Wiosna - 21 marzec
"Apel do ludzi" - Karaszewski Stanisław Gdy się do życia wiosną świat budzi, przyroda pisze apel do ludzi: - To my, rośliny! - To my, zwierzęta! O naszym zdrowiu nikt nie pamięta? Trujące ścieki, trujące dymy, bez tlenu rzeki... ...My się dusimy! A gdy umrzemy w trującym brudzie, na martwej ziemi zginą też ludzie! Chcemy żyć z wami w zgodzie, przyjaźni, niechaj nie zabraknie wam wyobraźni! Tęczowy motyl nad łąką lata, pająk misternie sieć swą uplata. Patrzcie, jak pięknie w lesie, w ogrodzie! Ile jest życia w ziemi i w wodzie! I ty, Pierwszaku, oszczędzaj wodę, nie niszcz i nie śmieć. DBAJ O PRZYRODĘ! "Idzie wiosna!" Idzie wiosna przez łąki, robi wielkie porządki, żeby piękny i czysty był świat. Zamiast wiader i ścierek - chmur i chmurek ma szereg, zamiast mioteł i szczotek - ma wiatr. "Jak zwierzęta budzą się wiosną z zimowego snu?" Ze snu zimowego budzą się zwierzęta, tyle ich dokoła, że trudno spamiętać! Hen, w górach zaświstał mały zawadiaka: - Już wiosna! Już wiosna! Słuchajcie ... (świstaka) Całą długą zimę w jaskini przesiedział ten brunatny olbrzym. Strzeżcie się ...(niedźwiedzia) Obudził się głodny, więc jedzenia szuka, dlatego dziś pusta jest jama ...(borsuka) Kolczasta kuleczka... No, jakie to zwierzę? - Nie można mnie nie znać! Przecież jestem ...(jeżem) - Jak dobrze, że wreszcie skończyła się zima, wezmę dom na plecy i pójdę! - rzekł ...(ślimak) - Bocian nie przyleciał! Za chory! Za słaby! cieszą sie w sadzawce rechotliwe ...(żaby) Także inne zwierzęta przesypiają zimę, jeśli umiesz je nazwać, to proszę, je wymień! "Kotki marcowe" - Kulmowa Joanna Na wierzbie nad samym rowem - srebrne kotki marcowe. Na deszczu i na słocie srebrnieją im futra kocie. Ale kotki marcowe nie piszczą. Huśtają się na gałązkach. Mruczą: - Nareszcie wiosna! I sierść mają coraz srebrzystą. "Krokus" - Kacynel K. Wyszedł spod ziemi krokus jak promyk słońca z obłoku. Rozejrzał się wkoło I rzekł wesoło: - Jak tylko trochę podrosnę, zrobię prawdziwą wiosnę! "List do jaskółki" - Bechlerowa Helena Kochana Jaskółeczko! Wracaj do nas z daleka! Puste gniazdko pod dachem dawno na Ciebie czeka. Woda w stawie błyszczy i w słońcu lśni jak łuska. Czeka kiedy ją w locie skrzydłami będziesz muskać. I niebo już błękitne, obłoki srebrne na nim. Tylko Ciebie Jaskółeczko, nie ma pod obłokiem! A choć bociek klekoce i bazie kwitną w lesie dopiero Ty, Jaskółeczko prawdziwą wiosnę przyniesiesz. "List do wiosny" Jak się czujesz, pani Wiosno? Czy już nowe pączki rosną? Czy już trawa rozpędziła się do słonka? Czy z rękawa wypuściłaś już skowronka? "Nasza czarna jaskółeczka" Nasza czarna jaskółeczka przyleciała do gniazdeczka przez daleki kraj. Bo w tym gniazdku się rodziła, bo tu jest jej strzecha miła, bo tu jest jej raj. A Ty, czarna jaskółeczko, nosisz piórka na gniazdeczko ścielesz dziatkom je! Ścielże sobie, ściel niebogo chłopcy pójdą swoją drogą nie ruszą go, nie! "Od wiosny do wiosny" - Zdzitowiecka Hanna Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące... Z lodu uwalnia się rzeka i ze snu budzą się drzewa, ptaki wracają z daleka, będą wić gniazda i śpiewać. Sady zabielą się kwieciem... To wiosna! Wiosna na świecie! Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące... Dni coraz dłuższe, gorętsze pod lipą ciche pszczół brzęki, woń siana płynie powietrzem, z pól żniwne słychać piosenki, zakwitły malwy przed chatą... Lato na świecie! Już lato! Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące... W sadzie już jabłko dojrzewa niebem sznur ptaków mknie długi. Liście się złocą na drzewach idą jesienne szarugi wiatr nagle drzewa gnie w lesie... Jesień na świecie! Już jesień! Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące... Długie i ciemne są noce śniegową włożył świerk czapę śnieg w słońcu tęczą migoce i sople lśnią pod okapem, rzekę pod lodem mróz trzyma... Zima na świecie! Już zima! Na niebie jaśnieje słońce, dni płyną, płyną miesiące... Ze snu się budzi leszczyna i nową wiosnę zaczyna! "Pierwiosnek" Jeszcze w polu tyle śniegu, jeszcze strumyk lodem ścięty a pierwiosnek już na brzegu wyrósł śliczny, uśmiechnięty. Witaj, witaj kwiatku biały główkę jasną zwróć do słonka już bociany przyleciały w niebie słychać śpiew skowronka. Stare wierzby nachyliły miękkie bazie ponad kwiatkiem. Gdzie jest wiosna? - powiedz miły, czyś nie widział jej przypadkiem. Lecz on nic nie odpowiedział, o czym myślał? - któż to zgadnie. Spojrzał w niebo, spojrzał w pola, szepnął cicho: "Jak tu ładnie!" "Pierwszy motylek" - Broniewski Władysław Pierwszy motylek wleciał na łąkę. W locie radośnie witał się ze słonkiem. W górze zabłądził w chmurkę i w mgiełkę sfrunął trzepocząc żółtym skrzydełkiem. A gdy już dosyć miał tej gonitwy pytał się kwiatków, kiedy rozkwitły. Pytał się dzieci, kiedy podrosły tak mu upłynął pierwszy dzień wiosny. "Przebiśnieg" - Szayerowa Halina Za śniegowej chmury słońce ledwie błyśnie a już się spod śniegu przebija przebiśnieg. Wychyla się główka w śniegu sztywnej kryzie... Byle na powietrze!... Byle słonka bliżej!... Rozgniewał się marzec sypnął gęsto śniegu... - Nie czas jeszcze wiosnę witać przebiśniegu! Lecz przebiśnieg - kwiatek drobny, niepozorny, przebił się na przekór. Mały ... a zadziorny. Ponad kryzą śniegu białym kwiatem błysnął... - Czas już, panie Marcu, bo wiosna już blisko! "Przylaszczki" Czy to nie kawał nieba na ziemię upadł czasem, że jest tak szafirowo, niebiesko tam pod lasem. Na zeszłorocznych liściach wśród drzew pod samą górą gdzie wczoraj było szaro skrawek lśni lazuru. Biegną dziś prędziutko dzieci, badając plamę błękitną - Matusiu, matusieńko, przylaszczki kwitną! "Rozmowa z bocianem" - Karaszewski Stanisław Dzwoni bociek. - Witaj, Burku! Co u ciebie? - Witaj, boćku! U nas, mój kochany, dookoła wielkie zmiany. Na wierzbie kwitną bazie, stopniał śnieg, w zieleni łąki, pokazały się już w sadzie na jabłoniach pierwsze pąki... A przy młynie, mój bocianie, już rechocą żaby w rzece, zapraszają na śniadanie... - Żaby, mówisz? To ja lecę! "Sasanka" Witajże nam kwiatuszku! Jeszcze zimne są ranki szkoda liliowych płatków, szkoda pięknej sasanki...! - Ależ ja mam futerko! I słonko jasno świeci, o wcale się nie boję, że mnie zerwą dzieci. "Słońce wschodzi" - Gałczyński Konstanty I. Słońce zaczęło wschodzić a słońce wschodziło tak: nad pagórkiem, nad laskiem coraz więcej promieni, cień ucieka przed brzaskiem zorza drzewa rumieni. Kto popatrzy na niebo, piękne chmury zobaczy. Pędzą chmury pyzate...
teri1965