O budowaniu drzewa rodowego i wróżeniu z fusów.pdf

(388 KB) Pobierz
674756326 UNPDF
O budowaniu drzewa rodowego i wróżeniu z fusów
Swego czasu zamieściłem notkę o tureckim pisarzu n azwiskiem Adnan Oktar (znanym
bardziej jako Harun Yahya), który niezmordowanie demaskuje ewolucyjne kłamstwa, między
innymi przy pomocy swojej bogatej strony internetowej . Pomijając fakt, że Oktar-Yahya jest
rzecznikiem islamu, to trzeba mu przyznać, że w jest bardzo dobry obalaniu
ewolucjonistycznych „dowodów”.
Oto fragment dziewiątego rozdziału jego książki „Fałszerstwa ewolucji”, który omawia
klasyczne przykłady paleontologiczne przedstawiane przez ewolucjonistów jako rzekome
dowody naszego pochodzenia od małp.
ROZDZIAŁ 9 – SCENARIUSZ EWOLUCJI CZŁOWIEKA
Z poprzednich rozdziałów wynika, że nie istnieje w naturze mechanizm, który
skłaniałby organizmy do rozwoju ewolucyjnego. Wszystkie żyjące gatunki
powstały i znalazły się na świecie w swojej ostatecznej formie, nie przechodząc
procesu zmian ewolucyjnych. Oznacza to, że zostały stworzone. Także opowieść o
ewolucji człowieka należy uznać za niemożliwą i nieuzasadnioną historię.
Dobrze, ale ktoś może spytać: na czym opierali ewolucjoniści swoją teorię ewolucji
człowieka?
Podstawą jest ogromna ilość wykopanych skamieniałości, na których to uczeni ci
budowali wyimaginowane interpretacje. Na świecie żyło niegdyś około 6000
gatunków małp, z których większość wymarła (do dziś zachowało się 120
gatunków). Fosylia tych prawie 6000 gatunków wymarłych zwierząt stanowią
bogaty materiał badawczy dla ewolucjonistów.
Ułożyli oni szczątki czaszek małp w kolejności od najmniejszej do największej,
dodali kilka czerepów wymarłych ras ludzkich i w oparciu o to stworzyli
scenariusz ewolucji. Według owego scenariusza, ludzie i małpy mają wspólnych
przodków. W wyniku długotrwałych procesów ewolucyjnych część owych
przodków zmieniła się w spotykane dzisiaj małpy, a część w ludzi.
Oczywiście, nauki takie jak paleontologia, anatomia czy biologia potrafią w prosty
sposób obalić cały powyższy scenariusz. Nie ma żadnego konkretnego dowodu na
potwierdzenie pokrewieństwa człowieka z małpą, są tylko kłamstwa, krętactwa,
nieprawdziwe ilustracje i komentarze.
Dzięki fosyliom możemy z całą pewnością stwierdzić, że człowiek zawsze był
człowiekiem, a małpa – małpą. Część tych fosyliów, które ewolucjoniści uważają za
należące do przodków rodzaju ludzkiego, w rzeczywistości przynależy do ras
ludzkich, żyjących do stosunkowo niedawnych czasów – do około 10 000 lat temu –
a potem wymarłych. Wiele istniejących dziś grup ma charakterystyczne cechy i
podobną do wymarłych ras budowę.
Najważniejsze jest jednak to, iż pomiędzy małpami i ludźmi istnieją różnice
anatomiczne, które nie mogły powstać w wyniku przemian ewolucyjnych.
 
Przykładem takiej odmienności jest dwunożność, jedna z najważniejszych cech
odróżniających człowieka od innych ssaków.
FIKCYJNE DRZEWO RODOWE CZŁOWIEKA
Jak już wiemy, ewolucjonistyczni naukowcy wywodzą człowieka od
małpopodobnego stwora. Proces przemiany tego stworzenia w przedstawiciela
rodzaju ludzkiego rozpoczął się, według ewolucjonistów, 4-5 milionów lat temu i
pozostawił wiele form przejściowych. Podzielono je na cztery główne kategorie:
1. australopitek (l. mn. od Australopithecus)
2. Homo habilis
3. Homo erectus
4. Homo sapiens
Pierwszemu małpopodobnemu przodkowi człowieka dano nazwę „australopitek”,
co oznacza: „małpa południowoafrykańska”. W rzeczywistości jest to jeden z
wymarłych gatunków małp. Australopiteki mają różne typy budowy; niektóre z
nich są duże, inne mniejsze i szczupłe.
Za następny stopień ewolucji uznano gatunek sklasyfikowany jako Homo , czyli
„człowiek”. Według ewolucjonistycznej teorii, organizmy z rodziny Homo są od
australopiteków lepiej rozwinięte i zdecydowanie bardziej podobne do ludzi.
Człowiek współczesny, Homo sapiens , to ostatnie stadium ewolucji.
Fosylia takie jak Człowiek z Jawy, Człowiek z Pekinu czy Lucy, o których często
mówi się w mediach i ewolucjonistycznych publikacjach, należą do różnych grup
spośród wymienionych wyżej. Grupy te mają, oczywiście, wiele podgrup i
rozgałęzień.
Niektórych kandydatów na „formy przejściowe”, jak np. ramapiteka, odrzuca się
jednak, kiedy okazuje się, iż należy on do zwyczajnych małp. [71]
ŹRÓDŁO NATCHNIENIA: JEDNA KOŚĆ SZCZĘKOWA:
Ułożenie grup: australopitek > Homo habilis > Homo erectus > Homo sapiens miało
sugerować, że każdy gatunek wywodzi się od poprzedniego. Według paleontologów
jednak, australopitek, Homo habilis i Homo erectus to grupy, które występowały w
tym samym okresie w różnych zakątkach świata. Co więcej, część przedstawicieli
Homo erectus żyła do stosunkowo niedawnych czasów, a Homo sapiens
neandertalensis i Homo sapiens sapiens (człowiek współczesny) bytowali razem nie
tylko w tym samym czasie, ale i w tej samej krainie geograficznej. Jest to
zaprzeczeniem założenia ewolucjonistów o pochodzeniu jednego gatunku od
drugiego.
Odkrycia i badania naukowe ukazują, że w skamieniałościach nie ma żadnego
dowodu wskazującego na ewolucyjny rozwój człowieka. Pewna część fosyliów
„przodka człowieka” to tak naprawdę skamieniałości małp, pozostałe zaś należą do
wymarłych ras ludzkich.
Nasuwa się w takim razie pytanie: które szczątki są ludzkie, a które pochodzą od
małpy? Czy którekolwiek z nich można uważać za formę przejściową? Aby
odpowiedzieć na te pytania, przyjrzyjmy się po kolei wszystkim kategoriom.
AUSTRALOPITEK: GATUNEK MAŁPY
Pierwszemu małpopodobnemu przodkowi człowieka dano nazwę „australopitek”,
co oznacza: „małpa południowoafrykańska”. Przyjmuje się, że istota ta po raz
pierwszy pojawiła się 4 miliony lat temu w Afryce i istniała do około miliona lat
temu. Australopitecine dzielą się na kilka klas. Według ewolucjonistów, po
najstarszym z nich, A. aferensis , na świecie pojawił się A. africanus ,
charakteryzujący się szczuplejszą budową kości, następnie zaś posiadający większe
kości A. robustus . Niektórzy naukowcy do grupy tej zaliczają jeszcze A. biosei ,
podczas gdy inni uważają go za podgatunek A. robustusa .
Wszystkie rodzaje australopiteka to podgrupy wymarłych małp, bardzo
podobnych zresztą do dzisiejszych. Miały one mózg taki sam lub trochę mniejszy
od mózgu dzisiejszego szympansa. Ich ręce i nogi – podobnie jak u współczesnych
małp – zaopatrzone były w wystające zaczepki, umożliwiające przytrzymywanie
się gałęzi. Nogi tych wymarłych stworzeń były elastyczne, co pozwalało im
obejmować pień drzewa. Cechę taką mają szympansy. Owe stworzenia cechował
nieduży wzrost (do 130 cm), przy czym samiec był większy od samicy, którą to
różnicę wzrostu można zaobserwować i u współczesnych małp. Australopitek ma
wiele innych cech wspólnych z dzisiejszymi małpami, np. szczegóły budowy
czaszki, blisko osadzone oczy, ostre siekacze, budowę szczęki, długie kończyny
górne i krótkie nogi.
PODOBIEŃSTWO AUSTRALOPITEKA DO SZYMPANSA:
Podobieństwo czaszki australopiteka i szympansa dowodzi, że, choć uważany
za przodka człowieka, australopitek jest przedstawicielem jednego z
gatunków małp.
Ewolucjoniści twierdzą, że australopiteki, pomimo iż ich budowa anatomiczna jest
taka sama jak małp, umiały, w przeciwieństwie do tych ostatnich, chodzić
wyprostowane.
Autorami owej tezy są paleoantropolodzy, Richard Leakey i Donald C. Johanson,
którzy bronili jej przez dziesięciolecia. Inni jednak naukowcy po przeprowadzeniu
dużej liczby doświadczeń na szkielecie australopiteka doszli do wniosku, iż to
nieprawda.
Znaleziony w Hadarze w Etiopii szkielet Al 288-1, „Lucy”, należy do grupy A.
aferensis. Ewolucjoniści przez długi czas próbowali dowieść, że przedstawiciele tej
grupy potrafili chodzić wyprostowani. Jednak - jak wynika z najnowszych badań -
jest to nieprawda.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin