Chor.Machaaye.Shor.2002.DvDRip.txt

(79 KB) Pobierz
00:01:21:Tłumaczyła:Katia653
00:02:41:Normalnie recę mnie wierzbiš...
00:02:44:Musimy ukrać ten diament wart 300 milionów.
00:02:46:Każdy z nas dostanie po 75 milionów.
00:02:49:Aby zabrać te pienišdze, będziemy musieli wynajšć pojazd.
00:02:52:Nie słuchasz!
00:02:54:Słucham cię ale również mylę.
00:02:56:Ten diament jest tutaj wystawiony tylko na jeden dzień.
00:02:59:Musimy ukrać go dzi w jakikolwiek sposób!
00:03:01:On będzie jutro przewieziony do Lucknow.
00:03:03:Znaczy, że jeli nie damy radę ukrać go dzisiaj...
00:03:04:Będziemy musieli jechać jutro do Lucknow?
00:03:06:Albo Hyderabad pojutrze.
00:03:07:I Bóg wie gdzie będzie następny.
00:03:09:Nie.. nie! Zamiast podróżować po całych Indiach...
00:03:10:to lepiej będzie  jak u kradniemy go dzi.
00:03:11:Chodmy. - Nie teraz.
00:03:14:Widzisz wszystkich tych ludzi zwišzanych z ochronš?
00:03:16:Ich zmiana kończy się o dwudziestej drugiej.
00:03:20:Rozumiem.
00:03:21:W przecišgu 10 minut, kiedy strażnicy będš się zmieniać.
00:03:24:Ci dwaj bracia zostanš sami w pobliżu sejfu.
00:03:27:Rozumiem.
00:03:28:Wtedy my pójdziemy ukrać diament.
00:03:29:Kiedy wybije dwudziesta druga? - Wchodzimy!
00:03:38:Co robiš ci dwaj tak długo?
00:03:41:Jest już godzina dwudziesta druga.
00:03:51:Gdzie wy dwaj bylicie? Dlaczego tak póno?
00:03:54:Mamy jeszcze tylko 10 minut. Tu jest bezpiecznie.
00:03:58:Tam jest sejf. Ruszaj.
00:04:09:Popiesz się, zostało nam jeszcze 7 minut.
00:04:24:Popiesz się, musisz wyjć zanim dwóch strażników wróci.
00:04:33:Otwarte.
00:04:35:Szybko....
00:04:46:Wczorajsze zera zamieniły się w miliony!
00:04:51:Dlaczego płaczesz?
00:04:53:Zmieniłe się milionera, a nie wdowca lub sierotę.
00:04:55:Nasz plan powiódł się!
00:04:58:Dobrze... Bardzo dobrze...
00:05:05:Co to było?
00:05:08:Spójrz, policja musi uważać, że próbowałe zaaresztować złodzieja.
00:05:11:Tak.
00:05:12:Ale złodziej pobił cię bezlitonie.
00:05:13:A następnie uciekł z diamentem.
00:05:15:To wietny pomysł.
00:05:18:Masz rację ale możesz bić mnie trochę słabiej.
00:05:21:Złodzieje nie bijš lekko, oni uderzajš mocno i łamiš koci!
00:05:28:Zostalimy milionerami!
00:05:36:Tony, on bije mnie na serio.
00:05:38:Zwariowałe! Zrozumiałe to dopiero po takim długim biciu!
00:05:46:Ty....
00:06:23:Nie oszczędzę cię!
00:06:47:Będziemy musieli skoczyć.
00:06:48:Chcę pożyć trochę dłużej!
00:06:54:Złodziej... Złodziej...
00:07:36:Gdzie mogę ukryć ten diament?
00:08:15:Ręce do góry!
00:08:20:Przewód sšdowy dowiódł...
00:08:23:że Shyam, wraz ze swoim przyjacielem...
00:08:26:ukradł diament Nizama.
00:08:29:I pomógł swojemu przyjacielowi uciec z diamentem.
00:08:33:Dlatego też sšd skazuje Shyama na dwa lata więzienia.
00:08:38:Dzięki Bogu!! Zostałem uratowany!
00:08:40:I nakazuje policji złapać wspólnika Shyama.
00:08:45:I odzyskać diament od niego.
00:08:48:Dziękuję Sir.
00:08:50:Chodmy. Sędzia jest zajętym człowiekiem.
00:08:53:Co robisz?
00:08:54:Będę współpracować, nie będę uciekać.
00:09:08:Titu, stracilimy diament, a także naszš pracę jako ochroniarz
00:09:11:I teraz, on poszedł na dwa lata!
00:09:13:Co teraz zrobimy?
00:09:14:Czemu nic nie zrobiłe! - Co miałem zrobić?
00:09:16:Miałem złapać go za kołnierz w obecnoci policji...
00:09:18:i zapytać go gdzie jest diament?
00:09:19:co za nonsens!
00:09:20:To znaczy, że stracilimy diament wart 300 milionów?
00:09:23:Może nie mamy teraz diamentu, ale nie stracilimy go.
00:09:27:Jak to?
00:09:28:On nie powiedział policji, gdzie jest diament.
00:09:30:A gdyby miał go ze sobš, to by policja już go odzyskała.
00:09:32:Co oznacza, że w dniu którym on wyjdzie z więzienia, pójdzie...
00:09:35:Zabrać diament. - Tak!
00:09:37:I diament będzie w jego kieszeni.
00:09:40:Ale będziemy musieli czekać dwa lata na to!
00:09:43:To jest kwestia 300 milionów! 150 dla Ciebie, 150 dla mnie!
00:09:46:Dobra, 100 milionów dla każdego z nas.
00:09:48:Dwa lata zlecš w sekundkę.
00:10:05:W Indiach, w Szwajcarii
00:10:09:W Malezji, w Hongkongu
00:10:13:Tutaj, tam i wszędzie!
00:10:21:Będę mieć majštek w skrytce każdego banku!
00:10:30:Nie tylko pienišdze, albo skrytki...
00:10:33:nawet banki będš moje!
00:10:49:Plan tego wolnego ptaka na jutro...
00:10:56:Jest taki, że będzie on w porze lunchu jadł w Londynie a za chwilę zje posiłek w Ameryce!
00:11:06:Ten złodziej...
00:11:09:Stwarza harmider!
00:11:36:Zwiedzę hotele pięcio gwiazdkowe.
00:11:40:I będę jadł do syta...
00:11:49:Płacšc napiwek podwójny sumy mojego rachunku
00:11:55:Kiedykolwiek pójdę do domu...
00:11:59:Nie zapalę jednej lampy
00:12:08:Mój dom będzie wiecić jasnym złotem i srebrem
00:12:14:Będę spać na miękkich dywanach
00:12:17:Samochody i wielkie domy będš dla mnie jak zabawki.
00:12:24:Czy w dzień czy nocy, będę liczyć tylko pienišdze
00:12:33:Ten złodziej...
00:12:39:Stwarza harmider!
00:13:49:To nie może być prawdš! To jest niemożliwe!
00:13:51:Przepraszam. Co tam widzisz...
00:13:54:Czy to komisariat.
00:13:55:Powiedzmy, że to nieprawda!
00:13:58:Dlaczego jeste tak nie samowicie wzburzony.
00:14:00:jakby, ta ziemia należała do Ciebie.
00:14:02:Zapomnij o ziemi, niebo spadło mi na głowę!
00:14:06:Zostałem zrujnowany!
00:14:09:On jest chyba szalony.
00:14:13:Jeste głupi! Nie masz żadnego rozumu!
00:14:19:Czy musiałe ukryć diament na posterunku policji?
00:14:23:W jaki sposób wydostanę go teraz?
00:14:30:Hej, rusz się!
00:14:34:Ratuj się!
00:14:36:Rusz się.
00:14:40:Zabiła mnie!
00:14:42:Nie słyszałe? Wcišż wołałam do ciebie by usunšł się z drogi.
00:14:45:Jechała na wozie z wołem czy jechała samochodem?
00:14:47:Nie masz klaksonu? - Ja.
00:14:49:Ale pod wpływem stresu, zapomniałam zatršbić.
00:14:51:Nie masz hamulców?
00:14:53:Mam, ale w tym całym zmieszaniu, nacisnęłam pedał gazu.
00:14:58:Wyjd! - Nie, zbijesz mnie.
00:15:01:Wychodzisz czy nie! Tak
00:15:03:Jak otwierajš się drzwi?
00:15:05:Wychodzę! Proszę, nie bij mnie.
00:15:08:Nawet rozbiłe mi lusterko.
00:15:10:Spójrz... - Włanie na to, co zrobię.
00:15:12:Czy jeste ranny?
00:15:15:Tak, włanie tutaj!
00:15:17:Nie gdzie indziej?
00:15:25:Co ty robisz!
00:15:28:Pokazuję ci, wszędzie gdzie zostałem zraniony.
00:15:31:Czy będziesz jechała tędy jutro?
00:15:33:Dlaczego?
00:15:34:Będę czekał tu na ciebie, aby potršciła mnie po raz kolejny.
00:15:38:A co jeli wylšdujesz pod kołami samochodu zamiast na masce?
00:15:42:Co może być lepszego?
00:15:44:Moja mierć pod twoimi kołami!
00:15:47:Rozumiem!
00:15:49:To jest to co mówisz każdej dziewczynie kiedy jš spotykasz po raz pierwszy.
00:15:51:Przynajmniej daj mi swój adres przed odjazdem.
00:15:54:Nie? To chociaż przynajmniej daj mi swój numer telefonu.
00:16:08:Boże!
00:16:09:Kiedy wszedłe...
00:16:13:dlaczego przepraszasz i odchodzisz?
00:16:15:Spójrz, Przepraszam. Przyszedłem tu znaleć guru.
00:16:18:Następnym razem...
00:16:23:przyjd tu patrzeć tylko na mnie.
00:16:29:Mój kochany, ludzie przychodzš tu z własnej woli.
00:16:33:Ale opuszczajš tylko wtedy jeli im pozwalę.
00:16:38:Panuj nad sobš
00:16:40:Więc pozwól mi stracić kontrolę po raz pierwszy, mój ukochany.
00:16:43:A ja zapanuję nad sobš.
00:16:48:Czemu stoisz za mnš?
00:16:50:Nie przytulisz tego, kto jest za tobš?
00:16:54:Czemu mnie bijesz?
00:16:57:Kiedy wyszedłe z więzienia, co ty tu robisz?
00:16:59:Powiem ci wszystko. - Powiedz mi!
00:17:02:Rozumiem.
00:17:04:W miejscu gdzie ukryłe diament...
00:17:06:Tam teraz stoi komisariat policji.
00:17:08:Chcesz przebrać sie za inspektora i odzyskać diament stamtšd.
00:17:10:Tak, Guru.
00:17:13:Pomogę ci, ale obiecaj mi...
00:17:15:że, gdy odzyskasz diament, skończysz z kradzierzami
00:17:19:Przysięgam na swojš matkę, że nie będę kradł już nigdy więcej.
00:17:27:Tu jest wykrochmalony mundur Inspektora Rama!
00:17:31:Ale jestem Shyam. - Jeste teraz Ram!
00:17:38:We.
00:17:40:Dlaczego wšsy?
00:17:42:Powinna istnieć jaka różnica między policjantem i złodziejem.
00:17:44:Tak!
00:17:46:Teraz załóż tę czapkę!
00:17:50:A teraz, pokaż mi jak będziesz salutował.
00:17:56:Ten złodziej... Ten złodziej... Ten złodziej...
00:18:02:Stwarza harmider!
00:18:15:Dzień dobry, sir.
00:19:25:Trzepneła mnie wystarczajšco.
00:19:27:Przynajmniej teraz otwórz moje kajdanki.
00:19:34:Straciłem moje serce dla Ciebie.
00:19:37:Hej stój! Nie ruszać się! Albo zabiję dziewczynę!
00:19:41:Odsuń się! Żadnych głupich ruchów!
00:19:53:Stój Cofnijcie się.
00:19:55:Nie ruszaj się....
00:20:01:Zabiję cię...
00:20:37:Proszę twoja broń. - Dziękuję.
00:20:39:Łał! Byłe wietny!
00:20:42:Sposób w jaki go pobiłe!
00:20:44:On nigdy już nie spróbuje podnieć ręki na funkcjonariusza policji!
00:20:46:Wszystko w porzšdku, ale kim jest ten James Bond?
00:20:49:To jest oficer policji, sir.
00:20:51:To wiem, widzę jego policyjny mundur, pani.
00:20:54:Ale nigdy nie widziałem go tu wczeniej.
00:20:57:Przyszedłem dzisiaj dołšczyć się do służby
00:20:58:Przyszłe dołšczyć się do służby w latrynie?
00:21:01:Nie. - Więc co pan robił w latrynie?
00:21:03:piewałem piosenki.
00:21:05:Co ludzie robiš w toalecie?
00:21:11:Dlaczego klimatyzator w kanale jest otwarty?
00:21:14:Skšd mam wiedzieć? Może jaki więzień otworzył jš do ucieczki.
00:21:17:Jaki więzień otworzył go do ucieczki...
00:21:20:Czy może jš otworzyłe, aby pomóc uciec więniowi?
00:21:23:Panie Pandey, o czym ty mówisz!
00:21:24:Naraził swoje życie by uratować moje.
00:21:26:Masz tendencję do podejrzania każdego.
00:21:28:Ram, tylko dołšczył.
00:21:30:Chod, przedstawię cię naszemu szefowi.
00:21:32:Tak, chodmy.
00:21:34:Jest co podejrzany. Nie chodzi jak oficer.
00:21:37:I nawet nie bije jak oficer.
00:21:40:Ram Singh, twoje dokumenty sš nieziemskie!
00:21:44:Ustanowiłe takie pr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin