Sanctuary [1x08] Edward.txt

(26 KB) Pobierz
{2}{44}/W poprzednich odcinkach...
{181}{230}Dlaczego mi nie powiedzia�,|�e si� zmienia?
{233}{278}Nie chcia�,|�eby ktokolwiek wiedzia�,
{304}{354}a ja obieca�em, �e tak b�dzie.
{2212}{2305}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::.|/przedstawia
{2379}{2430}Sanctuary [1x08] Edward|"EDWARD"
{2488}{2596}T�umaczenie: M.K.
{2707}{2731}Jak leci?
{2817}{2884}Jestem pewnie ostatni� osob�,|od kt�rej spodziewa�e� si� telefonu?
{2897}{2955}Nie ostatni�,|ale z pewno�ci� z do�u listy.
{2966}{3043}Wiem, �e zrezygnowa�e� z pracy|i ca�ej reszty,
{3057}{3139}ale ten przypadek idealnie|do ciebie pasuje.
{3146}{3209}Od kiedy doceniasz moj�|ocen� miejsca zbrodni?
{3212}{3270}Od chwili,|gdy trafili�my na ten przypadek.
{3318}{3340}Samob�jstwo.
{3348}{3386}Dwa dni temu w rejonie ko�o rzeki.
{3397}{3448}Wygl�da na morderstwo,|wi�c mo�emy sprawdzi� zeznanie �ony,
{3451}{3510}�e jej m�� strzeli� sobie w pier�.
{3525}{3551}W pier�...
{3569}{3613}M�czy�ni zwykle strzelaj�|sobie w g�ow�.
{3616}{3678}- To kobiety strzelaj� w pier�.|- A m�wi�em.
{3691}{3747}Jest inny pow�d, by s�dzi�,|�e to nie samob�jstwo?
{3759}{3806}Laboratorium nadal bada dowody.
{3813}{3849}S�siedzi s�yszeli strza�.
{3852}{3885}Nie ma �lad�w w�amania.
{3888}{3958}W �rodku by�a tylko �ona|i 17-letni syn.
{3961}{4012}Twierdzi, �e to m�� strzeli�.
{4023}{4065}Dzieciak w og�le nic nie m�wi.
{4068}{4121}Nic dziwnego.|Prze�y� szok.
{4124}{4172}Psychiatra, kt�ry przyszed� po tobie,
{4175}{4203}dr Mehtar,
{4206}{4263}m�wi, �e ch�opak ma|wysoko funkcjonuj�cy autyzm.
{4269}{4337}- Syndrom czego� tam.|- Aspergera.
{4341}{4371}No w�a�nie.
{4401}{4446}Mamy nastolatka|z trudno�ciami w �yciu
{4449}{4500}i prawdopodobne samob�jstwo|jego ojca.
{4528}{4568}Nie �api� po co mnie wezwa�e�.
{4582}{4651}Pomy�la�em, �e mo�e dla ciebie|to b�dzie mie� sens.
{4743}{4776}Ch�opak to narysowa�?
{4782}{4861}Wed�ug matki rysowa� to|w chwili samob�jstwa.
{4864}{4911}Narysowa� je w nieca�� minut�.
{4914}{4972}I to bez patrzenia.
{5000}{5071}- Ma wpraw�.|- Zobacz na pozosta�e.
{5099}{5127}Sp�jrz.
{5257}{5352}- Co ci to m�wi?|- Nie�le ma popl�tane w g�owie.
{5429}{5472}Pozuj� mu do nich.
{5539}{5564}�artowa�em.
{5568}{5604}Tylko �artowa�em...
{5607}{5689}Kocha�e� takie dziwne sprawy, wi�c...
{5695}{5742}S� wspania�e.
{5760}{5838}Niepokoj�ce, ale wspania�e.
{5841}{5915}W szafie znale�li�my jeszcze|setki innych rysunk�w.
{5939}{5969}Kiedy mog� z nim porozmawia�?
{5973}{6047}Znajomy s�dzia ju� skierowa� ci�|do oceny jego stanu.
{6095}{6160}Jeden haczyk.|Masz tylko 48 godzin.
{6318}{6369}To pewnie jego demony,
{6378}{6423}o�ywione koszmary.
{6430}{6529}Przypomina mi si� Hieronymous Bosch.|Jego obrazy pe�ne by�y anormalnych.
{6534}{6574}By� twoim przyjacielem?
{6575}{6625}Jaka� mi�o�� z liceum?
{6636}{6698}S� jeszcze czasy|"przed moimi narodzinami".
{6706}{6730}Serio?
{6746}{6769}Bezczelna ma�pa.
{6780}{6850}Zobaczcie.|Znalaz�em co� interesuj�cego.
{6857}{6890}To Sanktuarium.
{6922}{6964}Jego rysunek jest niesamowity.
{6969}{7006}Dok�adny jak fotografia.
{7010}{7059}Musia� to stworzy�|przy pomocy komputera.
{7069}{7112}Cavanaugh powiedzia�,|�e uczy� si� w domu,
{7116}{7175}ojciec nie dopuszcza� go|do komputera.
{7178}{7221}No to przerysowa� zdj�cie.
{7244}{7307}Matka m�wi�a,|�e raz lecia� nad starym miastem,
{7310}{7364}jedyny raz w �yciu.
{7367}{7394}10 lat temu.
{7419}{7455}W�a�nie.|Sk�d wiedzia�a�?
{7465}{7532}Wtedy trwa�y prace renowacyjne wie�y.
{7536}{7610}A to, �e nie musi patrze�,|co rysuje, jak to dzia�a?
{7617}{7658}Je�li ten niepotwierdzony|dow�d jest prawdziwy,
{7661}{7712}ch�opak nie potrzebuje|do tego zwyk�ego wzroku.
{7716}{7779}Nie ma co w�tpi� w jego zdolno�ci.
{7786}{7814}Mo�e potrafi wi�cej.
{7817}{7880}Policj� bardziej interesuje|jak zgin�� ojciec,
{7883}{7944}- ni� potencjalna anormalno�� ch�opca.|- To zrozumia�e.
{7948}{7993}Tymczasowo dano mi dost�p do akt.
{7997}{8039}Mo�emy na bie��co �ledzi� sprawy s�dowe.
{8042}{8074}Co z rodzin�?
{8077}{8152}Cavanaugh przygotowa� spotkanie|z ch�opcem i matk�,
{8155}{8219}i mam nadziej�,|�e we�miesz w nim udzia�?
{8222}{8255}Za nic bym go nie przegapi�a.
{8265}{8290}W porz�dku.
{8754}{8784}Henry?
{8800}{8824}Jedzenie.
{9242}{9277}/Henry?
{9728}{9767}/To m�j ojciec, prawda?
{10054}{10149}Jeszcze gdy by�a� w w�zku|nazywali ci� �amaczem serc.
{10152}{10218}M�wi�y tak stare pryki,|graj�ce w warcaby, w parku.
{10277}{10335}Nic nie m�wi�a�,|gdy wraca�y�my z Rzymu.
{10348}{10400}W zasadzie, nie odezwa�a� si�|do mnie od powrotu.
{10403}{10442}A co tu m�wi�?
{10463}{10506}Mo�e, �e jeste� z�a?|Czujesz si� zdradzona...
{10509}{10565}- Nie wk�adaj mi tego do ust.|- Pr�buj� co� z nich wyci�gn��.
{10569}{10620}Mamo, rozumiem twoje powody.
{10624}{10668}Nie by�o dobrego rozwi�zania.|Nie obwiniam ci�.
{10672}{10720}Nie dziwi�abym si�,|gdyby� mnie wini�a.
{10724}{10796}Ale martwisz si� o moje uczucia, tak?
{10839}{10932}Niejednokrotnie ci� nara�a�am,|ale tak naprawd�,
{10967}{10999}nie mog� patrze�, jak cierpisz.
{11058}{11153}To nie wiadomo�� mnie zrani�a.|Tylko to, �e nie ty j� powiedzia�a�.
{11269}{11315}Wsp�czujemy pani straty,|pani Meyers.
{11319}{11342}Dzi�kuj�.
{11390}{11426}Syn b�dzie troch� dalej.
{11447}{11503}Znalaz� co� do narysowania w ogrodzie.
{11532}{11600}Nie jest gotowy|na rozmowy z nieznajomymi.
{11647}{11700}Musicie zrozumie� Edwarda,|jest...
{11724}{11752}Jest bardzo...
{11769}{11815}- specjalnym ch�opcem.|- Widzieli�my jego rysunki.
{11830}{11877}Rozumiemy jego specjalno��.
{11881}{11945}Rysuje tak,|odk�d pierwszy raz z�apa� pastel.
{11974}{12032}Nie zawsze rysowa� takie mroczne postacie.
{12037}{12119}Narysowa� to:|Robbiego i mnie,
{12148}{12187}gdy mia� tylko 8 lat.
{12217}{12254}Robbie to pani drugi syn?
{12316}{12352}Uciek� z domu w wieku 14 lat.
{12392}{12412}Przykro mi.
{12504}{12540}Akta m�wi�, �e...
{12553}{12599}Robbie popad� w k�opoty|za wszczynanie po�ar�w?
{12603}{12641}Nie, sko�czy� z tym,
{12645}{12675}ale Glen, on...
{12713}{12746}odepchn�� go.
{12959}{12994}Czy pani m��...
{13007}{13043}by� pod�y dla was wszystkich?
{13107}{13130}M�j...
{13146}{13185}m�� by� dobrym cz�owiekiem.
{13216}{13270}Mia� problemy, ale kocha� nas.
{13282}{13359}Czucie mi�o�ci i zadawanie b�lu|nie wykluczaj� si�.
{13377}{13411}Gdy jeste� matk�,
{13421}{13499}chronisz dzieci,|tylko to si� liczy.
{13579}{13649}Mo�e pani opowiedzie�|o nocy, gdy zgin�� Glen?
{13695}{13725}Obudzi�y mnie wrzaski.
{13746}{13788}My�lisz, �e tego nie widz�, co?
{13798}{13844}�miejesz si� ze swojego starego?
{13849}{13918}- Patrz na mnie jak do ciebie m�wi�!|/- Upi� si�.
{13923}{13977}Powiedzia�em patrz na mnie!|Patrz na mnie!
{13981}{14037}- Przepraszam.|- Przesta�...
{14059}{14087}Od�� strzelb�.
{14091}{14172}/Ba�am si�, �e przypadkiem|/wystrzeli i wtedy...
{14244}{14296}/Tak po prostu,|/skierowa� j� na siebie.
{14312}{14367}/Zadzwoni�am na pogotowie,|/ale by�o ju� za p�no.
{14406}{14442}Wiem dobrze,
{14471}{14546}�e Glen nie skrzywdzi�by Edwarda,|ani nikogo innego.
{14550}{14606}Nie pierwszy raz pr�bowa�|odebra� sobie �ycie.
{14611}{14629}To by�...
{14633}{14695}Dla pani informacji,|ocenianie stanu Edwarda,
{14707}{14740}mo�e zaj�� kilka sesji.
{14827}{14859}Jestem na skraju za�amania,|szczerze.
{14863}{14927}Musz� si� upora� z pogrzebem
{14951}{14980}a Edward, on...
{14989}{15055}boi si� spa� w pokoju,|w kt�rym to si� sta�o...
{15059}{15099}Ch�tnie si� nim zajmiemy.
{15388}{15416}Jak leci?
{15503}{15532}Mam na imi� Will.
{15579}{15624}Twoje rysunki s� niesamowite.
{15642}{15698}Zawsze podziwia�em ludzi,|kt�rzy potrafi� rysowa�.
{15706}{15760}Sam nie jestem w tym dobry.
{15793}{15825}/Edward?
{15860}{15916}Dr Magnus i dr Zimmerman...
{15949}{16005}Zaopiekuj� si� tob� przez kilka dni.
{16008}{16032}Nie.
{16036}{16111}Daj mi czas na poza�atwianie spraw.
{16121}{16148}Edwardzie.
{16151}{16233}Ju� dobrze.
{16242}{16265}Ju� dobrze.
{16270}{16293}Chod� tu.
{16321}{16355}B�dzie dobrze.
{16588}{16623}Co z Henrym?
{16664}{16718}Nadal nie wychodzi z pokoju.
{16738}{16796}To by�o najgorsze z przebudze�.
{16853}{16877}Martwi� si�,
{16907}{16937}�e jego stan...
{16944}{16982}b�dzie si� pog��bia�.
{16994}{17039}Mo�emy go wspiera�,
{17048}{17107}ale tylko Henry mo�e|pogodzi� si� z tym, kim si� staje.
{18289}{18315}Mi�o ci� widzie�, Henry.
{18341}{18397}Wiem, �e by�em nieuchwytny.|Przepraszam.
{18400}{18439}W pe�ni to rozumiem.
{18468}{18520}Nie to, �e nie powiedzia�a�,|�e ten dzie� nadchodzi.
{18524}{18576}To niczego by nie u�atwi�o, prawda?
{18626}{18708}Nadrabiam zaleg�o�ci z mojej...
{18711}{18735}z�ej strony.
{18837}{18884}Nigdy nie chcia�em o tym wiedzie�.
{18896}{18954}My�la�em, �e ignoruj�c to|pozb�d� si� problemu.
{18957}{19037}To tak, jakby by� na co� chorym|i zaprzecza� temu.
{19041}{19106}- To nie choroba, Henry.|- Nie mog� spa�,
{19132}{19207}nie panuj� nad zmys�ami.|Jedzenie okropnie smakuje.
{19211}{19268}Oboje musimy pozna� ten fenomen.
{19293}{19323}Nie by�o ci� tam.
{19348}{19398}Nie by�o ci� tam,|i nie widzia�a� tego!
{19436}{19491}Gdyby co� si� sta�o,|nie wybaczy�abym sobie.
{19495}{19536}Jednak co� mi si� sta�o,
{19541}{19581}i wiem tylko,|�e nie kontroluj� tego.
{19585}{19639}- Teraz nie, ale...|- Pani doktor,
{19652}{19720}ca�e doros�e �ycie|pracowa�em z anormalnymi,
{19732}{19800}ucz�c si� akceptowa� ich,|nawet docenia�,
{19818}{19862}ale teraz jestem jednym z nich...
{19913}{19943}i jestem przera�ony.
{20004}{20041}Cz�sto zastanawiam si�
{20070}{20135}kim by� si� sta�,|gdybym zostawi�a ci� na Moors,
{20182}{20224}/by� by� wychowany przez sw�j gatunek.
{20308}{20361}Wtedy nie t�skni�bym za cz�owiecze�stwem.
{20629}{20664}Tak?
{20826}{20874}Widzia�em, �e si� u ciebie �wieci.
{20906}{20941}Przeszkadzam?
{21027}{21053}Mog� wej��?
{21669}{21708}Sk�d one si� bior�?
{21718}{21768}- Te stworzenia?|- St�d.
{21993}{22028}Rysowanie ich pomaga?
{22057}{22090}Wtedy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin