BIESZCZADNICZEK WETLINA 2011.doc

(380 KB) Pobierz
A MY NA SZLAKU

A MY NA SZLAKU

 

 

 

Uśmiechnięte słonko rankiem wstało                                                                       D

za zieloną muszką goni ptak                                                                                     DA

wyciągnęło się na łące siano                                                                                                   D

długonogi bocian szuka żab                                                                                                   DAD

 

Ref :

 

A my na szlaku                                                                                                   GD

wędrujemy przygód śladem                                                                                     A7AD

a my na szlaku                                                                                                   GD

wędrujemy sobie człapu człap                                                                       A7AD

człapu, człapu , człapu, człapu człap                                                         (x4) DADAD

 

 

Gruby bąk zawodzi słodkie buu, buu

małą pszczółkę kochać byłby rad

lecz nie dojdzie nigdy do ich ślubu

bo jej buzi daje polny kwiat

 

Ref :

A my na szlaku ...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

ALE TO JUŻ BYŁO

 

 

Z wielu pieców się jadło chleb                                                                                     C G C

Bo od lat przyglądam się światu                                                                                     F G

Czasem rano zabolał łeb

I mówili zmiana klimatu

Czasem trafił się wielki raut e F

Albo feta proletariatu d G

Czasem podróż w najlepszym z aut

Częściej szare drogi powiatu

 

REF:

Ale to juz było i nie wróci więcej                                                                       F G C

I choć tyle się zdarzyło to do przodu                                                         e F

Wciąż wyrywa głupie serce                                                                                     F C

 

Ale to juz było, znikło gdzieś za nami

Choć w papierach lat przybyło to naprawdę

Wciąż jesteśmy tacy sami

 

 

Na regale kolekcja płyt

I wywiadów pełne gazety

Za oknami kolejny świt

I w sypialni dzieci oddechy

One lecą drogą do gwiazd

Przez niebieski ocean nieba

Ale przecież za jakiś czas

Będą mogły same zaśpiewać

 

REF:

Ale to juz było i nie wróci więcej...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

„AUTSAIDER”

 

 

 

Chociaż puste mam kieszenie

No i wódy czasem brak

Ja już nigdy się nie zmienię

Zawsze będę żył już tak

Nie słuchałem nigdy ojca

Choć przestrzegał - zgnoją cię

Z naiwności w oczach chłopca

Dziś już wielu śmieje się

Ale jedno wiem po latach

Prawdę musisz znać i ty

Zawsze warto być człowiekiem

Choć tak łatwo zejść na psy

Kumpel zdradził mnie nie jeden

I nie jeden przegnał, lecz

Nie szukałem zemsty w niebie

Co kto robi - jego rzecz

Ta dziewczyna, którą miałem

Chciała w życiu tylko mnie

Teraz z innym jest na stałe

Każdy kocha tak jak chce....

Chociaż puste mam kieszenie

No i wódy czasem brak

Ja już nigdy się nie zmienię

Zawsze będę żył już tak....

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

BEZ SŁÓW

 

 

Chodzą ulicami ludzie                                                                                                   A E

Maj przechodzą lipiec grudzień                                                                                     Fis Cis

Zagubieni wśród ulic bram                                                                                                   D A E

 

Przemarznięte grzeją dłonie                                                                                                   A E

Za czymś pędzą dokądś gonią                                                                                     Fis Cis

I budują wciąż domki z kart...                                                                                     D A E

 

REF:

A tam w mech odziany kamień                                                                       D A

Tam zaduma w wiatru graniu                                                                       D A

Tam powietrze ma inny smak...                                                                       D A E

Porzuć kroków rytm na bruku

Spróbuj znajdziesz jeśli szukać

Zechcesz nowy świat własny świat...

 

Chodzą ludzie miastem szarzy

Pozbawieni złudzeń marzeń

Omijając wciąż główny nurt

 

Kryją się w swych norach krecich

I śnić nawet o karecie

Co lśni złotem nie potrafią już...

 

REF:

A tam w mech odziany kamień...

 

Chodzą ludzie asfalt depczą

Nikt nie krzyknie każdy szepcze

Drzwi zamknięte zaklepany krąg

 

Tylko czasem kropla z oczu

Po policzku w dół się stoczy

I to dziwne drżenie rąk...

 

REF:

A tam w mech odziany kamień ....
BIAŁA LOKOMOTYWA

 

 

 

Sunęła poprzez czarne łąki                                                                                                   D G

Sunęła przez spalony las                                                                                                   A G D

Mijała bram zwęglone szczątki                                                                                     D G

Płynęła przez wspomnienia miast                                                                                     A G D A A7

Biała Lokomotywa                                                                                                                 G A D G A D

 

Skąd wzięła się w krainie śmierci

Ta żywa zjawa istny cud

Tu pośród pustych marnych wierszy

Tu gdzie już tylko czarny kurz

Biała Lokomotywa

 

Ach czyj ach czyj to jest                                                                                     D

Tak piękny hojny gest                                                                                     D

Kto mi tu przysłał ją                                                                                     D

Bym się wydostał stąd                                                                                     D D7

Białą Lokomotywę                                                                                                   G A D G A D

 

Ach któż no któż to może być

Beze mnie kto nie umie żyć

I bym zmartwychwstał błaga mnie

By mnie obudził jasny zew

Białej Lokomotywy

 

Suniemy poprzez czarne łąki

Suniemy przez spalony las

Mijamy bram zwęglone szczątki

Płyniemy przez wspomnienia miast

Z Białą Lokomotywą

 

Gdzie brzęczą pszczoły pluszcze rzeka

Gdzie słońca blask i cienie drzew

Do tej co na mnie w życiu czeka

Do życia znowu nieś mnie nieś

Biała Lokomotywo

 

 

 

 

 

BIAŁE CHMURY

 

 

 

Białe chmury po niebie płyną,

Gnane z wiatrem, gdzieś w dali giną,

Słyszysz? W górze śpiewa o Tobie ptak

Jesteś przy mnie myślą i sercem,

Czegóż można żądać dziś więcej?

Nie , nie odchodź już….

 

Ref:

Zostań tu jeszcze jeden dzień,

Zostaw nadziei cień.

Kocham i krzyczę dziś na głos,

Nim nas rozdzieli los.

 

Słońce skryło się za chmurami,

Powiedz miła – co będzie z nami?

Zasmucony z parku odleciał wiatr…

Pogubiły swe liście drzewa,

Płaczę bo nie mogę już śpiewać

O miłości mej….

 

Ref:

Zostań…

 

Popatrz jesień ciepła i złota,

Szepce wiatr coś w gałęzi splotach,

Dywan z liści ściele po stopy wiatr…

Błyszczy promień słońca w Twych włosach

Spójrz – na kwiatach srebrzy się rosa.

A może to łza?

 

Ref:

Zostań…

 

 

 

 

 

 

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin