NLP intro.doc

(212 KB) Pobierz

Jak to się zaczęło?

Kiedy ostatnio zdarzyło Ci się zastanawiać, co takiego sprawia, że pewne osoby są niesamowicie skuteczne w tym, czym się zajmują?

Bo jestem przekonany, że znasz choć jedną osobę, która potrafi wprawić Cię w stan fascynacji i podziwu.

Jak oni to robią?

W latach 70. ubiegłego wieku dwóch młodych ludzi - Richard Bandler i John Grinder - postawiło sobie dokładnie to samo pytanie.

Szczególne zainteresowanie wzbudziły w nich trzy osoby:

  1. Milton Erickson - genialny hipnoterapeuta, ojciec hipnozy niedyrektywnej, nazwanej potem od jego nazwiska hipnozą eriksonowską,
  2. Fritz Perls - twórca terapi Gestalt,
  3. Virginia Satir - terapeutka zajmująca się terapią rodzinną.

Wszystkie te osoby odnosiły w swojej pracy wprost niesamowite efekty.

Bandler i Grinder nie poprzestali na podziwianiu efektów, postanowili dotrzeć do ich źródeł.

I udało im się!

W ten sposób powstał model skutecznego działania, który nazwali Neurolinguistic Programming.

Neuro - bo odnosi się do sposobów, w jakich człowiek koduje informacje,

Lingwistyczne - gdyż ważna w nim jest lingwistyka i wpływ, jaki na nasze umysły mają słowa,

Programowanie - ponieważ zakłada, że skuteczne wzorce zachowań mogą być łatwo przyswojone (zaprogramowane) przez każdego.

To działa!

Okazuje się, że osoby uczące się tych technik potrafią osiągnąć rezultaty porównywalne, a w niektórych przypadkach nawet lepsze od pierwowzorów, czego i Tobie życzę.

Myślę, że tyle informacji co do genezy NLP w zupełności Ci wystarczy, nie o historię nam przecież tutaj chodzi.

Zapnij pasy!

Przygodę z NLP warto zacząć od zapoznania się z założeniami leżącymi u podstaw tej dziedziny.

Hasła te są często różnie interpretowane, co przyczyniło się do powstania wokół NLP wielu kontrowersji.

Mapa nie jest terenem

Nie mamy bezpośredniego kontaktu z obiektywną rzeczywistością. Cały świat, który nas otacza odbieramy przy pomocy naszych zmysłów. Tworzymy w naszych umysłach własną reprezentację rzeczywistości - naszą mapę, po której następnie poruszamy się.

Każdy z nas jedną i tą samą sytuację odbiera nieco inaczej, patrzymy przez pryzmat własnych doświadczeń, wartości, schematów poznawczych (filtrów wykształconych w celu radzenia sobie z ogromem napływających informacji sensorycznych).

Dlatego każdy z nas zachowuje się inaczej, każdy ma własną mapę.

Kluczem do rozwiązania naszych problemów jest przebudowa naszej mapy.

Kluczem do zrozumienia drugiego człowieka jest poznanie jego mapy.

Kluczem do skutecznej perswazji jest przeprowadzenie drugiego człowieka w odpowiednie miejsce jego mapy.

Gdy to, co robisz nie działa - zrób coś innego

Zasada genialna w swej prostocie.

Wiele osób bezskutecznie próbuje osiągnąć jakiś cel, stosując za każdym razem jedno i to samo podejście.

Jednak robiąc coś zawsze w ten sam sposób będziesz osiągać te same (często tak samo kiepskie) rezultaty.

NLP koncentruje się na poszukiwaniu najskuteczniejszych metod działania.

Wybór jest lepszy niż brak wyboru

Jednostki, które w danej sytuacji dysponują największą elastycznością i  możliwościami wyboru działania, mają największe szanse na sukces.

NLP dąży do tego, aby w każdej sytuacji dać Ci jak największą liczbę możliwości wyboru, Twój umysł sam wybierze najskuteczniejszą drogę.

Nie można się nie komunikować

Każde nasze zachowanie niesie ze sobą komunikat dla otaczających nas osób.

Słowa są tylko niewielką częścią procesu komunikacji. Nawet kiedy milczysz, Twój wyraz twarzy, postawa, gesty mówią o Tobie bardzo dużo.

Poznając NLP uczymy się zauważać i reagować zarówno na komunikaty werbalne, jak i niewerbalne, co dramatycznie podnosi skuteczność naszej komunikacji, ponadto:

Znaczenie komunikatu to reakcja odbiorcy

W NLP najważniejsze jest skuteczne działanie. Skuteczność określamy obserwując efekty i reakcje innych.

Jeżeli Twój komunikat wywołuje reakcję przeciwną do założonej (co nie jest dziwne, trafia przecież do osoby o innej mapie rzeczywistości), trzeba zrobić coś innego, zmodyfikować swoje zachowanie tak, aby przynosiło skuteczne efekty, korzystne dla obu stron.

Koncentracja uwagi na odbiorcy, dopasowanie do jego modelu świata to klucz do skutecznej komunikacji, gdyż:

Nie ma porażek, są tylko informacje zwrotne

Kiedy Twoje działanie zakończyło się niepowodzeniem to masz przynajmniej dwie możliwości:

·         uznać to za porażkę, co jednak zamyka przed Tobą możliwości dalszego działania,

·         potraktować to jako wartościową informację zwrotną, niosącą ze sobą informację dla Ciebie, że to, co robisz nie przynosi efektów, trzeba więc po prostu - zrobić to inaczej

Każde zachowanie ma pozytywne intencje

To chyba najbardziej kontrowersyjne z założeń NLP, rodzące wsród jego przeciwników argumenty, że w ten sposób usprawiedliwiamy każde, nawet najgorsze zachowanie.

Nie chodzi tu jednak o usprawiedliwianie!

Chodzi o to, że jeżeli zachowujesz się w pewien sposób, to zachowanie to musi nieść ze sobą jakieś pozytywne intencje dla Ciebie, inaczej Twój umysł nie wybrałby tej drogi.

Nawet jeśli jest to coś wrednego, chamskiego i destrukcyjnego, to jest to w danym momencie najlepszy spośród dostępnych Ci wyborów.

Takie wzorce zachowań należy oczywiście zmieniać poprzez stwarzanie sobie nowych, przyjaznych dla otoczenia, możliwości wyboru.

Żeby jednak nowe zachowania mogły się dobrze zakorzenić, konieczne jest zrozumienie i zaakceptowanie faktu, że te stare, złe wynikały z tego, że Twój umysł widział w nich pozytywną intencję dla Ciebie.

Wówczas nowe wzorce nie natrafią na opór.

NLP jest modelem generatywnym

Oznacza to tyle, że NLP nie koncentruje się na docieraniu do przyczyn problemów, lecz na poszukiwaniu rozwiązań.

To przerzucenie uwagi ma bardzo pozytywne skutki - zmiany na lepsze następują szybko, będąc rezultatem "generowania" nowych wzorców zachowań i możliwości woboru.

Czas na ćwiczenie

I jak?

Mam nadzieję, że udało Ci się, zapoznając z tymi założeniami, zachować maksymalnie otwarty umysł.

Ale nie przyjmuj nic na wiarę, przetestuj!

Zanim przekonasz się do tych założeń, przez najbliższe kilka dni zrób mały eksperyment i zachowuj się tak, jakby były one prawdziwe.

Sprawdź, jakie pozytywne zmiany zajdą w Twoim sposobie myślenia i interakcjach z otoczeniem.

Jesteś już na początku fascynującej przygody.

ystemy reprezentacyjne

Nadszedł czas, aby poznać sposób, w jaki konstruujemy w swoich umysłach mapy i modele otaczającego nas świata.

Ale zanim do tego przejdę...

Z pewnością masz w swoim otoczeniu przeróżne osoby. Z niektórymi jest Ci się łatwo porozumieć, znaleźć "wspólny język", z innymi natomiast przychodzi to dużo trudniej i niekiedy masz wrażenie, że nadajecie na zupełnie innych falach.

Może nawet być tak, że są osoby, które lubisz, jednak mimo wszystko dogadanie się z nimi sprawia Ci kłopoty, albo osoby, których nie lubisz, jednak masz wrażenie, że macie ze sobą coś wspólnego.

Dlaczego tak jest? Być może właśnie teraz się to wyjaśni, przecież...

To widać, słychać i czuć...

Każdy z nas odbiera otaczającą nas rzeczywistość przy pomocy swoich zmysłów, jak powszechnie wiadomo, mamy ich pięć (choć niektórzy twierdzą, że więcej): wzrok, słuch, smak, węch i dotyk.

W NLP spośród tych wszystkich kanałów wyróżnione zostały trzy:

·         wzrok - obrazy, które widzimy i które sobie wyobrażamy,

·         słuch - dźwięki, zarówno te słyszalne naszymi uszami, jak i wewnętrzne głosy,

·         kinestetyka - odczucia w ciele,

Powyższe drogi postrzegania świata to właśnie trzy główne systemy reprezentacyjne. Główne, gdyż olbrzymia większość z nas wykorzystuje właśnie je (smak i węch są w mniejszości) do tworzenia w naszych umysłach reprezentacji otaczającej nas rzeczywistości.
Jak na pewno pamiętasz z działu założenia operacyjne NLP nie mamy dostępu do obiektywnego świata, działamy tylko i wyłącznie w naszej jego reprezentacji.

Kiedy myślisz o przeróżnych rzeczach, przypominasz sobie niezliczone miłe sytuacje ze swojego życia, lub wyobrażasz jak fajnie będzie w przyszłości, możesz widzieć w swoim umyśle fantastyczne obrazy, słyszeć harmonijne dźwięki, jak również doznawać przyjemnych odczuć gdzieś w swoim ciele.

Każdy z nas jednak korzysta ze zmysłów inaczej, każdy ma swój dominujący system reprezentacyjny, który wynika z tego, jakich kanałów używa najczęściej.

Gdybym Cię teraz poprosił: Pomyśl sobie o jakiejś wyjątkowo miłej sytuacji, która spotkała Cię ostatnio, lub też o wyjątkowo bliskiej Ci osobie... Zrób to teraz, proszę :)

Zwróć uwagę: Co dominuje? Czy widzisz obraz? Czy słyszysz może dźwięki? Czy zwracasz uwagę na odczucia w ciele?

A może wszystko na raz? Tak też może być, jednak jedno powinno zdecydowanie wysuwać się na prowadzenie.

W ten sposób rozpoznasz swój główny system reprezentacyjny.

A jak to jest z innymi?

Ludzie pod tym kątem zostali podzieleni w NLP na trzy grupy:

Wzrokowcy

Grupa w naszej obrazkowo-telewizyjnej kulturze zdecydowanie najliczniejsza (ja również jestem wzrokowcem).

Są to osoby, które myślą obrazami i filmami wyświetlanymi na wirtualnych ekranach ich umysłów.

Jak ich rozpoznać? - najłatwiej po słowach (pamiętasz przecież określenie lingwistyczne).

Wzrokowcy widzą różne rzeczy, sytuacje, problemy. Wyglądają im one bardziej lub mniej klarownie.

Ich cechą charakterystyczną jest również to, że mówią z reguły szybko, obraz przecież wart jest tysiąc słów, myśli i słowa muszą więc szybko nadążać za błyskawicznymi zmianami obrazów.

Mam nadzieję, że pokazałem Ci to wystarczająco jasno.

Słuchowcy

Te osoby główną uwagę zwracają na dźwięki, prowadzą również ze sobą dialogi wewnętrzne.

Usłyszysz od nich często zwroty: posłuchaj, brzmi nieźle, coś mi mówi, że itp...

Kinestetycy

Dla kinestetyków ważne są odczucia, z którymi kontakt starają się oni cały czas utrzymać.

A ponieważ uczucia często wymagają skupienia, nastroje zaś zmieniają się wolno, więc i kinestetycy wypowiadają się powoli, zdecydowanie wolniej niż wzrokowcy, robią pauzy, co niejednokrotnie dla wzrokowców bywa irytujące.

A charakterystyczne zwroty? Proste: czuję, że... wyczuwam itd...

Ćwiczenie dla Ciebie

Zacznij od dziś zwracać uwagę, jakiego systemu reprezentacyjnego używa w danej sytuacji Twój rozmówca i zrób wszystko, aby być dla niego jak najbardziej zrozumiałym, choćby wydawało Ci się, że brzmi to niesamowicie sztucznie (a tak będzie Ci się wydawało w rozmowie z osobą o innym systemie dominującym).

O to w tym wszystkim właśnie chodzi - żeby się skutecznie komunikować.

I nie jest to proste, gdyż de facto to jest inny język i takie dokładnie wrażenie możesz odnieść, kiedy będziesz starać się jak najlepiej dopasować do sposobu wypowiadania się Twoich rozmówców.

To jeszcze nie koniec...

Jest coś jeszcze...

Niektórzy mówią, że to tylko mały niuans, niektórzy nazywają go czwartym systemem reprezentacyjnym.

Ale ten fragment wiedzy, jak również specjalnie przygotowany plik z ćwiczeniami są dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Więc jeżeli jeszcze nie należysz do tego grona to łatwo i bezpłatnie zarejestrujesz się tutaj: Subskrypcja

Czwarty system reprezentacyjny?

W trakcie rozpoznawania dominującego systemu Twojego rozmówcy, możesz natrafić na zwroty typu: myślę, wydaje mi się, wyobrażam sobie...

Są to zwroty nieokreślone, nie można ich przypisać do żadnego z dotychczas przedstawionych systemów reprezentacyjnych.

Co ciekawe, ludzie, jeśli kazać im na siłę je gdzieś przyczepić, mają skłonność do przyporządkowania ich do własnych systemów dominujących.

Jak sobie z tym radzić?

Jeżeli jakaś osoba często używa słów tego typu, może to świadczyć o jej naukowym zacięciu, niewątpliwie wskazuje natomiast na ponadprzeciętny poziom inteligencji i umiejętność abstrakcyjnego myślenia.

Jednak nie ma siły - ktoś taki, kiedy zastanawia się, uświadamia sobie..., na pewno robi to wykorzystując swój dominujący system reprezentacyjny.

Widzi więc obrazy, słyszy dźwięki lub koncentruje się na swoich odczuciach.

Możemy więc po prostu zapytać, podrążyć temat głębiej - Jak to robisz? Jak to się dzieje? Z pewnością w końcu się zdradzi.

Możemy również skorzystać z innych wskazówek, które poznasz niebawem...

Czas na ćwiczenie

Przygotowałem specjalnie dla Ciebie zestaw ćwiczeń do wydrukowania.

Czemu do wydrukowania?

Bo zalecam Ci pisemne wykonanie tych ćwiczeń. Kiedy piszesz odręcznie, uczysz się dużo szybciej, lepiej i na dłużej.

Dlatego powiedz sobie:

Wykonam sumiennie i dokładnie wszystkie ćwiczenia, gdyż tylko wówczas odniosę rzeczywistą korzyść z zawartej w nich wiedzy

Trzy główne pozycje w NLP

To, co za chwilę poznasz z pewnością rozbudzi Twoją empatię, oprócz tego może okazać się bardzo przydatne w nabieraniu dystansu do niektórych trudnych sytuacji.

O co chodzi?

Chodzi dosłownie o umiejętność spojrzenia na świat oczami innej osoby.

Przywołaj sobie teraz obraz wybranej sytuacji, w której oprócz Ciebie brała udział też jakaś inna osoba (niech to będzie jakaś rozmowa, najlepiej kiedy mieliście odmienne zdania).

Obraz, o który proszę najprawdopodobniej będzie wyglądał tak, jak wtedy zobaczyły go Twoje oczy. Będzie to więc tak zwana:

Pierwsza pozycja

O pierwszej pozycji mówimy, kiedy widzisz obraz tak, jakbyś patrzył(a) na niego własnymi oczami.

Mówimy wówczas, że jesteś w asocjacji.

A teraz zróbmy mały eksperyment - pomyśl o tej samej sytuacji, ale w taki sposób, żeby widzieć ją oczami tej drugiej osoby.

Zobacz siebie, jak się zachowujesz, jak reagujesz, co jeszcze widzi Twój rozmówca?

Jak się pewnie już domyślasz, kiedy patrzysz na świat oczami drugiej osoby to nic innego tylko

Druga pozycja

Zwróć uwagę - jak zmienił się Twój stosunek do sytuacji, o której myślisz?

Postaraj się jak najlepiej wczuć w tą osobę. Jak ona patrzy na daną sprawę? Czy może jest łatwiej Ci zrozumieć jej punkt widzenia i argumenty?

Pamiętaj, aby dobrze poznać drugiego człowieka trzeba się z nim spotkać w jego Mapie Świata. Zastanów się, w jaki sposób taka zmiana punktu widzenia ułatwia Ci dotarcie do tej właśnie mapy.

Czy pozytywne intencje tej osoby stały się dla Ciebie bardziej dostępne?

Zapewne zdarzało Ci się słyszeć: No ale spójrz na to moimi oczami... Czasem tak mówimy, ale czy kiedykolwiek idziemy krok dalej i rzeczywiście wyobrażamy sobie, jak coś wygląda z perspektywy kogoś innego?

To takie proste, a jednocześnie tak bardzo może pomóc.

Zapewne równie często używanym zwrotem jest: Spójrz na to z dystansu.

Trzecia pozycja

No właśnie - zrób to teraz - przenieś punkt widzenia poza siebie i drugą osobę. Z boku, z tyłu, z przodu, ponad głowami, z bliska, z daleka...

Zwróć uwagę, w jaki sposób teraz zmienił się Twój stosunek do danej sytuacji, czy postrzegasz ją choć trochę inaczej?

Być może emocje osłabły, być może masz teraz rzeczywiście większy dystans do tej sytuacji.

Kiedy jesteś w drugiej lub trzeciej pozycji, czyli zawsze wtedy gdy widzisz siebie z zewnątrz, bądź to oczami drugiej osoby, lub też oddalonego, bliżej nieokreślonego trzeciego obserwatora mówimy, że jesteś w dysocjacji.

A teraz możesz „zasocjować” się do pozycji wyjściowej, sprawdzić reakcję, możesz się również spowrotem „zdysocjować” w wybraną przez siebie pozycję.

Poeksperymentuj z innymi scenami, przekonaj się, kiedy najbardziej zmienia się Twój stosunek do danej sytuacji, czy łatwiej przychodzi Ci zrozumienie punktu widzenia innych osób, czy w ogóle coś się zmienia, bo nawet jeśli zmienia się słabo to wkrótce poznasz kolejne sposoby pracy nad sobą i obrazami w swoim umyśle.

Zauważ również, w jaki sposób język oddaje to, co ludzie faktycznie nieświadomie robią aby zrozumieć innych lub uporać się z problemami. My mamy tą przewagę, że stosujemy te narzędzia świadomie, dzięki czemu są o wiele bardziej skuteczne.

Cztery etapy uczenia

Wyobraź sobie dziecko, które po raz pierwszy w życiu zobaczyło samochód osobowy (a może pamiętasz to doświadczenie ze swojego życia?).

Taka osoba nawet nie zdaje sobie sprawy, że nie potrafi kierować takim samochodem, może nawet nie zdawać sobie sprawy, że jest to coś, co można kontrolować i czego można się nauczyć.

W takiej sytuacji jesteś w pierwszym etapie uczenia, zwanym:

Nieświadoma niekompetencja

Czyli, jak mógłby powiedzieć pewien filozof (choć znany jest z innego zwrotu) - nie wiem, że nie wiem.

W dokładnie takiej samej sytuacji byłem zanim dowiedziałem się o NLP. W ogóle nie miałem pojęcia, że coś takiego istnieje.

Wyobraźmy sobie teraz sytuację, kiedy dziecko dorasta i po raz pierwszy samodzielnie siada za kierownicą samochodu. Nawet, jeśli widziało innych kierujących tym pojazdem, nie będzie miało pojęcia jak to robić. Ale - przynajmniej już wie, że nie potrafi, co prowadzi nas do kolejnego etapu:

Świadoma niekompetencja

NLP? A co to takiego? Techniki pozwalające na skuteczne wpływanie na siebie i innych? Hmm, wiem, że nic nie wiem.

I teraz następuje proces nauki. Przypomnij sobie swoje pierwsze kroki jako kierowcy samochodu. Trzeba było z pewnością włożyć dużo wysiłku i uwagi, aby zapanować jednocześnie nad tyloma rzeczami - tu biegi, tu drążek, tu kierownica, a jeszcze wszędzie dokoła samochody i inne niepotrzebne przeszkody.

Ale stopniowo można się było tego wszystkiego nauczyć i opanować w takim stopniu, aby przejść do etapu zwanego:

Świadoma kompetencja

Czyli etapu, w którym świadomie wykorzystujesz swoje zasoby do wykonywania wyuczonych czynności (wiem, że to umiem).

Jadąc samochodem wiesz, kiedy należy zmienić bieg, kiedy nacisnąć sprzęgło, kiedy hamulec, w jakiej sytuacji należy spojrzeć w lusterko.

W czasie dyskusji zastanawiasz się jak najlepiej dopasować się do swojego rozmówcy, jakiego użyć systemu reprezentacyjnego, jakich technik perswazji, jak uruchomić w sobie i innych określony stan emocjonalny...

Ale zwróć jeszcze uwagę jak zachowują się ludzie, kiedy już dość długo pojeżdżą swoimi samochodami.

Wówczas, podczas kierowania możliwa staje się rozmowa z pasażerami, słuchanie radia, picie kawy i wykonywanie przeróżnych czynności, które są wiadome jedynie kobietom spieszącym się rano do pracy.

Nad wieloma rzeczami można się wtedy zastanawiać, ale z pewnością nikt nie myśli kiedy dodać gazu, kiedy zahamować i jaki bieg wrzucić.

Wyuczona umiejętność przechodzi wówczas na poziom zwany:

Nieświadoma kompetencja

Nie wiem jak to robię. Po prostu to umiem i się nad tym nie zastanawiam.

Naszym celem jest dojście do takiej wprawy w stosowaniu technik NLP i perswazji, aby wszelkie procesy wyzwalały się automatycznie, bez konieczności angażowania naszej uwagi, która może się w danej chwili skupić na rzeczach o wiele ważniejszych.

Nasz cel: NN --> ŚN --> ŚK --> NK

ubmodalności

Jak nietrudno zauważyć, NLP często posługuje się przeróżnymi własnymi terminami. Jednym z takich bardzo prostych, choć brzmiących przy pierwszym kontakcie obco pojęć są submodalności.

A submodalności to nic innego jak szczegółowe klocki budulcowe naszej reprezentacji doświadczenia.

Wciąż nie jest to wystarczająco jasne?

Przypomnij sobie proszę jakieś doświadczenie, najlepiej aby wykorzystywało do reprezentacji jak najwięcej systemów (na pewno konieczny będzie obraz).

Submodalności wzrokowe

I teraz, kiedy masz już przed oczami ten obraz - zastanów się i odpowiedz sobie na następujące pytania:

·         w jakiej odległości od Ciebie znajduje się ten obraz (wiadomo, jest on w Twojej głowie, ale na podstawie jego wielkości możesz określić wrażenie przestrzeni)

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin