GORĄCA MIŁOŚĆ.doc

(21 KB) Pobierz
Opowiem wam tu trochę zabawną historię: W Rzymie 8-letnia Mariola przygotowywała się do pierwszej Komunii świętej

Opowiem wam tu trochę zabawną historię: W Rzymie 8-letnia Mariola przygotowywała się do pierwszej Komunii świętej. Przed dopuszczeniem do niej ksiądz zadawał różne pytania dzieciom. Małą Mariolę zapytał: Co robisz, by Pan Jezus miał ciepło i czuł się dobrze w twojej uszy. Dziewczynka pomyślała chwilę a potem mówi: "proszę mamę, by mi dała szklankę gorącej herbaty". Obecna jej mama mówiła potem, że chciała się schować pod ławkę ze wstydu.

Mariola była mała, więc nie trzeba bardzo dziwić się, że nie wiedziała. Wy, jako starsze dzieci, na pewno wiecie, że dobrze jest Panu Jezusowi w duszy, która ma dużo miłości. Mówicie przecież czasem: Ja gorąco kocham mamę, lub gorąco kocham Pana Jezusa. O człowieku zaś, który nie ma miłości, mówimy, że jest zimny. Oczywiście chodzi tu tylko o porównanie miłości do ciepła, a jej braku do zimna. W rzeczywistości bowiem miłość nie jest taka gorąca jak ogień w kuchni

Zapomnijcie teraz o przygodzie Marioli i pomyślcie, czy wy macie w duszy miłość do rodziców, rodzeństwa, krewnych i kolegów? Jeśli tak, to dobrze i ciepło będzie Panu Jezusowi w waszej duszy.

Ks. J. S. K. Ewangelia w życiu dziecka Rok A Wyd. Księży Marianów Warszawa 1986

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin