EUGENE MAUREY
Książka ta odsłania tajemnicę sukcesu w każdej dziedzinie życia.
Można się z niej dowiedzieć, jak z powodzeniem prowadzić interesy, jak rozwiązywać problemy, które dziś wydają Ci się nie do przezwyciężenia oraz jak znaleźć w życiu odpowiedniego partnera.
Wszystko zależy od tego, co myślisz o świecie i w jaki sposób korzystasz z potężnej siły umysłu.
Tę książkę dedykuję
Peace Pilgrim
mojej Nauczycielce i Przyjaciółce
Potęga myśli
Jak wpływać na bieg wydarzeń
Przekład
Ewa Maurey
INTERLIBRO
Warszawa 1993
Tytuł oryginału: Power ofthought Midwest Books, Chicago ISBN: 0-962906-2-7
Projekt okładki Maciej Sadowski
Redaktor Teresa Biedulska
Redaktor techniczny Józef Grudziński
© Copyright 1993 by Eugene Maurey
© Copyright for polish edition
by Wydawnictwo Interlibro
Wydanie pierwsze
Wydawnictwo Interlibro, 02-352 Warszawa,
ul. Szczęśliwicka 19/42, tel./fax: 22 24 88
Druk: Cieszyńska Drukarnia Wydawnicza
Zam. nr 2066/K-93
ISBN 83-85161-50-3
O Autorze
Eugene Maurey jest założycielem i dyrektorem firmy Maurey Instrument Corporation w Chicago. Firma, założona w piwnicy jego budynku mieszkalnego w roku 1953, należy dziś do najważniejszych przedsiębiorstw wytwarzających podzespoły i gotowe urządzenia dla potrzeb automatyzacji i przemysłu lotniczego.
W czasie II wojny światowej, w latach 1944-45 służył w Europie w randze kapitana w artylerii. Jako pisarz i znakomity wykładowca zajmuje się swoiście rozumianą metafizyką, egzorcyzmami i niekonwencjonalnymi metodami leczenia.
Wśród moich przyjaciół jest wiele osób obeznanych z problematyką tej książki. Ich dociekliwe pytania i sugestie skłoniły mnie do napisania i jaśniejszego sformułowania moich doświadczeń i przemyśleń.
Jestem zatem głęboko wdzięczny dr Leonidowi Kovale-sky z Farlos Verdes Estate, mojej synowej, Carol Maurey z Milwiłle w Kanadzie, wydawcy amerykańskiej wersji niniejszej pracy, pani Rosę Le Van z East Chicago, prof. Marii Widmanskiej z Barcelony w Hiszpanii i pani Marii McCall z Chicago.
Wprowadzenie
1. TO NIE CUD
Latający dywan
Zasada? Co to znaczy?
Pojęcie metafizyki
Trzy sfery umysłu
Sfera świadomości
Sfera podświadomości
Sfera nadświadomości
Związki między trzema sferami umysłu
II. REGUŁY I ŻYCIE
Zasada myśli
Parkowanie? żaden problem!
Wystrzegaj się negatywnych myśli
Kłopoty na własne życzenie
Potęga negatywnych myśli
Mierz siły na zamiary
III. DOŚWIADCZENIE NIEZNANEGO
Wizualizacja, czyli tworzenie wizji
Jak nie należy kupować samochodu
Stosowanie zasad
Jak zostać wybitnym handlowcem
Powiedz, czego chcesz!
Pomyśl i zapomnij
Na pustyni zakwitła róża
Zawsze wzwyż
IV. GŁOWA DO GÓRY
Peace Pilgrim, moja nauczycielka
O poszukiwaniu... kieliszków do jaj
Milowy krok
Chcieć to móc
Oszust finansowy
V. ZAMIAST NIEPOWODZEŃ -
NOWE MOŻLIWOŚCI
Dwie pieczenie przy jednym ogniu
Kształtowanie umysłu
Jakość przeszła w ilość
O czym marzymy
Spełnione marzenie
VI. JAK ZDOBYĆ MAJĄTEK
Czy potrafisz się skoncentrować
Co to jest czas?
Tajemnica czasu
Zasada pieniężnego zadatku
Wszystko w twoim ręku, Panie
Przełom
Jeśli wierzysz, spróbuj sam!
VII. ZASADA RÓWNOWAGI
Na czym to polega?
Zaproszenie dla złodzieja
Jak działa hochsztapler
Co zrobić, by inni pracowali... za ciebie ...
Narzeczona... z koszem na śmieci
Zaryzykuj i wygraj
Negatywne doświadczenia
VIII. ZASADA PRZEKAZYWANIA INFORMACJI
Czy potrafisz dochować tajemnicy?
Nie ufaj szczurom!
Realizuj swoje pomysły
Kopalnie diamentów
Człowiek myślący
IX. ZASADA HARMONII
Harmonia, czyli zasada miłości
Miłość jako tarcza
Dość wojny!
Przyjaciel czy wróg
X. MYŚL AKTYWNA I SKUTECZNA
Sztuka uzdrawiania
Zdrowy jak koń!
Wyleczyć siebie samego
Pożyteczna różdżka
Przed najdalszą podróżą
Ciąg dalszy nastąpi
Bibliografia
Oto książka, która zwięźle wyjaśnia, jak dzięki pobudzonej i rozwiniętej świadomości można kierować swoim życiem.
Wyjaśniam w niej, jak wykorzystać w szczególny sposób możliwości umysłu, aby zapewnić sobie pomyślność i uniknąć niepowodzeń.
Książka ta nie odpowie zapewne na wszystkie pytania, ale mam nadzieję, że udało mi się rozproszyć najważniejsze wątpliwości czytelników.
I
TO NIE CUD
Czy kiedykolwiek znalazłeś się w niebezpiecznej sytuacji i wyszedłeś z niej bez szwanku, ale nie rozumiesz, jak to się stało? Zapewne korzystałeś wtedy nieświadomie z potężnej siły mającej źródło w kosmosie. Pragnę teraz odwołać się do własnego doświadczenia sprzed paru lat; wtedy to owa potęga po raz pierwszy ukazała mi się tak wyraźnie.
Któregoś wieczoru spadł obfity śnieg i chwycił przymrozek. Wkrótce pogoda trochę się poprawiła. Wracałem do domu samochodem. Znalazłem się na pustej, całkowicie bezpiecznej -jak mi się wydawało - sześciopasmowej autostradzie. Zwiększyłem prędkość do 90 km na godzinę. Nagle, ku mojemu zaskoczeniu, samochód wpadł w poślizg na oblodzonej drodze. Delikatnie nacisnąłem hamulec i skręciłem kierownicę. Daremnie. Pomyślałem: Wygląda
na to, że zaraz rozbiję ten piękny biały samochód. Natychmiast odrzuciłem to przypuszczenie, podniosłem wzrok i powiedziałem w myśli: Trzeba coś zrobić!
Przekonany, że wszystko dobrze się skończy, odprężyłem się i rozluźniłem dłonie kurczowo trzymające kierownicę. Całe to zajście mogło trwać najwyżej ułamek sekundy. Samochód przejechał jeszcze 50 metrów, ominął stalowe osłony drogowe oraz latarnie i wjechał prosto w głęboką zaspę. Zdumiony rozejrzałem się dokoła. Gdy pojazd nagle się zatrzymał, nie poczułem wstrząsu. Ręce lekko dotykały kierownicy. Odniosłem wrażenie, jakby w jednej chwili auto ślizgało się po oblodzonej jezdni, a w następnej ugrzęzło niespodziewanie w śnieżnej zaspie. Dzięki Bogu, odetchnąłem z ulgą.
Kiedy opowiedziałem znajomym zagadkową przygodę, kilkoro z nich ucieszyło się, ponieważ wreszcie spotkali kogoś, z kim mogli podzielić się równie niezwykłymi przeżyciami. Była wśród nich Dolores Hanleben, która po długich wahaniach postanowiła opisać swoje osobliwe doświadczenie:
- Na skrzyżowaniu skręciłam w niewłaściwym kierunku. Samochód jadący z dużą prędkością, prowadzony przez kobietę, wyjechał prosto na mnie. Widziałam jej przerażone oczy. Tragiczna w skutkach kolizja wydawała się nieuchronna. Pomyślałam, że moje biedne dzieci zostaną bez matki. W tej samej chwili znalazłam się na parkingu centrum handlowego, w odległości około 100 metrów od skrzyżowania. Siedziałam za kierownicą nie uszkodzonego
samochodu. Nie umiem wyjaśnić, jak to się stało. Czułam, że nikt nie uwierzyłby w tę fantastyczną opowieść, więc zachowałam ją dla siebie. Jesteś pierwszą osobą, która ją usłyszała.
Niedawno podczas dyskusji na ten temat moja znajoma Carol McKinney opowiedziała trudną do wytłumaczenia przygodę:
- Wczoraj późnym wieczorem jechałam samochodem. Jezdnia była oblodzona i słabo oświetlona. Kiedy wjeżdżałam
na most, pośrodku zderzyły się dwa samochody blokując
całkowicie drogę przede mną. Hamulec odmówił posłuszeństwa. Z dużą szybkością zbliżałam się do miejsca wypadku. I nagle zdarzył się cud. Nie byłam już na moście.
Rozbite auta pozostały za mną. Jechałam przed siebie tą samą drogą!
Jeszcze jedna dziwna historia. Podczas wykładu opowiedziałem o swoim cudownym ocaleniu. Nagle pewien człowiek oznajmił:
- Teraz rozumiem, co mi się przytrafiło. - Wszystkie spojrzenia skierowały się w jego stronę, a on zaczął opowieść:
- Jechałem ciężarówką po wąskiej dwupasmowej drodze. Noc była wyjątkowo ciemna. Nagle w świetle reflektorów ujrzałem samochód stojący w poprzek jezdni. Wewnątrz znajdowali się ludzie. Wiedziałem, że nie zdążę zahamować i uniknąć zderzenia. Zamknąłem oczy w oczekiwaniu na najgorsze. Nic takiego się nie wydarzyło. Otworzyłem oczy. Przed moją ciężarówką ujrzałem pustą drogę.
Spojrzałem w lusterko. Samochód stał za mną, tarasując jezdnię, tak jak przedtem.
Cuda? Być może. Wiemy jednak, że istotą cudu jest to, iż nie można go racjonalnie wyjaśnić. Kiedy rozwiążemy zagadkę, nie można już mówić o cudzie. Opisane wyżej przykłady potrafimy wytłumaczyć, jeśli zrozumiemy prawa rządzące takimi przypadkami. Owe prawa to nieuchwytne dla zmysłów, przekraczające świat materii reguły i zasady, którymi zajmuje się metafizyka.
Według definicji o zasadzie mówimy wtedy, gdy "przyczyna wywołuje niezmiennie przewidziany uprzednio skutek". Takie prawo jest niezawodne i obiektywne. Właściwie użyte - służy tobie. I działa zawsze.
Istotę funkcjonowania zasady można wytłumaczyć na następującym przykładzie: Jeśli trzymamy w ręku ołówek, a następnie go upuścimy, to zgodnie z przewidywaniem spadnie on na podłogę. Tak jest zawsze, ponieważ ołówek podlega prawu ciążenia, zwanemu inaczej prawem grawitacji.
Kto wyskoczy z lecącego samolotu, na pewno spadnie. Zasada działa niezależnie od tego, czy pechowiec ma na sobie spadochron czy nie, czy jest człowiekiem dobrym czy złym, białej rasy lub czarnej, kobietą czy mężczyzną. Zasada działa zawsze. Reguły cechuje konsekwencja i obiektywizm. Większość zasad, z którymi mamy do czynienia, to prawa fizyczne. Inne ważne prawa istniejące w naszym świecie, lecz nie związane z wyżej wymienionymi, dotyczą metafizyki.
Według definicji Webstera metafizyka jest"... przedmiotem systematycznych studiów nad fundamentalną zasadą rzeczywistości będącej poza i ponad czymś, co rozumiemy jako fizyczne istnienie".
W tej książce metafizyka jest interpretowana jako zespół reguł, które działają zawsze i wszędzie dla praktycznej realizacji myślenia, z pożytkiem lub ze szkodą dla nas.
Co to jest metafizyka? Jak należy rozumieć działanie praw metafizyki? Aby rzecz wyjaśnić, musimy najpierw zrozumieć wzajemne relacje zachodzące pomiędzy trzema sferami umysłu: świadomością, podświadomością i nadświadomością.
Sfera świadomości, czyli potocznie świadomość, jest tą częścią umysłu (nie mylić z mózgiem), gdzie podejmuje się decyzje, dzięki dostępnym informacjom i faktom.
Informacje, którymi dysponuje świadomość docierają do nas dzięki pięciu zmysłom: wzrokowi, słuchowi, dotykowi, powonieniu i smakowi. Umysł świadomy działa na jawie i odwołuje się do świata fizycznego.
Jest to sfera umysłu obejmująca myślenie, rozumowanie, wątpienie, zgadywanie, ocenianie i wydawanie sądów. Co jest szczególnie ważne, umysł świadomy odpowiada za podejmowanie decyzji.
W tej części umysłu nie zachodzą procesy twórcze. Można go porównać do zdolnego mechanika, który buduje maszynę według dokładnego rysunku projektanta.
Sferę podświadomości nazywamy podświadomością lub nieświadomością. Jest to część umysłu, która zawiera wszystkie emocje i uczucia.
Sfera podświadomości obejmuje takie doznania, jak: miłość, spokój, lojalność, przyjemność, patriotyzm, podziw dla sztuki, złość, nienawiść, zachłanność. Jest to również sfera pamięci. Umysł podświadomy pamięta wszystko. Człowiek poddany działaniu hipnozy może odtworzyć dokładnie rozmowę przeprowadzoną przed kilku laty. Podświadomość zaczyna pracować wtedy kiedy człowiek jest głęboko zamyślony lub koncentruje się na jakimś zagadnieniu. W odróżnieniu od umysłu świadomego, podświadomość nie może podejmować decyzji.
Umysł świadomy rządzi podświadomością. Niezależnie od tego, czy informacje kierowane do podświadomości są pozytywne czy negatywne, podświadomość korzysta z nich i na tej podstawie urzeczywistnia sytuacje wskazane przez świadomy umysł. Aby skutecznie kierować podświadomością, należy wyraźnie określić swoje pragnienia.
W jaki sposób podświadomość kreuje rzeczywistość? Otóż jest ona nie tylko domeną uczuć i skarbnicą pamięci, lecz również bezpośrednim łącznikiem ze sferą nadświadomości, która skupia w sobie wszelką potęgę i niezmierzoną inteligencję - moc sprawczą i źródło wszelkiego działania.
Sferą nadświadomości lub nadświadomością nazywamy tę część umysłu, która posiada nieograniczoną inteligencję i moc sprawczą działającą zawsze i w każdym miejscu.
Albert Einstein (1879-1955), znakomity fizyk, opisał nadświadomość jako "najwyższą formułę wszelkiego istnienia". Inni definiują ją jako kosmiczną inteligencję, która rządzi wszystkim. To podstawowe źródło wszelkiego bytu. Ważne jest, aby zrozumieć, że w sprzyjających okolicznościach owa moc oraz inteligencja mogą służyć każdemu człowiekowi.
Idea nadświadomości nie pojawiła się dzisiaj. Dwa tysiące lat temu opisano ją jako wszechmoc, nieograniczoną moc tworzenia, wszechpotęgę posiadającą nieograniczoną władzę i autorytet oraz wszechobecność, czyli istnienie w każdym miejscu i czasie.
Rysunek 1.
Poniższy schemat wyjaśnia, w jaki sposób możemy kontaktować się z inteligencją i siłą nadświadomości, aby realizować swe życiowe oczekiwania.
Komunikacja przebiega zazwyczaj z A do B i C i na odwrót, z C do B i A. Tylko w wyjątkowych sytuacjach informacja przepływa bezpośrednio z A do C lub z C do A. (Intuicja, olśnienie)
Mogłoby się wydawać, że trzy sfery umysłu istnieją oddzielnie, ten podział jest wszakże pozorny, mamy bowiem do czynienia z całkowitą jednością.
A oto, jak działa ten system: Kiedy świadome "Ja" potrzebuje informacji, wskazówki lub pomocy, kieruje rozkaz do podświadomości, która szuka rozwiązania. Jeśli sygnał jest poważny i stanowczy, skłania podświadomość, by przekazała go nadświadomości, a ta z kolei dostarcza odpowiedzi tą samą drogą. To stała procedura.
Tylko w szczególnych warunkach można przesłać rozkaz bezpośrednio do nadświadomości. Tak było, gdy ja sam i moi znajomi znaleźliśmy się w niebezpieczeństwie, a w efekcie nasze pojazdy zostały nagle przetransportowane w inne miejsca. Zaistniała wtedy natychmiastowa reakcja ze strony nadświadomości (patrz rys. 1).
Warto zauważyć, że nagłe przemieszczanie ludzi i rzeczy w przestrzeni następuje zapewne o wiele częściej, niż się powszechnie uważa. Nierzadko można usłyszeć o nagłym zniknięciu lub pojawieniu się osób i przedmiotów. Jak to się dzieje, właściwie nie wiadomo.
Jeśli nauczymy się w praktyce stosować prawa metafizyki, na pewno będziemy w stanie własne życie myślą zmieniać na lepsze. W następnym rozdziale zbadamy reguły, które mogą okazać się w tym szczególnie pomocne.
II
REGUŁY I ŻYCIE
Pierwsze ważne prawo wyjaśnia, jak zyskać pełną kontrolę nad życiem i wszystkimi zdarzeniami. Jest to zasada myśli, która mówi: Pomyśl i uwierz, a spełnią się twoje pragnienia. Myśl posiada moc sprawczą. Wszystko, co dzieje się dokoła, jest tworem myśli. One decydują o tym, co się stanie. Jakość życia zależy całkowicie od sposobu myślenia.
Jeśli zatem to myśli kierują wydarzeniami, zastanów się czytelniku, jak zostałeś nakłoniony do przeczytania tej książki. Może zawarte w niej informacje mają w tym momencie dla ciebie szczególne znaczenie? Czyżby to właśnie twoje myśli i pragnienia sprowokowały autora do pisania na temat, który cię interesuje? Nie można tego wykluczyć.
Tymczasem ograniczmy nasze rozważania do tych praw metafizyki, które możesz od razu zastosować w codziennym życiu.
Wiem z własnego doświadczenia, w jaki sposób można odwoływać się na co dzień do potęgi myśli. Często parkuję w pobliżu wielkiego centrum handlowego, gdzie bardzo trudno znaleźć miejsce dla auta. Wiedząc o tym, zatrzymuję się zwykle kilka minut wcześniej i wyobrażam sobie mój samochód zaparkowany w dogodnym miejscu. Prawie zawsze udaje mi się zrealizować pragnienie; wjeżdżam na parking i nie doznaję zawodu, jakby stosowny kawałek placu zarezerwowano specjalnie dla mnie.
Ostatnio zdarzyło mi się jednak użyć potęgi myśli przeciwko samemu sobie. Zauważyłem kiedyś, że często potykam się o przedmioty. Powiedziałem do znajomego:
- Ciągle się potykam, muszę bardziej uważać, bo zrobię sobie krzywdę.
W dwa dni później rzeczywiście wpadłem na coś i przez dwa tygodnie byłem unieruchomiony.
Istnieją pewne stereotypowe zdania, które wygłaszamy odruchowo, nie zdając sobie sprawy z ryzyka. Tylko ból i cierpienie mogą nam przynieść narzekania w rodzaju: "Przez niego mam wyłącznie kłopoty" albo popularne słowa: "Och, ten człowiek siedzi mi na karku", albo utyskiwania: "Zupełnie wytrącił mnie z równowagi!" Podświadomość bierze za dobrą monetę wszystko, co mówisz i działa zgodnie z instrukcjami, które otrzymuje.
Należy zwracać uwagę szczególną na myśli i słowa. Jeśli pragniesz dla siebie tylko dobra, jedynie pozytywne myślenie pomoże ci osiągnąć cel. Skoro uważasz, że coś jest możliwe, urzeczywistnienie myśli to wyłącznie kwestia czasu. Kluczem do zneutralizowania myśli negatywnych jest zaakceptowanie ich istnienia i dodanie pozytywnej formuły, na przykład:
"Na szczęście mnie to nie dotyczy!" Niektórzy używają wyrażenia "odpukać!", aby oczyścić umysł z niepożądanych myśli. Jakże byłoby wspaniale myśleć tylko pozytywnie i doznawać w życiu jedynie dobra!
Kiedy byłem młody, nie miałem pojęcia, na jakich zasadach funkcjonuje umysł i dlatego popełniłem w życiu kilka okropnych błędów.
...
boskiwiatr1