Tryptyk_rzymski.doc

(72 KB) Pobierz
JAN PAWEŁ II

JAN PAWEŁ II

Tryptyk Rzymski
(Medytacje)

 

I
STRUMIEŃ

Ruah

Duch Boży unosił się nad wodami...

 

 

1. Zdumienie

 

Zatoka lasu zstępuje

w rytmie górskich potoków

ten rytm objawia mi Ciebie,

Przedwieczne Słowo.

Jakże przedziwne jest Twoje milczenie

we wszystkim, czym zewsząd przemawia

stworzony świat...

co razem z zatoką lasu

zstępuje w dół każdym zboczem...

to wszystko, co z sobą unosi

srebrzysta kaskada potoku,

który spada z góry rytmicznie

niesiony swym własnym prądem...

—  niesiony dokąd?

 

Co mi mówisz górski strumieniu?

w którym miejscu ze mną się spotykasz?

ze mną, który także przemijam — 

podobnie jak ty...

Czy podobnie jak ty?

(Pozwól mi się tutaj zatrzymać —

pozwól mi się zatrzymać na progu,

oto jedno z tych najprostszych zdumień.)

Potok się nie zdumiewa, gdy spada w dół

i lasy milcząco zstępują w rytmie potoku

—  lecz zdumiewa się człowiek!

Próg, który świat w nim przekracza,

jest progiem zdumienia.

(Kiedyś temu właśnie zdumieniu nadano imię «Adam».)

 

Był samotny z tym swoim zdumieniem

pośród istot, które się nie zdumiewały

—  wystarczyło im istnieć i przemijać.

Człowiek przemijał wraz z nimi

na fali zdumień.

Zdumiewając się, wciąż się wyłaniał

z tej fali, która go unosiła,

jakby mówiąc wszystkiemu wokoło:

«zatrzymaj się! —  masz we mnie przystań»

«we mnie jest miejsce spotkania

z Przedwiecznym Słowem» —

«zatrzymaj się, to przemijanie ma sens»

«ma sens...  ma sens...  ma sens!»

 

 

2. Źródło

 

Zatoka lasu zstępuje

w rytmie górskich potoków...

Jeśli chcesz znaleźć źródło,

musisz iść do góry, pod prąd.

Przedzieraj się, szukaj, nie ustępuj,

wiesz, że ono musi tu gdzieś być — 

Gdzie jesteś, źródło?...  Gdzie jesteś, źródło?!

Cisza...

Strumieniu, leśny strumieniu,

odsłoń mi tajemnicę

swego początku!

(Cisza —  dlaczego milczysz?

Jakże starannie ukryłeś tajemnicę twego początku.)

Pozwól mi wargi umoczyć

w źródlanej wodzie

odczuć świeżość,

ożywczą świeżość.

II
MEDYTACJE NAD «KSIĘGĄ RODZAJU» NA PROGU KAPLICY SYKSTYŃSKIEJ

 

1. Pierwszy Widzący

 

«W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy» —

              mówi Paweł na ateńskim Areopagu —

Kim jest On?

Jest jak gdyby niewysłowiona przestrzeń, która wszystko

              ogarnia — 

On jest Stwórcą:

Ogarnia wszystko powołując do istnienia z nicości

              nie tylko na początku, ale wciąż.

  Wszystko trwa stając się nieustannie — 

  «Na początku było Słowo i wszystko przez Nie się stało».

Tajemnica początku rodzi się wraz ze Słowem, wyłania się

              ze Słowa.

Słowo —  odwieczne widzenie i odwieczne wypowiedzenie.

Ten, który stwarzał, widział —  widział, «że było dobre»,

widział widzeniem różnym od naszego,

On —  pierwszy Widzący — 

Widział, odnajdywał we wszystkim jakiś ślad swej Istoty,

              swej pełni —

Widział: Omnia nuda et aperta sunt ante oculos Eius —

Nagie i przejrzyste —

Prawdziwe, dobre i piękne — 

Widział widzeniem jakże innym niż nasze.

Odwieczne widzenie i odwieczne wypowiedzenie:

«Na początku było Słowo i wszystko przez Nie się stało»,

wszystko, w czym żyjemy, poruszamy się i jesteśmy — 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin