0:00:07:Joey. 0:00:11:O m�j Bo�e. 0:00:15:Dobrze. 0:00:26:Wi�c chyba powinni�my zrobi� to oficjalnie? 0:00:34:S�uchaj Rach... 0:00:37:Hej Ross przyszed�! 0:00:39:Hej sp�jrz! To m�j dobry przyjaciel Ross. 0:00:42:Hej Joey. 0:00:47:Hej I sp�jrz przyni�s� kwiaty. 0:00:50:Dzi�ki Ross, ale ja bardziej wol� s�odycze. 0:00:54:Dziwny dzi� jeste�. 0:00:58:Pos�uchaj ja, chcia�em z tob� o czym� pogada�. 0:01:02:Tak, w zasadzie to ja te� musz� pogada� z tob�. 0:01:05:Uh Joey, mo�esz zostawi� nas na chwilk�? 0:01:06:Nie. 0:01:10:Co? 0:01:11:Oh, Przepraszam. 0:01:12:Mia�em na my�li, nie. 0:01:15:Hej sp�jrzcie kto przyszed�! 0:01:18:Gdzie moja wnuczka? 0:01:19:�wiczy�em swoje magiczne sztuczki. 0:01:21:Wyj�� mi z ucha �wier�dolar�wk�! 0:01:24:Hej, gdzie mama? 0:01:26:Posz�a po ciotk� Liddy. 0:01:27:Oh, ciocia Liddy przyjdzie? 0:01:29:To znaczy �e ka�de z nas dostanie po pi�taku! 0:01:31:Wi�c kiedy poznam Emm� i b�d� m�g� pokaza� jej to? 0:01:37:Dobre. Wow. 0:01:40:Tato, Emma jest pod opiek� piel�gniarek. 0:01:42:Zaprowadz� ci�. Je�li chcesz, ale 0:01:43:naprawd� chc� z tob� porozmawia�. 0:01:46:Wiem, ja te� wci�� musz� pogada� z tob�. 0:01:47:Oh hey ale zanim to zrobicie 0:01:49:Musz� pogada� z tob� i Ross, musz� pogada� z tob�. 0:01:52:Och a ja musz� pogada� z tob�. 0:01:54:O czym? 0:01:55:�eby spyta� czy wiesz o czym oni gadaj�. 0:02:41:Nikt si� nie o�wiadcza 0:02:43: t�umaczenie: Piotr "Maddog" Leonczuk 0:02:46:Czy� nie jest �liczna? 0:02:48:Sp�jrzcie na ni�, po raz pierwszy jestem dziadkiem. 0:02:54:A co z Benem? 0:02:57:Oczywi�cie Ben, mia�em na my�li bycie dziadkiem po raz pierwszy dla dziewczynki. 0:03:07:Czy zastanawiali�cie si� ju� z Rachel nad wasz� wsp�ln� przysz�o�ci�? 0:03:10:Oh w�a�nie mia�em z ni� o tym pogada� kiedy wy wszyscy weszli�cie. 0:03:14:To takie ekscytuj�ce! Mogli�cie to zrobi� przy nas. 0:03:20:Tak pewnie. 0:03:21:No jasne, mo�esz si� dotyka� na naszych oczach ale nie mo�esz pogada� z Rachel. 0:03:24:Co?! Kiedy ja si� dotyka�em na waszych oczach? 0:03:29:Oh przesta�! Zaraz po tym jak zasn��e� na tej kanapie! 0:03:33:Ta Arme�ska rodzina ogl�da�a ciebie zamiast telewizji. 0:03:39: Och co� mi si�przypomnia�o. Mr. Hasmeje wci�� ma mojego gameboya. 0:03:44:Hej Chandler, mog� z tob� zamieni� s��wko? 0:03:46:Jasne. 0:03:49:Stary zrobi�em co� potwornego. 0:03:52:To by�e� ty?! My�la�em �e to by� Jack! 0:03:56:Nie! Nie, to by� Jack! 0:03:57:Rachel my�li �e poprosi�em j� o r�k�! 0:04:00:Co?! Dlaczego tak my�li? 0:04:02:Bo to tak wygl�da�o jakbym j� prosi�. 0:04:05:Jeszcze raz, co?! 0:04:07:Dobra wi�c, kl�cza�em na jednym kolanie z pier�cionkiem w d�oni... 0:04:10:Tak jak my wszyscy w pewnym momencie dnia. 0:04:14:To nie by� m�j pier�cionek! Wypad� z kurtki Rossa! 0:04:17:I kiedy ukl�kn��em �eby go podnie�� Rachel pomy�la�a �e si� jej o�wiadczam! 0:04:20:Ross mia� pier�cionek?! I mia� zamiar si� o�wiadczy�? 0:04:22:Chyba tak. 0:04:23:A ty go uprzedzi�e�?! 0:04:25:To go zabije! Wiesz jak on uwielbia si� o�wiadcza�! 0:04:30:Wiem! Wiem to okropne. 0:04:32:No wi�c, co ona na to? 0:04:34:Powiedzia�a tak. 0:04:37:Czy Ross wie? 0:04:39:O Bo�e, jak ja mu to do diab�a powiem? 0:04:42:C� mo�e nie b�dziesz mu musia� nic m�wi�. 0:04:44:Oh, to mi si� podoba. Tak... 0:04:46:Je�eli za�atwisz t� spraw� z Rachel wtedy Ross nie b�dzie musia� si� niczego dowiadywa�, 0:04:49:ale musisz to za�atwi� szybko zanim on si� o tym dowie i skopie ci ty�ek! 0:04:52:Nie zap�dzajmy si� za daleko. 0:04:56:Chc� dziecko. 0:04:59:Skarbie, ju� to przerabiali�my. Musz� by� odwr�cony w drug� stron�. 0:05:04:No chod�! Chod� je�eli zn�w b�dziemy si� kocha� podwoi to nasze szanse zaj�cia w ci���. 0:05:08:Jak my�lisz czy skrytka na miot�y wci�� jeszcze jest wolna? 0:05:11:Jestem taki zm�czony. 0:05:16:Dobra, ale bez gry wst�pnej. 0:05:18:Umowa stoi! 0:05:25:Tato naprawd�! Powiniene� si� zg�osi� z tym do lekarza! 0:05:32:Przyj��em. 0:05:35:Chc� chwil� pogada� z Rachel, poradzisz sobie sam przez moment? 0:05:39:�artujesz, mog� tu sta� i patrze� ca�e �ycie. 0:05:45:W zasadzie to ... 0:05:52:Hej! 0:05:54:Wszystko w porz�dku? 0:05:57:Chyba w�a�nie si� zar�czy�am. 0:06:01:O m�j Bo�e! Zrobi� to? 0:06:03:Wiedzia�a� �e zamierza mi si� o�wiadczy�? 0:06:05:�artujesz? To ja go do tego nam�wi�am. 0:06:09:Dobrze si� czuj� w roli w�adcy marionetek w naszej paczce. 0:06:15:I naprawd� uwa�asz �e to dobry pomys�? 0:06:17:W�a�nie z nim o tym rozmawia�am, nie m�w �e z tob� te� b�d� musia�a. 0:06:21:W�adca marionetek jest ju� zm�czony ludzie. 0:06:26:No nie wiem! To nie jest tak jak trzeba. 0:06:28:Dlaczego?! Wy dwoje jeste�cie sobie pisani, wszyscy tak my�l�. 0:06:32:Naprawd�?! Nawet Ross? 0:06:35:Szczeg�lnie Ross! 0:06:40:Hej Pheebs. Uh wiesz co? Przyjd� p�niej. 0:06:48:Mamy tu straszny t�ok. 0:06:51:No to chyba...przyjd� p�niej. 0:06:57:Oto i on, tw�j narzeczony. 0:07:02:Chyba tak. 0:07:04:Chocia� zabawia si� sam ze sob� przez sen. 0:07:07:Nie powiem �e mnie to zaskoczy�o. 0:07:13:Tato, co ty robisz? 0:07:14:Chyba tam w �rodku jacy� ludzie uprawiaj� seks. 0:07:20:To nie mog� by� ja, ja stoj� tutaj. 0:07:24:Chcesz popatrze�? 0:07:25:Nie! 0:07:26:No dalej! 0:07:28:Wiesz co? Nie lubi� ci� kiedy jeste� bez mamy. 0:07:31:Chod�. 0:07:34:Nie podgl�damy? 0:07:38:C�, ja rzuc� okiem. 0:07:41:O m�j Bo�e! 0:07:45:Witam pana, zna pan Monik�. 0:08:04:Hej mog� wej��? 0:08:06:Oczywi�cie! Oh Joey, ten pier�cionek...jest pi�kny bardzo mi si� podoba! 0:08:12:Tak, pos�uchaj Rach, musz� ci co� powiedzie�. 0:08:17:Hej! 0:08:18:Hej! Gotowa �eby zn�w si� ni� zaj��? 0:08:20:Jasne! Cze�� Emma. 0:08:23:Hej, jak my�lisz dlaczego ona nie chce mleka z piersi? 0:08:25:To nic kochanie, niekt�re dzieci potrzebuj� wi�cej czasu �eby zacz��, ale nie martw sie. W ko�cu zacznie. 0:08:34: Dobrze skarbie, potrafisz. Otw�rz usteczka i pij. 0:08:38:Dobry Bo�e. 0:08:42:Przepraszam skarbie, co m�wi�e�? 0:08:44:My�l� �e... 0:08:47:Oh sp�jrz zn�w odpycha! 0:08:49:Mo�e moje sutki s� za du�e jak na jej usta? 0:08:57:Wygl�da na przestraszon�. Prawda? 0:08:59:Wiesz tak naprawd� to ja jej nie znam. 0:09:02:Mo�e spr�bujemy troch� rozmasowa� piersi �eby zastymulowa� przep�yw. 0:09:06:�artujesz sobie ze mnie?! 0:09:10:To takie denerwuj�ce! Dlaczego ona nie chce moich piersi?! 0:09:13:Nie mam poj�cia! Mo�e jest szalona! 0:09:18:Och hej! Zaczekaj! 0:09:21:Gratulacje! Nie chcia�am nic m�wi� przy Joey bo nie wiedzia�am czy on ju� wie. 0:09:26:Co, �e mamy dziecko? 0:09:28:Wiesz chyba powinni�my da� mu szans�, mimo �e zdarzy�o mu si� wcze�niej zje�� plastikowe owoce. 0:09:34:Nie! To �e si� zar�czy�e� z Rachel! 0:09:36:Co? 0:09:39:Oh, wi�c to sekret. Och jej! Tak! Ju� tak dawno nie mieli�my �adnych sekret�w. 0:09:45:Phoebe, to nie sekret. Okay? Nie o�wiadczy�em si�. 0:09:49:K�amiesz? Tak jak wtedy kiedy stara�e� si� nas oszuka� �e jeste� doktorem? 0:09:58:Ja jestem doktorem! 0:10:03:Wiesz co? Najlepiej jak sam porozmawiam z Rachel. 0:10:06:Dobra, ja te�. 0:10:10:Powinni�my j� budzi�? 0:10:11:Nie! Dajmy jej pospa�! Jest taka zm�czona. 0:10:16:I taka zar�czona. 0:10:24:Co? 0:10:29:O m�j Bo�e! Ona my�li �e si� zar�czyli�my! 0:10:34:Dlaczego? Dlaczego ona my�li �e si� zar�czyli�my?! 0:10:37:Mo�e dlatego �e da�e� jej pier�cionek zr�czynowy? 0:10:40:Wiesz co Ross, doktor powinien by� bystrzejszy. 0:10:45:Nie da�em jej tego pier�cionka! 0:10:46:Naprawd�? 0:10:48:Wi�c czyj to pier�cionek? 0:10:49:M�j. 0:10:52:Czy to pier�cionek zar�czynowy? 0:10:54:Tak! 0:10:55:Ale nie da�e� go jej? 0:10:56:Nie! 0:10:57:Ale zamierza�e� si� o�wiadczy�? 0:10:58:Nie!! 0:10:59:Chyba powoli przestaje mnie to obchodzi�. 0:11:03:Pos�uchaj. Moja mama da�a mi ten pier�cionek bo chcia�a �ebym si� o�wiadczy� Rachel 0:11:09:ale ja tylko chcia�em �eby... mo�e...chcia�em...zacz��...wszystko od nowa. 0:11:15:Oh, jakie pi�kne ozi�b�e uczucie. 0:11:19:Pos�uchaj, nie chcia�em niczego przy�piesza�. I wydawa�o mi si� �e ona te� nie chcia�a. 0:11:22:Ale teraz nie rozumiem jak to si� sta�o! 0:11:26:Co? Znalaz�a pier�cionek w mojej kurtce, wywnioskowa�a �e zamierzam si� o�wiadczy�, wsadzi�a go sobie na palec, i zacz�a rozpowiada� ludziom �e si� zar�czyli�my? 0:11:33:Nie! W zasadzie to powiedzia�a �e ty o�wiadczy�e� si� jej. 0:11:37:Ale tego nie zrobi�em! Nie o�wiadczy�em si�! 0:11:42:Chyba �e uh... 0:11:46:Zrobi�em to? 0:11:52:Nie spa�em przez 40 godzin i... 0:11:59:wydaje si� �e m�g�bym zrobi� co� takiego. 0:12:12:S�uchaj, nie mo�emy tu wiecznie tkwi�. 0:12:14:Oh, wci�� nie mog� uwierzy� �e ojciec widzia� nas jak si� kochamy! 0:12:18:Nie widzia� �adnego z moich pianistycznych wyst�p�w, ale to zobaczy�! 0:12:22:Ju� dobrze. Wszyscy jeste�my doro�li; nie ma si� czego wstydzi�. 0:12:27:Dobra, schowamy teraz bielizn� do kieszeni i wyjdziemy. 0:12:36:Cze�c tato! 0:12:39:Mog� si� wci�� tak do ciebie zwraca� prawda? 0:12:42:Oczywi�cie. Zawsze b�d� twoim tat�. 0:12:45:Chc� tylko �eby� wiedzia� �e to czego tu by�e� �wiadkiem nie by�o dla zabawy 0:12:52:Nie dla zabawy?! 0:12:53:No co? Po co mieliby�my... 0:12:56:Pos�uchaj, nie chc� �eby� my�la� �e jeste�my jakimi� zwierz�tami kt�re robi� to kiedy tylko maj� ochot�. 0:13:01:Och, wcale tak nie uwa�am. 0:13:03:Do dzi� my�la�em �e wy dwoje w og�le nie uprawiacie seksu. 0:13:07:To by�y �atwiejsze czasy. 0:13:11:Prawda jest taka tato, �e pr�bujemy. 0:13:14:Co? 0:13:15:Tak, pr�bujemy zaj�� w ci���. 0:13:16:O m�j Bo�e! To takie ekscytuj�ce! 0:13:19:Wracajcie tam! Przypilnuj� drzwi! 0:13:21:W porz�dku tato mo�emy poczeka�. 0:13:24:Nie wydaje mi si�! Nie masz owulacji? 0:13:26:Tato?! 0:13:29:Musicie si� za to zabra� ksi�niczko! 0:13:31:Kiedy twoja matka i ja starali�my si� ci� sp�odzi�, kiedy tylko ona mia�a owulacj�, bam, robili�my to. 0:13:36:To dlatego mam kontuzjowane biodro. 0:13:39:To zabawne, czuj� si� jakbym mia� kul� w g�owie. 0:13:43:Tego dnia opiera�em nog...
chomikujetu