NAGRODA NOBLA DLA SUMERYJSKICH DIN.GIR.pdf

(44 KB) Pobierz
133353307 UNPDF
NAGRODA NOBLA DLA SUMERYJSKICH DIN.GIR
Autor: Józef Jachimowski
Moja fascynacja przeszłością sięga lat szkolnych. Od zawsze coś zbieram, kolekcjonuję - a
to wiąże się z czytaniem i nauką o moich eksponatach. Zbiory narzędzi krzemiennych i
kamiennych sięgają kilku tysięcy sztuk. Szukając ciekawych książek o prehistorii, natrafiłem
na dzieło Zecharii Sitchina - "Schody do nieba". Przeczytałem ją chyba z piętnaście razy, nim
zdobyłem resztę cyklu "Kronik Ziemi". Dzisiaj każdemu polecam i pożyczam te książki.
Czytając je od nowa i od nowa, odkrywam w nich ciągle coś innego.
To, co mnie obecnie nurtuje, dotyczy Sumerów, a ściślej mówiąc Din.Gir (Prawych z Rakiet).
Nigdy Czarnogłowi (Sumerowie) nie nazywali ich bogami, a jednak twierdzili, że wszystko, co
osiągnęli, otrzymali od Wzniosłych. Nie ma obecnie dziedziny życia, której osiagnięć nie
zawdzięczamy Sumerom - a faktycznie ich 'Bogom'. To Nefilim z Nibiru (Dwunastej Planety)
obdarowali Sumeryjczyków swoją techniką i mądrością, swoją pismem i matematyką.
Parę dni temu przeczytałem w Fokusie Ekstra (Nr 27 z 5/2005 r.) o nagrodzie Nobla (w 1996
r.) za odkrycie fulerenów. Naukowcy snują plany o budowie nanorobotów. Zapytani, - 'kiedy
zbudują?' - odpowiadają: 'jeszcze nie teraz'. Ja - Józef Jachimowski - twierdzę, że
nanotechnologia była znana już w Sumerze, a ciągle jest na Nibiru. Anunaki stosują ją od
tysięcy lat. Bo czymże była owa 'Woda Życia', jak nie wodą (H 2O) zawierającą nanoroboty,
które pracowały w ich organizmach, utrzymując ich ciała w zdrowiu i młodości? Skoro obecni
uczeni uważają nanotechnologię za możliwą, to mieszkańcy Dwunastej Planety znali i
stosowali ją z pewnością. A matematyka Sumerów? Czy może dziwić stosowanie przez nich
systemu sześćdziesiętnego (każde obliczanie zaczynano od liczby 60), otrzymanego - jak sami
twierdzą - od Prawych z Niezniszczalnej Gwiazdy? Skoro życie (Din Gir i nasze!) opiera się na
węglu, - dlaczego by matematyki nie oprzeć na węglu? Na węglu idealnym. Kosmicznym - C
60. ONI dali nam tak wyraźne wskazówki, co do tego, jaki kierunek powinniśmy obrać, a my
tego nie dostrzegamy... Prawdą jest stwierdzenie:
"Człowiek ma oczy, żeby widział - a nie widzi.
Człowiek ma uczy, żeby słyszał - a nie słyszy".
Ktoś powie - dobrze, skoro dali nam tyle, dlaczego nie dali całej swojej wiedzy? Uważam, że
człowiek na początku swego człowieczeństwa nie był gotów udźwignąć tej wiedzy. Czy my w
XXI wieku jesteśmy gotowi? Skoro 'uczeni' ignorują sumeryjskie dokonania, tracąc czas na
mozolne dochodzenie do tego, co już istniało na Ziemi - czy jesteśmy gotowi? Nie będę
pierwszym, który radzi: (uczeni!) czytajcie przekazy z przeszłości z należytą powagą i
szukajcie wskazówek. Czy Schlimann dokonałby swoich odkryć, gdyby nie traktował Iliady
poważnie? Czy Kopernika nie naprowadziły na właściwy tor myślenia "dawne dzieła"?
Sumerowie przedstawiali nasz układ słoneczny właściwie. Wiedzieli o planetach, o których nie
mięli prawa sami się dowiedzieć. Dopóki wśród uczonych nie będzie zrozumienia dla odkryć
archeologicznych (zwłaszcza sumeryjskich), często będą błądzić, nim ktoś odkryje coś, co tak
naprawdę było już dawno. Weźmy choćby C 60. Przykładem może być wskrzeszenie Inany-
Isztar. Mimo że była z klanu Enlila, to ją ożywił Enki, choć Dumuzi był jego synem. To do
Inany posłał roboty, które na martwe ciało podziałały 60 razy wodą życia i 60 razy chlebem
życia. Czy nie chodzi przypadkiem o nanotechnologię opartą na C 60? Skoro "życie to
węgiel", to - logicznie biorąc - "węgiel to życie". Skoro możliwa było nanomatematyka, czy
nie było możliwe nanopismo 4 - 5 tysięcy lat temu? Dzisiaj ludzie potrafią już pisać linią
grubości jednego atomu - czy zatem nie należy w archeologii szukać informacji zostawionych
tą techniką? Myślę, że Anunaki tak właśnie uczynili, by owa wiadomość (przekazana wiedza)
dotarła bezpiecznie do tych ludzi, którzy w odpowiednim momencie ją odczytają.
Gdzie szukać przekazu?
Czy nie człowiek jest ICH tworem?
Dlaczego Izraelici są 'Narodem Wybranym'? Wybranym do czego? Czy nie noszą w sobie
owego przekazu? Czy w DNA, czy może na DNA? Nie jest moim zadaniem odpowiadać na tak
trudne pytania, lecz uczonych - mądrych ludzi.
"Szukajcie - a znajdziecie" - ważne szukać we właściwym miejscu.
Okażmy się godni przywitać Din.Gir (Prawych z Rakiet), gdy ich statki ponownie wylądują
na Ziemi. I ręczę, że nie będą wyglądać, jak karłowate, zielone ludziki, lecz będą piękni jak
my, wysocy jak my, - bo my zostaliśmy stworzeni na ich obraz i podobieństwo.
kontak do autora
magicjot@o2.pl
Zgłoś jeśli naruszono regulamin