00:00:06:SZPINAK CZYNI CUDA 00:00:12:Scenariusz 00:00:20:W rolach g��wnych 00:01:15:Muzyka 00:01:39:Zdj�cia 00:01:44:Re�yseria 00:02:19:Dwa... cztery... siedem... dziesi��. 00:02:22:Masz nowy sweterek. 00:02:23:Prawda?|- Aha. 00:02:24:- A co tym razem przywie�li? 00:02:26:- Nie widzisz?|- M�j Bo�e, to jest przecie� spirytus? 00:02:30:- Nie, turecki specja�...!|- Hmm, hmm... 00:02:31:- Je�li jaka� butelka si� zgubi, 00:02:33:to kto� b�dzie mia�|gor�co za ko�nierzem. 00:02:37:Ile tego jest? 00:02:42:Mog� skorzysta� z telefonu?|- Jasne, dzwo�! 00:02:44:- Dzi�kuj�. 00:02:52:Tu s� wiert�a, o kt�re prosi�e�. 00:02:54:- No, eleganckie! 00:03:00:- Podpisz tu ich odbi�r! 00:03:19:Konserwator Franciszek Liszka 00:03:23:ma go�cia! 00:03:36:Nie d�wigaj tej torby, Toniczku! 00:03:38:- Dzi�kuj�. 00:03:41:Mam dla pani niespodziank�, R�e�ko! 00:03:45:- Pewnie rurk� z kremem?|- Nie. 00:03:47:Kawa�ek szynki!|- Ojej! 00:03:49:Ale mam nadziej�, �e|nie kosztuje ci� ona zbyt wiele! 00:03:52:- Ale pani sprytna, R�e�ko!|Skosztuje pani? 00:03:55:- Tak, poprosz�.|- Ju� daj�. 00:03:57:A niech to!!! 00:03:59:Barry, uciekaj! 00:04:01:Chciwa �winio! 00:04:04:Gdzie jest ten m�j go��? 00:04:06:Tam. Ty kanalio!|- �e co? 00:04:08:- Ile razy mam ci powtarza�, �e|nie mo�esz kra�� nic z torby! 00:04:10:- Nic si� nie sta�o, przyniose pani jeszcze. 00:04:12:- Oh, Toniczku... 00:04:18:Dzie� dobry.|- Wy si� znacie? 00:04:20:- Tak.|- Z widzenia. 00:04:23:- Niech pan pos�ucha, potrzebuj� czystego alkoholu. 00:04:26:Takiego na rozweselenie.|- Co, znowu? 00:04:29:A je�li oni sie o tym dowiedz�? 00:04:32:Jeszcze nigdy nic si� nie wyda�o! 00:04:34:Zem�nek przygotuje|wszystkie dokumenty... 00:04:36:- Perfekcyjnie!|- Ale musi pan to zrobi� teraz... 00:04:37:Zanim nowy kierownik|nakarze inwentaryzacj�! 00:04:40:- Co takiego?|Mamy nowego kierownika? 00:04:42:- To pan o tym nie wie? 00:04:44:W�a�nie go zatrudnili! 00:04:47:- P�jdziecie do sk�adu do Szvarca, a tam ju�... 00:04:49:wszystko b�dzie gotowe. 00:04:52:Zna pan chyba Szwarca?|- Musi pan go zna�! 00:04:55:Nosi taki bladoniebieski p�aszcz. 00:04:58:- Ah!|Znam. 00:05:02:Co to jest?|- To b�dziemy wysy�a� jutro. 00:05:04:- Tak, jutro.|- Jutro. 00:05:06:Psiakrew!|- A niech to... 00:05:09:- Opar� si� pan o co�. 00:05:12:Za�o�y pan to na siebie. 00:05:14:- Dzi�kuj� bardzo. 00:05:36:Tego jest 15.|- Tak, 15. 00:05:41:- Przepraszam. 00:05:45:Gdzie porozmawiamy? 00:05:48:Nazywam si� Liszka,|Przyszed�em po ten spirytus. 00:05:50:Musimy to za�atwi� dzisiaj,|Zem�nek ma wszystkie papiery. 00:05:53:Zapewne wie pan o co chodzi? 00:05:54:- Oczywi�cie. 00:05:56:Zrobimy to jednak jutro.|Teraz mamy tu kontrol�. 00:05:59:- Fakt, trzeba uwa�a�|na nowego kierownika! 00:06:09:Dzie� dobry. 00:06:13:Proszono abym przyszed�.|- Usi�d�cie sobie! 00:06:21:Ciebie te� wezwali?|- Tak. 00:06:23:- O co mo�e chodzi�?|- Nie mam poj�cia, ale co� mi tu nie pasuje! 00:06:28:- To nonsens, gdyby cokolwiek|sie wyda�o, 00:06:30:to wezwaliby r�nie� Szwarca.|- Co�... 00:06:34:Dzie� dobry.|Dzi�kuj� 00:06:37:- Co jest, Szwarc? 00:06:39:Jaka� afera?|- Na to wygl�da. 00:06:42:No to nie�le! 00:06:44:I co teraz?!|- Usi�d�cie sobie! 00:06:48:- Dzi�kuj�. 00:06:49:Panowie...|- Juz oni s�, prosz� pana! 00:06:51:Dobrze. 00:06:57:Ci panowie s� z wydzia�u kryminalnego! 00:07:00:- Jezus Maria! 00:07:08:Wyrok w imieniu republiki CSRS! 00:07:31:Smakuje, co?|Dobre. 00:07:59:Wolno��.|No tak. 00:08:05:Serdecznie was witam, panowie! 00:08:07:- Oh jej... 00:08:09:- Co pan tutaj robi?|- C�... 00:08:11:Przecie� powiedzia�em, �e was nie zostawi�. 00:08:13:Czy� nie? 00:08:15:Oto docent Mlejnek. 00:08:17:- Dzie� dobry, panowie!|- Pan Liszka, Pan Zemanek, 00:08:19:Docent Mlejnek.|- Mi�o mi, Mlejnek. 00:08:20:Uszanowanie, Mlejnek.|- Uszanowanie. 00:08:22:Mam dla was interesuj�c� prac�! 00:08:24:S�ysza�em, �e macie zdolne r�ce.|- No tak... 00:08:27:- A co to by mia�o by�? 00:08:37:I co, panie asystencie? Dodali ju� panu kultury? 00:08:40:- Prosz� pani!|Jestem ostatni w kolejce! 00:08:42:Nawet krowy s� przede mn�! 00:08:45:O, prosz�? 00:08:56:Tak wi�c to jest ten jedyny �wiatowy unikat? 00:08:59:- Jak dot�djedyny. Ale wkr�tce b�dzie ich wi�cej. 00:09:02:Tu pan widzi testowy egzemplarz. 00:09:04:Niech pan spojrzy. 00:09:06:Ta krowa dawa�a... 00:09:08:rekordow� ilo�� mleka. 00:09:11:- Hmm.|- Teraz jest ju� stara... 00:09:13:i doi poni�ej �redniej. 00:09:16:Ta regeneracyjna maszyna R 191... 00:09:20:odm�odzi j� w jedn� noc. 00:09:24:A tutaj pracujemy jeszcze nad akceleratorem! 00:09:27:- Tak, tak.|Prosz�, panie docencie... 00:09:28:- To brzmi fantastycznie!|Naszych po�udniowoameryka�skich hodowc�w byd�a... 00:09:32:podekscytuje ta maszyna! 00:09:37:Obni�y� pan warto��? 00:09:39:Oko�o 0.6!|- Hmm. 00:09:42:W porz�dku. 00:09:44:A teraz uwaga!|W��czmy to. 00:09:50:Teraz! 00:09:57:Otw�rzcie! 00:10:16:Panie profesorze...|- No co tam? 00:10:18:...zapomnia� pan prze��czy�|akcelerator. 00:10:22:Prosz� spojrze�! 00:10:24:Widzicie, co si� narobi�o! 00:10:27:Ta maszyna odm�adza, ale te� i zmniejsza! 00:10:30:I zamiast krowy mamy miniaturowe ciel�!|- Hmm. 00:10:32:- Zawo�ajcie tych dw�ch!|To si� jeszcze nigdy nie zdarzy�o! 00:10:36:- Liszka and Zemanek stawi� si� w laboratorium! 00:10:39:- Ze zmniejszaniem sobie poradzimy, 00:10:44:ale to odm�adzanie jest okropne! 00:10:48:Czy to zwierz� przypadkiem|nie jad�o szpinaku? 00:10:51:Zakaza� pan, wi�c w ca�ym instytucie|nie ma ani grama szpinaku! 00:10:54:Przez szpinak mamy tutaj straszne problemy! 00:10:59:We�miecie to do warsztatu|i dorobicie jeszcze trzy. Ale dok�adnie! 00:11:03:- Ma by� dok�adnie, panowie! 00:11:08:I pospieszcie si�! 00:11:12:Pozwoli pan, profesorze,|ta krowa dawa�a ma�o mleka, 00:11:17:ale teraz trzeba b�dzie j� doi� pincet�. 00:11:21:Przepraszam 00:11:41:Psiakrew!|Mo�e kto� mi zechce pom�c? 00:11:44:- Oczywi�cie!|- Ale patent... 00:11:46:Trzeba go naprawi�! 00:12:06:- Panie Netusil...|- Tak? 00:12:08:...ale to strasznie �mierdzi!|- Tak? 00:12:11:- Co� jak �mierdz�cy ser! 00:12:13:- Bo to jest �mierdz�cy ser! 00:12:16:Ale daje wspania�e efekty! 00:12:20:Przyszed� ten pan! 00:12:25:Doko�czysz za mnie Alenko.|Teraz nie mam czasu. 00:12:39:Pracownicy nic nie wiedz�.|Ty jeden b�dziesz nad tym pracowa�. 00:12:42:A nabywc�w wybierz|wy��cznie z cudzoziemc�w! 00:12:45:- To przecie� jest oczywiste! 00:12:48:Po��cz teraz te 8.|Sprawd� VMC. 00:12:52:- Czekaj, czekaj...|- Masz? 00:12:53:- Tak!|- Jak wam idzie, panowie? 00:12:54:- Pracujemy dobrze, 00:12:57:ale pan si� oci�ga z p�atno�ciami... 00:12:59:- Ko�czymy po p�rocznej pracy... 00:13:01:- Nie, nie, wcale nie ko�czycie... 00:13:03:dop�ki nie dowiemy si�,|jak silny powinien by� ten �rodek. 00:13:06:- Nie martwcie si� panowie.|Dostaniecie pierwsza rat�. 00:13:10:- Ale kiedy?!|- Pos�uchajcie, Liszka, 00:13:14:ukra�� ceg��, albo flaszk� spirytusu|to potrafi ka�dy idiota. 00:13:18:Ale my tutaj kradniemy projekty!|�wiatowe patenty, rozumiesz? 00:13:21:- Tak, tak, ale ptaszki sobie odlec�|i zostawi� puste gniazdo. 00:13:24:- No.|- Cz�owieku... 00:13:26:kiedy bogate kobiety z ca�ego �wiata|zaczna tutaj przyje�d�a�... 00:13:28:aby zamieni� je w m�ode piskl�ta,|to dopiero b�dzie biznes! 00:13:31:- O'k...|- Macie tutaj zaliczk�, 00:13:35:i nie nazywajcie mnie sk�pcem. 00:13:38:- Co za niespodzianka, Fando. 00:13:43:To wszystko kupi�e�?|Gdzie jest moja szklanka? 00:13:48:- Chyba wypali�e� sobie dziur� w kieszeni!|- Dosta�em premi�. 00:13:51:I chcia�em sprawi� dzieciom rado��!|- To jest ekstra! 00:13:55:- Oddaj ten koniak!|- Ale m�wi�e�, �e to dla dzieci. 00:13:57:I tak ci mo�na wierzy�!|- Mirku! 00:13:59:Jak ty m�wisz do ojca? 00:14:01:- Zobacz, Marcelko...|Pacnij, pacnij tatusia. 00:14:06:- Chod� tu do mnie, kochanie! 00:14:10:A gdzie masz smoczek?|- Ona jest kochana, 00:14:12:ca�y czas �pi.|- Mog� to otworzy�? 00:14:17:- Zostaw to, nie mo�emy|otwiera� wszystkiego na raz. 00:14:20:Otworzymy na urodziny tatusia!|- Daj spok�j, 00:14:25:dostan� nast�pn� premi�. 00:14:27:- Co si� tak patrzysz!|Pracuj� z Jard� Zemankiem... 00:14:31:nad bardzo wa�nym wynalazkiem.|- Ciesz� si�! 00:14:36:Widzisz jak to jest mi�o|�yc jak uczciwy cz�owiek. 00:14:41:Jestem z ciebie dumny! 00:14:47:Przesta� skaka� i cho� tu do mnie! 00:14:51:Jeste� jak dziecko!|- Daj spok�j... 00:14:56:Pos�uchajcie, co wam powiem... 00:14:58:D�u�ej tego nie znios�! 00:15:01:- Widzisz! Przez ciebie jeszcze nas st�d wyrzuci! 00:15:04:- Stara krowa!|- O czym my�lisz? 00:15:09:- Wiesz co?|B�dziesz dziedziczy� fortun�. 00:15:14:- Zn�w jeste� z�y!|- Dam ci to! 00:15:18:- Bedziemy mieli dziecko!|- Je�li tak, to co zrobimy? 00:15:21:- My�l�, �e we�miemy �lub.|- Ty mo�esz by�... 00:15:25:- �e te� ja nie wysz�am za m�� za Vokouna! 00:15:27:- Nie m�w tak!|- On od rana do wieczora m�wi�... 00:15:29:mi o dziecku!|- Nie p�acz, no! 00:15:35:We�miemy ten �lub!|Ale ani s�owa wi�cej o Vokounie! 00:15:39:- Jarousku!|- No... 00:15:49:Po��cie to ostro�nie.|- To jest warte tysi�ce. 00:15:58:Od jutra to b�dzie schowane w sejfie. 00:16:03:- A kto chcia�by to ukra��? 00:16:05:- P� miliona nie mo�e|le�e� od tak sobie! 00:16:09:- Sp�jrzcie panowie, wystarczy�o jedynie|dwa i p� dolzena. 00:16:13:- Hmm.|- Sko�czy�y sie badania... 00:16:18:a zacznie sie praktyka|- Tak, Tak! 00:16:22:W ko�cu zaczniemy odm�adza� 00:16:25:Panie profesorze, oto telegram.|- Hmm. Dzi�kuj�. 00:16:32:- Musia� pan napisa�|co� sensacyjnego! 00:16:34:- Dlaczego?|- Zna pan niejak� Isabell� Lopez? 00:16:37:- Oczywi�cie|Chwileczk�! Isabela... 00:16:41:To bogata chodowczyni byd�a|z Ameryki Po�udniowej... 00:16:45:- Ona i jej zarz�dca|chc� zobaczy� nasz� maszyn�. 00:16:48:Oboje s� w drodze do Pragi. 00:17:08:Prosz� poczeka� przed ambasad�,|zawieziesz nas do hotelu. 00:17:11:- Oczywi�cie! 00:17:25:Mario! 00:17:30:Mam nadziej�, ekscelencjo,|�e b�dzie pan naszym �wiadki...
jacek4014