A Bit of Fry and Laurie [1x06] (XviD asd).txt

(28 KB) Pobierz
{6}{80}- Co?|- Co, prosz�?
{88}{119}Prosz�?
{123}{149}�e co?
{153}{245}- S�ucham pana?|- Mo�na powt�rzy�?
{466}{577}ODROBINA FRY'A I LAURIEGO|Odcinek 01x06|Polskie t�umaczenie i synchronizacja: Jan Marcinkowski|jasiek.barca@gmail.com
{581}{655}Z ODROBIN� STEPHENA FRY'A
{659}{741}I Z ODROBIN� HUGH LAURIEGO
{801}{865}Ja lubi� ten pocz�tek.
{869}{899}Troch� grube.
{903}{974}W sumie to chude.
{1298}{1347}Thomas, niestety mam z�e wie�ci.
{1351}{1418}Chwilunia, John.|Obieca�em Marjorie, �e naprawi� jej zegar.
{1422}{1477}- M�g�by� mi poda� pomocn� d�o�?|- Du��?
{1481}{1520}Ma�� �apk�.
{1524}{1577}S�uchaj, Thomas.|Mam z�e wie�ci.
{1581}{1612}- Z�e wie�ci?|- Chodzi o Marjorie.
{1616}{1641}- Marjorie?|- Mia�a wypadek.
{1642}{1683}- Wypadek?|- Niestety tak.
{1687}{1798}Jecha�a dzi� rano na Piorunie i nie wr�ci�a|do czasu przyjazdu panny Mempwaster.
{1802}{1843}Okaza�o si�, �e mia�a wypadek.
{1847}{1919}Momencik, John, uspok�j si�.
{1923}{1960}Twierdzisz, �e Marjorie dozna�a upadku?
{1961}{1994}- Tak.|- Z konia?
{1998}{2027}No jasne, �e z konia.
{2031}{2088}Ja nie widz� w tym �adnego|"no jasne, �e z konia".
{2092}{2172}Dzisiejsze dziewczyny mog� spada� ze wszystkiego.|Niekoniecznie to musi by� ko�.
{2176}{2206}Ale w tym wypadku tak by�o.
{2210}{2285}To mog�o by� krzes�o, st�,|pianino, cokolwiek.
{2289}{2353}Tak, ale tym razem|je�dzi�a konno, kiedy to si� sta�o.
{2357}{2381}- Kiedy spad�a?|- Tak.
{2385}{2445}Czyli jeste� przekonany,|�e Marjorie spad�a z konia?
{2449}{2485}Tak jest, z Pioruna.
{2489}{2518}- Z Pioruna, powiadasz?|- Owszem.
{2519}{2569}- Piorun to porz�dny ko�.|- Dok�adnie.
{2573}{2625}- Jakie� obra�enia?|- Za wcze�nie, by o tym m�wi�.
{2629}{2750}- Cavendish w�a�nie robi badania.|- Co ten stary dure� mo�e wiedzie� o koniach?
{2754}{2786}Nie, Cavendish bada Marjorie.
{2790}{2846}- Marjorie? Jest chora?|- Nie, spad�a z konia.
{2850}{2919}- To lepiej sprowad� Cavendisha.|- Zrobi�em to, jest w salonie.
{2923}{2985}- Konie s� ca�kiem spore, John.|- Wiem o tym.
{2989}{3057}- Jak spadniesz z kt�rego�, to wszystko jest mo�liwe.|- To prawdopodobne.
{3061}{3122}- No, nie wszystko.|- Nie, nie wszystko.
{3126}{3220}Ten zegar nie zostanie premierem tylko dlatego,|�e kto� spad� sobie z konia.
{3224}{3289}- Oczywi�cie, �e nie.|- Nie mia�em nic takiego na my�li.
{3293}{3376}Jasne, �e nie.|Ale Cavendish j� w�a�nie bada.
{3380}{3434}- M�wi�e�, �e jest w salonie.|- Bo jest, bada Marjorie.
{3438}{3482}- A gdzie ona jest?|- Te� w salonie.
{3486}{3531}- Czyli obydwoje s� w salonie?|- Tak.
{3535}{3626}To mo�e nie jest z niego taki dure�.|Jak ona si� czuje?
{3630}{3679}Za wcze�nie, by o tym m�wi�.|Mia�a powa�ny wypadek.
{3683}{3705}- Z konia?|- Tak.
{3709}{3732}- Z Pioruna?|- Owszem.
{3736}{3805}Co, u diab�a, zrobi�a Marjorie,|�e spad�a z Pioruna?
{3809}{3875}Wiesz, �e ona uwielbia je�dzi�, Thomas.
{3879}{3947}- Marjorie je�dzi�a na Thomasie?|- Nie!
{3951}{3998}- Ja jestem Thomas, John.|- Wiem.
{4002}{4088}Marjorie na mnie nie je�dzi�a.|Troch� przekr�ci�e� historyjk�, stary.
{4092}{4141}- Powiedzia�e�, �e jecha�a na Piorunie!|- Bo tak by�o!
{4142}{4163}- Tak?|- No tak!
{4167}{4202}- Ale teraz ju� nie?|- Nie, bo spad�a!
{4206}{4229}- Dobry Bo�e...!|- Wiem!
{4233}{4268}- Gdzie ona jest?|- W salonie!
{4272}{4353}Marjorie je�dzi�a|na Piorunie w salonie?!
{4357}{4441}Nie, spad�a przy Stratton Brook|na rozwidleniu �cie�ek.
{4445}{4510}Ten m�ody Cottrell j� znalaz�|i zani�s� j� do salonu.
{4514}{4568}- Na moje to stajnie by�yby lepsze.|- Co?
{4572}{4640}- Salon to nie miejsce dla Pioruna.|- Nie, Marjorie!
{4644}{4683}- O czym m�wisz?|- Marjorie jest w salonie.
{4684}{4732}- Z Piorunem?|- Nie, Piorun jest w stajniach.
{4736}{4765}No to w porz�dku.
{4769}{4829}Wcale nie, Thomas.|M�wi� ci, �e paskudnie upad�a.
{4833}{4856}Jest ranna?
{4860}{4912}Za wcze�nie, by o tym m�wi�.|Cavendish w�a�nie z ni� jest.
{4916}{5010}- Cavendish? To lekarz, tak?|- Tak.
{5022}{5113}Ciekawe, czy zna si� na zegarach.
{5160}{5228}Je�li m�j morderca to ogl�da,|to mnie zabije.
{5232}{5348}Ten szczeniak, Obcinka,|desperacko potrzebuje pomocy.
{5375}{5460}Cztery tygodnie temu|matka Obcinki zdech�a,
{5464}{5594}a trzy dni p�niej jej ojciec|zosta� zabity przez kierowc�-uciekiniera.
{5598}{5667}Ledwo o�miotygodniowa sierota,|kt�r� jest Obcinka,
{5671}{5773}musi si� zmierzy� z �enuj�cym|i bolesnym nieszcz�ciem
{5777}{5847}niemo�no�ci trzymania stolca.
{5851}{5947}To stan,|o kt�rym nie m�wimy cz�sto na Zachodzie.
{5951}{6057}Wstyd zamyka usta milionom cierpi�cym,|ale niemo�no�� Obcinki
{6061}{6200}by�a �r�d�em niema�ej rozpaczy,|co doprowadzi�o do ucieczki do Londynu.
{6217}{6368}W drodze do Londynu Obcinka zosta�a|zaatakowana i nagabywana przez starszego psa.
{6380}{6502}Mo�na wyobrazi� sobie skutek wytworzony|na takiej niewinnej suczce-szczeniaku jak Obcinka.
{6506}{6613}By�a ca�kowicie otumaniona,|zdzicza�a i zraniona.
{6617}{6766}Mniej wi�cej wtedy dotkn�a jej traumatyczna|amnezja, ca�kowita utrata pami�ci.
{6816}{6950}Poza wszystkim utrudni�o jej to wiedz�,|kim by�a i dok�d zmierza�a.
{6957}{7071}Wpad�a w �ycie grzebania|w odpadkach i prostytucji,
{7076}{7201}sprzedaj�c swoje mi�kkie|puszyste cia�o, byle tylko prze�y�.
{7211}{7311}Takie �ycie prowadzi�a,|zanim znale�li�my j� z ASTL.
{7315}{7426}Mogli�my da� jej jedzenie,|ciep�o i, co najlepsze, mi�o��.
{7430}{7550}Jedyn� rzecz, kt�rej jej odm�wiono|w jej kr�tkim i tragicznie smutnym �yciu.
{7554}{7655}Obcinka w�a�nie wykazuje zainteresowanie.
{7690}{7763}Jej pami�� powolnie wraca,|dzi�ki czemu b�dziemy w stanie
{7767}{7841}u�o�y� szczeg�y jej egzystencji,|a z odrobin� szcz�cia
{7845}{7945}poprowadzimy j� do normalnego,|szcz�liwego i spe�nionego �ycia.
{7949}{8018}Ale w Brytanii s� tysi�ce Obcinek.
{8022}{8113}I potrzebujemy pa�stwa pomocy|we wspomo�eniu naszej pracy.
{8117}{8234}Jeste�my niezale�n� organizacj� dobroczynn�,|nie dostajemy rz�dowych dotacji
{8238}{8303}i polegamy na publicznej hojno�ci.
{8307}{8444}Je�li chcecie pom�c Obcince,|to wy�lijcie jakkolwiek wysok� dotacj�...
{8483}{8577}Prosto do mnie, do Stephena Fry'a,|zamiast na rzecz BBC.
{8581}{8642}Dzi�kuj�.
{8657}{8722}Bryanowi Robsonowi si� uda�o,
{8726}{8798}ale to kapitan,|jemu chyba powinno.
{8802}{8843}�eby da� przyk�ad, sam nie wiem.
{8847}{8941}Ja do��czy�em bardzo wcze�nie.|Chyba nawet za wcze�nie.
{8945}{9001}Trzeba by�o poczeka�,|jak b�d� mieli odpowiednie ksero.
{9005}{9039}Arsenal chyba da rad�.
{9043}{9067}- Arsenal.|- Tak.
{9071}{9137}- Pomi�my to.|- Pomin��?
{9141}{9169}Zdecydowanie pomin��!
{9173}{9206}Niby dlaczego?|Dopiero to wysz�o!
{9210}{9246}- Co, wysz�o?|- Dok�adnie wysz�o!
{9250}{9292}- To niech wyjdzie!|- Albo wejdzie pod sp�d!
{9296}{9336}- Prze�lij innym!|- Przebij ten pomys�!
{9340}{9382}- Wyp�ucz to porz�dnie!|- Zaparkuj bokiem!
{9386}{9460}- Wesprzyj od boku!|- Wska� lew� stron�!
{9464}{9532}- Sfinansuj spraw� od spodu!|- Zdestabilizuj j� od niechcenia!
{9536}{9588}- Podjed� pod g�r�!|- Wyjed� elegancko!
{9592}{9651}- Porz�dnie wyczy��!|- Postaw na p�ce!
{9655}{9714}- Przefaksuj�e to!|- We� troch� hipoteki!
{9718}{9774}- Objed� dooko�a!|- Sprzedaj z ma�ym zyskiem!
{9778}{9834}Przeczesz przyk�adnie,|zanim to od�o�ysz!
{9838}{9893}- Wyw�chaj to delikatnie!|- Pomi�my to!
{9897}{9979}- Pomin��?|- Tak, pomin��!
{10030}{10108}Kt� ci powiedzia�, �e jeste� nagi?
{10112}{10143}Co, prosz�?
{10147}{10267}My�la�em sobie o tym,|kto ci powiedzia�, �e jeste� nagi.
{10301}{10391}Chyba mi zamiesza�e�, Arnoldzie.
{10396}{10525}Pami�tasz fragment Ksi�gi Rodzaju,|w kt�rym Adam wyja�nia Bogu,
{10562}{10644}dlaczego si� okryli z Ew�?
{10651}{10712}Tak, a je�li dobrze to kojarz�,
{10716}{10791}to Adam powiedzia�:|"Byli�my nadzy i by�o nam wstyd."
{10795}{10913}- A B�g mu na to...|- "Kt� ci powiedzia�, �e jeste� nagi?"
{10917}{11064}Rozmawiam z Glennem o fragmencie Ksi�gi Rodzaju,|kt�ry mnie powa�nie zaintrygowa�.
{11099}{11146}Fascynuj�ce, prawda?
{11150}{11270}No nic, powiedz mi o rozmiarze|piersi twojej dziewczyny.
{11315}{11500}Glenn, najpierw rozwi��my problem,|czemu B�g udzieli� takiej z�o�onej odpowiedzi
{11512}{11616}na co�,|co jest wzgl�dnie prostym pytaniem.
{11622}{11736}Nie takie proste pytanie jak:|"Czy s� wielgachne, czy tylko spore?"
{11740}{11832}Nie, mo�e nie a� tak proste,|ale i tak wzgl�dnie proste.
{11836}{11944}Tak, na pewno prostsze nic:|"Czy ona jest podniecaj�ca w ��ku?"
{11948}{12102}S�dz�, Glenn, �e B�g chcia� powiedzie�:|"Jak�e nago�� mo�e co� dla ciebie znaczy�?"
{12157}{12229}"W jaki spos�b ten koncept|mo�e mie� znaczenie,"
{12233}{12318}"je�li nie zjad�e� z drzewa,|z kt�rego ci zakaza�em je��?"
{12322}{12434}Tak, na moje oko|to one s� naprawd� znacznie du�e.
{12458}{12499}Tylko jedna sprawa na raz, Glenn.
{12503}{12586}Tak, w porz�dku.|Zajmijmy si� najpierw t� lew�.
{12590}{12640}Jak ogromna jest wed�ug ciebie?
{12644}{12755}Glenn ma ma�e trudno�ci z koncentracj�|na naszych badaniach interpretacji Biblii,
{12759}{12863}poniewa� nasz�a go pewna obsesja|na punkcie rozmiaru piersi mojej dziewczyny.
{12867}{12905}Ja wola�bym uj�� to tak:
{12909}{13000}Arnold ma problemy z koncentracj�|na dyskusji o piersiach jego dziewczyny,
{13004}{13109}bo jest za bardzo zainteresowany|analiz� fragment�w Biblii.
{13113}{13171}Rozwi��emy to, nie martw si�.
{13175}{13252}- My�l�, �e B�g...|- Miseczka 110A, czy wi�ksza?
{13256}{13333}Kr�lowa powinna przekaza� jedn�|dla Esther Rantzen, zdecydowanie.
{13337}{13491}- Prosz� stan�� troch� bardziej po lewej.|- Zas�u�y�a na porz�dnego li�cia w twarz.
{13905}{13997}Witam, Kierowniku.|Co� jest grane?
{14014}{14071}Co� bardzo dziwnego, Murchison,
{14075}{14207}ale powiedziano mi, �e je�li chc� by� w formie,|to musz� chodzi� minimum 10 mil dziennie.
{14211}{14242}- 10 mil?|- Tak.
{14246}{14360}Przecie� zawsze by� pan zdr�w jak ryba, Kierowniku.|Albo przynajmniej jak rybcia.
{14364}{14491}"Jeden z najsprawniejszych ludzi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin