szkola_cykl_zajec_z_hobbita_tolkien_16.pdf

(282 KB) Pobierz
224473639 UNPDF
CYKL ZAJĘĆ Z „HOBBITA” J.R.R. TOLKIENA
Proponowany tutaj cykl zajęć z „Hobbita” jest efektem mojej kilkuletniej pracy dydaktycznej
z dziećmi i młodzieżą. Może być zrealizowany w gimnazjum na profilu rozszerzonym, lub na
zajęciach dodatkowych. Składa się z dziewięciu ramowych scenariuszy lekcji, do których
dołączam sprawdzian dostosowany do cyklu oraz propozycje tematów prac pisemnych.
Dodatkowo zamieszczam propozycje imprez oraz zajęć ponadplanowych, które można
przeprowadzić niezależnie od całości: na lekcji języka polskiego, kółku polonistycznym,
lekcji bibliotecznej, czy nawet na godzinie wychowawczej. Podane poniżej scenariusze
można skrócić i przystosować do profilu ogólnego. Dodatkowo załączam również test
czytania ze zrozumieniem oparty na fragmencie z „Hobbita” wraz z kryteriami oceniania.
XVI. MUZYKA AINURÓW – KABARET W WYKONANIU KÓŁKA
FILOLOGICZNEGO
Oto scenariusz kabaretu w wykonaniu uczniów z kółka filologicznego. Scenariusz powstał
według ich pomysłu i ma charakter artystycznej parodii .
Na scenę dostojnie wchodzi Eru, staje dumnie, podnosi ręce do góry i patrzy się na wszystkich majestatycznie.
Eru :
Ja jestem Eru Jedyny, to ja jestem panem świata.
Narrator :
Na początku był Eru, Jedyny, którego na obszarze Ardy nazywają Iiluvtarem. On
to powołał do życia Ainurów, Istoty Święte, zrodzone z Jego myśli. Ci byli z nim
wcześniej, niż powstało wszystko inne.
Na scenę wchodzą kolejno Ainurowie, każdy z imieniem wypisanym na dużej plakietce przypiętej do stroju:
Manwë
Varda
Ulmo
Aulë
Yavanna
Oromë
Nienna
Mandos
Vairë
Tulkas
Lórien
Nessa
Estë
Vána
Ainurowie przechadzają się po scenie i skłaniaja głowy przed Eru, który nadal stoi z podniesionymi w górę
rękoma.
Eru :
Copyright Cecylia Buczko
Strona 1
224473639.004.png 224473639.005.png
Moi kochani Ainurowie, Nie słyszę waszych pieśni...Co się dzieje? Wszak
mieliśmy dzisiaj stwarzać świat. Ćwiczyliście przecież przez długi czas...
Tulkas :
O Eru Jedyny, przygotowaliśmy się dlugo, ale nie czujemy się jeszcze dość pewni,
by dać ostateczny koncert. Za mało prób... Poza tym, jak śpiewaliśmy swoje
pieśni, to Melkor nam przeszkadzał. Zawsze śpiewał inne słowa lub na inną
melodię. To nas myliło.
Eru :
Oj, kochani moi. Melkor niech się schowa. Wydaje mu się, że zawsze układa
mądrzejsze słowa niż ja. Zresztą, nie będzie nam dzisiaj przeszkadzał. Biega po
wielkiej pustce i szuka Niezniszczalnego Płomienia.
Nienna :
Eru kochany! Przećwiczmy więc nasze piosenki, póki tego łobuza nie ma!
Eru:
Dobrze, mili moi. Zatem będę podchodził do was, do każdego po kolei, moje
dzieci. Będę was uczył, jak macie śpiewać...
Valarowie ustawiają się w szeregu w kolejności jak przyszli Manwë, Varda, Ulmo, Aulë, Yavanna, Oromë,
Nienna, Mandos, Vairë, Tulkas, Lórien, Nessa, Estë, Vána. Eru podchodzi do każdego z osobna, podając temat
muzyczny. Nuci słowa piosenki, które Ainur powtarza.
Eru (podchodząc do Manwego)
Było morze.... śpiewaj, Manwe!
Manwe:
Było morze...
Eru (podchodząc do Vardy)
W morzu kołek... śpiewaj, Vardo!
Varda:
W morzu kołek...
Eru (podchodząc do Ulma):
A na kołku był wierzchołek.. ! Śpiewaj, Ulmo!
Ulmo (posłusznie)
A na kołku był wierzchołek...!
Eru (podchodząc do Aulego)
Na wierzchołku... Śpiewaj, Aule!
Aule:
Na wierzchołku...
Eru (podchodząc do Yavanny):
Siedział zając... Śpiewaj, Yavanno!
Yavanna:
Copyright Cecylia Buczko
Strona 2
224473639.006.png
 
Siedział zając...
Eru (podchodząc do Oromego):
I nogami wywijając śpiewał tak.
Orome:
I nogami wymachując.... eeee, za trudne, coś prostszego, proszę cię, Eru!
Eru:
Oj, Orome, Orome, skup się! Powtarzam jeszcze raz: I nogami wywijając śpiewał
tak.
Orome:
I nogami wywijając śpiewał tak.
Eru:
No widzisz, jak chcesz, to potrafisz
Orome:
Uhm...
Eru:
Co myślicie o tej piosence, moje dzieci?
Ainurowie chórem:
Jest wspaniała, o Eru! Olśniewa nas jej piękno!
Valarowie kłaniają się Eru do ziemi, a Iluvatar stoi dumny i uśmiechnięty.
Eru:
Ale to jeszcze nie koniec, moje dzieci. Nienna, teraz twoja kolej!
Podchodzi do Nienny, która już stoi z otwartą, gotową do śpiewania buzią.
Nagle na scenę wpada Melkor, zdyszany, zły. Z wściekłości wymachuje rękami. Popycha Ainurów, prowokując
ich do bójki. Ci jednak stoją spokojnie, nie podejmują wyzwania.
Melkor:
Co słabeusze, bawicie się beze mnie? Dlaczego? A wiem... To twoja sprawka Eru,
boisz się, że skrytykuję twoje piosenki.
Eru:
Skąd on się tutaj wziął?
Ainurowie wzruszają ramionami patrząc jeden na drugiego. Melkor się śmieje.
Melkor:
A tak, Eru. Zaniepokoiła mnie cisza tak niecodzienna. Zazwyczaj słychać szepty,
mruczane pod nosem piosenki. Aż tu nagle nic. Cisza. Nastawiłem więc uszu i
przybiegłem w te strony, jak tylko usłyszałem fałszowanie Oromego. Ponadto nie
znalazłem Niezniszczalnego Płomienia. Schowałeś go gdzieś za pazuchą!
Copyright Cecylia Buczko
Strona 3
224473639.001.png
 
Orome (idąc do Melkora z zaciśniętymi pięściami):
Melkorze, przeginasz
Eru (stając między Oromem i Melkorem):
Dosyć!!! Melkorze, jak już musisz być, to stań sobie na końcu kolejki. Zaraz
podam ci jakiś temat do wyśpiewania.
Melkor:
Na końcu kolejki? Nie! Ja, Melkor, na końcu kolejki? Zbyt nisko mnie cenisz.
Stanę tutaj (wpycha się przed Nienną, która bezsilnie go przepuszcza).
Eru:
No dobrze, dla świętego spokoju się zgodzę... Moi kochani Ainurowie, nie miejcie
za złe Melkorkowi, że się wepchał w sam środek kolejki, ale jest w gorącej wodzie
kąpany... No tak... ale na czym to stanęliśmy? A tak. Śpiewaliśmy piosenkę. Tylko
nie wiem, gdzie skończyliśmy. Moje dzieci. Odśpiewajcie każdy swoją wersję:
Manwe:
Było morze...
Varda:
W morzu kołek...
Ulmo:
A na kołku był wierzchołek.
Aule:
Na wierzchołku
Yavanna:
Siedział zając
Orome:
I nogami wymach..... wywijając śpiewał tak.
Eru:
Dobrze, śpiewamy, zatem dalej
podchodzi do Melkora
Łysy ojciec, łysa matka... Śpiewaj, Melkorze.
Melkor:
Moje nogi pachną cudnie...
Eru:
Melkorze, wszak mówiłem: Łysy ojciec, łysa matka...
Melkor:
Kiedy mi się to nie podoba. Wolę: Moje nogi pachną cudnie...
Eru:
Copyright Cecylia Buczko
Strona 4
224473639.002.png
 
Ale ma być „Łysy ojciec, łysa matka”! przemyśl swoje postępowanie, Melkorze,
ja zaś dobrnę z piosenką do końca. Gdy wrócę na powrót do ciebie, mam nadzieję,
że będziesz skruszony.
Melkor:
Niedoczekanie!
Eru (podchodząc do Nienny):
Łysy sąsiad i sąsiadka... Powtórz, Nienna!
Nienna:
Łysy...
Melkor (przerywając Niennie):
Rano, wieczór i w południe...
Eru:
Melkorze, opamiętaj się!
Melkor:
Niedoczekanie!
Eru (podchodząc do Mandosa)
I ja także łysy byłem... Powtórz, Mandosie!
Mandos:
I ja....
Melkor (przerywając Bandosowi):
A najbardziej cuchną latem
Eru:
Melkorze, opamiętaj się!
Melkor:
Niedoczekanie!
Eru (podchodząc do Vaire)
I się z łysą ożeniłem sialala... Powtórz, Vaire!
Vaire:
I się...
Melkor:
Zajeżdżają aromatem zgniłych róż.
Eru:
Melkorze, opamiętaj się!
Melkor:
Niedoczekanie.
Eru (podchodząc do Tukasa):
Copyright Cecylia Buczko
Strona 5
224473639.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin