Katecheza 35(1).doc

(29 KB) Pobierz
Modlitwa za rodziców

Modlitwa za rodziców

Boże, dziękuję Ci
za moich rodziców,
za ich poświęcenie i miłość,
Proszę Cię, abyś ich zachował
w zdrowiu i błogosławił ich pracy.
Proszę Cię, naucz mnie okazywać im serce.
Pomóż mi być posłusznym i chętnie pomagać w domu.
Boże dziękuję Ci także za to, że razem z moją rodziną
należę od chrztu świętego do rodziny Jezusa.
Czuwaj nad naszą wielką rodziną,
niech panuje w niej miłość, pokój i zgoda.
Amen.

 

 

Posłuchajcie opowiadania mającego tytuł Brat Joasi.

Katecheta czyta lub opowiada własnymi słowami.

 

Zanim urodził się Piotruś, Joasia była cały czas w centrum uwagi. Tato po powrocie z pracy brał ją na kolana, tulił do siebie. Ilekroć mama gdzieś wychodziła, brała ją ze sobą. Wszystko się zmieniło, kiedy pojawił się Piotruś. Kiedy tato przywiózł mamę z Piotrusiem, tato rzekł do Joasi: "Spójrz! - masz teraz ślicznego malutkiego braciszka". Joasia poczuła się jakby odsunięta. Pewnego dnia po powrocie ze szkoły, gdy usłyszała, ze Piotruś płacze zdenerwowana nawet krzyknęła: "Uspokój się". Wówczas mama podeszła do córeczki i powiedziała: "Widzisz Joasiu on jest taki sam jak ty, tak samo płacze. Jak urośnie będzie robił to, co ty potrafisz". Joasi zrobiło się głupio. Przeprosiła mamę. Upłynęło wiele miesięcy. Mama wyprowadziła wózek z Piotrusiem do ogrodu. Joasia wzięła piłkę i rzucała delikatnie do wózka. Po chwili piłka wylądowała na ziemi. Joasia rzuciła ją znowu do wózka, a Piotruś wyrzucił, zaczęli się śmiać. Nagle Joasia zobaczyła koleżankę Anię. Przywołała ją i powiedziała: "Aniu to jest mój braciszek Piotruś". Cała trójka zaczęła grać w piłkę i głośno się śmiać. W ogrodzie pojawiła się mama z tatą. Wtedy Joasia zawołała: "Aniu, to moja mama i tatuś, oni bardzo kochają mnie i Piotrusia".

Katecheta prowadzi dialog z dziećmi.

- Jak zachowała się Joasia, gdy zobaczyła swoją koleżankę Anię?

- Jak przedstawiła jej swojego braciszka i rodziców?

 

Poznaj mnie z nim

 

Karol często opowiadał mamie o tym, co spotkało go w szkole. Najwięcej mówił o Józku, który tak jak Karol lubił grać na komputerze. Mówił o Józku i o Ewelinie, która wszystko wiedziała i zawsze pocieszała tych, których spotkała przykrość.

- Poznaj mnie ze swoimi kolegami i koleżankami - poprosiła mama.

I Karol zaprosił do domu Józka.

Józek przyszedł na dwie godziny. Gdy wszedł do domu Karola, stanął niepewnie w przedpokoju. Wtedy mama wyszła z kuchni, a Karol powiedział:

- Mamusiu, to jest mój kolega, Józek. To ten, który bardzo lubi grać na komputerze. I pomógł mi kiedyś zbierać kasztany do szkoły, gdy obiecałem pani, że przyniosę bardzo dużo…

- Wiem, wiem. Witaj, Józku - powiedziała wesoło mama.

 

Opowiedz, jak ty możesz przedstawić koleżanki i kolegów swoim bliskim.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin