od nowa.
00:13:44:A ty chcesz rzuci� robot�.
00:13:46:Dlaczego chcesz to zrobi�?
00:13:49:Dlaczego wybra�em taki zaw�d?| W trakcie tej misji...
00:13:53:dowiedzia�em si�,| �e to co chcia�em robi�...
00:13:55:to dlaczego zosta�em policjantem...|Nie b�d� m�g� tego robi�.
00:13:58:To do czego b�d� zmuszany,| nie pozwalaj� mi na to moje sumienie.
00:14:04:Mam salutowa� takim ludziom| jak Deodhar i Naidu?
00:14:07:Pos�uchaj...
00:14:08:Czy za�o�y�em ten mundur| by wykonywa� takie rozkazy?
00:14:12:Daj mi cho� jeden pow�d dla| kt�rego mam dalej nosi� ten mundur.
00:14:25:Przyjecha� nadinspektor.
00:14:31:Przepraszam, musia�em ich zawiadomi�.
00:14:37:Jedziecie ze mn� na posterunek.
00:14:45:Mo�e pan powiedzie� ministrowi i| komisarzowi to co pan chce.
00:14:49:Dosta�em rozkaz �eby przej�� Ansariego |i zwolni� was z tego obowi�zku.
00:14:54:Wykonuj� tylko swoje obowi�zki.
00:15:03:Jakie masz obowi�zki?
00:15:09:No powiedz mi.
00:15:12:Jaki mamy obowi�zek?
00:15:17:Chroni� niewinnych.
00:15:19:Walczy� ze z�em. Czy to nie nasze| motto? Popatrz za siebie!
00:15:25:To jest nasz cel.
00:15:32:Chroni� dobrych ludzi.
00:15:38:Niszczy� z�o.
00:15:43:Ale...
00:15:45:co my robimy?
00:15:49:Dla pieni�dzy...
00:15:51:dla awans�w...
00:15:53:w�azimy w dup� politykom| takim jak Deodhar.
00:16:01:Ansari wykonywa� swoje obowi�zki.
00:16:04:A ten skurwiel Deodhar,| zniszczy� mu �ycie.
00:16:10:Inspektor Thate| wykonywa� swoje obowi�zki.
00:16:12:Ghorpade te�.
00:16:14:�o�nierze z eskorty te� wykonywali swoje |obowi�zki i zgin�li bezsensown� �mierci�.
00:16:23:W imi� tego obowi�zku od|48 godzin walczymy ze �mierci�.
00:16:28:I to nasz w�asny departament| chce nas wyko�czy�.
00:16:32:Deodhar ci�gle gwa�ci prawo...
00:16:37:bo oficerowie tacy jak Naidu| s� jego alfonsami.
00:16:48:Cholera!
00:17:00:Co tam kryminali�ci...
00:17:02:gdyby policja chcia�a,| i popar�by to rz�d...
00:17:07:to nikt by nie by� w stanie| ukra�� dziecku nawet zabawki.
00:17:11:Ale prawda jest taka,| �e my policjanci...
00:17:14:jeste�my zbirami w mundurach,| kt�rzy w imi� obowi�zku...
00:17:19:tylko zastraszaj� niewinnych| ludzi. To wszystko.
00:17:26:Nawet �mieciarze s� od nas lepsi.
00:17:29:Te� nosz� mundury w kolorze khaki, |schodz� do kana��w...
00:17:31:aby oczyszcza� miasto z brudu!
00:17:46:Panie Satam...
00:17:51:moje poczucie obowi�zku ka�e mi| zawie�� Ansariego do s�du...
00:17:57:by zosta� sprawiedliwie os�dzony.
00:18:00:I mam zamiar to zrobi�.
00:18:04:Je�li obowi�zek nakazuje ci mnie zatrzyma�...
00:18:09:mo�esz mnie bez wahania zastrzeli�.
00:18:19:Wi�c, wyci�gnij ten pistolet i mnie zastrzel...
00:18:22:bo zabieram go ze sob�.
00:18:28:Dzwoni nadkomisarz Naidu.
00:18:33:M�wi Satam, sir.
00:18:35:Przyprowadzi�em wszystkich na komisariat.
00:18:37:Zatrzymaj ich tam.
00:18:39:Niech to b�dzie jasne. |To sprawa naszego honoru.
00:18:43:To rozkaz ministra.| -Sprawdzili�my ich, sir.
00:18:49:Ale to nie s� ludzie| kt�rych pan szuka.
00:18:52:Zadzwoni� jak tylko b�d� co� wiedzie�.
00:18:56:Dzi�kuj� �e przypomnia�e�| mi co to obowi�zek.
00:18:59:Mo�ecie tu zosta� dop�ki| Ansari nie wydobrzeje.
00:19:14:Co robisz, Shekhar?| O czym my�lisz?
00:19:20:A o czym mam my�le�, Mahalaxmi?
00:19:22:To o czym my�l�| okaza�o si� z�e.
00:19:24:Cokolwiek zrobi�em, by�o z�e.
00:19:27:Wszystko �le rozumia�em.
00:19:29:Nie zna�em swoich rodzic�w.
00:19:33:Dorasta�em sam i my�la�em tylko o sobie.
00:19:38:Nie mog�em wyrosn�� na dobrego cz�owieka...
00:19:41:nawet na dobrego policjanta.| -Nie m�w tak, Shekhar.
00:19:46:�yjemy tylko dzi�ki tobie.
00:19:50:Dzi�ki tobie uciekli�my z tamtego domu.
00:19:54:To nie tak.
00:19:56:Nawet wobec ciebie nie| mia�em uczciwych zamiar�w.
00:20:04:A teraz?
00:20:07:Teraz...
00:20:10:chc� sta� si� lepszym cz�owiekiem.| Takim jak inspektor.
00:20:16:Wiem �e to nie b�dzie proste.
00:20:20:Ale nie zbocz� z tej drogi.
00:20:27:Jestem przy tobie, Shekhar.
00:20:30:P�jd� za tob�.
00:20:37:Obiecujesz?
00:20:40:Obiecuj�.
00:20:43:Widzieli�cie tych ludzi?| -Nie, sir.
00:20:59:Jakie� wie�ci?| -Angre si� tym zajmuje.
00:21:01:Szuka ich policja z ca�ej prowincji.
00:21:04:To wszystko przez ciebie, Naidu!| To twoja wina!
00:21:08:Pod�o�yli�cie mu w domu bro�...
00:21:11:aresztowali�cie go.
00:21:13:Ale ci idioci nie| potrafili nawet odzyska� akt!
00:21:17:Nie potrafili zmusi� go do gadania!
00:21:20:Wiesz dlaczego nic nie powiedzia�?
00:21:22:Bo nie ufa policji.
00:21:25:Chce mnie obna�y� w s�dzie!
00:21:28:I do tego wam uciek�!| -Proponowa�em �eby go zabi�...
00:21:34:w Chandangarze.| Ale si� nie zgodzi�e�.
00:21:37:Przede wszystkim chcia�e�| odzyska� akta.
00:21:40:Nie musisz si� martwi�.| Znajd� go.
00:21:43:Naidu, jak si� tu dosta�e�?
00:21:47:Wjecha�em wind�.| -A ja wszed�em po schodach.
00:21:51:Aby zaj�� tak wys...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin