O jasiu.txt

(27 KB) Pobierz
Jest lekcja. Pani bawi si� z dzie�mi w zgadywanki. Dzieci zadaj� Pani zagadki, a Pani stara si� odpowiedzie�, w miar� swych (skromnych) mo�liwoci. Przychodzi kolej na Jasia. Ja� wstaje i pyta:
- Co to jest: d�ugi, czerwony i cz�sto staje?
Pani zaczerwieniona na buzi wo�a:
- Jasiu, jak ty mo�esz takie winstwa...
A Ja� na to radonie:
- To autobus, prosz� Pani, ale podziwiam Pani tok mylenia!

 Znowu jest lekcja i zagadki, jak wy�ej. Tym razem Ja� pyta:
- Co to jest: d�ugi, gi�tki i pr�y si�?
Pani znowu si� zaczerwieni�a i gani Jasia, a Ja� na to:
- To jest �uk!

 Ta Pani to chyba nie ma zbyt wielu pomys��w na lekcje, bo zn�w s� zagadki. Tym razem Ja� m�wi:
- Id� trzy kobiety i jedz� lody. Pierwsza ssie, druga li�e, trzecia gryzie (loda, oczywicie). Kt�ra z nich jest m�atk�?
Pani na to:
- Ja�, ty wintuchu!
Ja� z kamiennym spokojem odpowiada:
- Niech si� pani nie denerwuje, niech pani pomyli.
Pani myli, wida� �e przychodzi jej to z trudem. Wreszcie m�wi:
- Ta, kt�ra gryzie?
A Ja� na to z wielk� radoci�:
- Ta kt�ra ma obr�czk� na palcu!

 "Ja pierdol� to przedszkole,
Pani� Jol� te� pierdol�.
Tylko je�a nie pierdol�,
Bo ten skurwiel strasznie kole!"

Przybiega dzieciak na stacj� benzynow� z kanistrem:
- Dziesi�� litr�w benzyny, szybko!
- Co jest? Pali si�?
- Tak, moja szko�a. Ale troch� jakby przygasa. 

- Powt�rzmy tabliczk� mno�enia - m�wi ojciec do syna - na pewno wiesz, �e dwa razy dwa jest cztery, a ile to b�dzie sze� razy siedem?
- Tato, dlaczego ty zawsze rezerwujesz dla siebie �atwiejsze przyk�ady?! 

- Mamo, choinka sie pali! - wola Jasio z pokoju do matki zaj�tej w kuchni.
- Choinka si� wieci, a nie pali - poprawia matka.
Za chwile ch�opiec krzyczy:
- Mamo, mamo, firanki si� wiec�! 

Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to by�: Mickiewicz, S�owacki, Norwid?
- Nie wiem. A czy pani, wie kto to by� Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoja banda straszy? 

- Jasiu, masz dzi bardzo dobrze odrobione zadanie - m�wi nauczycielka - Czy jeste pewien, ze twojemu tacie nikt nie pomaga�? 

- Mamo! Mamo! - krzyczy synek na podw�rku.
Matka wychyla sie z okna:
- Czego chcesz piero�ski mozolu?!
- Tomek nie chcia� uwierzy� ze masz zeza... 

Mama pyta sie swego synka:
- Kaziu, jak si� czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ci�gle mnie wypytuj�, a ja o niczym nie wiem. 

- Tato dlaczego pies s�siad�w ju� nie szczeka?
- Nie pyskuj smarkaczu, tylko jedz kotlety! 

Rozmowa w przedszkolu:
- Sk�d si� wzi��e na wiecie?
- Mama m�wi, ze bocian mnie rzuci� w kapust�.
- Aaa, to pewnie dlatego jeste g��bem... 

Wnuczek poszed� z babci� do kocio�a w Zaduszki. S�ucha jak ksi�dz czyta wypominki:
"Za dusz� Jana, Marcina, Henryka, za dusz� Adama, Andrzeja, Teofila..."
Ch�opiec s�ucha, s�ucha, w ko�cu zaniepokojony ci�gnie babcie za rekaw:
"Babciu, chod�my stad, bo on nas wszystkich zadusi!" 

Przychodzi Jasiu do domu ze szko�y i krzyczy:
- Mamo, mamo dzisiaj zrobi�em dobry uczynek.
- No to m�w.
- Koledzy pod�o�yli pinesk� szpicem do g�ry na krzele nauczyciela. Ju� mia� siada� kiedy ja odsun��em krzes�o...

Syn ko�czy osiemnacie lat. Ojciec daje mu w prezencie cygarniczk� stwierdzaj�c, �e od tego momentu pozwala mu pali�.
- Dzi�kuj� tato, ale ja rzuci�em palenie dwa lata temu... 

- Jasiu, powiedz nam - pyta ksi�dz na lekcji religii - Co musimy zrobi�, aby otrzyma� rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszy�, prosz� ksi�dza - pada odpowiedz. 

Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakie zwierz�tko na A.
Jasio wstaje i m�wi:
- A mo�e to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierz�tko na B.
Jasio na to:
- By� mo�e to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierz�tko na C.
Nagle drzwi si� otwieraj� i Jasio m�wi:
- Czy�by to by� karp??? 

Jasio przychodzi do domu. Mama krzyczy:
- Dlaczego masz takie brudne r�ce???
- Bo bawi�em si� w piaskownicy!!!
- Ale dlaczego masz czyste palce???
- Bo gwizda�em na psa!!! 

Jasio krzyczy do ojca:
- Tato barometr spadl!!!
- O ile?
- O jakie dwa metry... 

Pani na lekcji biologii pyta:
- Jasiu, powiedz mi ile pies ma z�b�w.
- Pies - odpowiada Ja� - ma ca�y pysk z�b�w 

- Nasza nauczycielka m�wi sama do siebie, czy wasza te�?
- Nie, nasza myli, �e jej s�uchamy! 

- Tato daj mi tysi�c z�otych!
- Na co?
- Id� na msz� i potrzebuj� na napiwek dla ksi�dza! 

Zdenerwowana mama do c�reczki:
- Wiesz co si� dzieje z ma�ymi dziewczynkami, kt�re nie zjadaj� wszystkiego z talerza?!
- Wiem, pozostaj� szczup�e, zostaj� modelkami i zarabiaj� kup� forsy... 

- Zabraniam ci u�ywania brzydkich s��w - strofuje ojciec syna.
- Ale� tato, tych s��w u�ywa� Miko�aj Rej!
- No wi�c ju� wi�cej si� z nim nie baw! 

- Kaziu, dlaczego wnosisz to wiadro z wod� do sypialni?
- Bo tata prosi�, �eby go o pi�tej po cichu obudzi�... 

- Od dzi b�dziemy liczyli na komputerach! - oznajmi�a nauczycielka
- Wspaniale! Znakomicie!! - ciesz� si� uczniowie.
- No to kto mi powie, ile b�dzie pi�� komputer�w doda� dwadziecia jeden komputer�w?... 

- Kaziu, jeli powiem: "Jestem pi�kna", to jaki to czas?
- Czas przesz�y, prosz� pani! 

- Mamo, ile jest pasty do z�b�w w tubie?
- Nie mam poj�cia, syneczku.
- A ja wiem! Od telewizora do kanapy! 

Pani w szkole do Jasia:
- Jasiu, twoje zachowanie jest skandaliczne!!! Jutro przyprowadzisz ojca do szko�y!! 
Jasio na to (spokojnie):
- Ja nie mam ojca.
- A co mu si� sta�o? - pyta zdziwiona nauczycielka.
- Walec go przejecha�.
- No to niech przyjdzie matka.
- Matk� te� przejecha� walec.
- A dziadka masz? - powiedzia�a z odrobin� zw�tpienia.
- Nie.
- Jego te� przejecha� walec?! - pytanie wykazywa�o nieomal zdumienie.
- Tak.
- A babci�?!? - tu g�os nauczycielki zacz�� objawia� brak nadziei na uzyskanie pomylnej odpowiedzi.
- Te�. - odpowiedzia� (po raz trzeci monosylab�) Jasiu.
- Ale chyba masz jakiego wujka czy jak� cioci� kt�rzy unikn�li tej strasznej mierci!??! - zapyta�a pe�na zw�tpienia, ju� prawie nie wierz�c, �e Jasio jej ul�y.
- Nie. - g�os Jasia by� tak samo spokojny jak na pocz�tku - Wszystkich przejecha� walec.
- Biedny Jasiu! Co ty teraz zrobisz??? - zacz�a si� u�ala� nad nim nauczycielka.
- Nic - odpar� rezolutny Jasio. - B�d� dalej je�dzi� walcem. 

- Jasiu kim jest tw�j ojciec?
- On jest chory.
- Ale co on robi?
- Kaszle. 

Na wycieczce szkolnej w lesie Jasio pokazuj�c palcem na czarne jagody i pyta nauczyciela:
- Co to jest prosz� pana?
- Czarne jagody Jasiu.
- A dlaczego one sa czerwone?
- Bo s� jeszcze zielone! 

Ma�a Kasia bawi si� z dzie�mi na pla�y. Przybiega do matki z p�aczem:
- Mamo, jakie dziecko uderzy�o mnie w g�ow�!
- A kto to by�, ch�opiec czy dziewczynka?
- Nie wiem, bo by�o go�e! 

Jasio dosta� od cioci z zagranicy niezwyk�y upominek - aparat do wykrywania k�amstw. Nazajutrz wraca ze szko�y i od progu wo�a:
- Dosta�em pi�tk� z matmy!
Aparat:
- Piiip!
Mama strofuje synka:
- Nie k�am! Bierz przyk�ad �e mnie. Gdy chodzi�am do szko�y, mia�am same pi�tki!
Aparat:
- Piiip!
Ojciec dodaje:
- Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce si� wam uczy�. Gdy ja chodzi�em do szko�y...
Aparat:
- Piiip! 

Pani poleci�a dzieciom napisa� wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Nast�pnego dnia pani pyta dzieci:
- Aniu??
- Najbardziej kochamy nasza mam�, bo Matka jest tylko jedna..
- Bardzo �adnie..
W ko�cu przysz�a kolej na Jasia, wi�c czyta:
"Wieczorem, gdy ojciec z matk� do sto�u zasiedli, krzykn�li na Ma�gosi� by z lod�wki przynios�a trzy flaszki wyborowej. Ma�gosia posz�a do lod�wki i krzykn�a:
'Matka! Jest tylko jedna!'" 

Przychodzi ucieszony Jasiu do domu, i m�wi:
- Mamu, dosta�em pi�tk� z polskiego!
- Co si� tak cieszysz, i tak masz raka. 

- Mamusiu, dzieci w szkole m�wi�, �e du�o jem.
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj si� to nie prawda, tylko zjedz zupk� bo mi wanna potrzebna. 

- Mamusiu, dzieci w szkole m�wi�, �e mam d�ugie z�by!
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj si�, to nie prawda, tylko nic ju� nie m�w bo mi pod�og� rysujesz. 

- Mamusiu, dzieci w szkole m�wi�, �e mam du�e okulary!!
- Jasiu, nie przejmuj si�, zdejmij je w przedpokoju, umyj r�ce i chod� na obiad.
Po jakim czasie do domu wraca naprany ojciec i od progu wo�a:
- Cholera jasna, kto tu kolarz�wk� w przedpokoju postawi�!!! 

Skarzy si� Jasiu mamie:
- Mamo, dzieci m�wi�, ze jestem wampirem.
- Nie przejmuj si� i jedz szybciej ten barszczyk bo ci skrzepnie! 

- Tato, daleko jest ta Ameryka?
- Nie godoj tiela, ino wios�uj! 

- Tato, znalaz�em babci�!!!
- Tyle razy Ci m�wi�em durniu, �eby nie kopa� do�k�w w ogr�dku! 

- Jasiu, nie obgryzaj paznokci - krzyczy mama.
- Jasiu, powtarzam nie obgryzaj paznokci.
- Jasiu, do cholery, nie obgryzaj babci paznokci bo zamkn� trumne!!! 

- Jasiu dlaczego sp�ni�e si� do szko�y?
- Bo pewnej pani zgin�o 100 000 z�.
- I co? Pomaga�e szuka�?
- Nie!!! Sta�em na banknocie i czeka�em a� odjedzie!!! 

Nauczyciel poleci� uczniom napisa� wypracowanie na temat: "Jak trzeba si� uczy�?". Jasio napisa�:
"Im wi�cej si� cz�owiek uczy, tym wi�cej umie. Im wi�cej umie, tym wi�cej zapomina. Im wi�cej zapomina, tym mniej umie. Im mniej umie, tym mniej zapomina. Wiec po co si� do jasnej cholery uczy�?!". 

Jasiu - pyta sie pani - bior�c pod uwag� twoje lenistwo, jakim zwierz�ciem chcia�by by�?
- W�em.
- A dlaczego?
- Bo le�e i id�... 

Powiedz mi, Jasiu - pytaj� ma�ego ch�opca - czy twoja matka jest chora, �e le�y w ��ku?
A Ja� na to:
- Nie, tylko si� boi, �eby ojciec ��ka na w�dk� nie sprzeda�. 

Lekcja biologii.
- Jak si� nazywa najwi�kszy zwierz mieszkaj�cy w naszych lasach?
- Pyta sie pani Jasia.
- D�wied�.
- Chyba nied�wied�?
- Jeli nie d�wied�, to ja nie wiem. 

- Mamusiu, dzieci w szkole m�wi�, ze mam du�e uszy!
- Nie, nie Jasiu. Nie przejmuj si�, to nie prawda, tylko nie kr�� tak g�owa, bo znowu b�dzie przeci�g. 

Przychodzi ma�y Ja� do szko�y. Ma ca�� opuchni�ta...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin