SŁOWNIK SYMBOLI BAŚNIOWYCH
Symbol życia, przemijalności, nieczystości, płodności.
W przeciwieństwie do wody, będącej symbolem kobiecości, krew jest zwykle w
baśniach i ceremoniach kojarzona z męską energią życia. Często także uważana
jest za siedlisko duszy i życia ("życie wszelkiego ciała jest we krwi jego" - Kpł 17,
14), a jednocześnie, będąc związana ze śmiercią, budziła lęk. Wierzono, że ten,
który wszedł z nią w kontakt, stawał się automatycznie nieczysty (dlatego
oczyszczano wojowników po walce, nie wolno było kochać się z "krwawiącymi"
kobietami, a kapłan składający krwawe ofiary był zaliczany do świata "obcego",
sfery Natury, podobnie traktowano katów). Nieczystość ta, mimo iż przynosiła
skazę śmierci, niosła ze sobą również błogosławieństwo; ten, który spożył krew
zwierzęcia, człowieka ("Jedzcie i pijcie , oto ciało i krew moja" mówił Chrystus do
swoich wyznawców) automatycznie przejmował siłę, moc tej istoty - na planie
symbolicznym stawał się nią. Uczniowie Chrystusa stawali się Nim. Zygfryd zaś
(bohater starogermańskiej legendy) po wypiciu krwi smoka wykracza poza swoje
człowieczeństwo. Staje się tym, który przekracza dualizm śmierci i życia - jest
zarówno przedstawicielem świata Natury, jak i świata Kultury.
James Frazer, pisząc o inicjacjach w afrykańskich plemionach, wspomina, iż w
jednym z nich po zakończeniu ceremonii kapłani pełniący rolę Obrzędowych Ojców
(taki Ojciec pełnił na poziomie symbolicznym rolę zarówno matki, jak i ojca, był
tym, który dawał inicjowanemu-myście życie i który wprowadzał go w świat
dorosłych), rozmazują sobie na twarzy zabarwioną na czerwono wodę-krew. Ma to
symbolizować krwawienie spowodowane przerwaniem błony dziewiczej albo też
ciężkim porodem. U Anapeszów, a także u Kikujów z Afryki, Obrzędowy Ojciec
nacina sobie ramię, a wypływającą z niego krew miesza z mlekiem kokosowym i
podaje do wypicia myście. Mysta bierze więc do ręki szarą tykwę wypełnioną do
połowy krwią z mlekiem i niczym chrześcijanin - który w świętą niedzielę "je i pije"
ciało i krew Chrystusa - unosząc dłonie, pije dar Ojców. Odradza się do nowego
życia.
Gdy Jowisz przygniótł górą Ossa zbuntowanych Gigantów, krew ich wraz z ziemią
zmieszała się i przemieniła w ludzi. Jahwe, bóg Izraela, namaszczając kapłanów,
kazał smarować krwią baranią ołtarz, a także uszy, palce i szaty kapłana (Ex.
29.12-21). Aby dostąpić zaszczytu rozmowy z duchami, Odyseusz zwabia ich do
siebie zapachem krwi zarżniętych owiec (Odyseja, ust. 11) - krew jest tutaj
pokarmem zmarłych, ponieważ zawiera w sobie to, czego zmarli nie mają -
esencję życia). Inicjanci w kultach Kybele i Mitry byli chrzczeni krwią ofiarnego
byka i, podobnie jak w późniejszych czasach rzymscy legioniści, poddawali się
oczyszczającemu prysznicowi z krwi świętego cielca. W baśniach krew smoka ma
właściwości ochronne, heros obmyty jego posoką staje się nieśmiertelny. Wróżbici
i szamani często pili krew, by wprowadzić się w stan ekstazy. Mojżesz pokropił lud
wybrany krwią, mówiąc: "To jest krew przymierza, które Pan ustanowił z wami"
(Ex. 24,8). Tak więc Ojciec Obrzędowy zawiera ze swoim "Synem" przymierze" In
Sanguine foedus - przypieczętowane krwią, krwią która jest symbolem życia,
oczyszczenia, wtajemniczenia, płodności i pokrewieństwa (bohater "Księgi dżungli"
wznosi okrzyk "Ty i ja jesteśmy jednej krwi.").
I tak jak matka karmi dziecko mlekiem swoich piersi, tak Obrzędowy Ojciec
częstuje chłopca "ciałem swego ciała" oddając mu życiodajną krew. Chłopiec, aby
stać się dorosły musi się narodzić powtórnie, ale teraz jego "Matką" jest
mężczyzna.
Te wszystkie wątki możemy na różnych poziomach zaobserwować w baśniach i
snach. Tam, gdzie się one pojawią, warto przyjrzeć się czy przypadkiem nie chodzi
o ponowne narodziny bohatera albo o proces dojrzewania - takim doskonałym
przykładem tego ostatniego jest "Śpiąca Królewna" i jej zranienie się wrz...
AllPrivate