1. Herkules ( Legendarny podróżnik ) - Wiara.txt

(20 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:12:Ruszajcie!|Do pałacu! Do pałacu!
00:00:14:Prędko! Za mnš!
00:00:25:Nie!
00:00:30:Biegnij do pałacu!|Dokšd idziesz?
00:00:44:Pomocy!
00:01:04:Tędy!
00:01:07:Mój pałac powinien|zapewnić nam schronienie.
00:01:10:- Tutaj możemy zajšć się rannymi.|- Jak sobie życzysz, Królu Gilgameszu.
00:01:26:Moi poddani.
00:01:28:Bogowie odwrócili się od nas.
00:01:31:Jako wasz król,|proszę was o siłę...
00:01:35:...bardziej niż kiedykolwiek.
00:01:38:W zamian daję wam moje słowo: 
00:01:42:Nie spocznę, póki Sumeria|nie będzie znów bezpieczna.
00:01:46:Ależ Panie.|Twój ojciec jest królem bogów...
00:01:51:...a jeli on stanšł|przeciwko własnemu synowi... 
00:01:55:...jakšż możemy mieć nadzieję?
00:01:58:Posłałem po pewnego|człowieka zza mórz.
00:02:01:Bohatera, który nie|ugnie się przed bogami.
00:02:06:Być może z jego pomocš...
00:02:09:...zdołamy|przywrócić naszej ojczynie...
00:02:14:...jej dawnš chwałę.
00:02:24:- Dzięki bogom!|- No i już.
00:02:27:- Ale zabawa! Możemy jeszcze raz?|- Przykro mi mały.
00:02:30:Tylko pierwsza przejażdżka|jest za darmo.
00:02:32:Poza tym twoja mama|chyba się nie zgodzi.
00:02:34:- Dziękuję Herkulesie.|- Nie ma sprawy.
00:02:39:Tylko czekaj aż twój|ojciec wróci do domu!
00:02:44:Mój bohater!|Łap piłkę!
00:02:49:A teraz, na czym to skończylimy?|A tak, na twojej teorii.
00:02:53:Mówię ci Iolausie,|Ziemia jest okršgła.
00:02:56:Dobra, załóżmy ze względu|na argumenty, że jest okršgła.
00:02:58:To oznacza, że pod nami sš ludzie,|żyjšcy do góry nogami, zgadza się?
00:03:02:Dokładnie.|A my jestemy do góry nogami dla nich.
00:03:05:Więc dlaczego nie|spadlimy jeszcze na chmury?
00:03:08:Jeszcze nad tym pracuję.
00:03:11:/- Kim oni sš?|- Nie mam pojęcia.
00:03:15:/Chyba pochodzš z daleka.
00:03:23:Mogę cię prosić o uwagę?|Ty jeste tym, którego zwš Herkules?
00:03:27:Między innymi.
00:03:30:- Mogę w czym pomóc?|- Przybyłem tutaj z Sumerii.
00:03:34:Jestem emisariuszem Króla Gilgamesza,|syna najpotężniejszego z bogów - Ra.
00:03:41:- Ra!?|- On nie mówi o greckim bogu.
00:03:47:Czyli sš jeszcze inni bogowie?
00:03:49:Zwrócili się przeciwko nam, Potężny.
00:03:52:Nasze miasta stojš w ruinie,|a lud chowa się ze strachu.
00:03:56:Brzmi znajomo.
00:03:57:Jed ze mnš do Sumerii.|Błagam cię.
00:04:01:Jeste naszš jedynš nadziejš.
00:04:04:Czekaj, czekaj. Nie trzeba błagać.|Jestemy chętni do pomocy.
00:04:10:Chyba czas aby poszerzyć|nasze horyzonty.
00:04:19:/Oto opowieć z dawnych dziejów,|z czasów mitów i legend.
00:04:24:/Gdy małostkowi i okrutni bogowie|zsyłali na ludzkoć cierpienie.
00:04:30:/Tylko jeden człowiek|omielił się stawić im czoło:
00:04:33:/Herkules.
00:04:36:/Obdarzony siłš, jakiej|nie widział dotšd wiat.
00:04:39:/Mocš, którš przewyższała|jedynie siła jego serca.
00:04:42:/Przemierzał krainy pokonujšc|wyznawców swojej podłej macochy Hery...
00:04:46:/...potężnej królowej bogów.
00:04:50:/Gdziekolwiek działo się nieszczęcie,|a niewinni cierpieli.
00:04:54:/Tam pojawiał się Herkules.
00:05:15:HERKULES|LEGENDARNE PODRÓŻE
00:05:20:Pozwólcie, że to wyjanię.|Wasz król, Gilgamesz, jest bogiem?
00:05:23:"WIARA"
00:05:25:Tak jak ty, o Potężny.|W jego żyłach płynie krew niemiertelnego...
00:05:29:...ale posiada ludzkie serce.
00:05:32:Potężny.|Mogę zamienić z tobš słówko?
00:05:34:- Mów mi Herkules.|- Jak sobie życzysz.
00:05:38:Spędziłe za dużo czasu|w studni pod wodš?
00:05:41:- Nie.|- Uderzyłe się w głowę?
00:05:43:- Nie, o ile pamiętam.|- Ten mały zbyt mocno ciskał cię za kark?
00:05:46:Wiem do czego zmierzasz.
00:05:48:Rzecz w tym, Herkulesie,|że nie wiemy nic na temat tych bogów.
00:05:52:Nawet nie wspomnę, że mamy|doć problemów z własnymi.
00:05:55:Znam tych bogów, różniš się|od naszych, ale ludzie sš tacy sami.
00:05:59:Potrzebujš pomocy.|Nie możemy się od nich odwrócić.
00:06:05:Cóż, niech będzie.
00:06:06:Przejdziemy do historii jako dwaj kolesie,|którzy wkurzyli cały panteon bogów.
00:06:09:Jeli już co robisz,|to zrób to porzšdnie, nie?
00:06:12:Tak, tak.
00:06:13:Jak dostaniemy się do Sumerii?|Wpław?
00:06:16:Mylę że wiem|skšd wemiemy łód.
00:06:23:Dwie beczki,|tak jak się umawialimy.
00:06:25:- Do roboty.|- Nie dam ci za nie złamanego dinara, Nebulo.
00:06:29:- Wszystkie to samice.|- Żartujesz sobie?
00:06:32:Mogę je wzišć z twoich ršczek,|pod warunkiem że dorzucisz...
00:06:37:...co ekstra.
00:06:44:Pomylę nad tym.
00:06:46:Nie ma mowy.
00:06:52:Wstrzšsajšce, nieprawdaż?
00:07:11:Nie wyglšda jakby|potrzebowała pomocy.
00:07:31:Za chwilkę się wami zajmę, chłopcy.
00:07:34:Nie ma popiechu.
00:07:44:- A może jednak bycie mi pomogli?|- Chciałem usłyszeć jak prosisz.
00:07:55:Do góry.
00:08:10:Czy masz jakiekolwiek pojęcie ile przeszłam,|aby złapać te stworzenia?
00:08:15:Nie ma za co.
00:08:17:Moja księżniczko.
00:08:21:Sšdziłem, że już|nigdy się nie spotkamy.
00:08:24:Król będzie uradowany gdy się dowie,|że jego siostra jest bezpieczna.
00:08:31:- Siostra?|- Księżniczka?
00:08:35:Zapomnij o tym!|Nie wrócę pod żadnym warunkiem.
00:08:38:Twój brat ma kłopoty, Nebulo.|Ludzie potrzebujš pomocy.
00:08:41:Brat w połowie, a ci ludzie jako|nigdy nie potrzebowali mojej pomocy.
00:08:44:Czy wy macie choć blade pojęcie|jak to jest być Sumeryjskš Księżniczkš?
00:08:49:Nie, nie mamy podstaw.
00:08:51:Nie ma żadnej wpływowej funkcji|dla kobiet w Sumerii.
00:08:54:Mamy ładnie wyglšdać i siedzieć cicho.
00:08:57:Nie pozwolę aby tradycja|zdławiła moje przeznaczenie.
00:09:01:Rozumiem jak się czujesz, ale jeli|rychło tam nie dotrzemy, zginš ludzie.
00:09:06:A tego chyba nie chcesz.
00:09:08:Przekonujšce, nie?
00:09:16:/Miejmy nadzieję,|że będzie wiatr z rufy.
00:09:23:Wszystko w porzšdku?
00:09:28:Nie ma to jak odbić z portu.
00:09:31:Nebula.
00:09:35:W Sumerii mogę uchodzić za księżniczkę.
00:09:38:Ale tutaj jestem królowš.
00:09:41:Moja ojczyzna, granice.
00:09:45:Płynę gdzie|i kiedy mi się żywnie podoba.
00:09:48:To jest prawdziwa władza,|blondasku.
00:09:51:Wydaje mi się, że nie zostalimy|sobie odpowiednio przedstawieni.
00:09:54:Mam na imię Iolaus.|IOLAUS.
00:09:58:Jeste strasznie słodki|kiedy się złocisz.
00:10:01:Znam cię bardziej,|niż ci się wydaje, Nebulo.
00:10:05:- Naprawdę?|- Tak.
00:10:07:"Moja ojczyzna, granice"?
00:10:10:Nie lubisz ludzi, którzy|za bardzo się do ciebie zbliżš...
00:10:12:...ponieważ nie chcesz się wišzać.
00:10:16:Nigdy nie powiedziałam,|że nie chcę się wišzać.
00:10:32:Masz niezły chwyt.|Twoja ręka przywykła zapewne do...
00:10:36:Zamknij się, siostro.|Przegrywasz.
00:10:40:Mów tak dalej do kapitana.
00:10:44:Czas na porażkę, łysy.
00:10:51:/- Stawiam na kapitana!|- Nie masz kasy.
00:10:54:Księżniczko.
00:10:56:To wysoce niestosowne aby członek|królewskiej rodziny zachowywał się w taki sposób.
00:11:05:Chłopcy!
00:11:07:Nasi gocie wydajš się być nieco napięci.|Pomóżcie im się zrelaksować.
00:11:15:/Jakš masz truciznę?
00:11:17:- Jest trochę niesforna.|- Tia. Nawet trochę za bardzo.
00:11:20:Nie mam pojęcia dlaczego|załoga jš przygarnęła.
00:11:22:No nie wiem. Chyba dobrze|się bawiš w swoim towarzystwie.
00:11:24:Daj spokój Herkulesie, oni sš pijani.|Nie znajš nic lepszego.
00:11:27:/Włóż w to trochę siły!
00:11:29:Lubisz jš.
00:11:30:Czy ty oszalał? Ona jest|uparta, stanowcza i narwana!
00:11:34:Wystarczy już o tobie.|Pogadajmy o niej.
00:11:37:- Znam cię.|- Jeli masz co do powiedzenia...
00:11:39:Znam cię Iolausie.
00:11:41:I czasem gdy twoja uparta, stanowcza|i narwana natura bierze górę...
00:11:46:...zapominasz podšżać za głosem serca.
00:11:50:Ach tak?
00:12:39:Masz wštpliwoci odnonie|tego co robisz, prawda?
00:12:49:Może nie powinienem się|mieszać do spraw obcych bogów.
00:12:52:- Mam tylko nadzieję, że słusznie postępuję.|- A co jeli nie?
00:12:55:Jeste przygotowany na porażkę?
00:12:58:- Istnieje możliwoć, że będę musiał.|- Zła odpowied.
00:13:02:Kiedy zamierzasz zdać sobie sprawę,|że twoja szarpanina jest daremna?
00:13:05:Moja szarpanina?
00:13:08:Ratowanie wiata przed złem.
00:13:11:Jakby zło było wrogiem, które|należy trzymać za murami fortecy.
00:13:15:Jest wszędzie.
00:13:18:Nawet w tobie.
00:13:20:Być może.
00:13:22:- To nie oznacza, że przestanę próbować.|- Ale jakim kosztem?
00:13:26:Deianeira? Serena?|Twoje ukochane dzieci.
00:13:29:Oni wszyscy ponieli cenę|za twojš ignorancję.
00:13:33:Jak zamierzasz ocalić wiat Herkulesie?
00:13:36:Skoro nie zdołałe nawet|ocalić ludzi których kochałe?
00:13:49:Kim jeste?
00:13:52:Jestem ciemnociš którš chowasz|blisko swego serca.
00:14:30:Lšd!
00:14:32:Czym się martwisz Herk?|Wyglšdasz jakby zobaczył ducha.
00:14:38:Może zobaczyłem.
00:14:41:Co się stało?
00:14:44:Miałem sen... Być może|co więcej niż zwykły koszmar.
00:14:46:Gdy się obudziłem,|już to miałem.
00:14:50:Jestemy na miejscu, chłopcy.|Koniec przejażdżki.
00:14:53:- Na pewno nie zmieniła zdania?|- Przebyła kawał drogi.
00:14:56:Doceniam wasz wysiłek.|Ale wiecie co mówiš:
00:14:59:Nie możesz znowu wracać do domu.
00:15:01:Cóż, próbowalimy.
00:15:07:Mój Królu.
00:15:09:Pozwól że przedstawię|Herkulesa i Iolausa.
00:15:20:To zaszczyt móc was|tu gocić, Herkulesie.
00:15:23:Zaszczyt dla mnie,|Królu Gilgameszu.
00:15:25:To mój przyjaciel, Iolaus.
00:15:28:Chciałbym jedynie spotkać was|w innych okolicznociach.
00:15:34:Tędy.
00:15:37:Wyglšda na to,|że macie pełne ręce roboty.
00:15:39:Nasze zapasy żywnoci|i wody szybko się kończš.
00:15:43:Niebawem martwi|przeważš nad żywymi.
00:15:45:- Dlaczego bogowie to zrobili?|- Aby mnie ukarać.
00:15:50:Nie tak dawno temu moje królestwo|zostało zaatakowane przez pogan.
00:15:56:Wiele naszych wištyń|uległo zniszczeni...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin