Opowiadania Erotyczne vol.1.pdf

(1512 KB) Pobierz
34865094 UNPDF
Opowiadania Erotyczne vol.1
Szkolna Przygoda
Przegrany Poker
Lody lody lody
Walentynki
Zakończenie Roku Szkolnego IX
Noc z Nieznajomym
On To Lubi
17-to Latek !
© Kumura 2008
34865094.001.png
Szkolna Przygoda
Zbliżał się koniec roku szkolnego, a byłem w trzeciej klasie liceum więc pracy było mnóstwo.
Stopnie natomiast były różne, były dobry, były złe, ale sen z powiek spędzał mi język polski.
Byłem totalnie zagrożony, miałem sześć jedynek i tylko cud mógł mnie uratować przez
pozostaniem w III klasie. Wina tego stanu rzeczy była podzielona między oczywiście mną(
fakt faktem nie za bardzo przykładałem się do tego przedmiotu, ale i nauczycielka była
okropna babą. Stara, zgorzkniała kobita która czepiała się wszystkiego. Gdy rozpoczął się
ostatni tydzień chodzenia do szkoły zakuwałem tylko polski bo okazało się że mam ostatnią
szansę poprawić ten przedmiot. Gdy czekałem na ten mój ukochany przedmiot podeszła do
nas dyrektorka i powiedziała żebyśmy weszli do sali bo okazało się że nasza pani jest chora i
na ostatni tydzień przyjdzie jakaś nowa pani. Z jednej strony się cieszyłem że już jej nie
zobaczę ale zaraz potem uświadomiłem sobie że pewnie na jej miejsce przyślą jeszcze
gorszą.
Siedziałem tak w ławce rozmyślając tak o mojej sytuacji i nagle uchyliły się drzwi
Podniosłem głowę i to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Weszła
piękna i młodziutka nauczycielka.
Zacznijmy jednak od początku, ubrana była w piękny kostiumik, z tym że dolna część chyba
nie była z kompletu, ale po kolei, widać było że miała na sobie także, bardzo ładną
bluzeczkę, ale nie wygląd był w niej najważniejszy lecz to jak uwydatniał to co znajdowało się
pod nią. W dolnej części jak już wspomniałem miała mini spódniczkę, ale wyglądała na
skórzana, tylko że znowu nie to było najważniejsze lecz to jaką miała długość, była tak krótka
że z każdym stawianym krokiem widać było przerwę między końcem spódniczki a
początkiem czarnej pończoszki. Wszystko kończył widok czarnych szpileczek, z paseczkiem
na kostce, stukot ich podczas chodzenia, powodował dreszcze u męskiej części klasy.
Stanęła przy biurko i się przedstawiła:
- dzień dobry, nazywam się Karolina
My jak to kultura nakazywała także się przywitaliśmy. Następnie pani wzięła dziennik i
zaczęła sprawdzać listę, ale zrobiła to w sposób który powodował dziwną reakcje w
spodniach(myślę że wszystkich chłopaków, a może i części dziewczyn), zdjęła najpierw
marynarkę ponieważ w klasie było dość duszno, oparła się o biurko tak że widać było jej nogi
w całej okazałości , teraz także mogliśmy dokładniej zobaczyć co się kryję pod bluzeczką
nasze nowej pani no i zaczęło się sprawdzanie listy.
Z każdym jej ruchem spódniczka się podnosiła i ukazywał nam się skrawek jej ślicznego
tyłeczka. Każdy chłopak zadawał sobie pytanie czy ma majteczki i żeby bardziej się
przechyliła, ale nic z tego.
Po sprawdzeniu listy usiadła za biurkiem i rozpatrywała sytuacje każdego z nas. Ja miałem
to ogromne szczęście że siedziałem w pierwszej ławce(bo szykowałem się już do pisania
sprawdzianu), mogłem mieć panią centralnie przed sobą. Był jednak pewien odstęp między
tymi ławkami i mogłem zobaczyć nóżki naszej pani. Założyła więc nogę na nogę co było tak
seksowne że nie mogłem spuścić z nich wzroku. Zmieszałem się dopiero jak pani zwróciła
mi uwagę żebym wrócił do nas( chyba się domyślała na co patrzyłem) zrobiło mi się wstyd.
Jednak nasza pani chyba lubi być obserwowana bo oprócz tego że pocierała bucikiem o
bucik, to jeszcze jeździła sobie paluszkiem po udzie co doprowadzało mnie go wrzenia.
Wreszcie przyszła kolej na mnie, pani Karolina spojrzała w dziennik i widać było że jest lekko
zszokowana i stwierdziła że będę musiał się bardzo postarać żeby zaliczyć przedmiot Nic
nowego stwierdziłem pod nosem ale się postaram odpowiedziałem patrząc jej głęboko w
oczy.
Gdy pani rozpatrzyła sytuacje wszystkich uczniów, stwierdziła że ci co mają jasną sytuacje
nie muszą dłużej siedzieć w sali bo i tak w tej dusz nocie nic się nie da nauczyć to lepiej jak
pójdziemy sobie na spacer. Klasa oczywiście była zachwycona, ale ja mnie. Z drugiej jednak
strony widziałem że niektórzy kumple trochę mi zazdroszczą pozostania sam na sam z panią
Karoliną. Faktycznie okazało się że zostałem sam. Gdy wszyscy wyszli pani podeszła do
mnie i spytała się co ma ze mną zrobić, siadła za biurkiem i myślała nad pytaniami, jakie ma
mi zadać, widać że było jej duszno bo rozpięła 2 guziczki od bluzeczki, i moim oczom
ukazały się części jej piersi, były piękne ale musiały wyglądać rewelacyjnie jako całość.
Nagle pani rzuciła kartką i długopisem i stwierdziła że nie jest w stanie ułożyć pytań bo jest
za gorąco. Powiedziała że popyta mnie ustnie, no i zaczęło się (pomyślałem sobie).
-No to panie Tomku, zadam panu takie pytanie, czy podobają się panu............ moje buciki,
bo kupiłam je dzisiaj i nie wiem czy będą podobać się mężowi??
Zamurowało mnie, nie wiedziałem co odpowiedzieć. Wypaliłem więc tanie
-tak
Pani stwierdziła jednak że nie mogę być obiektywny bo nie widziałem ich w całości, wstała
więc i siadła na biurku zakładając nogę na nogę
-a teraz co pan myśli
byłem w szoku, ale pani kontynuowała dalej,
-_proszę podejść do nich i zobaczyć z bliska,
Podszedłem więc, chwiejnym krokiem, bo nie wiedziałem co robić i z tego wszystkiego sam
nawet nie zauważyłem że w okolicy krocza urosła mi górka, niestety pani to zauważyła i
leciutko uśmiechnęła się pod nosem.
- a jak podobają się panu moje nogi
Powiedziałem że piękniejszych nie widziałem nigdy w życiu, za co pani mi podziękowała i
powiedziała że jeśli chcę to mogę je dotknąć, położyłem więc dłoń na jej stópce i zacząłem
delikatnie przesuwać do kolana następnie do uda, widać że ją to rajcowało bo rozpięła
następne 2 guziczki od bluzki. Widać już było ich większą część były prześliczne. Przez nie
uwagę pociągnąłem ręką aż pod spódniczkę, myślałem że zaraz pani wrzaśnie ale reakcja
była wręcz odwrotna, rozpięła bluzeczkę do końca i ją zdjęła, ledwo się powstrzymywałem
żeby zerwać z niej staniczek i zobaczyć jej piersi w całości, bo dopiero teraz zobaczyłem że
są naprawdę duże. Pani odgarnęła włosy i powiedziała żebym się lepiej postarał jeśli nie
chcę zostać na następny rok. Stwierdziłem że sam dotyk to za mało i zacząłem całować jej
nogi, od samego czubka, przesuwałem języczkiem po jej buciku tak że aż lśnił, potem
przeszedłem na stópkę i szedłem coraz wyżej i wyżej, pani leciutko pojękiwała widać że było
jej wspaniale, postanowiłem w dalszej część zaryzykować i sam zdecydować co teraz zrobić,
leciutko chciałem ją położyć, ale pani zerwała się i krzyknęła że co ja sobie myślę,
pomyślałem sobie że no to już koniec, pała, i powtórka III klasy.
Jednak myliłem się pani powiedziała że zanim dojdę do jej skarbu mam się zająć jej
piersiami. Już chciałem zdjąć staniczek ale pani była tak naładowana że nie rozpinała go
lecz rozerwała i moim oczom ukazały się piękne, jędrne piersi, zacząłem je delikatnie
masować, jednak postanowiłem że nie ma co się ociągać i jedną ręką masowałem jej lewą
pierś , a prawą delikatnie pieściłem języczkiem. Zmieniałem tak co parę minut żeby dać jej
więcej rozkoszy. Pomyślałem sobie że jeśli jej teraz nie pocałuje to już lepszej okazji nie
będzie, podsunąłem swoje usta do jej ust, tylko poczułem jak jej język wbija się w moje usta,
wodził po moim całym podniebieniu, całowaliśmy się jak szaleni, była cała rozpalona. Gdy
musieliśmy złapać dech, uśmiechnęła się i powiedziała że chcę się teraz ona
zrekompensować. Wstała więc i i uklęknęła przede mną , wiedziałem co teraz nastąpi,
słyszałem tylko odgłos rozpinanego rozporka. Opuściła więc spodnie, a następnie bokserki
ale to wymagało więcej pracy , ponieważ był tak naprężony że trzeba było szerokim łukiem je
zdjąć. Był tak wielki jakiego nigdy nie widziałem sam, widziałem że i ona jest zaskoczona
jego wielkością. Nie czekała długo, oblizała lekko wargi i delikatnie wsuwała go sobie w usta,
posuwistymi ruchami lizała go i pieściła, byłem strasznie naładowany i nie trzeba było wielu
ruchów żeby eksplodować, a stało się to jak popatrzyłem znowu na jej nogi które poruszały
się w rytmie głowy. Wiedziała że eksploduje i skierowała mojego członka na swoje piersi,
polały się chyba litry spermy, byliśmy ogarnięci ekstazą. Potem jednak zrobiło mi się głupio
że ja już po nie mogłem w nią wejść i chyba widziała moje zmartwienie i tylko się
uśmiechnęła i powiedziała że zaraz postawi go na nowo, zaczęła go pieścić bardzo
energicznie, i jak spojrzałem na jej ogromne balony stawał mi w mgnieniu oka. Gdy stal na
baczność pozwiedzała że teraz moja kolej żebym doprowadził ją do orgazmu. Położyła się
na biurku i rozchyliła szeroko nogi, kazała mi wsadzić głowę między jej nogi i pieścić
języczkiem jej muszelkę, zajmowałem się nią z 10 minut i po tym czasie kazała w siebie
wejść, wszedłem w nią mocno bo byłem napalony jak ogier. Posuwałem ją energicznie, że
aż piersi jej kołysały się we wszystkie strony, nogi oplotła mi wokół bioder, aż szpileczki
wbijały się we mnie co mnie jeszcze bardziej podniecało. Wyginała się z podniecenia jak
kocica, a ja już prawie dochodziłem, ale pani stwierdziła że jeszcze jedna rzecz nam została
do zrobienia, nie wiedziałem o co chodzi, pani wstała oparła się rękami o biurko i rozstawiła
szeroko nogi i powiedziała krotko:
-jeszcze od tyłu
wsuwałem się w nią pomalutku, bo muszę przyznać nie miałem wprawy w tej sztuce miłości,
ale po kilku razach próby wszedłem, widziałem jak drżą jej nogi jak piersi sterczą na
baczność z podniecenia. Gdy tak się kochaliśmy pani powiedziała
- a teraz zrób ze mnie swoją suczkę
Oznaczało to tylko jedno, miałem ją po prostu ostro przelecieć, przyśpieszyłem więc i teraz
tempo było szalone, ale jej się podobało bo słychać było jak z jej ust wydobywają się
stwierdzenia typu
- o tak teraz jestem twoja, jestem twoją suczką, możesz robić ze mną co chcesz
34865094.002.png
tak mnie to podnieciło że moja eksplozja się nie uchronnie zbliżała, pani chyba to też
wyczuła i kazała się spuścić na jej tyłeczek, zrobiłem tak jak mi kazała. Widać było jak
sperma spływa po jej nóżkach aż po same buciki, byliśmy wyczerpani, ale szczęśliwi i
zaspokojeni. Daliśmy sobie bo buziaczku ubraliśmy się a ja zaliczyłem język polski na 5
Przegrany Poker
Była sobota, miałem urodziny i żona postanowiła przygotować małe przyjęcie na które
zostały zaproszone jeszcze dwie pary, moja ukochana wszystko przygotowała, było
czerwone wino, pysze potrawy i dobra muzyka. Chciała aby wszystko było przygotowane jak
należy, gdy nadeszła godzina ok. 17 i czekaliśmy już na pierwszych gości żona postanowiła
się przebrać. Gdy już wstawała i chciała iść, przytrzymałem ją i spytałem się co od nie
dostane, lecz ta tylko się uśmiechnęła leciutko pod nosem i powiedziała że zaraz się
wszystkiego dowiem. Gdy wyszła po godzinie efekt był piorunujący. Ubrana była w niebieską
bluzeczkę, na ramiączka, tak że znakomicie było widać jej krągłe ramiona, niżej był dekolt
który uwydatniał jej wspaniale piersi(a przyznać trzeba że miała co uwydatniać bo nosiła
rozmiar D), niżej miała spódniczkę mini, z lekkim wcięciem na boku tak że z każdym krokiem,
widać było jej lśniące, opalone uda. Na nogach miała białe pończoszki, a wszystko
zakończone było białymi szpileczkami na ogromnym obcasie. Oniemiałem na ten widok, a
żona podeszła do mnie i powiedziała że to wstęp do mojego prezentu, a mianowicie miałem
najpierw napatrzyć się przez cały wieczór na moją ukochaną a dopiero po zakończeniu
przyjęcia będę mógł z nią zrobić co mi się tylko podoba.
Z chwilą gdy kończyła omawiać zasady mojego prezentu, rozbrzmiał dzwonek, widocznie
gdzieś musieli się nasi znajomi po drodze spotkać bo przyszli już razem. Już z samą chwilą
ich przyjścia pragnąłem żeby jak najszybciej poszli bo chciałem już rozpakować mój
prezent od żony, musiała chyba widzieć moje zniecierpliwienie bo tylko uśmiechała się
kokieteryjnie pod nosem. Rozsiedliśmy się przy stole i zjadaliśmy smakołyki przygotowane
przez żonę. Czas mijał, a ja patrzyłem na zegarek i czekałem aż wszyscy sobie pójdą,
musze przyznać że żona wiedziała co robi i chyba specjalnie często chodziła do kuchni z
byle powodu abym tylko obserwował jej ruchy jak chodzi na szpileczkach i poruszają się jej
zgrabne nogi. Nagle po 2 godzinach jedna para musiał już iść, muszę przyznać że bardziej
mnie do w duchu ucieszyło niż zmartwiło, pożegnaliśmy się i wróciliśmy do stoły we czwórkę.
34865094.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin