Marek Mejor 4 szlachetne prawdy.doc

(270 KB) Pobierz
Marek Mejor

Marek Mejor
BUDDYJSKA WIZJA ŚWIATA

 

[1]  [2]  [3]  [4]  [5]  [6] 

 

Cztery szlachetne prawdy

Cztery szlachetne prawdy Buddy są formułą, którą się stosuje w odniesieniu do postrzeganych rzeczy. Kto "widzi" istotę prawd, uwalnia się od skaz nienawiści, niewiedzy i przywiązania, wznosi ponad wiarę w fikcję istnienia trwałego i niezmiennego "ja" osobowego i ostatecznie wyzwala z bolesności sansary: nie odradza się już nigdy. Co więcej, owe cztery prawdy stanowią jakby diagnozę choroby, na którą cierpi świat. Budda - niczym lekarz - zilustrował bowiem cztery szlachetne prawdy: o cierpieniu, o przyczynie cierpienia, o położeniu kresu cierpieniu i o sposobie zniszczenia cierpienia, czterema zasadami medycyny indyjskiej (ajurweda, dosł. "wiedza o [długim] życiu"), w zastosowaniu do duchowego uzdrowienia cierpiącej ludzkości. Znajdujemy je także w ortodoksyjnych systemach. Komentator Wjasa, w swym komentarzu do Jogasutr Patańdżalego, mówi: "Tak jak nauka medyczna ma cztery działy traktujące o diagnozie, przyczynie i leczeniu choroby oraz o lekach, podobnie nauka o uzdrowieniu duchowym ma cztery działy, które mówią o badaniu bolesnej natury rzeczy świata, przyczynie ich powstawania, o wyzwoleniu i o czynnikach wyzwolenia". Logik Uddjotakara powiada wprost, że są to "cztery zagadnienia, które rozważa każdy filozof w każdym systemie filozoficznym". Innymi słowy - każdy system filozoficzny musi zawierać analizę elementów świata zjawiskowego, doktrynę o tym, co je tworzy i zasila, doktrynę o rzeczywistości absolutnej i doktrynę o sposobie uwolnienia się z uwarunkować rzeczywistości empirycznej i złączenia z absolutem. Cztery szlachetne prawdy są kluczem do uświadomienia sobie i całkowitego zrozumienia stanu faktycznego: że świat jest cierpieniem, że istnieje przyczyna cierpienia, ostateczny kres cierpienia i droga prowadząca do unicestwienia cierpienia.

Uczeni europejscy zwykli przypisywać Buddzie zapożyczenie z wiedzy medycznej owego czwórpodziału i wtórne przeniesienie go do swojej doktryny wyzwolenia. Albrecht Wezler zwrócił uwagę na fakt, iż jest to szeroko rozpowszechniony wśród uczonych pogląd, jakoby Budda posłużył się modelem przejętym z czterorakiego podziału medycyny w celu sformułowania swojej doktryny o czterech szlachetnych prawdach. Jak się jednak wydaje, ów podział doktryny o zbawieniu jest dziełem samego Buddy.

Budda ogłosił cztery prawdy, jak również dwie inne: prawdę względną i prawdę absolutną (paramartha). Pisał S. Schayer:

Nauka Buddy przystosowuje się do inteligencji i zdolności pojmowania uczniów: obok strony filozoficznej i metafizycznej, ma także stronę popularną. Sformułowania, których używa, mają sens podwójny: dosłowny, zgodny z potocznym obyczajem językowym (nejartha), i ezoteryczny, metafizyczny (nitartha). Wyrażenia takie jak "indywiduum" - atman, sattwa, pudgala, aham, "kołowrót wcieleń" - sansara itd. należą do popularnej soteriologii; z punktu widzenia "absolutnej prawdy" - paramartha, są one "nazwami pozornymi", w terminologii buddyjskiej - pradżniapti [...]. Nazwy, których desygnaty posiadają niezależny i rzeczywisty byt, są nazwami właściwymi (w terminologii palijskiej: tadżdża-pańniatti), niejako adekwatnymi wyrazami wyrażonych przedmiotów [...]. Według zgodnego poglądu wszystkich szkół hinajany nazwami względnymi są wszystkie nazwy, których desygnaty są całościami złożonymi z części. Sformułowanie to jest równoznaczne z tezą ontologiczną: wszelka całość jest iluzją i złudą, byt realny posiadają tylko ostatnie, nierozkładalne dalej elementy rzeczywistości, czyli tak zwane dharmy. (Zagadnienie osobowości, s. 187-188).

Nauka Buddy

Poniższy wykład nauki Buddy opiera się na wykładni kanonicznych sutr i scholastycznych traktatów egzegetycznych, przede wszystkim na Skarbnicy wyższej doktryny (Abhidharmakosia) Wasubandhu (poł. V wieku).

I. Prawda o cierpieniu

Szlachetna prawda o cierpieniu (arja-duhkha-satja) zakłada uniwersalność cierpienia, które tkwi we wszystkich formacjach (sanskara), tj. psychofizycznych czynnikach wpływających na kształt bytowania. Owe zaś formacje, nieustannie pojawiając się i znikając, są nietrwałe. Przez to, że są nietrwałe, podlegają bolesności, która znajduje się poza wszelką kontrolą cierpiącego indywiduum. Czynniki te nie tworzą żadnego "ja". Takie "urojenia", jak "ja jestem", "to jest moje", są - z punktu widzenia buddyjskiej teorii dharm - bezprzedmiotowe.

Termin dharma (pal. dhamma) ma bardzo specjalne, techniczne znaczenie, zasadnicze dla zrozumienia filozofii buddyjskiej.

Słowo dharma ma w sanskrycie bardzo wiele znaczeń: religia, ład, prawo, uświęcony obyczaj, cnota, zaleta, jakość, charakter, cecha, natura i in. Dharmą nazwał swą doktrynę Budda. Dharma stała się, obok Sanghy, czyli Gminy religijnej, i obok Buddy, jednym z Trzech Klejnotów (tri-ratna) nowego porządku rzeczy.

W filozofii buddyjskiej, w technicznym znaczeniu - według klasycznej definicji podanej przez Wasubandhu w swym traktacie Abhidharmakosia - wyraz dharma znaczy dosłownie "nosiciel, nośnik" i pochodzi od sanskryckiego pierwiastka słownego dhr, co znaczy "nosić, dzierżyć, podtrzymywać"; stąd dharma = "nosiciel, bo niesie swój znak" (swa-lakszana).

Dharma to realny czynnik bytu, fenomen psychiczny manifestujący się w osobnych momentach czasu. Ciągi owych fenomenów, wzajemnie uwarunkowanych i warunkujących się, tworzą indywidualny potok doznać zmysłowych, uczuciowych, wyobrażeniowych, wolicjonalno-dyspozycyjnych i świadomościowych, które układają się w pewien substrat percypowany jako "osoba", jakieś "ja".

Analiza "osobowości" polega na klasyfikacji i rozpoznaniu tych elementów-czynników - dharm - celem wyeliminowania wszelkich zanieczyszczeń o charakterze duchowym, które sprawiają, iż nie rozpoznajemy prawdziwej natury rzeczy i błędnie interpretujemy rzeczywistość, na ogół pod wpływem potocznych pojęć i wyobrażeń.

Budda nauczał trojakiego podziału elementów rzeczywistości: na pięć zespołów (agregatów) (skandha), dwanaście podstaw poznania (ajatana) i osiemnaście składników (dhatu).

Podstawowy schemat klasyfikacyjny elementów potoku osobowości - na pięć zespołów (agregatów) (skandha), obejmuje elementy materii (cielesności i zmysłowości), uczucia, postrzeżenia, formacji i świadomości.

A. Termin rupa, dosł. "postać, kształt, forma, to, co upostaciowane", tylko z grubsza odpowiada naszemu pojęciu materii. (Nb. termin rupa pojawia się w kilku znaczeniach, które trzeba odróżniać). Według definicji buddyjskiej, zresztą jak wiele innych opartej na grze słów, rupa - "materia" dlatego tak się nazywa, ponieważ ruppati znaczy "rozpada się, niszczeje", innymi słowy - zmienia się, ulega wpływom, przekształca się itd. Parafrazując to wyrażenie, można powiedzieć: "materia, bo ulega materializacji". Podkreśla się przez to zmienny i nietrwały charakter elementów "materii", ich nierealność (w sensie absolutnym). Wspólnym terminem rupa oznacza się bowiem te dharmy, na podstawie których tworzy się fikcja "przedmiotów materialnych" i "rzeczy" jako bytów samoistnych, odrębnych od potoku czynników tworzących osobowość. Tak więc elementy rupy nie są same przez się elementami "materialnymi" - chodzi tu raczej o elementarne doznania zmysłowe dające złudzenie relacji podmiotowo-przedmiotowych, rozróżnienie świata psychicznego i fizycznego. Ale też nie można powiedzieć, że świat fizyczny jest immanentnym fenomenem świadomości.

Na zespół materii (rupa-skandha) składają się cztery wielkie elementy materii zasadniczej (maha-bhuta) i elementy materii pochodnej (upadaja-rupa), powstające w korelacji do elementów wielkich. Cztery wielkie elementy są to:

1. prythiwi - "ziemia", której cechą jest twardość, masywność, zaś funkcją wspieranie;
2. ap - "woda", z cechą wilgoci, lepkości, której funkcją jest spajanie;
3. tedżas - "ogień, z cechą ciepła, mający funkcję grzania, spalania;
4. waju - "wiatr", który charakteryzuje ruchliwość i lekkość, zaś jego funkcją jest rozprzestrzenianie się.

Wspólną ich cechą jest nieprzenikliwość. Nie chodzi tu, rzecz jasna, o konkretną ziemię itd., lecz o ekwiwalencje rozumiane w duchu teorii dharm. Do kategorii materii zalicza się także subtelną materię pięciu narządów zmysłów: oka, ucha, nosa, języka i ciała, i pięciu przedmiotów zmysłowych: widzialnych, dźwięków, zapachów, smaków, dotykalnych.

Szkoła sarwastiwadinów-wajbhaszików do wspólnego określenia rupa włącza jeszcze jeden szczególny element, mianowicie tzw. "niepowiadomienie" (awidżniapti), czyli element nieprzejawionej materii.

B. Na zespół uczucia (wedana-skandha) składają się uczucia przyjemne, przykre i nieokreślone, powstałe w wyniku zetknięcia się pięciu zmysłów i umysłu z ich właściwymi przedmiotami.

C. Przedstawienia przedmiotów, w których poznajemy, jakimi one są i nazywamy je, składają się na zespół postrzegania (sańdżnia-skandha). Dzieli się on, podobnie jak zespół uczucia, na postrzeżenia powstałe w wyniku zetknięcia się z elementami widzenia, słyszenia itd.

D. Zespół formacji (dyspozycji) (sanskara-skandha) tworzą inne elementy-kooperanty, różne od tych, które składają się na materię, uczucia, postrzeżenia czy świadomość. Są to mianowicie formacje, dyspozycje determinujące, czynniki kształtujące, "urabiające" charakter potoku elementów osobowości, działające jako siła kierująca, przewodnia. Do tej kategorii zalicza się takie zjawiska świadomości, jak: akty woli, doznania, apercepcję (kontakt), pamięć, uwagę, skupienie, rozumowanie, refleksję, postanowienie, spokój umysłu, przekonanie itd., wreszcie dodatnie i ujemne zjawiska - cnoty i grzechy: umiar, powściągliwość, wiarę, pilność, brak nienawiści itd., niewiedzę, nieuwagę, nieumiarkowanie, złość, zazdrość, przemoc itd.

Scholastyka buddyjska wymienia w sumie kilkadziesiąt tego rodzaju elementów, zaliczając je do grupy elementów świadomościowych (czajtta, czetasika).

E. Wreszcie piąty i ostatni zespół to zespół świadomości (widżniana-skandha). Świadomość utożsamiana jest z myślą (czitta) i z umysłem (manas), jako trzy aspekty jednej rzeczy. Rozróżnia się sześć kategorii świadomości:

1. świadomość widzenia (czakszur-widżniana)
2. świadomość słyszenia (śrotra-widżniana)
3. świadomość powonienia (ghrana-widżniana)
4. świadomość smaku (dżihwa-widżniana)
5. świadomość dotyku (kaja-widżniana)
6. świadomość umysłu (mano-widżniana).

Ta ostatnia kategoria powstaje w wyniku kontaktu umysłu z pojęciami (dharma). Wszystkie one tworzą wraz z umysłem sferę myślową.

Tych pięć zespołów (agregatów) elementów (czynników) występuje zawsze razem: są one nierozłączne.

Tak jak wyraz "wóz" oznacza liczne części: dyszel, koła, szprychy itd., które w pewnym połączeniu składają się na całość, podobnie gdy się pojawia piątka zespołów, używamy określenia "indywiduum ludzkie" (pudgala), powiada sławny traktat Pytania [króla] Milindy (Milindapańha).

Podkreśla się podstawową tezę o nieistnieniu "ja", tzn. zaprzecza się istnieniu jakiejkolwiek naczelnej, wiecznej i niezmiennej substancji osobowości i akcentuje się nietrwały i bezosobowy charakter piątki zespołów.

Budda porównuje materię do kłębu piany płynącego po rzece - gdy jednak przyjrzymy się z bliska, gdy zbadamy wnikliwie, okaże się, że ten kłąb piany jest pusty, pozbawiony prawdziwej istoty: tak samo materia - po zbadaniu okazuje się, że jest pusta, pozbawiona prawdziwej istoty.

Materia jest jak kłąb piany,
uczucie podobne jest do bańki z wody,
postrzeżenie jest jak złudzenie wzrokowe,
dyspozycje są niczym konar bananowca,
a świadomość podobna jest do urojenia.
(Samjuttanikaja III 140-142)

Komentator Buddhaghosa zaś pisze tak:

Tak samo słowa "indywiduum ludzkie" i "ja" są jedynie formą przyjętą dla wyrażenia obecności pięciu zespołów (chwytania), lecz gdy zaczniemy badać wnikliwie poszczególne elementy istnienia, odkryjemy, że w sensie absolutnym nie istnieje tam żadna żyjąca istota, która by stanowiła podstawę dla takich urojeń, jak "ja jestem" czy "ja", innymi słowy, w sensie absolutnym istnieje tylko "nazwa i kształt" (nama-rupa). (Wisuddhimagga XVIII)

Mniszka Wadżira, zapytana o pochodzenie i przeznaczenie osoby ludzkiej (sattwa), odpowiedziała:

- Dlaczego uważasz, że jest osoba? Uciekasz się do poglądów kusiciela Mary! - Jest to tylko zespół formacji psychofizycznych (sanskara): nie ma tu żadnej osoby! Tak jak gdy różne części wozu złożone odpowiednio razem nazywamy słowem "wóz", tak samo gdy są zespoły (skandha), jest "osoba" - taka jest powszechna opinia. Bolesne jest to, co się rodzi, bolesne jest to, co jest i co odchodzi; nic innego się nie rodzi prócz cierpienia, nic innego nie umiera prócz cierpienia. (Samjuttanikaja I 135)

Dla wszystkich szkół buddyjskich rzeczywistość empiryczna jest iluzją, wytworem gry nieustannie zmieniających się konfiguracji wzajemnie się warunkujących elementów-czynników, czyli dharm.

Wszystkie rzeczy złożone są wytworem, trwają w czasie, podlegają zmianie i schyłkowi, wreszcie giną - jednym słowem, mają cztery znaki (lakszana) charakterystyczne dla wszystkich rzeczy złożonych (sanskryta). Jako takie mają swój początek, którego przyczyny znajdują się poza nimi. Wszystko to, co się narodziło, musi umrzeć; nic nie trwa wiecznie - wszystko ulega ciągłej zmianie. Wszechświat, chociaż przypisuje mu się zawrotnie długie trwanie wyrażające się w eonach (kalpa), również przechodzi przez kolejne fazy powstania, rozwoju, schyłku i zniszczenia, przy czym nie chodzi tu ani o creatio ex nihilo, ani też o całkowitą zagładę świata, ale o powrót do stanu wyjściowego - rozkład na czynniki pierwsze. Tak więc to, co się określa słowem "narodziny, powstanie", jest wynikiem współdziałania i współwystępowania elementów składowych; "zniszczenie, śmierć" - to rozpad tego, co złożone na części.

Wymieniliśmy pierwszy znak (lakszana), cechę charakterystyczną rzeczy złożonych: nietrwałość (anitjata). Wynika stąd ważna konsekwencja, mianowicie ze względu na nietrwałość rzeczy złożone są bolesne (duhkha). Zaznaczyć przy tym trzeba wyraźnie, że termin "bolesność, cierpienie" nie oznacza wcale bólu, męki, udręki itp. w sensie jakiegoś stanu emocjonalnego, lecz jest wprost synonimem świata, rozumianego jako konwencjonalne wyrażenie dla oznaczenia kompleksu nieustannie pojawiających się i ginących elementów bytu (dharma). Bolesność świata, bolesność wszystkich rzeczy złożonych (sanskryta), polega na tym, że są one pozbawione jakiegokolwiek elementu stałego, którego można by się było uchwycić, na którego podstawie można by zbudować szczęście wieczne i który by uchronił przed zmiennymi kolejami losu. Krótko mówiąc: rzeczy złożone są puste (...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin