036. Krakowiak kosynierów (Dalej chłopcy...) (tekst).pdf

(23 KB) Pobierz
(Microsoft Word - Krakowiak kosynier\363w _Dalej ch\263opcy, bierzemy kosy i krzyknijmy razem_.doc)
KRAKOWIAK KOSYNIERÓW
Dalej, chłopcy, bierzmy kosy
I krzyknijmy razem:
Polsko, Ļ wietne twoje losy
Tym wrócim Ň elazem!
Albo Ļ my to nie Krakusy,
Albo Ļ my to jacy?
Nie masz ci to polskiej duszy
Jako Krakowiacy!
Dana moja, dana, Ojczyzno kochana!/bis
Nie płaczcie nas, cne dziewoje,
ņ e idziem na boje, —
Chocia Ň odniesiemy blizny,
Wszak to dla Ojczyzny.
Uszyjcie nam dwubarwiste
Chor Ģ giewki czyste,
A od ka Ň dej si ħ powali
Po tysi Ģ c Moskali!
Dana moja, dana...
Precz dzisiaj taki, mospanie,
Co l ħ kasz si ħ boju, —
Lepszy ja w białej sukmanie,
Ni Ň ty w Niemca stroju.
Dzi Ļ , kto pierwej w boju stanie,
Ten jest mo Ļ cipanie, —
Kto si ħ kryje za okopem,
Nie wart by ę i chłopem!
Dana moja, dana...
Uciekajcie w stepy,
Rusy, Bo id Ģ Krakusy!
I czarci was nie zasłoni Ģ
Przed ich dzieln Ģ broni Ģ .
U Krakusa nie pomo Ň e
Ani: ĺ wi ħ ty Bo Ň e!
Szabl Ģ li Ņ nie, kul Ģ gwi Ņ nie,
A Ň si ħ Rus obli Ņ nie!
Dana moja, dana...
Krakusy si ħ nie ul ħ kn Ģ ,
Cho ę armaty j ħ kn Ģ , —
ĺ miałem sercem w boju stan Ģ
Za Polsk ħ kochan Ģ .
A gdy Moskali zbijemy
I do dom wrócimy,
Wtenczas krzykniem: —
Bogu chwała!
Polska nasza cała!
Dana moja, dana...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin