FILOZOFIA.doc

(482 KB) Pobierz
TALES Z MILETU

TALES Z MILETU

Tales z Miletu żył na przełomie VII i VI w. p.n.e. Opierając się na różnych wzmiankach historycznych, włączając w to datę przepowiedzianego przezeń zaćmienia Słońca (28 maja 585 p.n.e.), można przyjąć z pewnym przybliżeniem, że żył on w l. ok. 624-ok. 547 p.n.e.

Życie Talesa, jak również jego pochodzenie, otoczone są tajemnicą. Biografia ojca filozofii pełna jest luk i sprzeczności. Miał być technikiem, astronomem, meteorologiem, matematykiem, kupcem, politykiem, teologiem i wreszcie filozofem. Jedni utrzymują, że był pochodzenia semickiego; inni, jak np. Herodot, uważają go za Fenicjanina. Według tej drugiej hipotezy przodkowie Talesa mieli się wywodzić z Teb, dawnej osady fenickiej w Grecji. Ale z brzmienia imienia ojca, Eksamyes, mogłoby wynikać, zdaniem Dielsa, że był Karyjczykiem, podobnie jak ojciec Herodota. Matka nosiła greckie imię Kleobulina. Niezależnie jednak od tych spekulacji genealogicznych, Tales był Grekiem zarówno ze sposobu myślenia, jak i z poczucia przynależności do kultury greckiej. Wysoka kultura na wybrzeżu Azji Mniejszej była w VII w. p.n.e. jednolicie grecka, i w atmosferze tej właśnie kultury mogły powstać pierwsze spekulacje myślowe o świecie i zmieniającej się rzeczywistości.

Najstarszym ze znanych autorów wspominających Talesa jest żyjący 150 l. później Herodot, który przekazał nam ważną informację dotyczącą jego życia. Jest to mianowicie wzmianka o przepowiedzianym przez Talesa zaćmieniu Słońca, które rozsławiło szeroko jego imię. Sprawa ta wy maga jednak wyjaśnienia. bo przecież nikt, kto ma jakieś choćby elementarne pojęcie o astronomii, nie uwierzy, by można było przepowiedzieć dokładnie zaćmienie Słońca, mając fałszywy obraz budowy kosmosu. Tales nie miał, bo mieć nie mógł, wiedzy potrzebnej do jakichkolwiek przewidywań astronomicznych. Nie wiedział przede wszystkim, że Ziemia jest kulista. Gdyby przewidywał zaćmienie w sposób naukowy, przepowiednia nie byłaby odosobniona. Nie byłaby też podawana w pewnym tylko przybliżeniu - Herodot twierdzi, że Tales mówił o zaćmieniu mającym nastąpić w ciągu roku. Jest jedno tylko możliwe do przyjęcia wytłumaczenie tego faktu: udało mu się przypadkiem odgadnąć. Ale to zgadywanie opierało się jednak na obliczeniach wynikających z obserwacji kolejno się powtarzających zaćmień Słońca i Księżyca. A wiadomo skądinąd, że obserwacje takie były prowadzone przez wiele stuleci przez Egipcjan i Babilończyków. W ich wyniku ustalono, że zaćmienia powtarzają się w przybliżeniu co osiemnaście lat. Okres ten nazwano saros (od sumeryjskiego słowa ár), a obejmował on dwieście dwadzieścia trzy księżycowe miesiące (dokładnie osiemnaście lat; dziesięć dni i osiem godzin). Wykazano jednak, że teksty babilońskie nawet z roku 300 p.n.e. pozwalały stwierdzić tylko to, że zaćmienie w danym roku jest bądź wykluczone, bądź możliwe. Przed rokiem 300 szanse udanej przepowiedni były o wiele mniejsze, choć są dowody, że cykl 18-letni stosowano do zaćmień Księżyca. Mówi o tym asyryjska tabliczka z pałacu Sancheriba w Niniwie, zawierająca zdanie: "Co się tyczy zaćmienia księżyca [...] obserwacje były przeprowadzone i zaćmienie miało miejsce [...] Co się tyczy zaćmienia słońca, obserwacje były przeprowadzone, ale zaćmienie nie nastąpiło. To, co widziałem na własne oczy przekażę królowi, mojemu panu." Biorąc pod uwagę duże możliwości kontaktowania się z ludźmi Wschodu, jest zupełnie prawdopodobne, że Tales mógł się zapoznać, choćby w ograniczonym zakresie, ze sposobami przepowiadania zjawisk astronomicznych, i na tej podstawie mógł przewidywać, że zaćmienie Słońca jest możliwe w ciągu roku 585. Myśl tę nasunęło mu zaćmienie Słońca w roku 603, widziane w Egipcie, którego był świadkiem.

Prawie całkowite zaćmienie w 585 r. spowodowało dramatyczne następstwa w toczącej się od sześciu lat wojnie Medów z Lidyjczykami. Zmusiło obie walczące strony do zaprzestania walki i zawarcia rozejmu, a Talesowi zjednało sławę wielkiego uczonego.

Zaćmienie to jest ważne również i z tego względu, że przyczyniło się do ustalenia daty narodzin greckiej filozofii, a przynajmniej do ustalenia okresu, na który przypada szczyt działalności człowieka nazwanego przez Greków pierwszym filozofem i, mniej słusznie, wielkim astronomem.

Z mnogości różnych dat, kombinacji chronologicznych i wzmianek odnoszących się do pewnych faktów historycznych, wyłania się mglista sylwetka ojca filozofii, o którym można z całą pewnością powiedzieć tylko to, że żył w Milecie w czasie, gdy w Lidii panowali Alyattes i Krezus, w Medii - Kyaksares i Astiages, w Persji - Cyrus II, a Atenami rządził Solon.

Na zmieniającej się często liście siedmiu mędrców, potwierdzonej autorytetem Platona, znajduje się również imię Talesa, i to na pierwszym miejscu. Z tego też tytułu przypisywano mu różne zdania i aforyzmy na dowód jego mądrości (sofia). Wszystko to zapewne anegdoty, ale anegdoty zawsze opierają się na jakichś faktach. Anegdoty o Talesie ukazują go w takim świetle, w jakim się przedstawiał oczom ówczesnych Greków i zawierają sporą dozę prawdy. Z anegdot tych wynika, że miał on opinię praktyka obdarzonego rozumem politycznym. Herodot chwali go, bo nakłonił Jończyków do utworzenia wspólnej rady związkowej z siedzibą w Teos, mieście położonym w środku Jonii, aby mogli skutecznie przeciwstawić się niebezpieczeństwu zagrażającemu ze strony Persów. Diogenes Laertios podaje wiadomość, że odradzał Miletowi przymierze z Krezusem. Plutarch w Żywocie Solona mówi, że Tales i matematyk Hipokrates z Chios uprawiali handel, a Herodot opowiada, jak to Tales sprytnie rozdzielił rzekę Halys (obecnie Kizilirmak) na dwa rozgałęzienia i w ten sposób spłyciwszy ją umożliwił Krezusowi przeprowadzenie wojska. Czyn ten przyniósł Talesowi sławę zdolnego inżyniera.

Kallimach wspomina, że obserwacje Małej Nie dźwiedzicy przekonały Talesa, że ten gwiazdozbiór będzie lepszą wskazówką do odszukania bieguna niż Wielka Niedźwiedzica. Świadczy to o jego zainteresowaniach nawigacyjnych. Umiał też Tales mierzyć wysokość piramid i obliczać odległość okrętów na morzu.

Odkrycia matematyczne

Tales uchodzi za pierwszego matematyka, który wprowadził do Grecji geometrię, przyswoiwszy sobie jej zasady w czasie pobytu w Egipcie. Przypisuje mu się następujące twierdzenia:

1) o przepołowieniu koła przez średnicę,

2) dwa kąty przy podstawie trójkąta równoramiennego są równe,

3) jeżeli dwie linie proste przecinają się, przeciwległe kąty są równe,

4) kąt wpisany w półkole jest kątem prostym,

5) trójkąt jest określony, jeżeli dana jest jego podstawa i kąty przy podstawie.

Twierdzenia 1-3 przypisywał Talesowi Proklos, powołując się na autorytet Eudemosa. Twierdzenie 4 jest przytoczone przez Diogenesa Laertiosa wraz z informacją, że po wpisaniu trójkąta prostokątnego w koło, Tales złożył bogom wołu w ofierze. Twierdzenie 5 wiąże się z pomiarami odległości okrętów na morzu, ale zarówno to twierdzenie, jak i pomiary wysokości piramid przy pomocy ich cienia, mogły być przeprowadzone w sposób czysto empiryczny, bez odwoływania się do praw geometrii.

Uogólniony obraz świata

Powstanie filozofii uzależnione było od uświadomienia sobie wielkiej roli, jaką w naukowym opisie rzeczywistości pełnią uogólnienia. Grecy zdradzali w tym kierunku wybitne zainteresowania i uzdolnienia. Umieli wydobywać z faktów szczegółowych to, co indywidualne i przypadkowe. Umieli oddzielać formę od materii. Poszukiwali jednej ogólnej zasady, z której by wynikały wszystkie fakty jednostkowe, indywidualne.

O filozofii Talesa wiemy niewiele, a i to, co wiemy, jest wysoce niepewne. Już Arystoteles opierał się na domysłach i odwoływał do wiadomości przekazywanych przez tradycję. Streszczając naukę pierwszego filozofa starał się oddzielić dość wyraźnie przekazane informacje od własnych wniosków. Należy też pamiętać o tym, że Arystoteles referował doktrynę filozoficzną Talesa we własnej terminologii, a późniejsze przekazy są w większym lub mniejszym stopniu zależne od jego relacji.

Kosmologiczną doktrynę Talesa przedstawił Arystoteles w Metafizyce. Sprowadza się ona do "pierwszej zasady" bytu (arche). Jest nią tworzywo materialne, z którego wywodzą się wszystkie rzeczy i na co się w końcu rozpadają. To pierwotne tworzywo materialne pozostaje zawsze sobą, zawsze trwa, zmieniają się tylko jego stany (pathe). Tales twierdził, że tą zasadą jest woda (hydor). Arystoteles próbuje wyjaśnić, jakie motywy skłoniły Talesa do wyboru tego właśnie elementu, jako pierwszej zasady wszystkich rzeczy. Możliwe dowodzi - że na tę myśl naprowadziła go obserwacja różnych zjawisk, w których woda odgrywa rolę zasadniczą, istotną; np. pokarm jest zawsze i wszędzie wilgotny i dzięki tej jego własności powstaje z niego ciepło i życie. Inna obserwacja wykazuje, że wszelkie nasiona są wilgotne, a źródłem wilgoci jest woda. Nasuwa się jednak podejrzenie, że przykład z nasieniem czy pokarmem może pochodzić od samego Arystotelesa, który jako biolog musiał obserwować takie zjawiska.

Dalsze informacje o doktrynie Talesa podał Arystoteles w dziele O niebie. Tales miał twierdzić, że Ziemia unosi się na wodzie, płynąc jak kloc drewniany. Na olbrzymich masach wody unosi się to wszystko, co istnieje, a Ziemia jako pływająca wyspa jest tylko chwilowym tworem wodnym, pewną modyfikacją wody. Myśl ta mogła się zrodzić w głowie Talesa podczas jego podróży morskich.

A zatem, rozmaitość rzeczy - to woda w różnych stanach i różnych modyfikacjach. Woda jako pratworzywo jedyne i wieczne, bez początku i końca, występując w różnych stanach na pewien czas przybiera postać kamienia, drzewa, powietrza, człowieka itd. Do tego przetwarzania się w różne rzeczy woda nie potrzebuje żadnej siły zewnętrznej, gdyż sama jest źródłem własnej siły. Tym samym woda jest przyczyną ruchu, życiem, "duszą". Ponieważ z wody utworzony jest cały wszechświat, więc wszystko jest ożywione, wszystko ma "duszę", "wszystko jest pełne bogów" (panta plere theon). Tales nie przeciwstawiał duszy ciału woda zmienia swój wygląd, gdy występuje w różnych stanach, ale zawsze pozostaje sobą, samą wodą. Arystoteles dostrzegł w wodzie Talesa koncepcję wiecznej substancji i zmiennych atrybutów. W teorii Talesa nie było już miejsca na ingerencję sił nadprzyrodzonych, które na zawołanie pojawiały się w mitologii greckiej, nie było miejsca na cuda. Wylew Nilu czy trzęsienie ziemi to nie następstwa gniewu bogów, lecz zjawiska fizyczne, wywołane ruchami wody. Natura wody tłumaczyła dostatecznie wszystkie zjawiska. Arystoteles dostrzegł różnicę, jaka oddzielała Talesa od mitologów, tworzących fantastyczne kosmogonie, i zaliczył go do "fizyków", których przeciwstawiał "teologom", odwołującym się we wszelkich sprawach do działania bóstw.

Tales oraz kontynuatorzy jego myśli - Anaksymander i Anaksymenes - bywają nazywani pierwszymi filozofami przyrody, gdyż oni pierwsi zmierzali świadomie do tego, by zmieniającą się rzeczywistość ująć w schemat racjonalny, opisać jej strukturę i mechanizm zmian w języku fizyki. Ta tendencja stale i od samego początku towarzyszyła dziejom myśli ludzkiej: wykryć i uchwycić jedność w wielości; znaleźć identyczność, trwały substrat zachowujący zawsze swą tożsamość w toku wiecznych przemian. Ta monizująca tendencja pojawia się nie tylko w filozofii, ale także w różnych religiach VII-VI w. p.n.e. W duchu "prastarego słowa" głoszonego przez orfików przytacza Platon początek przemówienia Ateńczyka w Prawach: "Bóg dzierży początek i środek wszelkiego istnienia", a scholiasta wyjaśnia to, odwołując się do orfickiego powiedzenia: "Zeus jest początkiem i Zeus jest środkiem, z Zeusa wszystko powstało, Zeus jest podporą ziemi i gwiaździstego nieba." Podobne wypowiedzi znajdujemy u liryków V II w. p.n.e. Tak np. Archiloch z Paros (ok. 700 p.n.e.) woła: "O Zeusie, ojcze Zeusie, twoja jest władza nad niebem, ty przenikasz swym wzrokiem czyny ludzkie, i lekkomyślne, i prawe, tobie leży na sercu i dzikość zwierząt, i sprawiedliwość." W tym samym duchu poeta Terpander (ok. 676 p.n.e.) wielbi Zeusa "jako początek wszystkiego i władcę wszystkiego". Podobne motywy można napotkać u...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin