00:00:19:GUNSLINGER GIRL 00:00:21:Tak naprawd� to nie ma dla ciebie lepszego miejsca 00:00:34:Ani�eli wyjrze� z mroku 00:00:42:Bez jakiegokolwiek ostrze�enia 00:00:46:Czy mo�esz mi wyjawi� gdzie stoimy? 00:00:52:HENRIETTA| Nienawidz� traci� �wiat�a zanim wyl�dujemy 00:00:57:RICO|Nienawidz� traci� �wiat�a zanim wyl�dujemy 00:01:03:Gdy czuj� ,i� mog� co� poczu� jeszcze raz 00:01:04:TRIELA| Gdy czuj� ,i� mog� co� poczu� jeszcze raz 00:01:11:ANGELICA:CLAES|Gdy czuj� ,i� mog� co� poczu� jeszcze raz 00:01:13:Pozw�l mi na chwil� zosta� 00:01:15:Pozw�l mi na chwil� zosta� 00:01:18:Pomoczy� to przez chwil� 00:01:23:Je�li to przetrzymamy mo�emy naprawi� co jest nie tak 00:01:26:Je�li to przetrzymamy mo�emy naprawi� co jest nie tak 00:01:30:Je�li to przetrzymamy mo�emy naprawi� co jest nie tak 00:01:33:Je�li to przetrzymamy mo�emy naprawi� co jest nie tak 00:01:34:Kupi� troch� czasu 00:01:39:cho�by w zamian za t� moj� g�ow� 00:01:44:Nasze niebo... 00:02:17:Sporo czasu min�o, nim zbudzi�am si� ze snu... 00:02:23:Dr�a�am krzycz�c. Wci�� �ywa... 00:02:29:Ty za� zbiera�e� obcych po�r�d rozdro�y... 00:02:36:Pozw�l mi odkrywa� niebezpiecze�stwo kawa�ek po kawa�eczku... 00:02:42:Je�li my�lisz, �e ci si� powiedzie mo�esz zrobi� cokolwiek tylko zechcesz... 00:02:48:Mo�esz dokona� tego, co nakazuje ci droga... 00:02:56:OCHRONA 00:03:30:Przepraszam bardzo. 00:03:32:Hmm...Przepraszam? 00:03:37:Mog� w czym� pom�c? 00:03:39:M�g�by mi Pan powiedzie�, gdzie znajduje si�| wej�cie do Galerii Uffizi? 00:03:43:Oo, trzeba i��... 00:03:51:Dzi�kuj�. Bardzo Pan pom�g�. 00:03:54:Chod�my. 00:04:00:To Fontanna Neptuna.|Dzie�o Ammannati'ego. 00:04:04:Ammannati'ego? 00:04:06:Tak. 00:04:08:Pi�kny pos�g. 00:04:11:W�a�ciwie to nie...Jedyne czego dokona�|to zmarnowanie marmuru. 00:04:18:Nazywam si� Jan Louis Bataille. 00:04:21:Prowadz� we Francji firm� kosmetyczn�. 00:04:24:Filippo Adani. 00:04:27:Pracuj� jako...ksi�gowy. 00:04:31:Jeste�cie w podr�y? 00:04:33:Tak, podr� s�u�bowa... 00:04:35:...zabra�em z sob� swoj� m�odsz� siostr�, Florencj�. 00:04:40:Pomy�la�em, �e Florencja si� jej spodoba. 00:04:43:Florencja? Urodzi� si� tu, kt�ry� z waszych rodzic�w? 00:04:50:Moja mama. Ale |jak si� domy�li�e�? 00:04:54:Florencja to nazwa miasta. 00:04:57:A Jan przypomina mi o John'ie Baptist. 00:05:00:By� obro�c� Florencji. 00:05:03:Ach, tak. 00:05:05:Jeste� tutaj w interesach? 00:05:08:N-Nie. Mam przerw� w pracy. 00:05:12:Przepracowuj� siebie, mimo tego, i� jestem W�ochem. 00:05:16:Przyjecha�em tu z Milanu. 00:05:27:Ta statua nazywa si� "Gwa�t Sabiny". 00:05:32:To arcydzie�o, w kt�rym z jednego kawa�ka| marmuru wyrze�biono tr�jk� ludzi. 00:05:39:Nawi�zuj�c do legendy, w powstaj�cym dopiero Rzymie |osiedlili si� barbarzy�cy, jednak�e brakowa�o im �on. 00:05:46:Wi�c chodzili do s�siednich miast, by zaprasza�| kobiety na ta�ce, a potem je porywali. 00:05:52:Porywali? 00:05:55:Wydaje mi si�, ze nie jest to historia dla m�odych dziewczynek. 00:05:58:Wygl�da na to, �e posiadasz bardzo du�� wiedz�. 00:06:00:Wcale nie. 00:06:01:Je�eli nie sprawi ci to k�opotu, czy m�g�by� |nas oprowadzi� po Florencji? 00:06:07:Nie powinni�cie przebywa� ze mn�... 00:06:14:Niewa�ne. Dobra, oprowadz� was. 00:06:29:Studiowa�e� sztuk�, Filippo? 00:06:34:Tak w�a�ciwie, to studiowa�em sztuk� we Florencji. 00:06:39:Naprawd�? 00:06:40:To muzeum jest pewnie dla ciebie nudne. 00:06:44:Wcale, a wcale. 00:06:46:Wiele razy tutaj przychodz�... 00:06:51:...a moje wra�enia zmieniaj� si�, w zale�no�ci| od tego w jakim jestem nastroju. 00:06:56:Pokrzepia mnie r�wnie�, kiedy wyobra�am sobie, |i� mo�e to by� ostatni raz, gdy to widz�. 00:07:06:Florencjo... 00:07:09:Nie nudzi ci si�? 00:07:11:Nie. 00:07:14:Nie rozumiem wielu skomplikowanych rzeczy... 00:07:17:...ale, gdy patrz� na obrazy i pos�gi.|Jestem nimi oczarowana. 00:07:25:Masz dobry gust. 00:07:28:Botticelli i Lippi ucieszyliby si� s�ysz�c to. 00:07:32:Lippi? 00:07:34:Wiesz kim by� Botticelli, prawda? 00:07:36:Jego pierwszym nauczycielem by� w�a�nie Filippo Lippi. 00:07:39:Filippo? 00:07:40:Taak. 00:07:44:Robi si� t�oczno. 00:07:46:W ko�cu to Galeria Uffizi. 00:07:51:To naprawd� tury�ci? 00:07:55:Mog� by� z Publicznej| Opieki Spo�ecznej. 00:07:59:Otrzymali�my informacj�, �eby uwa�a�|na m�ode dziewczynki? 00:08:02:Tak. 00:08:04:Je�li b�dziemy ba� si� ka�dej dziewczynki,|nie przejdziemy spokojnie przez miasto. 00:08:09:Kiedy ko�o niej przechodzi�em, wydawa�o mi si�,| �e w kieszeni co� ukrywa. 00:08:13:Niemo�liwe. To pewnie jaki� drobiazg. 00:08:17:Mo�liwe. 00:08:20:Jej r�ce by�y czyste... 00:08:22:Je�li naprawd� jest morderczyni� dobrze j� wyszkolono. 00:08:28:Mamy zaczeka� do nocy, kiedy b�dzie ju� sam? 00:08:36:Nie mo�emy po�wi�ca� mu tak wiele czasu. 00:08:39:Powiedz ch�opakom, �eby ich dorwali, gdy b�d�| w jakim� dyskretniejszym miejscu. 00:08:45:Tak jest, Panie Christiano. 00:08:51:Jeste�my w muzeum, Glielmo. 00:08:54:Chcesz zniewa�y� skarby W�och? 00:09:02:Powiedz im, �eby nie strzelali w ko�cio�ach i muzeach. 00:09:06:Dobrze. 00:09:09:Panie Filippo. 00:09:12:Musz� gdzie� przedzwoni�. 00:09:16:Mog� zostawi� pod Pa�sk� opiek�, Florencj�? 00:09:20:Oczywi�cie. 00:09:22:Nie musi si� Pan �pieszy�. 00:09:24:Spotkamy si� przy wyj�ciu. 00:09:26:Florencjo... 00:09:28:Trzymaj si� blisko Pana Filippo. 00:09:31:Dobrze. 00:09:38:Florencja jest przepe�niona muzeami i ko�cio�ami? 00:09:40:Wiem to. 00:09:43:W�a�nie. To rozkaz od Pana Christiano. 00:09:47:Tak, licz� na was. 00:09:50:Gdzie mogliby�my go dorwa�? 00:09:54:Nie ruszaj si�. 00:09:56:Pu�� telefon. 00:09:57:D-Doobraa... 00:10:01:Jeste�cie mordercami z Piliazzi? 00:10:04:Czy z Republiki? 00:10:06:Nie wykonuj niepotrzebych ruch�w,|bo rozci�te gard�o mo�e troch� bole�. 00:10:11:Nie wolno ci. 00:10:14:A to dlaczego? 00:10:15:Policjanci maj� swoje zasady. 00:10:18:Nie mo�esz w ten spos�b zabija� ludzi. 00:10:21:Mog� ci� zabi� z dw�ch powod�w. 00:10:24:Pierwszy - nie jestem policjantem. 00:10:29:Drugi - nienawidz� p�atnych zab�jc�w i terroryst�w. 00:10:35:Studiowa� Pan sztuk�, prawda? 00:10:39:Zgadza si�. 00:10:41:Dlaczego nie zosta� Pan jakim� artyst�? 00:10:51:Noo c�, z dw�ch powod�w. 00:10:55:Pierwszy - nie mam talentu. 00:10:59:Drugi - z jakiego� powodu moj� mocn� stron� jest matematyka,|wi�c musz� kontynuowa� interes mojego ojca. 00:11:06:Je�eli lubisz sztuk�, mo�esz zacz��| od teraz i zosta� malarzem. 00:11:11:Im jeste� starszy,|tym mniej masz okazji. 00:11:17:To ju� dla mnie niemo�liwe. 00:11:20:Florencjo, kim chcia�aby� zosta� w przysz�o�ci? 00:11:24:Kim chcia�abym zosta�? 00:11:30:Dobrze to przemy�l. 00:11:33:Masz jeszcze wiele mo�liwo�ci. 00:11:39:Tw�j starszy brat jest dobr� osob�. 00:11:42:Pozwala ci czerpa� do�wiadczenie z otoczenia,|p�ki jeste� jeszcze m�oda. 00:11:47:Tak. Jest dla mnie bardzo mi�y. 00:11:54:B�dziesz teraz m�wi�? 00:11:58:Powiem to jeszcze raz, kim jeste�cie? 00:12:02:Jeste�my Republikanami. 00:12:05:Czego chcecie od Filippo? 00:12:08:Chcemy go zabi�, by dosta� nielegaln� ksi�g� g��wn� Piliazzi'ego. 00:12:14:Masz szcz�cie, �e si� wygada�e�. 00:12:18:Wstawaj. 00:12:26:Ministerstwo Turystyki we Florencji. 00:12:29:M�wi Jan, Druga Dywiazja w Kwaterze G��wnej. 00:12:32:Jestem w Galerii Ufizzi. Zabierzcie st�d faceta,|kt�rego zostawi�em w �azience. 00:12:38:Mo�e ich by� wi�cej, wi�c przygotujcie| samoch�d i plan z policj�. 00:13:08:Przepraszam, �e musia�e� tak d�ugo czeka�. 00:13:10:To �aden problem. 00:13:11:By�a� grzeczna, Florencjo? 00:13:14:Tak. 00:13:15:Gdzie chcecie teraz i��? 00:13:18:Jeste�my nieco zm�czeni, mo�e p�jdziemy| w jakie� spokojniejsze miejsce? 00:13:22:Oczywi�cie. Chod�my. 00:13:26:Wrogowie to Republikanie.|Zabij w imi� zemsty. 00:13:29:Zrozumia�am. 00:13:56:Nawet poboczne alejki s� �adne. 00:13:59:Tak. 00:14:03:Filippo Adani? 00:14:07:Czy ksi�ga znajduje si� w tej walizce? 00:14:11:Je�li oddasz j� dobrowolnie, Pan Piliazzi| �agodnie si� z tob� obejdzie. 00:14:16:Czas wraca� do Milanu. 00:14:19:Je�eli tego nie zrobisz... 00:14:23:..ucierpi kto� niewinny. 00:14:26:Dobrze! 00:14:27:Panie Filippo... 00:14:28:Nic nam nie b�dzie. 00:14:38:Cholera! 00:14:45:Filippo, uciekaj! 00:15:07:Rico, do �rodka. 00:15:17:K-Kim jeste�cie? 00:15:22:Oszcz�dz� szczeg��w i powiem... 00:15:24:Jeste�my rz�dowymi agentami. 00:15:27:Jeste� ksi�gowym tego bogacza Piliazzi, racja? 00:15:32:Wi�c wiedzieli�cie? 00:15:34:Wzi��e� dow�d na to, i� wspiera�| Poczynania Republiki? 00:15:39:Tak. 00:15:40:Jest tam co� jeszcze? 00:15:42:Co? 00:15:43:Pow�d dla kt�rego chc� si� ciebie| raz na zawsze pozby�. 00:15:47 AAch.. 00:15:48:Wiem o ich kolejnym ataku terrorystycznym. 00:15:53:Pewnie nie chc�, �eby nar�d si� o tym dowiedzia�. 00:15:56:Rozumiem. 00:15:59:P�niej mi to opowiesz. 00:16:03:Dlaczego zdradzi�e� swojego pracodawc�? 00:16:06:Nie �ebym si� przechwala�, ale nie by�o dnia w moim �yciu, w kt�rym |zaparkowa�bym nielegalnie lub jecha� autobusem bez zap�acenia za bilet. 00:16:12:Zrezygnowa�em z bycia artyst� i zosta�em ksi�gowym mojego ojca. 00:16:18:Odkry�em w�wczas, �e m�j ojciec unika| p�acenia podatk�w, a na dodatek wspiera terroryzm. 00:16:24:Nie chcia�em si� do tego miesza�, |wi�c wzi��em ksi�g� i uciek�em. 00:16:31:Wiedzia�em, �e policja i Piliazzi wsp�pracuj� ze sob�. 00:16:34:Chcia�em ujrze� Florencj� jeszcze raz,| nim zostan� zamordowany. 00:16:41:S�ysz� wiele krok�w nadchodz�cych z tej strony. 00:16:46:Filippo, czy odm�wi�e� kiedy� s�u�by wojskowej? 00:16:50:S�u�by wojskowe s� obarczone odpowiedzialno�ci� za obywateli. 00:16:52:Przez trzyna�cie miesi�cy s�u�y�em w Stra�y Granicznej. 00:16:55:Wi�c mo�esz z tego skorzysta�. 00:16:58:Znalaz�e� ich? 00:16:59:Nie. 00:17:00:Cholera. 00:17:01:Jose, gdzie jeste�? 00:17:03:Jeste�my gotowi. 00:17:06:Kierujemy si� w stron� Mostu Grazie. Tam si� spotkamy. 00:17:10:Rozumiem. 00:17:12:Zabierz Filippo nad Rzek� Arno. 00:17:...
Lissi