Doktor
Powiedziała mi raz mama
że chce zostać chwilę sama
Bo tu doktor zaraz będzie
Ważną rzecz ma jej na względzie
Zobaczyłam różne rzeczy
których nikt mi nie zaprzeczy
Mama bluzkę swą rozpięła
I na zewnątrz pierś wyjęła
Doktor patrzył na nią chętnie
I całował ją namiętnie
Potem w usta wziął brodawkę
Mama wpadła w jakąś drgawkę
Spodnie w kroku mu rozpięła
Coś długiego mu wyjęła
I tak długo to głaskała
Że stanęła wielka pała
Doktor upadł na kolana
Czule szeptał ukochana
Głowę schylił niżej pępka
Tam gdzie rosła czarna kępka
Czule kępkę tę całował
Aż mu się tam język schował
Potem mama w usta wzięła
To co przedtem mu wyjęła
Tak się tym rozkoszowała
Że z wrażenia aż zemdlała
Potem Doktor włożył w puszek
ten sterczący swój paluszek
Mama mocno zakrzyczała
Nogi w górę wyciągała
Ja nie mogłam dłużej patrzeć
I musiałam sobie natrzeć
Jak natarłam sobie puszek
To włożyłam tam paluszek
I tak długo się bawiłam
Że aż sama się spuściłam
A gdy spać się położyłam
Cały czas o tym marzyłam
Gdy Dorosnę to ja sama
Będę robić tak jak mama
mateo.73