00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:03:Goniec s�dowy w Dutton & Howser,|odd�wierny w Yarn Mart, 00:00:08:asystentka w przedszkolu.|Jak u ciebie z przewijaniem? 00:00:11:Mo�e nie jestem taka otwarta. 00:00:15:Nie? Wi�c, zobaczmy, co powiesz na to? 00:00:18:Pog��biarka w Grocery Plus. 00:00:20:Kasjerka w Lucy's Landscaping. 00:00:25:Programista komputerowy...|Nie s�dz�. 00:00:31:S�uchaj, by�am tylko ciekawa. 00:00:32:Dlaczego, maj�c te wszystkie oferty pracy tymczasowej|wys�a�e� mnie do tak niezwyk�ej? 00:00:36:Niezwyk�ej? Co niezwyk�ego jest|w pakowaniu owoc�w? 00:00:40:Okay, mo�e to nie praca. 00:00:41:Chodzi o to, co mi si� przytrafi�o,|jak ju� j� dosta�am. 00:00:44:Niekt�re rzeczy by�y troch� niezdrowe. 00:00:47:Nie wiedzia�e�, �e tam mo�e si� co� zdarzy�, co? 00:00:50:- Nie.|- Nie. 00:00:52:Nie. Okay, by� mo�e to tylko|zbieg okoliczno�ci. 00:00:54:Chocia� nie wierz� w zbiegi okoliczno�ci. 00:00:57:Okay, sp�jrz, co� w tym jest.|Nie czepiam si�. 00:01:00:Wezm� cokolwiek, o ile to jest naprawd�,|naprawd� normalne. 00:01:07:Och, chcesz normaln�. 00:01:10:Mam co� idealnego dla ciebie. 00:01:19:To nie jest to, co mia�am na my�li. 00:01:27:Kto� tu nie pomy�la�, by|zawo�a� atut? 00:01:29:Och, tak, prawda. Atut. 00:01:32:Czeka�am tylko na ciebie. 00:01:34:Och, widz�. 00:01:37:Nadal nie wierz�, �e wiesz, jak gra� w pinochle. 00:01:40:Nie za du�o m�odych ludzi|wie, rozumiesz. 00:01:43:Jestem przyzwyczajona do grania z moj� babci�|ca�y czas. 00:01:45:- Naprawd�? Szcz�ciara ze mnie.|- Nie, w zasadzie to ze mnie. 00:01:49:Zajmowanie si� starymi schorowanymi kobietami?|Jakie to szcz�cie dla ciebie? 00:01:54:Wi�c? 00:01:55:Wi�c, my�l�, �e ju� czas|na twoje lekarstwa. 00:02:00:Uwa�aj! 00:02:05:Mamo? Dobrze si� czujesz? 00:02:07:Nic mi nie jest, popapra�cy|nie trafili mnie. 00:02:11:Naprawd�, nic mi nie jest. 00:02:13:To tyle z normalno�ci. 00:03:57:Piper, mo�esz przesta�? 00:03:58:Pr�buj� medytowa�,|jakby� nie zauwa�y�a. 00:04:01:- Nie mo�esz zablokowa� tego ha�asu?|- Odkurzacz mog� zablokowa�, 00:04:04:- twoich nerw�w, nie.|- Moich nerw�w? 00:04:07:Och, na lito�� bosk�, kobieto. 00:04:09:Przepraszam, jeste� zaniepokojona,|Ja jestem zaniepokojona. 00:04:11:Ale to moja pierwsza randka, nie twoja. 00:04:13:Niestety, czuj�, jakby|by�a moja. 00:04:16:Nie mo�esz tego kontrolowa�? 00:04:17:A my�lisz, �e co robi�,|czyszcz� �yrandol? 00:04:20:Przyda�oby si�. 00:04:25:Pogadamy o twoim psychicznym uderzeniu. 00:04:27:Cze��, co si� dzieje? Nie pytaj. 00:04:29:Jeste� ranna? Co si� sta�o? 00:04:32:To nic, w porz�dku. 00:04:33:Nie jest w porz�dku, Paige,|jeste� wystraszona na �mier�. 00:04:35:Dlaczego ludzie w tej rodzinie|posiadaj� tyle emocji? 00:04:38:Okay, czy to sprawy empatyczne?|Bardzo irytuj�ce. 00:04:40:Zapami�taj to. Hej. 00:04:43:Widzia�a� Leo, co? 00:04:45:Och, Chris, nie teraz. 00:04:50:- Paige?|- To nic, w porz�dku. 00:04:52:Dla mnie to nie wygl�da na nic.|Czy to by�a kula energii? 00:04:55:Nie wiem, gra�am w pinochle.|Nie widzia�am. 00:04:58:Praca tymczasowa. Babcia, ona ma|jakie� ciemne sekrety, o kt�rych nie m�wi. 00:05:02:- Kolejna praca bez magii?|- Tak, racja, 00:05:05:Nigdy nie odejd�. 00:05:07:Ale chcesz. 00:05:09:Przepraszam. 00:05:11:- Mam i�� po Ksi�g�?|- Nie, w zasadzie, nie. 00:05:14:Chc� to za�atwi� wszystko sama. 00:05:18:Ona czuje si� przez nas|troch� t�umiona. 00:05:21:Naprawd�? 00:05:23:Wiesz, to o czym m�wi�am,|w sprawie tymczasowej pracy. 00:05:26:Dlatego pr�buj� odnale�� w�asn� �cie�k�,|by odseparowa� si�... 00:05:30:Od nas? 00:05:32:- Sprawdzi�em, �aden �lad...|- Powinnam odwo�a� randk�. 00:05:34:Co? Dlaczego? 00:05:36:Poniewa� mamy problem. 00:05:37:Nie, problemem jest to, �e boisz si�|i�� na randk�, Piper. 00:05:39:Ale nie mo�e pozwoli� swoim strachom,|by ci� powstrzyma�y. Powinna� i��. 00:05:42:Ojej, a ja si� zastanawia�am, dlaczego|czuj� si� t�umiona. 00:05:45:Phoebe, to �mieszne.|I tylko pogarsza spraw�. 00:05:47:Wiem. 00:05:49:Wi�c, co powinnam zrobi�?|Zatrzyma� wszystkie wasze uczucia dla siebie? 00:05:52:To by was uszcz�liwi�o? 00:05:53:- Tak.|- Tak. 00:05:55:Okay, w takim razie to w�a�nie zrobi�. 00:05:59:Kto� ukrywa co� przede mn�. 00:06:03:Tylko powiedzcie mi kiedy zobaczycie Leo, okay? 00:06:06:Wr�c� i sprawdz� co u babci. 00:06:09:Czekaj, idziesz?|Jeste� wystraszona na �mier�... 00:06:10:- Jab�ko!|- Nie mog� uwierzy�, �e ty wci��... 00:06:18:Tak, to by� jedyny spos�b. 00:06:27:Obawiam si�, �e wszystko wyprzedane. 00:06:30:Dobrze dla mnie, �le dla ciebie. 00:06:33:- Ile czasu zajmie przygotowanie wi�kszej ilo�ci?|- Eliksir, kt�rego pragniesz 00:06:36:jest bardzo drogi. 00:06:39:G��wny sk�adnik jest bardzo rzadki|i ci�ko go zdoby�. 00:06:46:Jaki sekret tak skrz�tnie ukrywasz? 00:06:49:Powiedz mi tylko ile czasu. 00:06:52:Trudno powiedzie�. Sze�� tygodni lub miesi�c. 00:06:55:Demoniczni dostawcy s�|notorycznie niesolidni. 00:06:59:Nie mog� czeka�, rozumiesz? Potrzebuj� tego teraz. 00:07:02:M�odzie�cza niecierpliwo��. 00:07:05:I zn�w to wzi�o m�ode serce|do gro�nego, niebezpiecznego zadania. 00:07:09:Oszcz�d� mi tej gadki Morpheusu,|starcze. 00:07:11:Co powiedzia�e�? 00:07:14:Na mokrad�ach znajdziesz jajo|kotochu, potrzebne do twojego eliksiru. 00:07:22:Teraz rozumiesz trudno��. 00:07:25:Dobrze, znajd� twoje cholerne jajko. 00:07:27:Tylko dopilnuj, by by� gotowy,|do czasu, gdy wr�c�. 00:07:54:Cze��, to ja, Paige? 00:07:56:Paige, twoja pomoc domowa? 00:07:58:Prosz� mnie wpu�ci�. 00:08:01:Sp�jrz, wiem �e tam jeste�. 00:08:04:Mam zamiar to zdemaskowa�,|przyrzekam. Tylko potrzebuj� pomocy. 00:08:08:Nie uwa�asz, �e to troch� ryzykowne,|wraca� tu? 00:08:13:Prosz� mnie wpu�ci�, Panno Callaway. 00:08:15:Nie, powa�nie.|Je�li nie zauwa�y�a�, 00:08:17:mi�dzy tymi dwoma domami|toczy si� wojna. 00:08:20:Jestem pewna, �e nie wiem|o czym m�wisz. 00:08:24:Nie? 00:08:25:To ja! 00:08:27:Dziewczyna od pinochle. 00:08:29:Hej. Nie ty pierwsza, wierz mi.|Inni te� przychodzili pr�bowa� pom�c. 00:08:37:Powinna� odej��, zanim zostaniesz ranna. 00:08:39:Jestem pewna, �e sobie z tym poradz�, dzi�ki. 00:08:42:Nie jeste� muz�, to na pewno. 00:08:44:Ani Duchem �wiat�o�ci. 00:08:48:- Jeste� wied�m�, jak my.|- Sk�d to wiesz? 00:08:51:Odk�d by�em dzieckiem,|r�ne magiczne istoty 00:08:55:przychodzi�y pr�bowa� pom�c zako�czy� t� wojn�. 00:08:58:Nic nie dzia�a�o. 00:09:00:To znaczy, ten ostatni rozejm|by� najd�u�szy, ale... 00:09:09:Okay. 00:09:11:Dobrze. W porz�dku, zobacz. 00:09:14:Tak, okay. 00:09:15:Chc� wygl�da� jak nowa samotna mama,|nie jak podstarza�a dziwka. 00:09:18:Okay, spr�bujmy jeszcze raz. 00:09:21:Jeste� troch� rozkojarzona. 00:09:23:To trudny okres na koncentracj�. 00:09:25:My�l�, �e te empatyczne moce 00:09:26:- doprowadzaj� mnie do szale�stwa.|- Ciebie? 00:09:28:Dobra, ty spr�buj mie� PMS|dla trzech si�str co miesi�c. 00:09:31:Dobr� rzecz� w tej rodzinie jest to, �e|nie ma seksu, bo to bym te� czu�a. 00:09:34:Tak, okay, wi�c pomi�my|"czerwonego wampa." 00:09:37:Wiesz, je�li nie mog� ignorowa�|nadymania si�, 00:09:39:kr�powania si�|i ca�ej tej hu�tawki nastroj�w, 00:09:42:to jak mog� zignorowa� fakt,|�e moja siostra jest wystraszona na �mier�? 00:09:45:- Phoebe.|- W porz�dku, okay. 00:09:47:Zamierzam pilnowa� swoich interes�w. 00:09:49:Musimy respektowa� to,|czego chce Paige. 00:09:52:I jasno wida�, �e nie chce|naszej pomocy. 00:09:54:Ona my�li, �e wie czego chce,|ale ja wiem czego ona naprawd� chce. 00:09:57:Naprawd� to chce naszej pomocy. 00:09:59:- To jest to, zostaj� w domu.|- Co? Dlaczego? 00:10:01:�eby si� upewni�, �e zostawisz Paige w spokoju. 00:10:03:Nie, Piper, nie. Musisz i��. 00:10:06:Potrzebujesz wyj��.|I nie wyganiam ci�. 00:10:09:Tylko ci m�wi�. 00:10:11:Zaufaj mi. Im szybciej wr�cisz do|chodzenia na randki, tym lepiej. 00:10:15:Nie, wiem. Masz racj�,|masz absolutn� racj�. 00:10:17:Prawda jest taka, �e jestem troch� przera�ona. 00:10:19:To znaczy, by�am �on� anio�a. 00:10:22:Do czego to mo�na por�wna�? 00:10:24:Ale, Piper, r�wnie� umawia�a� si� z demonem,|czarownikiem i duchem. 00:10:27:Tego mo�na by si� przestraszy�. 00:10:29:Wspaniale zach�caj�ca gadka, siostro. 00:10:33:Wygl�dasz pi�knie. 00:10:39:- Hej.|- Cze��. 00:10:40:Jej, wygl�dasz wspaniale. 00:10:43:Nie jestem zaskoczony, to tylko|normalnie... 00:10:45:Och, tak, bez butelki, bez �liniaka. 00:10:48:Tak, bez �linienia si�. 00:10:49:Tak. 00:10:52:Wi�c, jeste� gotowa? Chcesz i��? 00:10:57:On ci� lubi, mog� potwierdzi�. 00:11:02:Chwileczk�. 00:11:03:Zostaw Paige w spokoju, tak uwa�am. 00:11:05:Dobra. Dobra. 00:11:08:- Okay.|- Baw si� dobrze, baw si� dobrze. 00:11:10:Zostawi� Paige w spokoju...|Nie mog�, nie mog�. Chris! 00:11:14:Tak? 00:11:17:Potrzebuj�, �eby� popilnowa� za mnie Wyatta. 00:11:18:Co? Nie, nie ma mowy. 00:11:21:Co jest?|Czym si� martwisz? 00:11:22:Co jest?|To, �e ja nie przepadam za ma�ymi dzie�mi. 00:11:25:Nie moja rzecz. 00:11:27:Leo, jakkolwiek, jest wspania�y do dzieci.|Szczeg�lnie w�asnych. 00:11:32:- Nie �ledzi�e� mnie, co?|- Dlaczego, a powinienem? 00:11:35:Och, jak du�o jest mi�o�ci w tym pokoju. 00:11:37:Okay, wi�c butelka jest w lod�wce,|je�li Wyatt si� obudzi, 00:11:40:a tu puder do pieluszek,|je�li b�dzie tego potrzebowa�, okay? 00:11:43:Pupa musi by� dobre nawil�ona. 00:11:46:Zrozumia�e�? 00:11:49:Phoebe.|Phoebe, czekaj, czekaj czekaj. 00:11:51:Nie mog� tego teraz zrobi�,|musz� za�atwi�... 00:11:54:...kilka rzeczy. 00:11:56:Musz� sprawdzi� Paige 00:11:58:- i upewni� si�, �e nic jej nie jest.|- Gdzie jest Piper? 00:12:01:Piper jest... 00:12:03:Ona jest... 00:12:07:Piper jest na randce. 00:12:14:Bardzo przepraszam, jeste� zraniony. 00:12:17:Jestem tu dla ciebie.|Tylko nie w tej chwili. 00:12:20:Ale mam zamiar by�, jak wr�c�. 00:12:23:Sprawdz� co z Paige. 00:12:33:Zabierz mnie z powrotem,|do miejsca sk�d to pochod...
marcia993